 Z dnia na dzień. Co tam jest pod ręką do wora i w drogę. Przygoda.
 Z dnia na dzień. Co tam jest pod ręką do wora i w drogę. Przygoda.Wodujemy w Białobrzegach w czwartek w południe. Dzień już krótki więc lądujemy na miejscówce w nocy. Instalujemy się przy świetle czołówek. Wieje i pada, nasza pogoda
 Piątek też wita nas deszczem i śniegiem. Mimo to dzień upływa nam puszczańsko i bajkowo
 Piątek też wita nas deszczem i śniegiem. Mimo to dzień upływa nam puszczańsko i bajkowo  
 Taki był plan.
W sobotę bez pośpiechu wodujemy i w towarzystwie słońca, wiaterku i przymrozku płyniemy do Mniszewa, gdzie kończymy wypad.
A, bo bym zapomniał, Czołgu zorganizował dojazd i odjazd. Logistykę znaczy
 Dzięki.
 Dzięki.Reszta zdjęć dla zainteresowanych.
 
			
