Strona 4 z 5

: 18 kwie 2010, 22:11
autor: Kobra
Blizbor pisze:
Kobra pisze:Ale pokarzę jak rozpalić ognisko, jak zbudować schronienie, jak zdobyć pożywienie, jak określić północ, godzinę itp. to jest ważne.
Taaak, np. wyciagając niestrawione resztki z odchodów niedźwiedzi.... To Ja dziękuję za takie pożywienie :lol: zwłaszcza, że w lesie można znaleźć o wiele lepsze smakołyki.
Nie zawsze tego smakołyka znajdziesz i czasami musisz się posunąć do takiego pożywienia...
A jak jest z tymi wszystkimi robakami co wcina? Ostatnio oglądałem znalazł taką wielką larwę to jak ją wpakował do gęby to aż mu wystrzeliło czarne wnętrzności tego robaczka. Zrobił mądrze czy głupio?

: 18 kwie 2010, 22:16
autor: Abscessus Perianalis
Kobra pisze: Nie zawsze tego smakołyka znajdziesz i czasami musisz się posunąć do takiego pożywienia
Nie. Nigdy nie musisz jeść gówna. Wręcz nie powinieneś. Zwłaszcza że bez żarcia można długo wytrzymać. Nawet nie chce mi się wspominać na temat tego dlaczego nie należy jeść gówna.
Wpisz sobie w google: bakterie kałowe. To powinno wystarczyć, żeby Cię na zawsze od tego pomysłu odwieść, jeśli zapach Cię nie odstręcza.

Ciekawostka z zajęć mikrobiologii: 50% masy kupy, to są właśnie bakterie wszelakie. Powodzenia jeśli chcesz cokolwiek stamtąd wyciągać. =)


EDIT: Re dół: nie bakterii kałowej tylko tych bakterii, które noszą miano bakterii kałowych, jak np. Shigella, Salmonella, Escherichia coli, Yersinia, Proteus, Citrobacter etc. Wydzielają endo i egzotoksyny, które począwszy od sraczki i zaburzeń gospodarki elektrolitowej, mogą prowadzić do zakażeń wielonarządowych. Swoją drogą bakterie kałowe możesz znaleźć praktycznie wszędzie (na ubraniach w sklepie na przykład) i stąd też lepiej gotować wodę i nie żreć wszystkiego co nam wpadnie w łapki tylko najpierw jakoś to 'obrobić' ew. chociaż umyć.

: 18 kwie 2010, 22:19
autor: Kobra
Seria drastycznych zdjęć skutków tej bakterii kałowej... No może z tym gównem przesadził i było to głupie. No a co z tym robaczkiem?

: 12 maja 2010, 20:01
autor: Thorgal
Kobra nie naśladuj nigdy Bear Gryllsa bo on to dla efektu robi przed kamerą. Po co jeść jakąś larwę? W naprawdę skrajnej sytuacji, pewnie bym też zjadł, ale czy sytuacje w których B.G był były naprawdę skrajne? Padał z wycieńczenia, głodu, nie udało mu się upolować cokolwiek? - nie.

: 12 maja 2010, 21:32
autor: Grzechu24
Koleś ma udawać że przyszło mu przetrwać w ciężkich warunkach, więc je różne rzeczy , nie żeby to było specjalnie mądre co on odwala, no ale nic sie nie poradzi .

PS : Wydaje mi się że Kobra dobrze wie iż nie należy naśladować Bear'a . ;-)

: 31 maja 2010, 12:00
autor: maxter

: 18 cze 2010, 18:45
autor: NumLock
Ja mam pytanie i to całkiem na poważnie. Jak Bear to robi, że chodzi w butach po rzekach, wodach, a potem nie ma odcisków (bynajmniej się nie skarży)? To zaleta dobrych butów, skarpet, magia telewizji, czy może jeszcze coś innego?

: 18 cze 2010, 19:07
autor: Kobra
Thorgal pisze:Kobra nie naśladuj nigdy Bear Gryllsa bo on to dla efektu robi przed kamerą. Po co jeść jakąś larwę? W naprawdę skrajnej sytuacji, pewnie bym też zjadł, ale czy sytuacje w których B.G był były naprawdę skrajne? Padał z wycieńczenia, głodu, nie udało mu się upolować cokolwiek? - nie.
Aby pokazać że da się to zjeść? A nawet jak nie jest się głodnym to może dobrze uzupełnić trochę białka? Potem możesz nie napotkać żadnej takiej larwy... Jakby to wyglądało jakby tylko mówił, to jest jadalne i nie dobre, to jest jadalne i dobre to by nikt tego nie oglądał i by kasy nie trzepali na tym i by tego serialu nie było i nie wiedziałbym co to survival i nie było by mnie na tym forum i pewnie spora część forumowiczów zaczęła się interesować survivalem dzięki niemu :)))
A jeśli by nie udawał w jakiej on jest ciężkiej sytuacji to by nawet nie musiał pić i nic nie jeść i w sumie by tylko musiał siedzieć na tyłku...

: 21 cze 2010, 12:07
autor: Abscessus Perianalis
NumLock: On ma ze sobą cały samochód suchych butów i skarpetek. I ręcznik. =P
Swoją drogą "bynajmniej" nie jest równoznaczne z "przynajmniej".

: 21 cze 2010, 13:59
autor: NumLock
Abscessus Perianalis pisze:NumLock: On ma ze sobą cały samochód suchych butów i skarpetek. I ręcznik. =P
Czyli pozostaje tradycyjnie ściągać buty przed wejściem do głębszej wody. Swoją drogą to miło jest pochodzić po rzece po długiej wędrówce.
Abscessus Perianalis pisze:Swoją drogą "bynajmniej" nie jest równoznaczne z "przynajmniej".
Dzięki, dobrze wiedzieć, chociaż w moim przypadku pasuje "bynajmniej" :-P

: 29 cze 2010, 10:35
autor: Michal N

: 01 lip 2010, 23:55
autor: Szczepenson
Na tegorocznych targach E3 (targi gier komputerowych, dla jasności), ukazała się gra: Man vs Wild. A w niej:
- dramatyczne pojedynki z wężami i krokodylami
- latanie paralotnią (sic!) - co to ma wspólnego z survivalem?
- walka na śmierć i życie z krwiożerczymi rekinami
- i wiele, wiele innych...
A wszystko osadzone w klimacie przygodówki połączonej z marnym wykonaniem gry (ogółem). Mimo wszystko i tak zamierzam zdobyć grę, i stanąć oko w oko z "prawdziwym" survivalem z jakiego słynie Bear. :D

Link do filmiku i krótkiego opisu:
http://grrr.pl/2010/06/29/najgorsza-gra ... n-vs-wild/

: 02 lip 2010, 08:00
autor: wolfshadow
Nie wiem jak wam, ale gdy widać było na filmiku jak spada, przyszła mi myśl coby mu jednak nie otwierać spadochronu... :-D

Gra jest robiona typowo pod konsolowców więc fabuła liniowa, sterowanie proste i jak najmniejsze obciążanie umysłu gracza.

: 02 lip 2010, 09:58
autor: NumLock
Zdaniem bezlitosnych krytyków, gra owszem, świetnie ukazuje, jak należy zachowywać się w tytułowej dziczy
Padłem! :mrgreen:

: 09 sie 2010, 23:20
autor: Buka
Liczcie się z tym, że odbiorcami tej gry ma być zasiedziała przed ekranami komputerów lub telewizrów młodzież, tudzież głupsi dorośli. Społeczeństwo samo się nakręca. Ekstremalnym przeżyciem w ich nudnych życiach będzie przecież pogranie sobie w "przetrwanie". Wyluzujcie i nie przeżywajcie tak tego. W końcu jesteście chyba mądrzejsci od szarych mas znudzonych życiem, odbiorócw tej przerysowanej i zrobionej "pod publiczkę" gry, no nie?
A Bear Grylls to i tak intrygująca persona.

: 10 sie 2010, 10:36
autor: Michal N
Buka pisze:A Bear Grylls to i tak intrygująca persona.
Zgadzam się: http://demotywatory.pl/1974454/Bear-Grylls :mrgreen:

: 10 sie 2010, 11:27
autor: Ciek
Gra zapowiada się za....iście, mam nadzieję, że będą jeszcze jakieś dodatki albo chociaż opcja robienia modów i ktoś zrobi pojedynek z T-rexem albo Mechagodzillą.

: 18 wrz 2010, 01:16
autor: abyss
Nie jestem pewien, czy było -to wkleję:
http://www.odditycentral.com/pics/camel ... rcass.html

: 30 wrz 2010, 15:31
autor: soohy
Co jak co, ale trzeba przyznać że Bear jest dobry! większość z was krytykuje itp... je robale, a niektórych byście do ręki nie wzieli. Nie przyda sie w naszym kraju, a chodzi o to, że jak ktoś podróżuje i się zgubi. Mówi na początku ile ludzi gdzieś tu jedzie itp. Mi się dużo przydało, np wyznaczanie kierunkow swiata, co do ognisk kilka rzeczy i wiele co mi sie nie chce wymieniac. Ciekawy program jest.

: 30 wrz 2010, 19:19
autor: NumLock
soohy, to wszystko można znaleźć w każdej książce dot. surwiwalu. Źródło o wiele bogatsze w treść, nie ma obaw co do rzetelności informacji (tyczy się sprawdzonych książek, a nie tych co w ostatnich latach księgarnie wydają non-stop, w popędzie za modą na "survival").

: 30 wrz 2010, 21:32
autor: Młody
soohy, Po co korzystać z tandetnych informacji jakie podaje misiu, skoro można szkolić techniki które są sprawdzane przez lata i ciągle dopracowywanie przez ludzi którzy swoim bogatym doświadczeniem praktycznym znają się lepiej od telewizyjnego gwiazdora. Gdy pierwszy raz zawitałem na te forum myślałem, że wiele potrafię. Okazało się, że tak nie jest, byłem żółtodziobem z całym pyskiem. Dopiero przez te forum podszkoliłem swoje techniki które i tak wymagają ciągłych poprawek. W tym roku chciałem się skupić na pozyskiwaniu roślin, niestety z braku czasu na praktyczne zajęcia w terenie nie udało się tego wypełnić w takim stopniu jakim chciałem. Teraz będzie zlot jesienny i mam nadzieję, że tam podszkolę się w tym stopniu. Nie chcę tu nikogo faworyzować ale po wypowiedziach niektórych użytkowników wiem, że znają się na rzeczy.

: 02 paź 2010, 12:07
autor: puchalsw
Młody pisze:Teraz będzie zlot jesienny i mam nadzieję, że tam podszkolę się w tym stopniu


Młody, będzie Wolfshadow. Zdaje się że dwa razy u Łuczaja był na kursie, więc wiesz do kogo się uśmiechnąć.
Problem tylko w tym, że będzie początek listopada....

: 02 paź 2010, 13:13
autor: wolfshadow
puchalsw pisze:Młody, będzie Wolfshadow. Zdaje się że dwa razy u Łuczaja był na kursie, więc wiesz do kogo się uśmiechnąć.
He he he. Raz byłem u Łukasza na warsztatach. Drugi raz pojechałem zaliczyć to co sobie odpuściłem na pierwszych. :-D
puchalsw pisze:Problem tylko w tym, że będzie początek listopada....
Dobry czas na pozyskiwanie korzonków.

: 07 paź 2010, 09:13
autor: Ciek
Oglądałem wczoraj program z nowego cyklu Misiaczka.

Jeśli chodzi o ogólne wrażenie, to program wydaje mi się połączeniem Matrixa i Karate Kida, choć momentami kojarzy się też z telewizyjnymi reklamami z Turbodymomanem w roli głównej.

Neokarateturbodymobear biega, skacze, kopie, rozbija się autem po górskich drogach, ratuje lasencje z opresji przeprowadzając im doraźną deratyzację w chałupach i robi pewnie wiele innych cudów – niewidów, których nigdy nie zobaczę. W ciągu 30 minut przerywanych reklamami nauczymy się prowadzić auto, poznamy podstawy krav magi, wyrwiemy blond laseczkę i żeby było jeszcze fajniej to na końcu zobaczymy powtórkę tego samego programu byśmy sobie lepiej utrwalili „wiedzę”.

Wszystkie te rewelacje oczywiście okraszone są życiowymi mądrościami Wujka Dobra Rada (np. „Gdy na górskiej drodze zepsują się wam hamulce, zadzwońcie po policję”) a także pretendującymi do Nagrody Darwina historiami z życia Misiaka („Jechałem autostradą i chciałem wyciągnąć coś ze schowka ale był zamknięty więc wyciągnąłem kluczyk ze stacyjki, kierownica się zablokowała i prawie zginąłem”).

Aha, program nie jest raczej przeznaczony dla epileptyków, dla wzmocnienia napięcia kamera miejscami strasznie się kołysze i może głowa boleć.

Przyznam się szczerze, że nieco się rozczarowałem. Zabrzmi to pewnie kontrowersyjnie ale mi się „szkoła przetrwania” nawet podobała bo pokazane były ciekawe miejsca, a co do zawartych tam mądrości to mogę powiedzieć tylko, że gdybym był uczulony na głupotę to już dawno w ciągu tych 30 przeżytych wiosen by mi uszy zwiędły albo włosy wyrosły między palcami i to nawet bez Misiaka. W tym nowym cyklu nie ma natomiast nic, brakuje nawet aspektu humorystycznego w postaci wysysania kupy słonia czy tam jeszcze czegoś. Normalnie dno :(

: 21 paź 2010, 21:25
autor: PanJa




:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: