Reconnet

Świetny film/reportaż

Echhhh, zamarzyło mi się spędzic w taki sposób trochę czasu.

Z książki można więcej się dowiedzieć. Sylvain Tesson - ''W syberyjskich lasach''.

Przyjemnie się oglądało. Kawał przygody.
No i rejon (mniej więcej okolice Bolszyj Czeremszanyj) fajny, bo dość rzadko odwiedzany przez turystów, a i miejscowi blisko nie mają, czy to z Irkucka, czy z Siewierobajkalska. Swoją drogą to zastanawia mnie czemu autor nie startował z Siewierobajkalska - jednak znacznie bliżej jechać po lodzie stamtąd niż z Irkucka, ale tu pewnie jakieś względy nad tym zaważyły.
Trochę koliło w serce, że nie udało mi się właśnie tych rejonów Bajkału zwiedzić, choć były w planach. Tam jeszcze kawał dzikości można zaznać.
A sama staja w której Autor bytował, dość luksusowa jak na rejony Przybajkala.
Niemniej kawał fajnej przygody i nie każdy wytrzymałby tak długą samotność. Dobrze prawił strażnik parkowy.
No i jak widać alko tez pomaga
Swoją drogą ciekawy patent z wrzucaniem flaszek w śnieg by na wiosnę je znaleźć
Tak ze pozostaje tylko pozazdrościć.

Dobrze że do psów mógł przynajmniej pogadać.
Dobrze że może sobie puszczać psy bez kontroli ( a to tak odnośnie ostatniej dyskusji na SB)
Ta godzina kopania w lodzie aby się dostać do wody w metrowym lodzie przy średnio -30- niezła jazda.
Latem te góry i widoki niesamowite.
Ale taka samotność to chyba faktycznie, nie dla każdego.Jednak człowiek "zwierzęciem stadnym jest".
Z ekipą kilku osób to SUPER sprawa

Świetny film, bardzo przyjemnie się oglądało. Z klimatów tego typu polecam również "Szczęśliwi ludzie: rok w tajdze" Właśnie skończyłem go oglądać i już wiem, że wrócę do tego filmu jak do kevina na święta.

Precel pisze:Z ekipą kilku osób to SUPER sprawa

na tydzień góra dwa a potem widelce poszły by w ruch .

Łatwiej wytrzymać samotność wiedząc, że niedługo się zakończy.

Sikor, - też zależy jak zgrana ekipa.

Łatwiej przegibać te pół roku z ekipą niż samemu.

Pewnie macie rację z tym towarzystwem, ale zawsze trzeba brać po uwagę dziwne nastroje wynikające z braku zajęcia. No chyba, że po miesiącu zaczną się poszukiwania w śnieżnym barku.

Bajkał to jedno z tych miejsc które chciałbym zwiedzić w swoim życiu, mam nadzieję że uda się to osiągnąć jeszcze przed trzydziestką na karku

Jak ruski do nas wejdą, to masz szansę trafić tam na dłużej