Mini nodia i sylwestrowy biwak w lesie.

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
soohy
Posty: 1088
Rejestracja: 26 lip 2010, 22:44
Lokalizacja: Małopolskie, Brzesko
Płeć:
Kontakt:

Mini nodia i sylwestrowy biwak w lesie.

Post autor: soohy »

Wybrałem się do lasu około 20.00 w stałe miejsce biwakowe 'pod świerkami'. Rok temu była tutaj trzebież lasu, więc lekko ponad dwumetrową belkę z modrzewia, która służyła za ławkę wykorzystałem na mini nodię. Przepołowiłem na pół i uzyskałem dwie solidne metrówki. Dlaczego modrzew? Bo mamy sylwestra a to najbardziej znane mi drewno które strzela w ognisku. Nie zamierzałem nocować, chciałem po prostu potrenować rozpalanie nodii, zjeść coś znad ogniska i włączyć tryb refleksji... Wyjątkowo szybko poszło mi przygotowanie całości, jednak aby kłody po rozpaleniu zaczęły się odpowiednio żarzyć minęło około godziny. Po pięciu godzinach kłody spaliły się w połowie, dlatego całość wypaliłaby się po 9-10 godzinach. Fajnie było, mgliście aż woda wisiała w powietrzu.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Niech dzień się wydłuża i to jak najszybciej :roll:
Awatar użytkownika
Kopek
Posty: 1021
Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
Lokalizacja: Z największej dziury
Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
Płeć:

Post autor: Kopek »

Fajnie. W sumie idzie mróz a w robocie zanosi się na przestój. Hm, może i ja coś obmyślę.?
"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.

www.kopsegrob.blogspot.com
Awatar użytkownika
Dąb
Posty: 1050
Rejestracja: 08 lut 2008, 19:47
Lokalizacja: Gorzów
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Dąb »

Piękna nodia, spędziłem podobnie kiedyś sylwka, jeden z lepszych. Kopek, u mnie też przestoje w styczniu więc jak coś to możemy się gdzieś spotkać w pół drogi.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/

Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...

"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
ODPOWIEDZ

Wróć do „Fotki survivalowo-turystyczne”