Strona 4 z 4

: 19 gru 2012, 06:46
autor: Młody
Tracą tracą, dlatego w większości publikacji pisze się albo o krótkotrwałym gotowaniu od zimnej wody, albo o zalewaniu wrzątkiem i piciu samego wyciągu.

Poprawiona literówka.

: 19 gru 2012, 08:27
autor: Gryf
Młody pisze:większości publikacji pisze się albo o krótko trwałym gotowaniu
Na czym polega trwałe gotowanie?

Odnoszę wrażenie, że te napary/wywary itp z igieł/pączków iglaków to jest ściema-surwiwalowy mit. Z resztą już Sołżenicyn czy Herling-Grudziński w swoich książkach przyznawali, że ten wynalazek wcale na szkorbut w sowieckich obozach koncentracyjnych nie pomagał, więc coś w tym musi być.

: 19 gru 2012, 16:26
autor: ArturZ
Bo to się pija jak nic innego/lepszego nie ma pod ręką. Lepsza taka herbatka, niż sama ciepła woda.
Zimą przy dłuższym bytowaniu w lesie, woda zazwyczaj pochodzi ze stopionego śniegu. Picie takiej wody przez dłuższy czas możne spowodować wypłukanie soli. Przypuszczam, że igiełki trochę soli dostarczą do herbatki i wypłukiwanie będzie mniej wzmożone. Ale to są tylko moje przypuszczenia.

: 19 gru 2012, 18:25
autor: Młody
Gryf, Przypadkiem klikłem spacje, jak zwykle musisz szukać dziury w całym :-/

: 19 gru 2012, 18:55
autor: Mr. Wilson
Gryf pisze:;]Odnoszę wrażenie, że te napary/wywary itp z igieł/pączków iglaków to jest ściema-surwiwalowy mit. Z resztą już Sołżenicyn czy Herling-Grudziński w swoich książkach przyznawali, że ten wynalazek wcale na szkorbut w sowieckich obozach koncentracyjnych nie pomagał, więc coś w tym musi być.
Nie to nie ściema. Prawidłowo przygotowany napar ze świerku (iglaków) zawiera witaminy. Pod wpływem wysokiej temperatury następuje jednak rozpad witaminy C (ale nie całkowity), nie należy więc gotować takiej herbatki jeśli nam na niej zależy. Ja zalewam surowiec przegotowaną, gorącą wodą.

Rosjanie produkowali wyciąg - rodzaj zielonej, witaminowej marmolady, z sosnowych igieł, która miała pomóc w zwalczaniu szkorbutu np. w obozach. Jednak proces produkcji to wielogodzinne gotowanie w wysokiej temperaturze, a więc wit. C jeśli było to bardzo mało. Inne witaminy i minerały pozostawały, w tym związki żywiczne, które to właśnie w dużych dawkach są szkodliwe dla organizmu człowieka. W herbatce jest ich jednak na tyle mało, że nie musimy się martwić o ich uboczne działanie.

: 19 gru 2012, 21:32
autor: rafiksx
http://www.gotujmy.pl/syrop-z-pedow-sos ... 48869.html

A taki syrop wg Was ma jakieś właściwości? ;-)

: 19 gru 2012, 21:36
autor: Annael9
Mr. Wilson - na swoim blogu podałeś przepis na marmoladę, właściwie świerkową. Już czekam na moment gdy pojawią się młode pędy. Ale chyba na herbatę nadają się gałązki iglaków o każdej porze roku. Gdybym jutro chciała sobie zrobić taką herbatkę to chyba nic nie stoi na przeszkodzie by uszczknąć jedną gałązkę?

A poza tym chciałam już kiedyś spytać, gdy czytałam Twoją relację "Borem, lasem"
na tym zdjęciu:

Obrazek

czy w kisielu z żurawiny znajduje się także świerk?

rafiksx - była o tym syropie mowa na 2 stronie tego tematu :-D

: 19 gru 2012, 22:11
autor: rafiksx
Annael9, rzeczywiście, chyba się ślepy na starość robię :-D

: 19 gru 2012, 23:23
autor: Mr. Wilson
Z gałązek iglaków można robić herbatkę przez cały rok. Nie tylko świerk, także sosna i jodła.
Ja jednak w zimie najczęściej robię herbatkę z pędów malin, rozgrzewająca, zdrowsza i dużo smaczniejsza. Ze świerku korzytam tylko gdy nie ma w okolicy malin.

: 20 gru 2012, 08:29
autor: Gryf
ArturZ pisze:Przypuszczam, że igiełki trochę soli dostarczą do herbatki i wypłukiwanie będzie mniej wzmożone. Ale to są tylko moje przypuszczenia.
Od wielkiego dzwonu taki napitek wyduldać mogę ale żeby się tym raczyć dzień w dzień? Nie, to nie dla mnie, zostawiam to smakoszom.

Jak słusznie zauważyłeś to tylko przypuszczenia.
Młody pisze:Gryf, Przypadkiem klikłem spacje, jak zwykle musisz szukać dziury w całym :-/
Nie szukam dziury w całym a zwracam jedynie uwagę, że sformułowanie jest nielogiczne, nie czytelne. Nie mam ochoty na rozwiązywanie rebusów. W dalszym ciągu nie rozumiem tego co tam napisałeś, w dalszym ciągu nie poprawiłeś błędu. Z resztą już mnie to nie obchodzi, niech się inni martwią i domyślają i pośmieją.
Mr. Wilson pisze:Jednak proces produkcji to wielogodzinne gotowanie w wysokiej temperaturze, a więc wit. C jeśli było to bardzo mało.
Wit. C jest niszczona przez wysoką temperaturę więc przy wielogodzinnym procesie gotowania ilość witaminy C byłaby tak znikoma, że jej wpływ na organizm właściwie nie ma znaczenia.

: 09 sty 2013, 11:55
autor: Abscessus Perianalis
Odnoszę wrażenie, że te napary/wywary itp z igieł/pączków iglaków to jest ściema-surwiwalowy mit.
Gryf pisze:Wit. C jest niszczona przez wysoką temperaturę więc przy wielogodzinnym procesie gotowania ilość witaminy C byłaby tak znikoma, że jej wpływ na organizm właściwie nie ma znaczenia.
Czyli sam jednak przyznajesz, że krótkotrwałe gotowanie/zalewanie wrzątkiem nie pozbawia witaminy C w tak dużym stopniu, więc pewna jej ilość w niej pozostanie.

: 09 sty 2013, 20:19
autor: CzarnyKruk
a taka galaretka ma dobry smak?

: 10 sty 2013, 02:01
autor: soohy
Jeśli przyrządzam herbatkę ze świerku, to w postaci wywaru. Po 2-3 minutach gotowania wywar ma pomarańczowy kolor, słodki smak. Dużo lepiej mi smakuje niż napar. Polecam spróbować, choćby dla ciekawości.

: 11 sty 2013, 22:18
autor: Annael9
A ja sobie tak tu pozwolę zacytować z archiwum dr Różańskiego z jego fitoterapii
odnośnie świerka i sosny:
Surowcem jest liść oraz młode gałązki (pędy) z pączkami i igliwiem - Folium, Summitates (Frondes, Turiones) seu Gammae Pini (PP I,II,III, IV i V). Gałązki pozyskujemy od lutego do I połowy kwie­tnia, rozkładamy cienką warstwą l suszymy w temp. do 40o C, po czym mielimy i przesypujemy do szczelnego słoja.

Jedynie pączki sosny można kupić w aptekach i w sklepach zielarskich.

Oczywiście wyżej wymienione surowce mogą pochodzić z innych gatunków sosny, np. sosny smołowej - Pinus rigida, z sosny Banka - Pinus Banksiana, z sosny czarnej - Pinus nigra, a nawet z innych drzew iglastych; modrzewia - Larix (zarówno europejskiego jak i polskiego; igliwie obrywamy w czerwcu łącznie z cienkimi gałązkami na których się znajdują), ze świerka - Picae (surowiec pozyskujemy od stycznia do I połowy kwietnia) i z jodły - Abies (zbieramy zimą i na przedwiośniu). Wszystkie te drzewa mają podobny skład chemiczny i podobne właściwości lecznicze.



Skład chemiczny.

Szpilki, pączki i gałązki sosen, modrzewi, jodły i świerku zawierają olejek eteryczny - do 1% (składniki: kamfen, pinen, limonen, fenchen, dipenten, octan borneolu), żywicę, glikozydy (piceinę, piceid, koniferyna, pinipikreinę), flawonole (pinobanksynę, taksyfolinę), witaminy (np. wit. C w ilości 150-250 mg/100 g), kwasy żywicowe, sole, aldehydy, gwajakol, pirokatechol, naftalen, garbniki, barwniki i in.



Działanie.

Przetwory z wymienionych drzew iglastych działają przeciwkaszlowo, wykrztuśnie, napotnie, przeciwgorączkowo, moczopędnie, odkażająco, przeciwzapalnie, uspokajająco, lekko nasennie, wzmacniająco i silnie żółciopędnie.



Wskazania:

stany zapalne i zakażeniowe układu oddechowego, kaszel, choroby zakaźne, przeziębienie, pyłkowica, gorączka, skąpomocz, stany zapalne i zakażeniowe układu moczowego i trawiennego, biegunka, niestrawność, bóle brzucha i gardła, bezsenność, wyczerpanie nerwowe, osłabienie, choroby wątroby, kamica żółciowa, zapalenie pęcherzyka żółciowego, kamica moczowa, reumatyzm, zaburzenia trawienia, zastoje żółci. Pomocniczej schorzenia skórne, stany ozdrowieńcze. Wyciągi z drzew iglastych są dobrym i tanim źródłem wit. C i P.



Napar: 3-4 łyżki igliwia lub gałązek zalać 2 szkl. wrzącej wody lub mleka; odstawić na 30 minut; przecedzić; osłodzić miodem. Pić 4-6 razy dz. po 150-200 ml; dzieci - 100-150 ml. Niemowlętom podaje 1-2 łyżeczki naparu 3-4 razy dz.



Odwar: 3-4 łyżki gałązek lub igliwia zalać 2 szkl. wody; gotować 5 minut; odstawić na 20 minut; przecedzić; osłodzić miodem lub sokiem owocowym. Pić 4-5 razy dz. po 150-200 ml; dzieci - 100 ml; niemowlęta -1-2 łyżeczki płynu 3-4 razy dz. (max 6 razy w ciągu doby).



Nalewka sosnowa (modrzewiowa, świerkowa, jodłowa) – Tinctura Pini: 1 szkl. igliwia lub całych gałązek zalać 500 ml wina lub wódki; wytrawiać 14 dni; przefiltrować. Zażywać 3-6 razy dz. po 1 łyżeczce. Schorzałe miejsca (pryszcze, owrzodzenia, oparzenia, ropnie, liszaje, grzybice, łojotokowe zapalenie skóry) przemywać nalewką 4 razy dz.



Intrakt sosnowy - Intractum Pini (lub modrzewiowy, świerkowy, jodłowy): pół szkl. igliwia lub gałązek świeżych i zmielonych zalać 300 ml alkoholu o temp. wrzenia; wytrawiać 10 dni; przefiltrować. Zażywać 3-6 razy dz. po 1 łyżeczce lub stosować zewnętrznie. Dzieciom wyciągi alkoholowe z sosny i innych drzew iglastych podawać w mleku z miodem w ilości 1 łyżeczki.



Alkoholmel Pini: do 100 ml wyciągu alkoholowego z sosny (lub innego drzewa iglastego) wlać 100 ml miodu i ewentualnie 50 ml soku cytrynowego, wymieszać. Zażywać 4-6 razy dz. po 1 łyżce. Dzieciom podawać 2-3 łyżeczki leku kilka razy dz.



Syrop sosnowy - Sirupus Pini (modrzewiowy – Sir. Laricis, jodłowy –Sir. Abietis, świerkowy - Sir. Picaea): 1 szkl, świeżego lub suchego igliwia (gałązek), uprzednio umytego i zmielonego, zalać 3 szkl. 200 ml (600 ml) wody; gotować 20 minut; przecedzić; nie uzupełniać brakującej ilości wody!; do wywaru wlać 200 ml miodu, 100 ml soku cytrynowego lub pomarańczowego, 300 ml wina lub wódki, 60 ml (g) gliceryny i wsypać 250 ml cukru, wymieszać wszystko razem i odstawić. Przechowywać w lodówce. Zażywać 4-6 razy dz. po 1-2 łyżki; dzieci - 2-3 łyżeczki.

A tu odniesienie do samego świerka

http://rozanski.li/?p=1288

Jeśliby stosowanie naparów z igieł sosny miałoby być szkodliwe nie dawano by dzieciom syropu PINI.

Niedługo zaczną wyrastać świeże pędy, one nie muszą być dokładnie 1 cm, muszą być młode. Ostatnio trochę się spóźniłam - to o galaretce z igieł - były nieco twardawe. Z większą ilością cukru miałam coś w rodzaju miodu do słodzenia herbaty :-D

: 11 sty 2013, 23:54
autor: Mr. Wilson
W igliwiu i pędach świerkowych obok olejku świerkowego znajduje się żywica bogata w kwas abietynowy; ponadto prowitamina A, witamina C (175-400 mg/100 g, zależnie od wieku igieł, terminu zbioru),
:!: :?:

Dla porównania rośliny z naszej codziennej diety, zawartość witaminy C w mg/100g:

porzeczka czarna 183
papryka czerwona 144
papryka zielona 91
truskawki 66
poziomki 60
cytryny 50
pomarańcze 49
kapusta biała 48
pomidory 23
kapusta kwaszona 16
ziemniaki wczesne 16
ziemniaki późne 11
jabłka 9
ogórki 8
cebula 6
gruszki 5
śliwki 5

I dziko rosnące rośliny:

róża girlandowa 1520
róża pomarszczona 818
róża dzika 470-620
berberys zwyczajny 74
borówka borusznica 16
dziki bez czarny 56
głóg 54
jabłoń dzika 57
jeżyna 10
żurawina błotna 20

Trzeba wiedzieć co jeść.

: 13 sty 2013, 09:47
autor: Q_x
100mg w 100g "fusów" przed zaparzeniem to chyba jednak nie jest "dużo".

Jeszcze poczytajka:
http://en.wikipedia.org/wiki/Vitamin_C#Food_preparation