Trójnóg pod gar
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
Trójnóg pod gar
Fotka Marshalla, trójnogi sztuk dwa wykonane na zlot Grabów Wiosna 2015. Nóżki po 33 cm, poziome płaskowniki po 20 cm. Sprawdziły się idealnie.
Spieszcie kochać moderatorów - tak szybko odchodzą...
- Marshall
- Posty: 694
- Rejestracja: 25 lut 2011, 23:27
- Lokalizacja: Gdańsk, Łomża
- Gadu Gadu: 63140
- Tytuł użytkownika: f o t o g r a f
- Płeć:
- Kontakt:
Tak, tak, tak! Bardzo dobry patent obozowy!
Kiedyś Miki miałeś te wbijane w ziemię - też robiły super robotę ale te mają wbudowaną jeszcze mobilność i jest możliwość szybkiej zmiany pozycji, 1 - 2, kratka....
Super! Jak dorwę gdzieś kawałek złomu to sobie takie sprawię.
Kiedyś Miki miałeś te wbijane w ziemię - też robiły super robotę ale te mają wbudowaną jeszcze mobilność i jest możliwość szybkiej zmiany pozycji, 1 - 2, kratka....
Super! Jak dorwę gdzieś kawałek złomu to sobie takie sprawię.
Sent from my Baobab Tree. Marshall® | Adam Marczak
Inspiracja wyszła od tych wbijanych, i ta modyfikacja okazała się strzałem w dziesiątkę. łatwo zrobić, lekkie, mobilne. Można w każdej chwili wstawić w żar, albo usunąć, jak przeszkadza.
Wykonać można w zasadzie z dowolnego materiału - rura, płaskownik, pręt zbrojeniowy etc. Można zrobić składane, ale IMHO nie będzie to dobry patent. Nosić tego ze sobą na piechotę nie warto, dobre wyłącznie na stacjonarny biwak.
Jak ktoś ma taką potrzebę, mogę takowe wykonać. Koszt jednego stojaka nie przekroczy 20 zł przy odbiorze osobistym, przy przesyłce pewnie się podwoi.
Wykonać można w zasadzie z dowolnego materiału - rura, płaskownik, pręt zbrojeniowy etc. Można zrobić składane, ale IMHO nie będzie to dobry patent. Nosić tego ze sobą na piechotę nie warto, dobre wyłącznie na stacjonarny biwak.
Jak ktoś ma taką potrzebę, mogę takowe wykonać. Koszt jednego stojaka nie przekroczy 20 zł przy odbiorze osobistym, przy przesyłce pewnie się podwoi.
Spieszcie kochać moderatorów - tak szybko odchodzą...
Re: Trójnóg pod gar
Takie patenty powstają w wielu miejscach na świecie niezależnie a czasem i równolegle.
Mój trójnóg ogniskowy wyspawał mi majster w dawnym zakładzie pracy z prętów zbrojeniowych, które przyniosłem przycięte i oszlifowane. Służy mi wożony od ponad 20 lat. Rzecz z gatunku niezniszczalnych. Teraz to nawet działa dodatkowo jako przypominacz, jak tylko na niego spojrzę już pamięć dostaje kopa.
Dzięki niemu przywieźliśmy z urlopu kilkanaście słoików grzybków marynowanych (w tym litrowe), takie grzybne lato było, że przejeść się ich nie dało, a duży gar jeździł z nami i nie na darmo.
Mój trójnóg ogniskowy wyspawał mi majster w dawnym zakładzie pracy z prętów zbrojeniowych, które przyniosłem przycięte i oszlifowane. Służy mi wożony od ponad 20 lat. Rzecz z gatunku niezniszczalnych. Teraz to nawet działa dodatkowo jako przypominacz, jak tylko na niego spojrzę już pamięć dostaje kopa.
Dzięki niemu przywieźliśmy z urlopu kilkanaście słoików grzybków marynowanych (w tym litrowe), takie grzybne lato było, że przejeść się ich nie dało, a duży gar jeździł z nami i nie na darmo.