Strona 1 z 2

Nocleg przy ognisku, a dym.

: 05 lis 2013, 11:07
autor: Batura
Cześć

Wybrałem sie na dwudniowy spływ kajaczkiem na rzeczkę Pysia Gągolina k/Radziejowic (szczegółowa relacja na mojej stronie), z nastawieniem że spędzę noc przy ognisku.
Niestety nie do końca mi to wyszło, ponieważ w miejscu w którym rozbiłem pałatki trochę kręcił wiatr i co chwila zawiewał mi dym. Po dwóch godzinach takiej zabawy, rozbolała mnie głowa i zdecydowałem, że nie jest to najlepszy pomysł.

Czy macie na to jakies patenty? Może coś zrobiłem źle? Drzewo było trochę wilgotne, ale takie było :). Zresztą to już druga moja próba takiego noclegu i poprzednia zakończyła się podobnie... .
Tak wyglądało moje obozowisko:
Obrazek

: 05 lis 2013, 11:47
autor: tre33
Kajak zostawiłeś na brzegu? Nie obawiałeś się o niego?

: 05 lis 2013, 11:54
autor: Batura
Kajak był tuż obok. Tam w tle zdjęcia, jak się przyjrzysz to zobaczysz rzeczkę, która miała w tym miejscu ok. 3 metrów. Więcej zdjęc znajdziesz TU

Obrazek

: 05 lis 2013, 11:59
autor: nicco
W prawdzie nie na temat, ale stronkę masz b. ciekawą. Świetne zdjęcia. Gratuluję.
Pozdrawiam

: 05 lis 2013, 12:31
autor: MlKl
Ognisko metr czy nawet dwa dalej, za ogniskiem ekran odbijający ciepło w stronę legowiska.

Obrazek


Tutaj już częściowo zwinięte obozowisko, ale widać, że ognisko płonęło ok 3 metry od górnych krawędzi płacht, mimo to dopóki nie zgasło leżałem sobie na karimacie w koszulce z krótkim rękawkiem i było mi ciepło. Nad ranem na zewnątrz nie było więcej jak 5 stopni.

Obrazek


Dym idzie zasadniczo w górę, ale im mocniejszy wiatr, tym dalej musi być ognisko od krawędzi tarpa, żeby miał czas się unieść nad niego i ulecieć z wiatrem.

: 05 lis 2013, 12:33
autor: Batura
Może i to, bo ja zrobiłem ognisko tak z 1,5m, żebym nie musiał sie podnosić aby dołożyć do ogniska.

: 05 lis 2013, 12:38
autor: MlKl
Lenistwo nie popłaca, ja po prostu owinąłem się śpiworem, a ognisko sobie samo wygasło. Gdyby było 15 stopni mrozu, pewnie wstawałbym, żeby dołożyć od czasu do czasu. Przy dodatnich temperaturach utrzymanie ognia przez całą noc nie ma większego sensu.

: 05 lis 2013, 12:43
autor: Rojek
Witaj,
przede wszystkim jak na moje oko to ognisko stanowczo za blisko spania. Drewno wilgotne dymi, a żywiczne potrafi strzelać iskrami co jest niebezpieczne szczególnie dla sprzętu.

Dobrym rozwiązaniem jest sprawdzenie jaki kierunek wiatru przeważa w danym momencie i tak ustawić legowisko. Jasne jest, że kierunek (szczególnie w górach) potrafi zmieniać się w obrębie 360 stopni, jednak w normalnym osłoniętym z niektórych stron terenie możemy precyzować w którą stronę będzie najczęściej zawiewać (to szczególnie przydatna wiedza w przypadku konstruowania wygodnego siedziska koło ogniska).

Pozdrawiam

Edit: Widzę, że Miki wyjaśnił temat.

: 05 lis 2013, 14:50
autor: Zirkau
Ognisko miałeś trochę za blisko. Dawniejsze, ciężkie , namioty z brezentu były odporne na iskry czy chwilową wyższą temp. W dzisiejszych dziura się robi od byle iskry.

Co do dymu - niestety trzeba się ogólnie przyzwyczaić. Z moich doświadczeń jest tak, że dym idzie tam gdzie akurat siedzisz :mrgreen:

Gdy jest niskie ciśnienie, deszczowa pogoda, to dym będzie zawsze nisko. Rozwiązaniem jest wypalenie większego ogniska do postaci żaru. Ogromne ilości ciepła biją jeszcze od niego, ale nie ma już dymu.

: 05 lis 2013, 14:56
autor: Dźwiedź
Troszke fizyki.
Ciepły dym unoszący sie w górę jednocześnie zasysa powietrze wokół ognia podsycając płomień.
Jeżeli "ekran" ( płachta, namiot, siedzący człowiek ) jest zbyt blisko ognia to pomiędzy ogniem a nim tworzy sie niewielkie podciśnienie i "zasysa" dym. Znamy to zjawisko że siedząc blisko ognia - zawsze dymi nam w twarz.
Rozwiązaniem jest drugi "ekran" po przeciwnej stronie i jak wspomnieli szacowni przedmówcy - nie za blisko ognia.

Jeszcze stare indiańskie powiedzenie - im większe ognisko tym zimniej
( każdy zaprawiony w leśnych eskapadach zna tę prawdę z własnego dośwadczenia )

Batura - Ale przez tak zawaloną rzekę to też jeszcze nie płynąłem, nie wiem czy podziwiać czy współczuć :->

: 05 lis 2013, 16:08
autor: Batura
Dzięki za podpowiedzi, przetestuję na następnym spływie.
Dźwiedź pisze: Batura - Ale przez tak zawaloną rzekę to też jeszcze nie płynąłem, nie wiem czy podziwiać czy współczuć :->
To ciekawy problem :). Jak płynąłem to sam sobie współczułem, a jak skończyłem to zacząłem podziwiać... :D zdjęcia.

: 05 lis 2013, 16:37
autor: Dźwiedź
Batura pisze: To ciekawy problem :). Jak płynąłem to sam sobie współczułem, a jak skończyłem to zacząłem podziwiać... :D zdjęcia.
Zazwyczaj na spływy biorę canoe więc najprawdopodobniej bym tam utknął na dobre :-|

: 05 lis 2013, 19:25
autor: Dąb
Czasem jest niestety tak, że ognisko musiałoby być w takiej odległości, że nie spełniałoby funkcji grzewczej. Wszystko ładnie wygląda na ilustracjach w podręczniku., w praktyce niestety nie jest tak kolorowo.

: 05 lis 2013, 21:45
autor: kermitttt
To nie jest po prostu tak, że nad człowiekiem, z racji jego ciepła, jest nieco niższe ciśnienie? Przez to dym w bezwietrzny dzień leci tam gdzie siedzimy?

: 05 lis 2013, 22:58
autor: Dźwiedź
kermitttt, - no Ludku szanowny, bardzo proszę zerknąc na post kilka linijek wyżej, w naszym wymiarze są ustalone prawa fizyki i ich nie przeskoczymy - co innego fizyka molekularna :->
tam można poszaleć :-P

: 06 lis 2013, 11:58
autor: Zirkau
Spanie przy ognisku: to nie pachniemy jak Chanel nr5 tylko jak Wędzonka.

: 06 lis 2013, 13:34
autor: Dźwiedź
Wracamy kiedyś z takiego wypadu pociągiem. Do przedziału wkracza całkiem urocza konduktorka, pociągnęła nosem i z uśmiechem mówi
- hmmm jak pachnie, jakąs wędzoną kiełbaskę Panowie wieziecie ?
- nie szanowna Pani - to my. :oops:

: 06 lis 2013, 14:04
autor: kubush
Dźwiedź pisze:Wracamy kiedyś z takiego wypadu pociągiem. Do przedziału wkracza całkiem urocza konduktorka, pociągnęła nosem i z uśmiechem mówi
- hmmm jak pachnie, jakąs wędzoną kiełbaskę Panowie wieziecie ?
- nie szanowna Pani - to my. :oops:
miałem z yogerem i kamykusem podobnie po 6 dniach w górach... tyle, że monolog osoby, która próbowała wejść do przedziału był mniej więcej taki:
(otwierają się drzwi do przedziału bagażowego, w którym leżymy w trójkę na podłodze)
"o ku..wa! ale jeb.e!"
(tu następuje dźwięk zatrzaskiwanych drzwi)
:-)

: 06 lis 2013, 14:35
autor: Morg
kubush pisze:
Dźwiedź pisze:Wracamy kiedyś z takiego wypadu pociągiem. Do przedziału wkracza całkiem urocza konduktorka, pociągnęła nosem i z uśmiechem mówi
- hmmm jak pachnie, jakąs wędzoną kiełbaskę Panowie wieziecie ?
- nie szanowna Pani - to my. :oops:
miałem z yogerem i kamykusem podobnie po 6 dniach w górach... tyle, że monolog osoby, która próbowała wejść do przedziału był mniej więcej taki:
(otwierają się drzwi do przedziału bagażowego, w którym leżymy w trójkę na podłodze)
"o ku..wa! ale jeb.e!"
(tu następuje dźwięk zatrzaskiwanych drzwi)
:-)
Było się ochlapać pod pachami kontrolnie przed pakowaniem się do publicznego transportu ;]

Re: Nocleg przy ognisku, a dym.

: 06 lis 2013, 19:27
autor: woodman
Batura pisze:Cześć



Czy macie na to jakies patenty? Może coś zrobiłem źle? Drzewo było trochę wilgotne, ale takie było :). Zresztą to już druga moja próba takiego noclegu i poprzednia zakończyła się podobnie... .
Tak wyglądało moje obozowisko:
Witaj...Kilka moich patentów i uwag.
Nad rzeką często są torfowiska które mogą się długo palić i warto nieco kopnąć i zabezpieczyć teren(kamienie, platforma). Obozowisko tam gdzie jest suche drewno. Jeśli drewno mokre to maksymalnie rozdrabniamy żeby szybciej schło. Na przeciwko ekran odbijający ciepło i chowający nasze ognisko przed niepowołanymi...Warto rozpalić ognisko tak aby się paliło a nie tliło...
Do dymu można się przyzwyczaić ;-)

: 06 lis 2013, 21:36
autor: Dźwiedź
Morg pisze:Było się ochlapać pod pachami kontrolnie przed pakowaniem się do publicznego transportu ;]
I może jeszcze pranie zrobić ( w tym śpiworów ) :-/

: 11 lis 2013, 22:58
autor: Batura
Wczoraj testowałem ognisko 3 metry od pałatek i muszę przyznac że nie było problemu z dymem... , ale równoczesnie nie było rownież ciepła od ogniska :/.

Re: Nocleg przy ognisku, a dym.

: 13 lis 2013, 22:32
autor: Dźwiedź
woodman pisze:...Na przeciwko ekran odbijający ciepło ...
Batura - i tyle w temacie :->

a co do 3 metrów to raczej małe ognisko i bliżej.

: 13 lis 2013, 22:58
autor: Dąb
Co do 3 metrów, jest to stanowczo za daleko. Dla mnie odpowiednia odległość to większy krok a zdarzało się też spać bliżej tak abym mógł bez wstawania dokładać opał.

: 13 lis 2013, 23:36
autor: kamykus
Kubush, jak by buty zostały na swoim miejscu to też była by szansa na inny komentarz tej osoby :mrgreen: