Przenośny stojak na ognisko.

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
Sikor
Posty: 209
Rejestracja: 29 wrz 2014, 07:38
Lokalizacja: Radom
Płeć:

Przenośny stojak na ognisko.

Post autor: Sikor »

Niedawno nabyłem węgierski kociołek. I dlatego postanowiłem zrobić przenośny trójnożny stojak, żeby za każdym razem w terenie nie szukać patyków na tenże.

Obrazek

Trójnóg z rurek aluminiowych utrzymuje kociołek nad ogniskiem.

Obrazek

Widoczny jest kształtownik z blachy stalowej nierdzewnej, trzy kawałki płaskownika aluminiowego, końcówki nóg są z grubościennej rurki stalowej.

Obrazek

Po skręceniu. Łańcuszek stalowy z obu stron jest zakończony specjalnie wygiętymi haczykami. Przeciąganie i blokowanie łańcuszka pozwala ustawić odpowiednią odległość kociołka od ogniska.

Obrazek

Połączenie rurek wykonane jest za pomocą dwóch nitów, każda noga.

Kociołek jest sześciolitrowy, ale stojak spokojnie utrzyma dwa razy większe naczynie oczywiście z zawartością :-)
Ostatnio zmieniony 18 cze 2016, 16:47 przez Sikor, łącznie zmieniany 1 raz.
Krótko i na temat.
Awatar użytkownika
g0liath
Posty: 63
Rejestracja: 09 lut 2011, 23:48
Lokalizacja: Poznań

Post autor: g0liath »

Sikor, ale emaliowany ? Bo ja myślałem nad czymś takim, tlyko żeliwnym:

Obrazek

Chodzi mi o to co polecasz, albo ktokolwiek kto będize chciał się wypowiedzieć, bo nie wiem co bardziej warto kupić. W planach na stacjonarne ognisko na działce, do gotowania różnych rzeczy.

Zastanawiam się własnie: emalia/żeliwo, węgierski/afrykański z nóżkami jak na fotce

Mile widziane porady/opinie/ew.krytyka poszczególnych typów kociołków
86400s każdego dnia do wykorzystania.
Awatar użytkownika
birken1
Posty: 827
Rejestracja: 11 sty 2010, 18:59
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Płeć:

Post autor: birken1 »

Świetna robota. Powiedz jeszcze że nogi są rozsuwane to już w ogóle super.
Awatar użytkownika
GawroN
Posty: 649
Rejestracja: 18 kwie 2012, 20:11
Lokalizacja: Chorzów / Śląsk
Gadu Gadu: 1519631
Tytuł użytkownika: Szczupły blondyn
Płeć:

Post autor: GawroN »

Do ogniska może być prosty garnek do pieczonek - zawsze można bez pokrywki coś upichcić. Żeliwna, atomowa konstrukcja (nóżki są stalowe)

Obrazek

Obrazek

a i pieczonki polecam :D
Obrazek
Awatar użytkownika
Sikor
Posty: 209
Rejestracja: 29 wrz 2014, 07:38
Lokalizacja: Radom
Płeć:

Post autor: Sikor »

birken1, myślałem o wysuwanych, ale ...
w "moim" sklepie nie mogłem dobrać średnic rurek aluminiowych, to raz
a dwa, to wydaje mi się, że łączenie osłabia konstrukcję.
Chociaż pierwotnie miały być użyte trzy składane kijki trekkingowe, Niestety, za dużo w nich plastiku.

g0liath, powoli się rozgrzewam w tym gotowaniu i jak dojdę do odpowiedniej temperatury :-) to kupię też żeliwny, taki jak pokazał GawroN.
Właśnie emaliowany, trudniej przypalić :-)
Krótko i na temat.
Awatar użytkownika
Kapitan Apteka
Posty: 196
Rejestracja: 09 sty 2013, 19:26
Lokalizacja: Tychy/Kielce
Tytuł użytkownika: kundelbury
Płeć:

Post autor: Kapitan Apteka »

Gar żeliwny do ogniska i kociołek do gotowania nad ogniskiem to dwie zupełnie inne bajki. Kociolek, który kupiłeś jest lekki i spokojnie możesz zapakować go na kajak, czy od biedy do plecaka. Zrobisz w nim wszelkie zupy, gulasze, pilawy, makarony itp. Żeliwny, zakręcany kociołek do ogniska jest świetny do pieczonek, ale pakowanie go, czy noszenie to padaka. Niemniej warto mieć i jedno i drugie

pzd

KA
„Maszerować to prześcignąć własny cień. To móc wyprzedzić samego siebie, pozdrawiając się uprzejmie."

https://plus.google.com/photos/10564546 ... qIusitLKOQ
Awatar użytkownika
robert
Posty: 87
Rejestracja: 26 sty 2009, 19:04
Lokalizacja: WLKP
Płeć:

Post autor: robert »

Sikor, fajnie Ci to wyszło.

Już od dawna planuję zrobić na działce jakiś stojak do smażenia kiełbasy nad ogniskiem.
I zrobię taki sam. :mrgreen:
Awatar użytkownika
Sikor
Posty: 209
Rejestracja: 29 wrz 2014, 07:38
Lokalizacja: Radom
Płeć:

Post autor: Sikor »

robert, na stałe mam taki:

Obrazek

Zdjęcia dla zainteresowanych
Krótko i na temat.
Awatar użytkownika
robert
Posty: 87
Rejestracja: 26 sty 2009, 19:04
Lokalizacja: WLKP
Płeć:

Post autor: robert »

Sikor, jak dla mnie ten pierwszy stojak jest lepszy, dlatego że można go złożyć i schować. Jak nie schowam to złomiarze zajumają, a trochę w mojej okolicy ich się szwenda.
Awatar użytkownika
Precel
Posty: 205
Rejestracja: 04 kwie 2014, 16:29
Lokalizacja: Oleśnica
Płeć:

Post autor: Precel »

Sikor, Prosto i skutecznie.
Co nas nie zabije... to wzmocni nasze drinki.
Awatar użytkownika
robert
Posty: 87
Rejestracja: 26 sty 2009, 19:04
Lokalizacja: WLKP
Płeć:

Post autor: robert »

Wygrzebałem z mojej rupieciarni jakieś rurki i stojaczek zrobiony.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
ODPOWIEDZ