Drewniane łyżki, łopatki, widelce i drewniane naczynia

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
janekfb
Posty: 15
Rejestracja: 27 sty 2009, 19:28
Lokalizacja: Opoczno
Płeć:

Drewniane łyżki, łopatki, widelce i drewniane naczynia

Post autor: janekfb »

Czy robił ktoś z was kiedyś jakieś naczynia z drewna np. kubki w czasie wyprawy? Bo chciałbym sobie zrobić ale nie wiem dokładnie jak więc jak by ktoś mógł to napisał by mi parę rad dotyczących wykonania. Z góry dzięki
Ostatnio zmieniony 20 paź 2011, 12:36 przez janekfb, łącznie zmieniany 1 raz.
Treasure Hunter
Posty: 722
Rejestracja: 01 lut 2008, 02:11
Lokalizacja: Górny Śląsk
Tytuł użytkownika: DD Hammocks
Kontakt:

Post autor: Treasure Hunter »

Tu w wielkim skrócie.


Tylko uwaga- żeby stosować takie techniki jak na filmiku trzeba mieć trochę wprawy z siekierą i nożem. Nie poobcinaj sobie palców.

Wnętrze naczynia można też wypalić.

Przydaje się też taki nóż:
viewtopic.php?t=173&highlight=%B3y%BFkowy

Praktycznych rad nie udzielę bo jakoś zawsze byłem zbyt leniwy aby zrobić sobie coś w tym stylu. Ale kiedyś spróbuję ;-)
Awatar użytkownika
Fredi
Posty: 1015
Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
Lokalizacja: Skierniewice
Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
Płeć:

Post autor: Fredi »

poćwicz najpierw ze "składaniem" naczyń z kory brzozowej.
Tylko UWAGA - korę ściągaj tylko z drzew leżących/ martwych.... a nie z żywych.
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
Awatar użytkownika
janekfb
Posty: 15
Rejestracja: 27 sty 2009, 19:28
Lokalizacja: Opoczno
Płeć:

Post autor: janekfb »

Dzięki za porady. Fredi mógłbyś mi jeszcze powiedzieć jak dokładniej zrobić takie naczynia z kory drzewa?
Awatar użytkownika
Fredi
Posty: 1015
Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
Lokalizacja: Skierniewice
Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
Płeć:

Post autor: Fredi »

Robiłes na matmie w szkole figury geometryczne?
no to w ten deseń. musisz mieć wyobraźni przestrzennej troszkę, zdejmujesz jak największe płaty kory, i składasz odpowiednio aby uzyskać np. pudełko.
Aby kora była bardziej plastyczna trzeba ją wymoczyć, najlepiej w ciepłej albo gorącej wodzie, po złożeniu można takie pudełka/naczynia np. zszyć.
poszukaj w googlach frazy "birch bark", na pewno znajdziesz sporo materiałów, a nawet rozrysowane schematy pudełek widziałem kiedyś :).
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
Awatar użytkownika
Gryf
Posty: 1091
Rejestracja: 19 wrz 2007, 07:53
Lokalizacja: Wrocław
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Gryf »

janekfb pisze:Czy robił ktoś z was kiedyś jakieś naczynia z drewna np. kubki w czasie wyprawy? Bo chciałbym sobie zrobić ale nie wiem dokładnie jak więc jak by ktoś mógł to napisał by mi parę rad dotyczących wykonania. Z góry dzięki
Czasami w lesie można znaleźć młode świerki lub np. jodły, które wewnątrz są spróchniałe a ścianki pozostają zdrowe. Taki materiał kapitalnie nadaje sie na wykonywanie wszelkiego rodzaju puszek, pojemników, naczyń etc. Niebawem fotki mojego gotowca a być może kiedyś fotorelacja z produkcji takiej puszki.
Ostatnio zmieniony 25 mar 2009, 15:52 przez Gryf, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Kondzik
Posty: 9
Rejestracja: 17 lut 2009, 19:38
Lokalizacja: Ostrołęka
Tytuł użytkownika: MMierzej

Post autor: Kondzik »

Na przykład można coś takiego zrobić:
http://www.wildwoodsurvival.com/surviva ... index.html
Awatar użytkownika
Gryf
Posty: 1091
Rejestracja: 19 wrz 2007, 07:53
Lokalizacja: Wrocław
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Gryf »

Narzędzia: nóż, dłuto, papier ścierny, piła - lisi ogon do wycinania sęków z wewnątrz. Impregnat - olej lniany i wosk pszczeli, klej do denka u podstawy wykonany z żywicy oraz trocin. Linewka spleciona z łyka.
Pojemność - ok. 1,1 l.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Doczu
Posty: 1284
Rejestracja: 25 mar 2009, 10:25
Lokalizacja: Pinecity
Tytuł użytkownika: Litewski Cham
Płeć:

Post autor: Doczu »

Gryf - bardzo ładny pojemniczek.
Czyżby w środku znajdowała się Yerba Cruz de Malta ? :mrgreen:
Awatar użytkownika
Gryf
Posty: 1091
Rejestracja: 19 wrz 2007, 07:53
Lokalizacja: Wrocław
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Gryf »

Dzięki.

Zgadłeś i plusik za spostrzegawczość ;) Jest to paierowy worek po tym czaju, który mi służy jako zbiornik na wszelkiego rodzaju podpałki, tak jak i sama puszka.
Awatar użytkownika
Doczu
Posty: 1284
Rejestracja: 25 mar 2009, 10:25
Lokalizacja: Pinecity
Tytuł użytkownika: Litewski Cham
Płeć:

Post autor: Doczu »

heh to jeden z moich ulubionych gatunków yerby więc opakowanie nie jest mi obce :-)
Awatar użytkownika
Fredi
Posty: 1015
Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
Lokalizacja: Skierniewice
Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
Płeć:

Post autor: Fredi »

Wreszcie zrobiłem takie fotki, dawnych dłubanek... w użyciu był nożyk Frosts (na zdjęciu) i scyzoryk

Obrazek

Obrazek
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
Awatar użytkownika
Doczu
Posty: 1284
Rejestracja: 25 mar 2009, 10:25
Lokalizacja: Pinecity
Tytuł użytkownika: Litewski Cham
Płeć:

Post autor: Doczu »

ooo Fredi - szacun. Kawal dobrej roboty.
Jak dlugo dłubałeś te naczynka ?
Awatar użytkownika
Fredi
Posty: 1015
Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
Lokalizacja: Skierniewice
Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
Płeć:

Post autor: Fredi »

nie chwaląc się.....całkiem długo :)
niepamiętam, dłubałem je na raty, tzn. dobry film, herbatka i robiłem bałagan na podłodze ;).
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
Awatar użytkownika
Dąb
Posty: 1050
Rejestracja: 08 lut 2008, 19:47
Lokalizacja: Gorzów
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Dąb »

Fajne szkoda że nie mam już aparatu, pochwalił bym się swoimi wyrobami, miska identyczna jak Frediego, czerpak bądź kuksa czy jak to zwał też w podobnym stylu.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/

Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...

"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Awatar użytkownika
Fredi
Posty: 1015
Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
Lokalizacja: Skierniewice
Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
Płeć:

Post autor: Fredi »

no Dąb....postaraj się, napewno ktoś ma aparat w komórce...jesteśmy otoczeni obiektywami :). Dawaj swoje wyroby :)
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
Awatar użytkownika
Valdi
Posty: 950
Rejestracja: 29 sie 2007, 23:43
Lokalizacja: Litwa-Vilnius
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Valdi »

Uzywal kto innego noza niz Fiskars do takich prac? Jakos u mnie w kraju nie moge go namierzyc...
Awatar użytkownika
Fredi
Posty: 1015
Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
Lokalizacja: Skierniewice
Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
Płeć:

Post autor: Fredi »

no, ja używałem ...zwykłego, prostego, ale wszystko takie kanciaste wychodzi :)

Valdi: a od nas za droga jest przesyłka?
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
Awatar użytkownika
Gryf
Posty: 1091
Rejestracja: 19 wrz 2007, 07:53
Lokalizacja: Wrocław
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Gryf »

Ja w przypadku swojej drewnianej tuby korzystałem z całego zestawu dłut swojego kumpla oraz długiego noża. Zresztą przydała by się elektryczna szlifierka z pasem papieru ściernego aby w miarę normalnym czasie pozbyć się dosyć głęboko penetrującej kory.
Treasure Hunter
Posty: 722
Rejestracja: 01 lut 2008, 02:11
Lokalizacja: Górny Śląsk
Tytuł użytkownika: DD Hammocks
Kontakt:

Post autor: Treasure Hunter »

Valdi pisze:Uzywal kto innego noza niz Fiskars do takich prac? Jakos u mnie w kraju nie moge go namierzyc...
Póki nie mam noża łyżkowego wszystkie wklęsłości wypalam. Bardzo dobry efekt a i męczy się człowiek jakby mniej ;-)
Awatar użytkownika
Parthagas
Posty: 783
Rejestracja: 28 sie 2007, 08:46
Lokalizacja: Mława
Tytuł użytkownika: kumpel staffików
Płeć:

Post autor: Parthagas »

Używałem noża własnej roboty zbliżonego kształtem do ER Shrapnela i szło mi bardzo dobrze. Myślę, że większością ostrych noży da radę, kwestia opanowania techniki. Zagiętasy są jednak w tym celu stworzone.
"Mężczyzna musi mieć nałogi, najlepiej wyszukane, w przeciwnym wypadku nie ma się z czego wyzwalać."
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
Awatar użytkownika
Dąb
Posty: 1050
Rejestracja: 08 lut 2008, 19:47
Lokalizacja: Gorzów
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Dąb »

Ja używałem, tylko do wyrobu łyżek vicka, zajmuje dużo więcej czasu niż przy użyciu wygiętego noża, widziałem kiedyś dłuta specjalnie stworzone do robienia zagłębień może pójdź tym tropem.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/

Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...

"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Awatar użytkownika
bogdan
Posty: 160
Rejestracja: 15 mar 2008, 11:03
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:
Kontakt:

Post autor: bogdan »

Parthgas - nie zgadzam się co do wszystkich noży.
Łyżkę przy użyciu Vicka jeszcze można zrobić - jest stosunkowo płytka. Ale opinelem jest już trudno (za ostry czub). Wyrzezanie dna miski lub kubka bez noża snycerskiego - to już inna sprawa: niby zrobisz ale pokaleczysz zagięcia przy dnie i potem będziesz mozolnie szlifował... i szlifował... i szlifował.
Nie wycinaj lasów bo i ty możesz zostać partyzantem.
Awatar użytkownika
Zombi
Posty: 17
Rejestracja: 28 maja 2009, 10:05
Lokalizacja: Łęczyca
Gadu Gadu: 2375549
Tytuł użytkownika: Człowiek lasu
Płeć:

Post autor: Zombi »

ja zawsze ze sobą na wyprawe zabieram dłuto o profilu 9:
http://dluta.pl/pliki/foto_S/FZs_159.gif
Nim wykonuje zawsze jakieś łyżki i widelce :] Kubka jeszcze nie zrobiłem ale w tym roku się postaram :P
"Miej nadzieje na najlepsze ale przygotuj się na najgorsze."
Awatar użytkownika
przeszczep
Posty: 364
Rejestracja: 10 lut 2009, 14:57
Lokalizacja: warszawa
Gadu Gadu: 9000624
Tytuł użytkownika: zagorzały turysta
Płeć:

Post autor: przeszczep »

bogdan pisze:Parthgas - nie zgadzam się co do wszystkich noży.
Łyżkę przy użyciu Vicka jeszcze można zrobić - jest stosunkowo płytka. Ale opinelem jest już trudno (za ostry czub). Wyrzezanie dna miski lub kubka bez noża snycerskiego - to już inna sprawa: niby zrobisz ale pokaleczysz zagięcia przy dnie i potem będziesz mozolnie szlifował... i szlifował... i szlifował.
E tam, Bogdan,
W zeszłym tygodniu strugałem łyżkę skandynawem Martini, który ma czub jak opinel. Nie jest tak strasznie :) A żeby wyrównać te wszystkie wiórki, to pod koniec po prostu wypalasz delikatnie i już :)
ODPOWIEDZ