Czy ktoś złamał sobie nóż?

zanim spytasz co na początek wpisz w google: mora lub frosts ;-)

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

czy złamałeś/aś sobie nóż?

nie
5
42%
tak
7
58%
 
Liczba głosów: 12

kalosz113
Posty: 1
Rejestracja: 23 cze 2021, 21:56
Lokalizacja: Suwałki
Płeć:

Czy ktoś złamał sobie nóż?

Post autor: kalosz113 »

Hej, chciałem się zapytać czy ktoś kiedykolwiek złamał sobie nóż. bo tak się przyjęło że nóż do survivalu/bushcraftu musi być dosyć gruby. Ale np. batonować można nawet scyzorykiem jak się uważa, więc stąd moje pytanie.
Awatar użytkownika
Tanto
Administrator
Posty: 1072
Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 1743064
Płeć:

Post autor: Tanto »

brakuje jednej opcji - 'nie pamiętam' ;-)
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
Awatar użytkownika
Kopek
Posty: 1021
Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
Lokalizacja: Z największej dziury
Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
Płeć:

Post autor: Kopek »

kalosz113 pisze:Ale np. batonować można
Można. Ale zaufaj starszemu koledze i odłóż kasę na toporek ze średniej półki, który służyć Ci będzie latami i którego nie będzie szkoda używać. A póki co praktykuj i nie daj się oszukać słitaśnymi filmikami na yt. Witaj na forum.


ps. Pamiętam jak pod nickiem Soohego widniało "Wiek:16", a teraz bestia rządzi w surfifajlu :-P
"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.

www.kopsegrob.blogspot.com
kermitttt
Posty: 338
Rejestracja: 09 sty 2011, 19:44
Lokalizacja: lubuskie
Płeć:

Post autor: kermitttt »

Raz mi się zdarzyło, jak wykrajałem zmrożone lody z pudełka. Nóż był zwykły, kuchenny, a lody truskawkowe.
Awatar użytkownika
soohy
Posty: 1087
Rejestracja: 26 lip 2010, 22:44
Lokalizacja: Małopolskie, Brzesko
Płeć:
Kontakt:

Post autor: soohy »

Nie ma reguły, ja złamałem morę na batonowaniu twardego kawałka bukowego, trafiłem na sęk. Ale to tylko raz, dawno temu i nie prawda :)

Kopek :mrgreen: :mrgreen:
Awatar użytkownika
konradraku
Posty: 137
Rejestracja: 02 lis 2017, 12:34
Lokalizacja: Żyrardów/Warszawa
Tytuł użytkownika: Leśny MacGyver
Płeć:

Post autor: konradraku »

Ja nigdy nie złamałem, ale też raczej używałem swoich noży zgodnie z założonym przeznaczeniem, bo jakoś tak mam, że dbam o swoje sprzęty.
Do batonowania najlepiej mieć solidny kawałek stali (min 4-5 mm grubości) albo jak mówi Kopek - średniej jakości toporek, choć z odpowiednią dozą rozwagi to i Morą pójdzie, jednak jest realna szansa, że stanie się to samo co u Soohego. :mrgreen:
Mowa jest srebrem, a milczenie jest owiec :)
Awatar użytkownika
mwitek
Posty: 1111
Rejestracja: 23 lut 2010, 15:09
Lokalizacja: Łódź
Gadu Gadu: 4861234
Tytuł użytkownika: HopsasaDoLasa
Płeć:
Kontakt:

Post autor: mwitek »

Ja nigdy. Ale w sumie rzadko mi się zdarza batonowanie nie wspominając o jakichś ekstremalnych zastosowaniach noża.
Obrazek
Jakub_P
Posty: 90
Rejestracja: 19 wrz 2018, 22:24
Lokalizacja: Dolny śląsk
Płeć:

Post autor: Jakub_P »

A ja kilka noży uwaliłem. Starą morkę 511 w nierdzewce, czeski bagnet, czubek w vicku, kuchenniaków nie liczę. No ale to było ładnych kilka lat temu i nieprawda ;-) , potem się człowiek nauczył że nożem NIE rzucamy, nie dziurawimy lodówek czy nie próbujemy urwać kłódki. W każdym z tych zastosowań gwóźdź w rozmiarze jezus lepiej się sprawdzi i jakoś mniej mi go szkoda :D
ODPOWIEDZ