Reconnet

Przez chwilę zima zawitała do nas, chciałem to wykorzystać . Puszcza Notecka jest dość monokulturowa , jednak lubię te lasy, szczególnie zimą gdy przymrozi i śniegu nasypie. Więc w zeszły weekend wybrałem się posmakować trochę zimy. Tym razem postawiłem na nawigację analogową. Aplikacje to świetna sprawa ale czasem warto odświeżyć stare umiejętności. W rękę kompas F73 i hajda w las ( swoją drogą ten twór DDR robiony był przez fabrykę Carl Zeiss i jakością nie odbiega od kompasów Silva). Ptaki odleciały ,więc trzeba było skupić się na czymś innym. Idealna pora na próby tropienia. Więc tym razem to była główna aktywność podczas tego wypadu. Długo szedłem tropem wilka, ale one takie odległości pokonują , że mi się znudziło. Później tropem lisa , bo szedł w stronę mojego miejsca biwaku. Na drugi dzień też trochę się pokręciłem i trzeba było niestety wracać.

Wie ktoś do czego to służy, dyby dla kłusowników ?

Te 'dyby' stały gdzieś przy drodze? Czy głębiej w lesie?

Te naciągi w ramówce dużo bardziej usztywniają konstrukcję niż jeden ustawiony poziomo?

Brrrrr i znowu się zrobiło ciepło. Cieszmy się zimą tak żadko nas odwiedza.

Stały przy drodze pożarowej około 100-200metrów od miejsca poboru wody dla straży oraz obok było miejsce składowania drewna.
Co do naciągów, to usztywniają znacznie bardziej konstrukcję w przypadku piły robionej na kolanie w lesie, gdzie górna część ramion jest krótsza od dolnej. Mam po dziadku piłę ramową stolarską, gdzie wszystko jest zrobione bardzo starannie. Dolna i górna część ramion jest tej samej długości i tam nie ma sensu stosować podwójnego napinania.