Strona 1 z 21

Drewniane łyżki, łopatki, widelce i drewniane naczynia

: 27 sty 2009, 22:41
autor: janekfb
Czy robił ktoś z was kiedyś jakieś naczynia z drewna np. kubki w czasie wyprawy? Bo chciałbym sobie zrobić ale nie wiem dokładnie jak więc jak by ktoś mógł to napisał by mi parę rad dotyczących wykonania. Z góry dzięki

: 27 sty 2009, 22:58
autor: Treasure Hunter
Tu w wielkim skrócie.


Tylko uwaga- żeby stosować takie techniki jak na filmiku trzeba mieć trochę wprawy z siekierą i nożem. Nie poobcinaj sobie palców.

Wnętrze naczynia można też wypalić.

Przydaje się też taki nóż:
viewtopic.php?t=173&highlight=%B3y%BFkowy

Praktycznych rad nie udzielę bo jakoś zawsze byłem zbyt leniwy aby zrobić sobie coś w tym stylu. Ale kiedyś spróbuję ;-)

: 28 sty 2009, 14:15
autor: Fredi
poćwicz najpierw ze "składaniem" naczyń z kory brzozowej.
Tylko UWAGA - korę ściągaj tylko z drzew leżących/ martwych.... a nie z żywych.

: 28 sty 2009, 15:01
autor: janekfb
Dzięki za porady. Fredi mógłbyś mi jeszcze powiedzieć jak dokładniej zrobić takie naczynia z kory drzewa?

: 28 sty 2009, 20:58
autor: Fredi
Robiłes na matmie w szkole figury geometryczne?
no to w ten deseń. musisz mieć wyobraźni przestrzennej troszkę, zdejmujesz jak największe płaty kory, i składasz odpowiednio aby uzyskać np. pudełko.
Aby kora była bardziej plastyczna trzeba ją wymoczyć, najlepiej w ciepłej albo gorącej wodzie, po złożeniu można takie pudełka/naczynia np. zszyć.
poszukaj w googlach frazy "birch bark", na pewno znajdziesz sporo materiałów, a nawet rozrysowane schematy pudełek widziałem kiedyś :).

: 25 mar 2009, 11:39
autor: Gryf
janekfb pisze:Czy robił ktoś z was kiedyś jakieś naczynia z drewna np. kubki w czasie wyprawy? Bo chciałbym sobie zrobić ale nie wiem dokładnie jak więc jak by ktoś mógł to napisał by mi parę rad dotyczących wykonania. Z góry dzięki
Czasami w lesie można znaleźć młode świerki lub np. jodły, które wewnątrz są spróchniałe a ścianki pozostają zdrowe. Taki materiał kapitalnie nadaje sie na wykonywanie wszelkiego rodzaju puszek, pojemników, naczyń etc. Niebawem fotki mojego gotowca a być może kiedyś fotorelacja z produkcji takiej puszki.

: 25 mar 2009, 15:50
autor: Kondzik
Na przykład można coś takiego zrobić:
http://www.wildwoodsurvival.com/surviva ... index.html

: 04 kwie 2009, 12:48
autor: Gryf
Narzędzia: nóż, dłuto, papier ścierny, piła - lisi ogon do wycinania sęków z wewnątrz. Impregnat - olej lniany i wosk pszczeli, klej do denka u podstawy wykonany z żywicy oraz trocin. Linewka spleciona z łyka.
Pojemność - ok. 1,1 l.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

: 07 kwie 2009, 21:24
autor: Doczu
Gryf - bardzo ładny pojemniczek.
Czyżby w środku znajdowała się Yerba Cruz de Malta ? :mrgreen:

: 08 kwie 2009, 08:08
autor: Gryf
Dzięki.

Zgadłeś i plusik za spostrzegawczość ;) Jest to paierowy worek po tym czaju, który mi służy jako zbiornik na wszelkiego rodzaju podpałki, tak jak i sama puszka.

: 08 kwie 2009, 18:40
autor: Doczu
heh to jeden z moich ulubionych gatunków yerby więc opakowanie nie jest mi obce :-)

: 28 maja 2009, 19:09
autor: Fredi
Wreszcie zrobiłem takie fotki, dawnych dłubanek... w użyciu był nożyk Frosts (na zdjęciu) i scyzoryk

Obrazek

Obrazek

: 28 maja 2009, 19:20
autor: Doczu
ooo Fredi - szacun. Kawal dobrej roboty.
Jak dlugo dłubałeś te naczynka ?

: 28 maja 2009, 19:29
autor: Fredi
nie chwaląc się.....całkiem długo :)
niepamiętam, dłubałem je na raty, tzn. dobry film, herbatka i robiłem bałagan na podłodze ;).

: 28 maja 2009, 20:04
autor: Dąb
Fajne szkoda że nie mam już aparatu, pochwalił bym się swoimi wyrobami, miska identyczna jak Frediego, czerpak bądź kuksa czy jak to zwał też w podobnym stylu.

: 28 maja 2009, 20:40
autor: Fredi
no Dąb....postaraj się, napewno ktoś ma aparat w komórce...jesteśmy otoczeni obiektywami :). Dawaj swoje wyroby :)

: 29 maja 2009, 07:13
autor: Valdi
Uzywal kto innego noza niz Fiskars do takich prac? Jakos u mnie w kraju nie moge go namierzyc...

: 29 maja 2009, 07:48
autor: Fredi
no, ja używałem ...zwykłego, prostego, ale wszystko takie kanciaste wychodzi :)

Valdi: a od nas za droga jest przesyłka?

: 29 maja 2009, 09:00
autor: Gryf
Ja w przypadku swojej drewnianej tuby korzystałem z całego zestawu dłut swojego kumpla oraz długiego noża. Zresztą przydała by się elektryczna szlifierka z pasem papieru ściernego aby w miarę normalnym czasie pozbyć się dosyć głęboko penetrującej kory.

: 29 maja 2009, 11:54
autor: Treasure Hunter
Valdi pisze:Uzywal kto innego noza niz Fiskars do takich prac? Jakos u mnie w kraju nie moge go namierzyc...
Póki nie mam noża łyżkowego wszystkie wklęsłości wypalam. Bardzo dobry efekt a i męczy się człowiek jakby mniej ;-)

: 29 maja 2009, 16:03
autor: Parthagas
Używałem noża własnej roboty zbliżonego kształtem do ER Shrapnela i szło mi bardzo dobrze. Myślę, że większością ostrych noży da radę, kwestia opanowania techniki. Zagiętasy są jednak w tym celu stworzone.

: 29 maja 2009, 17:22
autor: Dąb
Ja używałem, tylko do wyrobu łyżek vicka, zajmuje dużo więcej czasu niż przy użyciu wygiętego noża, widziałem kiedyś dłuta specjalnie stworzone do robienia zagłębień może pójdź tym tropem.

: 29 maja 2009, 19:56
autor: bogdan
Parthgas - nie zgadzam się co do wszystkich noży.
Łyżkę przy użyciu Vicka jeszcze można zrobić - jest stosunkowo płytka. Ale opinelem jest już trudno (za ostry czub). Wyrzezanie dna miski lub kubka bez noża snycerskiego - to już inna sprawa: niby zrobisz ale pokaleczysz zagięcia przy dnie i potem będziesz mozolnie szlifował... i szlifował... i szlifował.

: 30 maja 2009, 10:33
autor: Zombi
ja zawsze ze sobą na wyprawe zabieram dłuto o profilu 9:
http://dluta.pl/pliki/foto_S/FZs_159.gif
Nim wykonuje zawsze jakieś łyżki i widelce :] Kubka jeszcze nie zrobiłem ale w tym roku się postaram :P

: 30 maja 2009, 10:50
autor: przeszczep
bogdan pisze:Parthgas - nie zgadzam się co do wszystkich noży.
Łyżkę przy użyciu Vicka jeszcze można zrobić - jest stosunkowo płytka. Ale opinelem jest już trudno (za ostry czub). Wyrzezanie dna miski lub kubka bez noża snycerskiego - to już inna sprawa: niby zrobisz ale pokaleczysz zagięcia przy dnie i potem będziesz mozolnie szlifował... i szlifował... i szlifował.
E tam, Bogdan,
W zeszłym tygodniu strugałem łyżkę skandynawem Martini, który ma czub jak opinel. Nie jest tak strasznie :) A żeby wyrównać te wszystkie wiórki, to pod koniec po prostu wypalasz delikatnie i już :)