Jaki sprzęt minimalny?

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
bogdan
Posty: 160
Rejestracja: 15 mar 2008, 11:03
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:
Kontakt:

Jaki sprzęt minimalny?

Post autor: bogdan »

Kiedyś zrobiłem ankietę na temat co uważamy na minimalny sprzęt. Ilość nie zaskakuje:
Obrazek
Jednak wśród przedmiotów zwyciężył "sweter lub polar" . Stąd widać, że nie należy mieszać Minimalistów z 1 nożem z "minimalistami" którzy mają pełen plecak.
Dlatego stworzyłem ankiety z podziałem na kategorie ilościowe .
Zapraszam do udziału.
Nie wycinaj lasów bo i ty możesz zostać partyzantem.
StaszeK
Posty: 349
Rejestracja: 30 paź 2008, 21:46
Lokalizacja: Kraków
Płeć:
Kontakt:

Post autor: StaszeK »

Bogdanie, to dowodzi, ze większość osób która brała udział w ankiecie mało wie o prawdziwym survivalu. Podejrzewam, że dla tych osób samo pójście do lasu to już survival.
A ów tydzień w lesie spędziłyby siedząc w owym ciepłym sweterku pod drzewem i od czasu do czasu podjadając trochę jagód i pijąc wodę ze strumienia.
Oczywiście, że tak też można przeżyć ale każdy kto zna się na survivalu wie, że można znacznie sensowniej spędzić ten czas.
Awatar użytkownika
wolfshadow
Posty: 1050
Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
Płeć:
Kontakt:

Post autor: wolfshadow »

Ja w pierwszej i drugiej ankiecie nie zaznaczyłem opcji sweter lub polar. Niemniej pojęcie lekkiego ubrania może trochę wprowadzać w błąd. Dla mnie lekkie ubranie to: spodenki, T-shirt i sandały, które późną jesienią (a czasem i późnym latem) może nie wystarczyć. (ultralekkie to slipki kąpielowe i klapki :mrgreen: ) Oczywiście mając dobre schronienie, ogień i duużooo łatwo dostępnego opału problem uniknięcia wyziębienia organizmu zniknie.

A na marginesie jestem zmarzluchem więc polar "dwusetka" jest moją drugą skórą przez większość dni w roku.
Awatar użytkownika
LAKIRANGERS
Posty: 15
Rejestracja: 26 sie 2007, 21:24
Lokalizacja: Ranger Survival Club
Płeć:
Kontakt:

Post autor: LAKIRANGERS »

Wybralem polar ,kurtke przeciweszczowa, czapke i toporek....bez rezsty sie obejde jakos

P.S. Toporkiem mozna poslugiwac sie jak niezbednikiem wizialem to na wlasne oczy :mrgreen:
Awatar użytkownika
wolfshadow
Posty: 1050
Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
Płeć:
Kontakt:

Post autor: wolfshadow »

Znam gościa, który siekierką otwierał konserwę więc wierzę LAKIRANGERS'owi :lol:
Awatar użytkownika
Parthagas
Posty: 789
Rejestracja: 28 sie 2007, 08:46
Lokalizacja: Mława
Tytuł użytkownika: kumpel staffików
Płeć:

Post autor: Parthagas »

Wybrałem scyzoryk wielofunkcyjny, poncho-pałatkę i krzesiwo. Wyszedłem z założenia, że nie ruszę poza dom zbyt cienko ubrany. Najczęściej ubieram się cieplej, a potem, jak mi za gorąco, ściągam jeden ciuch.
"Mężczyzna musi mieć nałogi, najlepiej wyszukane, w przeciwnym wypadku nie ma się z czego wyzwalać."
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
StaszeK
Posty: 349
Rejestracja: 30 paź 2008, 21:46
Lokalizacja: Kraków
Płeć:
Kontakt:

Post autor: StaszeK »

Ja zaznaczyłem nóż fixed, krzesiwo i menażkę.

Proponuję zorganizować przynajmniej trzydniowy biwak na który każdy zabierze tylko to co podał w ankiecie i będzie tylko z tego korzystał i oczywiście z darów natury.
Może to być np. maj (byle nie długi weekend).
Mam nadzieję, że nikt nie wymięknie.
Miejsce: najlepiej gdzieś w środku Polski.
Awatar użytkownika
PA
Posty: 298
Rejestracja: 28 sty 2008, 21:01
Lokalizacja: Toruń
Gadu Gadu: 3500980
Płeć:

Post autor: PA »

Jestem za, ale pod warunkiem, że mogę zapolować, pozyskać opał i materiały do budowy w lesie bez popełniania wykroczenia. Jakby moje życie od tego miało zależeć to nie oglądałbym się na przepisy. W warunkach symulacji przepisów jednak trzeba się trzymać.
StaszeK
Posty: 349
Rejestracja: 30 paź 2008, 21:46
Lokalizacja: Kraków
Płeć:
Kontakt:

Post autor: StaszeK »

Zapolować to tylko na ryby jeżeli masz kartę wędkarską. Z materiałami na opał i budowę nie powinno być problemu. Z roślinkami również.

A jaki sprzęt wpisałeś w ankietę ?
Awatar użytkownika
Dąb
Posty: 1060
Rejestracja: 08 lut 2008, 19:47
Lokalizacja: Gorzów
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Dąb »

Aby przeżyć tydzień w lesie nie potrzeba nic poza ubraniem, od kiedy chadzam po lasach tylko chyba w nieuczęszczanej części polskich gór zdarzyła mi się może ze trzy razy sytuacja abym nie ujrzał puszki czy jakiejś butelki, przez cały dzień, więc sprawę zagotowania wody, aby nie wykończyła nas biegunka była by załatwiona, szałas można zrobić z tego, co leży na ziemi, chociaż w niektórych lasach jest to ekstremalnie trudne, tydzień bez jedzenia da radę wytrzymać, rozpalić ogień jak mamy dobre sznurówki też rozpalimy, chociaż na sosnowych plantacjach może to być bardzo trudne i może zająć cały dzień albo i dużej. Jednak będzie to bardzo ekstremalne doznanie. Ja, jeśli bym miał iść na tydzień do lasu to wziąłbym: toporek, wieczną zapałkę z dorobionym grubszym krzesiwem ewentualnie samo krzesiwo, menażkę, jeżeli miałbym się przemieszczać do tego jeszcze poncho, aby nie tracić czasu codziennie na budowanie szałasu, jeżeli wsiąść pod uwagę, że walczymy o życie doszłaby do tego linka stalowa na kilkanaście sideł, jak bym umiał strzelać zamiast tego strzelba i naboje. W sytuacji treningowej nitkę, aby porobić z niej sidła oraz kiełbasę albo konserwy, jeżeli nitka jest zerwana znaczy, że coś weszło we wnyki i wtedy zabieramy się za jedzenie kiełbasy.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/

Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...

"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
StaszeK
Posty: 349
Rejestracja: 30 paź 2008, 21:46
Lokalizacja: Kraków
Płeć:
Kontakt:

Post autor: StaszeK »

Dąb, mówimy o konkretnej ankiecie. Czyli kto co zaznaczył w ankiecie Bogdana i jak sobie poradzi z tym w lesie. Zakładamy korzystanie z darów natury a nie ze śmieci, które prawie wszędzie w Polsce możemy znaleźć.
Więc napisz co zaznaczyłeś w ankiecie, jeżeli oczywiście brałeś w niej udział i zadeklaruj swój udział w biwaku.
Awatar użytkownika
Dąb
Posty: 1060
Rejestracja: 08 lut 2008, 19:47
Lokalizacja: Gorzów
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Dąb »

W ankiecie zaznaczyłem toporek i krzesiwo, jeżeli miałbym nie korzystać ze śmieci doszłaby do tego menażka, chciałem zaznaczyć zero, ale nie wiem czy bym przetrwał w zdrowiu. Co do biwaku chciałbym jednak do maja daleko, więc na 100% się nie deklaruje.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/

Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...

"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Awatar użytkownika
Gryf
Posty: 1091
Rejestracja: 19 wrz 2007, 07:53
Lokalizacja: Wrocław
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Gryf »

wolfshadow pisze:Znam gościa, który siekierką otwierał konserwę więc wierzę LAKIRANGERS'owi :lol:

Praktykowałem ten patent kilkukrotnie przy użyciu siekiery z wąskim ostrzem.

Pamiętam również jak zdażyło mi się otwierać konserwę w Rudawach Janowickich pocieraąc o asfalt. 10 min. szybkiego tarcia i wieczko samo odpada.

[ Dodano: Pon 02 Lut, 09 14:06 ]
StaszeK pisze:Zakładamy korzystanie z darów natury a nie ze śmieci, które prawie wszędzie w Polsce możemy znaleźć.
Na marginesie uważam, ze nie powinno się lekceważyć górskich czy leśnych śmietników, które poważnie rzecz biorąc stanowią kopalnię niezbędnych elementów dla ułatwienia życia na łonie przyrody. Linoleum, druty garnki, szkło, papier, itd itp. Zwłaszcza poniemieckie leśne wysypiska śmieci są dla poszukiwaczy skarbów fenomenalną miejscówką do podejmowania wykopków.
Awatar użytkownika
PA
Posty: 298
Rejestracja: 28 sty 2008, 21:01
Lokalizacja: Toruń
Gadu Gadu: 3500980
Płeć:

Post autor: PA »

Sorki - pomyliłem dwie różne rzeczy. Zaznaczając punkty ankiety u Bogdana nie bierzemy pod uwagę (jeśli dobrze pamiętam) żadnego horyzontu czasowego, a tutaj mamy 3 dni do przetrwania więc odwołuję to co napisałem wcześniej: nie potrzebuję na nic polować. Przeżycie 3 dni nie wymaga wiele - ciepłego ubrania, trochę wody i dobrego towarzystwa :D Kiedyś z moją małżonką przez 3 dni żywiliśmy się małżami łowionymi z jeziora i resztkami ryżu i makaronu znalezionymi w domku letniskowym :D Tak mi się ckni za tamtymi czasami, że jako człowiek obecnie syty chętnie z miejsca bym się zamienił.
StaszeK pisze:A jaki sprzęt wpisałeś w ankietę ?
Nie siliłem się na ekstrawagancję i wpisałem dobra luksusowe: siekiera, krzesiwo, czapka i polar, garnek. Oczywiście jest to sytuacja w której muszę przeżyć sam. Kiedy miałbym Was to nic nie byłoby mi potrzebne :D Poza tym wszystko to jest czystą teorią. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, żebym kiedyś miał się gdzieś znaleźć bez noża, krzesiwa, kompasu i latarki bo noszę je zawsze przy sobie. To co wpisujemy w ankietę Bogdana to tylko życzenie określające co chcielibyśmy mieć przy sobie. Nie znaczy to, że mieć te przedmioty będziemy.
Awatar użytkownika
wolfshadow
Posty: 1050
Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
Płeć:
Kontakt:

Post autor: wolfshadow »

U Bogdana jest to "tydzień w jesiennym polskim lesie".

Moje typy: Nóż bojowy (niekoniecznie bagnet ale ze stałą głownią), krzesiwo, kubek lub menażka.
Treasure Hunter
Posty: 722
Rejestracja: 01 lut 2008, 02:11
Lokalizacja: Górny Śląsk
Tytuł użytkownika: DD Hammocks
Kontakt:

Post autor: Treasure Hunter »

Zabrałbym nóż, krzesiwo i menażkę. Przy czym codziennie noszę przy sobie multitoola i małą latarkę- brelok. Jakoś nie widzę możliwości aby nie mieć tych rzeczy przy sobie.

A na taki biwak bardzo chętnie się wybiorę.
Awatar użytkownika
Valdi
Posty: 950
Rejestracja: 29 sie 2007, 23:43
Lokalizacja: Litwa-Vilnius
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Valdi »

Na ile pamietam, to nie bralem udzialu w ankiecie, ale czysto teoretycznie, to : zegarek zawsze mam na reku( Casio Pro Trek...z kompasem i takimi tam bajerami.), na pasie zawsze mam multitoola od GOGa. jakas zapalniczka tez sie znajdzie zazwyczaj....wolalbym co prawda zamienic ja na krzesiwo. Na codzien chodze w ktorychs z bellewili , czyli na buty tez bym nie narzekal, czyli z tego wynika, ze moglbym zostac w lesie tak, jak stoje, bez dodatlowych bajerow. A wode mozno zagotowac i w kawalku kory, jak sie uprzemy :)
Nie wiem, czy bede mogl w tym roku do was sie dolaczyc. Bardzo bym chcial oczywiscie.
Treasure Hunter
Posty: 722
Rejestracja: 01 lut 2008, 02:11
Lokalizacja: Górny Śląsk
Tytuł użytkownika: DD Hammocks
Kontakt:

Post autor: Treasure Hunter »

No właśnie. W zasadzie oprócz tego co napisałem wyżej zawsze mam przy sobie zapalniczkę ( jestem wstrętnym palaczem). I to już wystarczyłoby do przetrwania kilku dni bez problemów.

Nawet jeśli by się umówić, że robimy wypad i każdy zabiera 3 rzeczy to czy mamy uwzględnić rzeczy noszone na co dzień? Czy ma to być dodatkowy sprzęt.

W końcu chyba każdy z nas ma zawsze przy sobie coś co umożliwia takie przetrwanie.
Awatar użytkownika
Fredi
Posty: 1015
Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
Lokalizacja: Skierniewice
Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
Płeć:

Post autor: Fredi »

to może ja się pojawię jako sędzia, i będę miał przy sobie najlepsze kawałki mięsiwa, kuraki, rybki i ostentacyjnie będę to wszystko długo grillował, aby zapach się unosił, a do tego będzie zimne piwko :)
To będzie taki demobilizacyjny aspekt psychologiczny :)
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
Awatar użytkownika
PA
Posty: 298
Rejestracja: 28 sty 2008, 21:01
Lokalizacja: Toruń
Gadu Gadu: 3500980
Płeć:

Post autor: PA »

Fredi - tylko nie przypal tej kiełbasy. Lubię lekko wysuszoną dymem ale nie spaloną ;)
Awatar użytkownika
PA
Posty: 298
Rejestracja: 28 sty 2008, 21:01
Lokalizacja: Toruń
Gadu Gadu: 3500980
Płeć:

Post autor: PA »

Obrazek
To są przedmioty, które mam stale przy sobie.
Awatar użytkownika
Tanto
Administrator
Posty: 1073
Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 1743064
Płeć:

Post autor: Tanto »

Od razu widać przezornego gościa - patent z kluczami bardzo mi się spodobał :one:
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
Awatar użytkownika
Valdi
Posty: 950
Rejestracja: 29 sie 2007, 23:43
Lokalizacja: Litwa-Vilnius
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Valdi »

PA, Widze, ze zapalniczka jeszcze sie nie zgubila ;)
Awatar użytkownika
PA
Posty: 298
Rejestracja: 28 sty 2008, 21:01
Lokalizacja: Toruń
Gadu Gadu: 3500980
Płeć:

Post autor: PA »

Takich rzeczy się nie gubi Valdi :D Jeszcze raz dziękuję. Notabene stała się ona zalążkiem całego tego zestawu. Planuję do niego dorzucić jakiś długopis, może toola swistecha, jakiś zbijak do szyb.
Patent z kluczami podpatrzony ale nie zawadzi :D
Awatar użytkownika
brt
Posty: 124
Rejestracja: 08 wrz 2007, 09:53
Lokalizacja: Lublin
Gadu Gadu: 3104815
Płeć:

Post autor: brt »

PA, nosisz to w kieszeni czy przy boku :?:
ODPOWIEDZ