Strona 1 z 1
Bieszczady - 13-16.10.20
: 17 paź 2020, 13:36
autor: soohy
Bieszczady, część I, zdjęcia ze środy.
Mimo zapowiadanych prognoz deszczu, śniegu pojechałem do Wetliny z nastawieniem na to, że będzie mokro. Jednak w nocy i i rano zaczęło sypać śniegiem. Ucieszyłem się, bo jesienny las z nutką zimy to niecodzienny widok. Tym razem z powodu małej ilości ludzi postawiłem na noclegi pod dachem. Standardowo w Wetlinie nocleg Pod Wysoką Połoniną. Żółtym szlakiem przeszedłem przez p. Orłowicza do Zatwarnicy. Na połoninach dla kogoś nieprzygotowanego warunki mogły okazać się trudne i wymagające. Dalej dreptałem asfaltem do Dwernika gdzie miałem nocleg. Po drodze zobaczyłem kaskady na Sanie. Wędrówka w deszczu spowodowała że sprawdziłem jak się chodzi ze spódnicą z worka na śmieci. Dobry to pomysł, tylko jeszcze trzeba go dopracować... Jutro wrzucę resztę.
link, niezalogowani też mogą obejrzeć:
: 17 paź 2020, 16:12
autor: birken1
soohy pisze:jak się chodzi ze spódnicą z worka na śmieci. Dobry to pomysł, tylko jeszcze trzeba go dopracować
bardzo dobrze się chodzi. Chodzę tak od wiosny 2014 roku i sobie chwalę bardzo. Zresztą były na forum zdjęcia w deszczu moje i Kamykusa który tez sobie wtedy zrobił. Tylko trzeba worek dobrać odpowiedni. Zwykły czarny to dziadostwo. A i ludzie się głupio uśmiechają ale... z nimi.
Śnieg na ciepłej ziemi i zielonych jeszcze roślinach jak ja tego nienawidzę
: 17 paź 2020, 16:31
autor: soohy
birken1 pisze:bardzo dobrze się chodzi. Chodzę tak od wiosny 2014 roku i sobie chwalę bardzo. Zresztą były na forum zdjęcia w deszczu moje i Kamykusa który tez sobie wtedy zrobił. Tylko trzeba worek dobrać odpowiedni. Zwykły czarny to dziadostwo. A i ludzie się głupio uśmiechają ale... z nimi.
Śnieg na ciepłej ziemi i zielonych jeszcze roślinach jak ja tego nienawidzę
Znam to od dawna, ale jakoś nie skłaniałem się nigdy, żeby to spróbować. Musi faktycznie padać regularnie przez cały dzień, żeby warto było. Ja uwielbiam takie niecodzienne warunki.
: 17 paź 2020, 16:37
autor: birken1
Ja w kieszeniach udowych elektronikę często nosze a to chroni przez jej zamoknięciem. Więc nie musi być cały dzień deszczu. Zresztą mokre uda to okrutna strata energii i dyskomfort.
Ale i ze spódnicy zrezygnuje chyba bo mnie poncho coraz bardziej przekonuje.
: 17 paź 2020, 18:40
autor: Tanto
Mi od jakiegoś czasu chodzą po głowie takiego typu 'stuptuty'
https://www.orvis.com/p/waterproof-chaps/8g04
Jakiś kawałek goreteksu który by się na to nadawał leży w szafie, tylko ciągle brak czasu na uszycie :-/
Dlaczego takie rozwiązanie? Bo znudziły mi się mokre spodnie po porannych spacerach przez wysoką mokrą trawę, mokro w nogi też jest w czasie deszczu jak woda ścieka z poncha. To że nie są to pełne spodnie, mam nadzieję, sprawi że będzie lepsza wentylacja i człowiek tak się nie spoci. No i pdrobinę mniej 'szmaty' do upchnięcia w bagażu
: 17 paź 2020, 18:45
autor: birken1
Mam podobny pomysł tylko ja chciałem zrobić spodnie z ortalionu i siatki. Powinno być lżej i wygodniej. Identyczne działanie ostatecznie. Na takie okoliczne spacery jak znalazł woda to tam kij ale kleszcze się śliskiego tak nie łapią a ja już z nimi nie wyrabiam
Takie stoptuty ponad kolano to też może być świetny wynalazek ale np połączony z gumowcami. Tylko wciąż nie mam pomysłu jak je połączyć :/
: 17 paź 2020, 19:41
autor: soohy
Ciekawy pomysł, jednak mając zamiar chodzić po mokrych łąkach celowałbym w wodoodporne spodnie niż takie kombinacje, zawsze to jedna warstwa.
: 17 paź 2020, 22:44
autor: Tanto
Stuptuty pod kolano są OK, ale nie w wysokiej trawie lub trzcinach, co to za pocieszenie że poniżej kolana mam suche spodnie, a wszystko wyżej mokre?
O ochronie przeciwkleszczowej nie pomyślałem, ale to pewnie dla tego że w tym sezonie znalazłem na sobie tylko 2 szt.
Połączenie z gumowcami zależy od budowy gumowca i poziomu desperacji
Najprostsze rozwiązanie - srebrna taśma klejąca.
Soohy, nie spotkałem jeszcze dobrze oddychających nieprzemakalnych spodni (może takie są, nie śledzę nowinek technologicznych), a w moim przypadku często jest tak że o świcie wszystko jest mokre od rosy, a potem obsycha. Jak jest ciepło to mam w nosie to że mam mokre spodnie bo wiem że niedługo wyschną (głównie dla tego jeszcze nie uszyłem tych nogawek
), problem zaczyna się jak w spodniach które nabrały wody w ciągu np. 15 minut trzeba posiedzieć 4-5 godzin.
Zdaję sobie sprawę z tego że nie jest to patent idealny, ale liczę na to że będzie pozwalał na lepszą wentylację niż klasyczne spodnie przeciwdeszczowe, a przy tym da się szybko założyć i zdjąć bez zdejmowania butów - bo na starość robię się leniwy
: 17 paź 2020, 23:01
autor: soohy
Tanto pisze:...problem zaczyna się jak w spodniach które nabrały wody w ciągu np. 15 minut trzeba posiedzieć 4-5 godzin.
Rozumiem, każdy dostosowuje sprzęt pod siebie. Skoro masz na myśli zasiadki lub coś w tym stylu, to ja bym brałbym po prostu drugie spodnie i przebierał się na miejscu.
: 18 paź 2020, 08:55
autor: Dąb
: 18 paź 2020, 11:04
autor: Tanto
Waga przyzwoita, a sprawdzałeś jak bardzo dadzą się skompresować? Wielkość pięści czy więcej?
W moim przypadku jeśli użyję 'gore' który ma to masa i objętość będzie większa
: 18 paź 2020, 11:18
autor: soohy
>>>> :569: Część II fotorelacji:
: 18 paź 2020, 14:30
autor: hycek
Nie ma uniwersalnych rozwiązań. Wszystkie proponowane wyżej są ok w określonych warunkach.
Ja używam tak:
-stuptuty:mokry śnieg nie za głęboki, najlepiej sprawdzają się wczesną wiosną.
-cieniutkie wodoszczelne spodnie w zadużym rozmiarze(żeby weszły na ubranie):łąki, jaskinie, spływy, ulewny deszcz.
-grube ocieplane wodoodporne spodnie:sroga zima, kopanie jam, wysoki śnieg.
-używałem jeszcze stuputów angielskich wysokich:dobre na lód do raków lub rakiet(ciężkie, raczej nie polecam)
We wszystkich opcjach się pocę przy większym ruchu, no ale coś za coś.
: 18 paź 2020, 14:58
autor: Kopek
soohy, zdjęcia jak zwykle piękne. Ale to pewnie wiesz. Wypadu też nie ma co Ci gratulować bo to dla Ciebie bułeczka przed śniadaniem
Ze swojej strony proszę na przyszłość o więcej zdjęć z miejsca biwakowania. Jeżeli oczywiście będzie taka możliwość.
Poza tym.
W przypadku kopania jamy sprawdziły się ostatnio cienkie szerokie wodoszczelne spodnie robocze nakładane na odzież wierzchnią, w której akurat maszerowałem/bytowałem.
: 18 paź 2020, 16:27
autor: soohy
Kopek pisze:Ze swojej strony proszę na przyszłość o więcej zdjęć z miejsca biwakowania
Dzięki. Jasne, tylko tak jak wspominałem, tym razem spałem pod dachem, dwa razy w schronisku, ale nie pttk i raz w agroturystyce.
: 18 paź 2020, 21:16
autor: Dąb
Tanto pisze:Waga przyzwoita, a sprawdzałeś jak bardzo dadzą się skompresować? Wielkość pięści czy więcej?
Mniej więcej wielkość pięści