Pytania amatorki nt. buscraftu
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
-
- Posty: 0
- Rejestracja: 29 mar 2018, 00:09
- Lokalizacja: Polska
- Płeć:
Pytania amatorki nt. buscraftu
Witam,
Pytania okolo bushcraftowe:
1. Planowałbym w te Święta Wielkanocne pochodzic
sobie.
(mam przechodzone latem polskie i słowackie Tatry po
szlakach w dobrej i średniej pogodzie (Rysy, Orla
Perć, Zawrat; Czerwona Ławka - nawet pod prąd itp.;
zimowy kurs "taternictwa" na; wejście na Wysoką );
noclegi w schrniskach; więc amatorką turystyki
aktywnej bym się nie nazwała)
a) co polecacie dla kompletnej amatorki? najlepiej,
zeby byly wkolo shroniska, zeby móc noclegować jak mi
rura zmięknie xD (mówimy o Polsce, ważne żeby było
chociaż te 500 m.n.p.m; ja z Pomorza, więc szukam
odmiany)
2. Co polecacie na początek przygody z bushcraftem?
3. W sumie jak patrze w Polsce "kempingi" w
lasach/parkach są kompletnie niedozwolne. Jak sobie z
tym radzicie?
4. Co na odstrarzenie zwierzyny?
5. Jakiś patent na te substancje rozgrzewające? Nie
chciałbym kupować gotowców.
6. Jaka fajna karimatka? (zakladam, że dopuszczacie
używanie czegoś takiego) Mam bardzo szeroką karmitakę:
https://www.ceneo.pl/9424617 ale to porażka przy
transporcie
Proszę o pomoc i dziękuję z góry za jakiekolwiek
wsparcie
Pozdrawiam Ania
Pytania okolo bushcraftowe:
1. Planowałbym w te Święta Wielkanocne pochodzic
sobie.
(mam przechodzone latem polskie i słowackie Tatry po
szlakach w dobrej i średniej pogodzie (Rysy, Orla
Perć, Zawrat; Czerwona Ławka - nawet pod prąd itp.;
zimowy kurs "taternictwa" na; wejście na Wysoką );
noclegi w schrniskach; więc amatorką turystyki
aktywnej bym się nie nazwała)
a) co polecacie dla kompletnej amatorki? najlepiej,
zeby byly wkolo shroniska, zeby móc noclegować jak mi
rura zmięknie xD (mówimy o Polsce, ważne żeby było
chociaż te 500 m.n.p.m; ja z Pomorza, więc szukam
odmiany)
2. Co polecacie na początek przygody z bushcraftem?
3. W sumie jak patrze w Polsce "kempingi" w
lasach/parkach są kompletnie niedozwolne. Jak sobie z
tym radzicie?
4. Co na odstrarzenie zwierzyny?
5. Jakiś patent na te substancje rozgrzewające? Nie
chciałbym kupować gotowców.
6. Jaka fajna karimatka? (zakladam, że dopuszczacie
używanie czegoś takiego) Mam bardzo szeroką karmitakę:
https://www.ceneo.pl/9424617 ale to porażka przy
transporcie
Proszę o pomoc i dziękuję z góry za jakiekolwiek
wsparcie
Pozdrawiam Ania
Re: Pytania amatorki nt. buscraftu
Każde lasy, dlaczego ma być 500 mnpm? To Jura, Izery, BIeszczadyAniaKowalska pisze: a) co polecacie dla kompletnej amatorki? najlepiej,
Dobry nóż, reszta sprzetu turystycznego się przyda. I wypad do lasu. Buschcraft to własnie korzystanie z umiejętności w lesie, nie tylko obecnośc w nim.2. Co polecacie na początek przygody z bushcraftem?
W lasach jest wiele miejsc wyznaczonych na obozowiksko. Ponadto wielu z nas po prostu biwakuje nie przejmując się zakazami w miejscach oddalonych od uczeszczanych i kontrolowanych (odpadają parki narodowe rezerwaty itp). Trochę bojaźni bożej się przyda się - więc człowiek stara się biwakować nie rzucając w oczy. np. robiąc ogniska jak należy, co by za płonący las nikt nie uznal3. W sumie jak patrze w Polsce "kempingi" w lasach/parkach są kompletnie niedozwolne. Jak sobie z tym radzicie?
Wiewiórki chcesz straszyć? Z czasem będziesz tęsknić, by zwierzynę zobaczyć. W sumie w naszych lasach tylko nalezy się mieć na baczności tam, gdzie są niedźwiedzie - szczególnie o tej porze roku. Tu gaśnica na niedźwiedzia i gwizdek byłby dobrym pomysłem4. Co na odstrarzenie zwierzyny?
5. Jakiś patent na te substancje rozgrzewające? Nie chciałbym kupować gotowców.
W jakim sensie rozgrzewające? Gorący żurek, grochówka dobrze rozgrzewa.
Każdą poprawna do turystyki. Ja używam podobnej TaR Classic.6. Jaka fajna karimatka? (zakladam, że dopuszczacie używanie czegoś takiego) Mam bardzo szeroką karmitakę
Z czasem wypracujesz sobie legowisko w warunkach leśnych. W warunkach letnich dobrze sprawdzają się hamaki i tarp (zadaszenie).
-
- Posty: 0
- Rejestracja: 29 mar 2018, 00:09
- Lokalizacja: Polska
- Płeć:
Witam,
Dziękuję za odpowiedzi.
A jakie są kary? (wysokość)
I jak to działa? Strażnicy po nocach chodzą z psami i "rozdzierają" namiot?
U mnie będzie słabo z ukryciem, bo mój poly tarp jest mocno niebieski.
Gotowe obozowiska ("legalne") w Polskim lesie?! Można prosić o link do jakieś bazy?
Przepraszam za natarczywość.
Z góry dziękuję za pomoc.
Dziękuję za odpowiedzi.
A jakie są kary? (wysokość)
I jak to działa? Strażnicy po nocach chodzą z psami i "rozdzierają" namiot?
U mnie będzie słabo z ukryciem, bo mój poly tarp jest mocno niebieski.
Gotowe obozowiska ("legalne") w Polskim lesie?! Można prosić o link do jakieś bazy?
Przepraszam za natarczywość.
Z góry dziękuję za pomoc.
za samo biwakowanie kar nie ma - chyba że nie zastosujesz się do polecenia Straży Lesnej.
Za ognisko do 1000 zł. Za smieci też można zapłacić jak i za niszczenie ściólki, nielegalny wyrąb itp.
tu znajdziesz oficjalne leśne miejsca. Ale jest ich więcej - pola biwakowe nadleśnictw -jest tego sporo
http://www.czaswlas.pl/
Nikt nie strzela, namiotu nie drą. Bądź pogodnego ducha to i lepiej Cię potraktują. Strażnik też człowiek. Jak za słowami będą czyny (brak bałaganu, śladów niszczenia, śmieci) to tylko na pogadance się kończy.
Za ognisko do 1000 zł. Za smieci też można zapłacić jak i za niszczenie ściólki, nielegalny wyrąb itp.
tu znajdziesz oficjalne leśne miejsca. Ale jest ich więcej - pola biwakowe nadleśnictw -jest tego sporo
http://www.czaswlas.pl/
Nikt nie strzela, namiotu nie drą. Bądź pogodnego ducha to i lepiej Cię potraktują. Strażnik też człowiek. Jak za słowami będą czyny (brak bałaganu, śladów niszczenia, śmieci) to tylko na pogadance się kończy.
- steppenwolf
- Posty: 182
- Rejestracja: 13 lip 2010, 06:47
- Lokalizacja: mazowieckie
- Płeć:
- SmileOn
- Posty: 794
- Rejestracja: 12 lut 2010, 20:32
- Lokalizacja: Jaworzno
- Tytuł użytkownika: the violinist
- Płeć:
A nie czasem 500zł za niebezpieczne obchodzenie się z ogniem? No chyba że doliczasz do tego drugie 500zł za niszczenie roślinności co można spowodować ogniskiem (interpretacja bardzo dowolna) i chyba jeszcze na złośliwego mogą coś dołożyć "za kradzież drzewa z lasu" ale nie wiem jakie jest obecne maximum.
SmileOn
"O to chodzi jedynie,
By naprzód wciąż iść śmiało,
Bo zawsze się dochodzi
Gdzie indziej, niż się chciało."
"O to chodzi jedynie,
By naprzód wciąż iść śmiało,
Bo zawsze się dochodzi
Gdzie indziej, niż się chciało."
- rododendron
- Posty: 23
- Rejestracja: 21 sie 2015, 12:01
- Lokalizacja: Bytom
- Tytuł użytkownika: przystojny
- Płeć:
- SmileOn
- Posty: 794
- Rejestracja: 12 lut 2010, 20:32
- Lokalizacja: Jaworzno
- Tytuł użytkownika: the violinist
- Płeć:
Zirkau pisze:za korzystanie z ognia, dla każdego. a jeszcze ktoś za rozpalenie ognia w lesie.SmileOn pisze:A nie czasem 500zł za niebezpieczne obchodzenie się z ogniem?
Za niebezpieczne obchodzenie się z ogniem to Straż Pożarna wystawia.
Ja dostałem od policji za "nieostrożne obchodzenie się z ogniem" a potem przeczytałem że to i wyrzuconego peta i kuchenkę gazową można pod to podciągnąć jak się chce.
SmileOn
"O to chodzi jedynie,
By naprzód wciąż iść śmiało,
Bo zawsze się dochodzi
Gdzie indziej, niż się chciało."
"O to chodzi jedynie,
By naprzód wciąż iść śmiało,
Bo zawsze się dochodzi
Gdzie indziej, niż się chciało."
a z ciekawości na jaki paragraf się powołali?
Bo SL na zakaz palenia ognia w lasach - zgodnie z ustawą o lasach.
PSP najczęściej z art. 82 k.w. Kto dokonuje czynności, które mogą spowodować pożar, jego rozprzestrzenianie się, utrudnienie prowadzenia działania ratowniczego lub ewakuacji, polegających na.... blebleble
Bo SL na zakaz palenia ognia w lasach - zgodnie z ustawą o lasach.
PSP najczęściej z art. 82 k.w. Kto dokonuje czynności, które mogą spowodować pożar, jego rozprzestrzenianie się, utrudnienie prowadzenia działania ratowniczego lub ewakuacji, polegających na.... blebleble
czyli za
Z innej beczki - to jest siła mandatu. Człek nie obeznany z prawem, przyjmuje go zanim dobrze się zastanowi i doczyta za co dokładnie mu go wystawili.... - większość z nas tak ma.
??? to cos Ty robił, że z tego paragrafu akurat?7) składowanie materiałów palnych na drogach komunikacji ogólnej służących ewakuacji lub umieszczaniu przedmiotów na tych drogach w sposób zmniejszający ich szerokość albo wysokość poniżej wymaganych wartości,
Z innej beczki - to jest siła mandatu. Człek nie obeznany z prawem, przyjmuje go zanim dobrze się zastanowi i doczyta za co dokładnie mu go wystawili.... - większość z nas tak ma.
- SmileOn
- Posty: 794
- Rejestracja: 12 lut 2010, 20:32
- Lokalizacja: Jaworzno
- Tytuł użytkownika: the violinist
- Płeć:
Sprawa mogła by się odbywać w moim miejscu zamieszkania, a w razie czego w przypadku uniewinnienia mógłbym wnieść o zwrot kosztów dojazdu. Punkt 7 z 1 im się popierniczył, swoją drogą ciepło było, to się nie dziwie, ale sędzia mógł by się uśmiać jak by usłyszał że na wysepce policjant doszukał się "dróg komunikacji ogólnej służących ewakuacji".
SmileOn
"O to chodzi jedynie,
By naprzód wciąż iść śmiało,
Bo zawsze się dochodzi
Gdzie indziej, niż się chciało."
"O to chodzi jedynie,
By naprzód wciąż iść śmiało,
Bo zawsze się dochodzi
Gdzie indziej, niż się chciało."
-
- Posty: 0
- Rejestracja: 29 mar 2018, 00:09
- Lokalizacja: Polska
- Płeć:
Dziękuję bardzo za odpowiedzi! :p
W mojej małej kobiecej główce zrodziły się kolejne:
1) Szukam map "szlaków" w lasach z okolicy Trójmiasta/Pomorskiego. Najlepiej takiej, gdzie "wejścia" do lasu są z miast (nie mam samochodu). Jakieś fajne trasy jak np. Gdańska dojść do Lęborka. Chodzenie przy szosie mnie nie interesuje.
Wydawnictwa, antykwariaty gdzie kupię takie pozycje - bardzo mile widziane!
Ktoś powie, że można ze smartfonem śmigać z Google Mapsem... ale mam bardzo słabą baterię. I nie o to chodzi w bushcrafcie, heheh.
2) W sumie dla innych miast z Północnej Polski/całej Polski też by się przydały.
3) Co do podgrzewaczy:
Widzę, że takie można używać ponownie:
Czy powyższa metoda zadziała na takie:
(bo najprawdopodobniej te dugie składają się z tych pierwszych, ale dodano barwniki etc. prosze o korektę, jeśli się mylę)
Z góry dziękuję za pomoc
Naprawdę zachęciliście mnie do bushcraftu.
Pozdrawiam!
W mojej małej kobiecej główce zrodziły się kolejne:
1) Szukam map "szlaków" w lasach z okolicy Trójmiasta/Pomorskiego. Najlepiej takiej, gdzie "wejścia" do lasu są z miast (nie mam samochodu). Jakieś fajne trasy jak np. Gdańska dojść do Lęborka. Chodzenie przy szosie mnie nie interesuje.
Wydawnictwa, antykwariaty gdzie kupię takie pozycje - bardzo mile widziane!
Ktoś powie, że można ze smartfonem śmigać z Google Mapsem... ale mam bardzo słabą baterię. I nie o to chodzi w bushcrafcie, heheh.
2) W sumie dla innych miast z Północnej Polski/całej Polski też by się przydały.
3) Co do podgrzewaczy:
Widzę, że takie można używać ponownie:
Czy powyższa metoda zadziała na takie:
(bo najprawdopodobniej te dugie składają się z tych pierwszych, ale dodano barwniki etc. prosze o korektę, jeśli się mylę)
Z góry dziękuję za pomoc
Naprawdę zachęciliście mnie do bushcraftu.
Pozdrawiam!
a na co Ci taki podgrzewacz?
Ich działanie jest zdradliwe. Świetnie się sprawdzają jako awaryjne - bo mają ograniczony czas działania.
Na okres zimowy czasem warto
gierełkę węglową
albo coś na benzynę
Sam używam ogrzewacz jako awaryjne. Gdy w górach z dzieckiem, w wyniku przemęczenia, gwałtownej zmianie pogody itp. miałoby się źle czuć, brak energii, zimno to wowczas taki ogrzewacz naklejamy na brzuch, w okolicy serca i uciekam wówczas do dom..
A tak, lepiej zrobi gorąca kawa/herbata/zupa - bo płyny i tak trzeba uzupełniać.
No i ognisko (w końcu bushcraft)- czyli sztuka leśna, puszczaństwo :
aha, unikamy takich ognisk, jak ognia
jest widoczne z dalekaaaaa, zużywa masę opału, żar jest taki, że nie posiedzisz przy nim, by upiec kiełbasę potrzebujesz 5m tyczki, - ogólnie same wady - to jest ognisko sygnalizacyjne, gdy chcesz by szybko Cię znaleźli. (lasu nie trzeba w całości podpalać )
Istnieje wiele typów ognisk, rozpalanych w zależności od celu jakiemu mają służyć.
Ognisko typu „stożek” („wigwam”) daje wysoki płomień, jest dogotowane do gotowania i ogrzewania się, ale zużywa dużo
opału. Rozpałkę wstępną należy umieścić w środku przygotowanego miejsca wokół wbitego w ziemię palika.
Ognisko „gwiazda” jest dobre kiedy zależy na oszczędnym zużyciu opału lub niewielkim ogniu, długo utrzymuje ogień bez ciągłego dokładania gałęzi, w zależności od potrzeb podsuwa się kłody do środka. Jeżeli chcemy gotować nad żarem wystarczy odciągnąć je na bok. Do rozpalania „gwiazdy” użyj najpierw gałęzi o grubości około 4 cm, a kiedy uzyskasz stabilny ogień dopiero dokładaj grubszych gałęzi. Do tego rodzaju ogniska zaleca się stosowanie twardego drewna.
Ognisko „studnia” zapewnia dużo ciepła i światła dzięki dużemu dopływowi powietrza. Dobre do sygnalizacji i gotowania. Wadą jest ażurowa konstrukcja która rozpada się dosyć szybko – podobnie jak stożek.
Ognisko „piramida” jest podobne do „studni”, z tym ze jest ułożone z pełnych warstw drewna. Takie ognisko pali się bardzo długo.
Ognisko „syberyjskie” („tajgowe”) ułożone z grubych polan, co najmniej 15 cm (im grubsze tym lepsze), długości około 0,5 m. Pali się długo bez dokładania drewna, dobre do gotowania lub suszenia ubrania. Może sprawiać kłopoty przy rozpalaniu, wymaga sporej ilości podpałki
Ognisko „polinezyjskie” jest prawie niewidoczne, daje wiele węgli i popiołu. Ognisko takie rozpala się w wykopanym dole (60x60x60), którego ścianki obkłada się polanami, a na dnie rozpala się ogień. Ognisko to jest doskonałe w czasie deszczu; wtedy buduje się nad nim jeszcze osłonę np. z darni.
Ognisko „T” jest modyfikacją „polinezyjskiego”, jest dogodne do gotowania, ogień utrzymuje się w górnej części „T”, skąd pobiera się żar do gotowania w części dolnej.
W przypadku otwartego ogniska, nie stwarzaj sobie dodatkowej pracy rąbaniem czy łamaniem długich kawałków drewna na mniejsze. Włóż je do ogniska z jednego końca i stopniowo przesuwaj (”gwiazda”) lub połóż je w poprzek ogniska i czekaj, aż się przepalą.
Dobrym udoskonaleniem ogniska jest zbudowanie „ekranu”. Wbij w ziemię cztery kołki ustawione parami naprzeciw siebie w odległości około 1 m, odstęp między kołkami w parze powinien wynosić 7 – 10 cm. Następnie wypełnij przestrzeń między nimi długimi gałęziami. „Ekran” pełni jednocześnie kilka funkcji: odbija lub kieruje ciepło w pożądaną stronę, osłania ognisko przed wiatrem, jest doskonałą „suszarką” mokrego lub zamarzniętego drewna.
Pamiętaj żeby ognisko rozpalać od strony nawietrznej, plecami do wiatru; takie ustawienie zapewnia lepszy dopływ powietrza. Nie zapomnij, także o pozostawieniu „wejścia” do ogniska, jest to miejsce, w którym podkładasz ogień.
Ich działanie jest zdradliwe. Świetnie się sprawdzają jako awaryjne - bo mają ograniczony czas działania.
Na okres zimowy czasem warto
gierełkę węglową
albo coś na benzynę
Sam używam ogrzewacz jako awaryjne. Gdy w górach z dzieckiem, w wyniku przemęczenia, gwałtownej zmianie pogody itp. miałoby się źle czuć, brak energii, zimno to wowczas taki ogrzewacz naklejamy na brzuch, w okolicy serca i uciekam wówczas do dom..
A tak, lepiej zrobi gorąca kawa/herbata/zupa - bo płyny i tak trzeba uzupełniać.
No i ognisko (w końcu bushcraft)- czyli sztuka leśna, puszczaństwo :
aha, unikamy takich ognisk, jak ognia
jest widoczne z dalekaaaaa, zużywa masę opału, żar jest taki, że nie posiedzisz przy nim, by upiec kiełbasę potrzebujesz 5m tyczki, - ogólnie same wady - to jest ognisko sygnalizacyjne, gdy chcesz by szybko Cię znaleźli. (lasu nie trzeba w całości podpalać )
Istnieje wiele typów ognisk, rozpalanych w zależności od celu jakiemu mają służyć.
Ognisko typu „stożek” („wigwam”) daje wysoki płomień, jest dogotowane do gotowania i ogrzewania się, ale zużywa dużo
opału. Rozpałkę wstępną należy umieścić w środku przygotowanego miejsca wokół wbitego w ziemię palika.
Ognisko „gwiazda” jest dobre kiedy zależy na oszczędnym zużyciu opału lub niewielkim ogniu, długo utrzymuje ogień bez ciągłego dokładania gałęzi, w zależności od potrzeb podsuwa się kłody do środka. Jeżeli chcemy gotować nad żarem wystarczy odciągnąć je na bok. Do rozpalania „gwiazdy” użyj najpierw gałęzi o grubości około 4 cm, a kiedy uzyskasz stabilny ogień dopiero dokładaj grubszych gałęzi. Do tego rodzaju ogniska zaleca się stosowanie twardego drewna.
Ognisko „studnia” zapewnia dużo ciepła i światła dzięki dużemu dopływowi powietrza. Dobre do sygnalizacji i gotowania. Wadą jest ażurowa konstrukcja która rozpada się dosyć szybko – podobnie jak stożek.
Ognisko „piramida” jest podobne do „studni”, z tym ze jest ułożone z pełnych warstw drewna. Takie ognisko pali się bardzo długo.
Ognisko „syberyjskie” („tajgowe”) ułożone z grubych polan, co najmniej 15 cm (im grubsze tym lepsze), długości około 0,5 m. Pali się długo bez dokładania drewna, dobre do gotowania lub suszenia ubrania. Może sprawiać kłopoty przy rozpalaniu, wymaga sporej ilości podpałki
Ognisko „polinezyjskie” jest prawie niewidoczne, daje wiele węgli i popiołu. Ognisko takie rozpala się w wykopanym dole (60x60x60), którego ścianki obkłada się polanami, a na dnie rozpala się ogień. Ognisko to jest doskonałe w czasie deszczu; wtedy buduje się nad nim jeszcze osłonę np. z darni.
Ognisko „T” jest modyfikacją „polinezyjskiego”, jest dogodne do gotowania, ogień utrzymuje się w górnej części „T”, skąd pobiera się żar do gotowania w części dolnej.
W przypadku otwartego ogniska, nie stwarzaj sobie dodatkowej pracy rąbaniem czy łamaniem długich kawałków drewna na mniejsze. Włóż je do ogniska z jednego końca i stopniowo przesuwaj (”gwiazda”) lub połóż je w poprzek ogniska i czekaj, aż się przepalą.
Dobrym udoskonaleniem ogniska jest zbudowanie „ekranu”. Wbij w ziemię cztery kołki ustawione parami naprzeciw siebie w odległości około 1 m, odstęp między kołkami w parze powinien wynosić 7 – 10 cm. Następnie wypełnij przestrzeń między nimi długimi gałęziami. „Ekran” pełni jednocześnie kilka funkcji: odbija lub kieruje ciepło w pożądaną stronę, osłania ognisko przed wiatrem, jest doskonałą „suszarką” mokrego lub zamarzniętego drewna.
Pamiętaj żeby ognisko rozpalać od strony nawietrznej, plecami do wiatru; takie ustawienie zapewnia lepszy dopływ powietrza. Nie zapomnij, także o pozostawieniu „wejścia” do ogniska, jest to miejsce, w którym podkładasz ogień.
-
- Posty: 0
- Rejestracja: 29 mar 2018, 00:09
- Lokalizacja: Polska
- Płeć:
Kolejna wyczerpująca odpowiedź, dziękuję!
Co do "ciepła" - odbyłam 1 szkolenia w Tatrach zimą... i to było praktycznie całe clue spotkania - dbanie o ciepło. Heh, i tak mi zostało!
A co wiecie nt. map? Bo tu mam takie doświadczenie, że potrafiłam spędzić 3 godziny w lesie... a skończyło się na tym, że to były to same kółka
Co do "ciepła" - odbyłam 1 szkolenia w Tatrach zimą... i to było praktycznie całe clue spotkania - dbanie o ciepło. Heh, i tak mi zostało!
A co wiecie nt. map? Bo tu mam takie doświadczenie, że potrafiłam spędzić 3 godziny w lesie... a skończyło się na tym, że to były to same kółka
- SmileOn
- Posty: 794
- Rejestracja: 12 lut 2010, 20:32
- Lokalizacja: Jaworzno
- Tytuł użytkownika: the violinist
- Płeć:
Z map Compassu się dobrze korzysta, w większości są wydawane co roku z aktualizacjami i mają wygodną do przeliczania skalę 1:50tyś. W XXI wieku dużym ułatwieniem jest smartfon z GPS, polecam aplikacje Locus Map Free - do kompletu z tradycyjną mapą nie sposób się zgubić.
SmileOn
"O to chodzi jedynie,
By naprzód wciąż iść śmiało,
Bo zawsze się dochodzi
Gdzie indziej, niż się chciało."
"O to chodzi jedynie,
By naprzód wciąż iść śmiało,
Bo zawsze się dochodzi
Gdzie indziej, niż się chciało."
- konradraku
- Posty: 137
- Rejestracja: 02 lis 2017, 12:34
- Lokalizacja: Żyrardów/Warszawa
- Tytuł użytkownika: Leśny MacGyver
- Płeć:
Locus potrzebuje prądu mapa nie
Compass robi na prawde dobre mapy, jak bardzo ktoś chce elektronicznie tosą dostępne w aplikacji KaMap
co do ogrzewacza rąk, w zasadzie ma to sens zimą kiedy nie za bardzo można rozpalić ogień, a także jak jest bardzo zimno w śpiworze, ja Mojej Pani sprezentowałem kiedyś Zippo do grzania łąpek i bardzo go sobie chwali
Compass robi na prawde dobre mapy, jak bardzo ktoś chce elektronicznie tosą dostępne w aplikacji KaMap
co do ogrzewacza rąk, w zasadzie ma to sens zimą kiedy nie za bardzo można rozpalić ogień, a także jak jest bardzo zimno w śpiworze, ja Mojej Pani sprezentowałem kiedyś Zippo do grzania łąpek i bardzo go sobie chwali
- Apo
- Posty: 744
- Rejestracja: 28 lis 2011, 17:36
- Lokalizacja: Lasy Pomorza
- Gadu Gadu: 3099476
- Tytuł użytkownika: WATAHA Z POPRAWCZAKA
- Płeć:
Jako, że to moje okolice, to czuję się wywołana do tablicy
Przede wszystkim stronka: http://pomorskieszlakipttk.pl
Świetnie opisane szlaki, krok po kroku - razem z kilometrami "od do" i "do od";) Na początku łazęgowania to nawet drukowałam sobie taki "rozkład" i szłam razem z nim i z mapą. Ja z GPSem praktycznie nigdy nie chodzę, tylko posługuje się mapami, których naszego województwa mam co najmniej kilka w różnych skalach - dostaniesz je bez problemu w empikach i innych księgarniach.
- Koniecznie zakup "Trójmiejski park krajobrazowy" - częśc północna" oraz "Trójmiejski park krajobrazowy" - częśc południowa" (wyd. REGIO). To na szlajanie w okolicznych lasach.
- Fajny jest też "Nadmorski park krajobrazowy wybrzeże bałtyku: stilo-władysławowo-hel-rewa" (wyd.ExpressMap skala 1:50 000).
- "Okolice Trójmiasta" (wyd. ExpressMap skala 1:50 000).
- Super jest też "Kaszuby kaszubski park krajobrazowy" (wyd. ExpressMap skala 1:50 000).
- Niezła jest też "Kaszuby z półwyspem helskim" (wyd. DEMART, skala 1:75 000)
Zwracaj uwagę na datę wydania - bierz te najnowsze (stare są fajne do porównywania z tymi nowymi ).
Nie wiem też, czy chcesz nocować "na szlaku", ale trasa Gdańsk-Lębork to lekko licząc jakieś 70-80km i nie dasz rady tego przejść w jeden dzień (w sensie 12h). Może nie powinnam tak osądzać z góry, ale wydaje mi się, że to ma być przyjemność - no chyba że lubisz biegać kilka godzin
Ciesz się, że nie masz auta, bo ja właśnie "w czasach bez auta" przebutowałam prawie całość wszystkich szlaków z tej stronki. Niektóre na raz (np. dwa dni) inne robiłam etapami - jednego dnia pojechałam i zrobiłam kawałek, innym razem kolejny kawałek. Szukaj połączeń na e-przewoznik - mamy z 3miasta na prawdę dobre połączenia do wielu fajnych miejsc w woj. pomorskim (a teraz jeszcze kolej metropolitalna!). Najlepiej własnie się zapuścić gdzieś daleko i "wracać w stronę cywilizacji" tj. pojechać SKM, potem MPK i jeszcze PKSem na jakąś zapadłą wieś i wracać przez te 50-100km do większego miasta gdzie spokojnie wrócisz zwykłym REGIO prawie pod dom (bez miliarda przesiadek). Fajnie jest zabłądzić, źle pójśc na szlaku. Znajdziesz dużo urokliwych, fajnych miejsc, nie raz też grodzisk i kurhanów, czy innych miejsc pamięci, których czasem nie ma na mapie. Plus jest taki, że nie da rady się zgubić na dobre, bo idąc na azymut zawsze dojdziesz do jakejś wioski prędzej czy później. Mało tego - znajdziesz też oficjalne, wyznaczone miejsca do biwakowania. Jest ich dużo więcej, niż podają w necie (dzisiaj byłam np. aż na trzech takich - a wszystkie w obrębie 20km). Takie miejsca znajdziesz również zaznaczone na mapach. To ułatwienie jeśli nie chcesz na początku nocować gdzieś na dziko i kryć się z obozowiskiem.
Przede wszystkim stronka: http://pomorskieszlakipttk.pl
Świetnie opisane szlaki, krok po kroku - razem z kilometrami "od do" i "do od";) Na początku łazęgowania to nawet drukowałam sobie taki "rozkład" i szłam razem z nim i z mapą. Ja z GPSem praktycznie nigdy nie chodzę, tylko posługuje się mapami, których naszego województwa mam co najmniej kilka w różnych skalach - dostaniesz je bez problemu w empikach i innych księgarniach.
- Koniecznie zakup "Trójmiejski park krajobrazowy" - częśc północna" oraz "Trójmiejski park krajobrazowy" - częśc południowa" (wyd. REGIO). To na szlajanie w okolicznych lasach.
- Fajny jest też "Nadmorski park krajobrazowy wybrzeże bałtyku: stilo-władysławowo-hel-rewa" (wyd.ExpressMap skala 1:50 000).
- "Okolice Trójmiasta" (wyd. ExpressMap skala 1:50 000).
- Super jest też "Kaszuby kaszubski park krajobrazowy" (wyd. ExpressMap skala 1:50 000).
- Niezła jest też "Kaszuby z półwyspem helskim" (wyd. DEMART, skala 1:75 000)
Zwracaj uwagę na datę wydania - bierz te najnowsze (stare są fajne do porównywania z tymi nowymi ).
Nie wiem też, czy chcesz nocować "na szlaku", ale trasa Gdańsk-Lębork to lekko licząc jakieś 70-80km i nie dasz rady tego przejść w jeden dzień (w sensie 12h). Może nie powinnam tak osądzać z góry, ale wydaje mi się, że to ma być przyjemność - no chyba że lubisz biegać kilka godzin
Ciesz się, że nie masz auta, bo ja właśnie "w czasach bez auta" przebutowałam prawie całość wszystkich szlaków z tej stronki. Niektóre na raz (np. dwa dni) inne robiłam etapami - jednego dnia pojechałam i zrobiłam kawałek, innym razem kolejny kawałek. Szukaj połączeń na e-przewoznik - mamy z 3miasta na prawdę dobre połączenia do wielu fajnych miejsc w woj. pomorskim (a teraz jeszcze kolej metropolitalna!). Najlepiej własnie się zapuścić gdzieś daleko i "wracać w stronę cywilizacji" tj. pojechać SKM, potem MPK i jeszcze PKSem na jakąś zapadłą wieś i wracać przez te 50-100km do większego miasta gdzie spokojnie wrócisz zwykłym REGIO prawie pod dom (bez miliarda przesiadek). Fajnie jest zabłądzić, źle pójśc na szlaku. Znajdziesz dużo urokliwych, fajnych miejsc, nie raz też grodzisk i kurhanów, czy innych miejsc pamięci, których czasem nie ma na mapie. Plus jest taki, że nie da rady się zgubić na dobre, bo idąc na azymut zawsze dojdziesz do jakejś wioski prędzej czy później. Mało tego - znajdziesz też oficjalne, wyznaczone miejsca do biwakowania. Jest ich dużo więcej, niż podają w necie (dzisiaj byłam np. aż na trzech takich - a wszystkie w obrębie 20km). Takie miejsca znajdziesz również zaznaczone na mapach. To ułatwienie jeśli nie chcesz na początku nocować gdzieś na dziko i kryć się z obozowiskiem.
look deep into nature and then you will understand everything better
I've got the power to fly into the wind, the power to be free to die and live again. This power's like fire, fire loves to burn!
I've got the power to fly into the wind, the power to be free to die and live again. This power's like fire, fire loves to burn!