Drewniane łyżki, łopatki, widelce i drewniane naczynia

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
puchalsw
Posty: 1742
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
Lokalizacja: Zielona Białołęka
Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
Płeć:

Post autor: puchalsw »

Mr. Wilson, czy drewno jest suche? Ewentualnie jak zabezpieczasz przed popękaniem ścianek podczas schnięcia?
F..k it, I'll Do It Myself!
Awatar użytkownika
Mr. Wilson
Posty: 422
Rejestracja: 27 paź 2010, 22:55
Lokalizacja: xyz
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Mr. Wilson »

Te kubki robiłem z drewna świeżego (mokrego), w takim materiale łatwiej mi się pracuje, drewno jest miękkie i wybieranie nożem łyżkowym jest efektywniejsze.
Lubię pracować w drewnie brzozy, żaden kubek czy inna rzecz zrobiona z tego drewna mi nie popękała przy suszeniu.
Zostawiam zewnętrzną warstwę z korą która zabezpiecza dalsze warstwy przed zbyt szybkim wysychaniem.
Schnięcie materiału czy gotowego wyrobu jak najwolniejsze, równomierne, można olejować, zawijać w szmatki, papier, reklamówkę, kontrolować proces suszenia.
Las moim domem i najlepszym przyjacielem
Awatar użytkownika
Niemir
Posty: 86
Rejestracja: 14 cze 2009, 13:18
Lokalizacja: Tomaszów Lub/Lublin
Gadu Gadu: 13993064
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Niemir »

Swoje łyżki też robiłem zawsze z brzozy (może z tego względu, że mam kawałek swojego lasu z którego mogę wycinać do woli, a głównie są to brzozy), i również zawsze ze świeżej. Nie było większych problemów ze struganiem. Konserwowałem poprzez częste jedzenie tłustych potraw :p , bez olejowania. Trzymały się całkiem nieźle (dopóki jednej nie złamał mi kolega, a drugiej nie posiałem).
Słyszałem różne opinie na temat tego drewna, ale z brzozy można zrobić nawet przyzwoite łuki tradycyjne. Początkowo układa się trochę za cięciwą, ale później to się nie pogłębia jakoś szczególnie. Ewidentnym minusem jest to, że mimo, że można łatwo znaleźć prosty materiał, o tyle znalezienie bezsękowego jest już nieco trudniejsze.

EDIT

Zapomniałem chyba we wcześniejszym swoim poście uściślić, że ten pojemnik z poroża to niestety nie jest moje dziecko. Zdjęcie porównawcze z kramu wojmira, dla pokazania tego rodzaju zamknięcia o którym wspomniałem.
Co do Twojej galerii Mr. Wilson to po prostu brak mi słów do opisania. Aż bierze człowieka zazdrość (oczywiście pozytywna) gdy na to patrzy.
Awatar użytkownika
puchalsw
Posty: 1742
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
Lokalizacja: Zielona Białołęka
Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
Płeć:

Post autor: puchalsw »

OK. Skończyłem. Daleeeeeka od perfekcji. Pękła w trakcie robienia (schnące drewno, źle dobrany kawałek z rdzeniem konaru). Ma wiele wad. Ale to moja pierwsza :mrgreen:
Teraz może już tylko być lepiej... :-P
Obrazek
Obrazek

EDYTA 22-10-2011: Taki prymitywny bushcraft :mrgreen: Dzisiaj podczas spaceru zacząłem strugać sobie pojemniczek z czarnego bzu. Tak mnie wciągnęło, że kontynuowałem po powrocie na progu domu. I wyszedł mi taki oto przybornik na igłę, i nici do naprawy odzieży w terenie.

Obrazek

Obrazek

Więcej zdjęć: https://picasaweb.google.com/1158936345 ... 0/DUbanina#
F..k it, I'll Do It Myself!
Awatar użytkownika
Armat
Posty: 439
Rejestracja: 05 sty 2011, 16:37
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: Technokrata
Płeć:

Post autor: Armat »

Kuksa wyglada troche jak chochla do nabierania :-D ... pomimo tego fajna.

Zasobnik bardzo fajny, tez musze cos takiego wystrugac :-)
Rzemyk trzyma sie za to wieczko? Nie wypada?
It's not a bug, it's a feature!

Survival is no fun. If it is fun, that means you are camping.
Awatar użytkownika
puchalsw
Posty: 1742
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
Lokalizacja: Zielona Białołęka
Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
Płeć:

Post autor: puchalsw »

Armat pisze:Zasobnik bardzo fajny, tez musze cos takiego wystrugac
Mogę Ci naciąć czarnego bzu ile wlezie. W polu nieopodal mojego domu rosną takie wielkie kępy, gdzie bez dominuje. Jeden z developerów dziarsko posuwa się z pracami, wkrótce ta kępa zniknie.
Wczoraj wyciąłem sobie konar z bru o przekroju 15 cm! Będzie z tego kuksa. Ten pusty środek z pianką, to tylko 1cm w samym środku. Drewno jest średnio twarde (jak brzoza) i ma rozrzucone ciemne słoje.
Po pojemniczku zauważyłem że podczas wysychania szybko się kurczy.

Nie dam sobie tego drewienka zaorać, tak jak przegapiłem wycinkę 20letniego żywopłotu mirabelkowego. Aż płacz bierze
F..k it, I'll Do It Myself!
Awatar użytkownika
NumLock
Posty: 487
Rejestracja: 03 gru 2008, 16:31
Lokalizacja: Podkarpacie
Tytuł użytkownika: vel Numeryczny
Płeć:

Post autor: NumLock »

puchalsw pisze:Będzie z tego kuksa.
Pamiętaj żeby dobrze wysuszyć lub najlepiej wygotować. Drewno bzu w stanie surowym jest trujące.
"Zarozumiałością oraz bezczelnością człowieka jest mówienie, że zwierzęta są nieme, tylko dlatego, że są nieme dla jego tępej percepcji" - Mark Twain.
Awatar użytkownika
Mr. Wilson
Posty: 422
Rejestracja: 27 paź 2010, 22:55
Lokalizacja: xyz
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Mr. Wilson »

NumLock pisze:Drewno bzu w stanie surowym jest trujące.
:?: :?: :?:
Las moim domem i najlepszym przyjacielem
Awatar użytkownika
NumLock
Posty: 487
Rejestracja: 03 gru 2008, 16:31
Lokalizacja: Podkarpacie
Tytuł użytkownika: vel Numeryczny
Płeć:

Post autor: NumLock »

Z Wikipedii:
We wszystkich częściach świeżej rośliny występuje sambunigryna i sambucyna, które dla ludzi w większych ilościach są trujące
Wszystkie części rośliny są trujące w stanie surowym; wiąże się to z zawartością w ich tkankach glikozydu o nazwie sabgunigryna. Trucizna rozkłada się w wysokiej temperaturze (gotowanie, smażenie) oraz w trakcie suszenia.
http://drzewa.nk4.netmark.pl/atlas/bez/ ... czarny.php
"Zarozumiałością oraz bezczelnością człowieka jest mówienie, że zwierzęta są nieme, tylko dlatego, że są nieme dla jego tępej percepcji" - Mark Twain.
Awatar użytkownika
wolfshadow
Posty: 1050
Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
Płeć:
Kontakt:

Post autor: wolfshadow »

NumLock, ale on tego drzewa nie będzie jadł. Przynajmniej nie w dużych ilościach ;-) :-D
.:fortes fortuna adiuvat - Terencjusz:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
Awatar użytkownika
siux
Posty: 374
Rejestracja: 19 gru 2010, 17:27
Lokalizacja: ŚNIEŻYCOWY JAR, Wlkp
Tytuł użytkownika: Karol
Płeć:

Post autor: siux »

puchalsw pisze: tak jak przegapiłem wycinkę 20letniego żywopłotu mirabelkowego
A na co się najbardziej nadaje drewno mirabelkowe??? Bo u mnie pod nosem dogorywają resztki bardzo starej alei mirabelkowej....
"nikt jeszcze nie wie, czy stare słońce zarysuje nowy dzień..."
https://picasaweb.google.com/traper.w
Awatar użytkownika
slaq
Posty: 675
Rejestracja: 20 wrz 2007, 08:39
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: slaq »

siux pisze:A na co się najbardziej nadaje drewno mirabelkowe???
Mirabelki, to śliwki w sumie ;D

Sądzę, że jest to dość twarde drewno. Nie wiem jednak, jak jest w rzeczywistości - nie strugałem w nim jeszcze. Twardziel Śliwy zdaje się wpada w czerwień - ładny wzór, hmm deseń da się uzyskać w rzeźbionych rzeczach 8-)

U mnie pod pracą wycieli mirabelki , też się na ich widok śliniłem, ale jakoś tak głupio ciąć w mieście Fiskarsem :mrgreen:

Liczę na spotkanie ze SmileOn'em, ów On mi obiecał ususzyć kołeczka 8-)
Awatar użytkownika
Grzymek
Posty: 225
Rejestracja: 26 sty 2010, 01:58
Lokalizacja: Warszawa-Rembertów
Gadu Gadu: 6909467
Tytuł użytkownika: Na pohybel
Płeć:

Post autor: Grzymek »

Nie wygłupiaj się i tnij. Będzie w czym dłubać.
"Lecą z mej gęby kumullusów kłęby..."
Awatar użytkownika
slaq
Posty: 675
Rejestracja: 20 wrz 2007, 08:39
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: slaq »

Grzymek pisze:Nie wygłupiaj się i tnij. Będzie w czym dłubać.
Zakazali mi się do Ciebie odzywać i kontakt utrzymywać 8-)
Podobno zdradziłeś i nie dostarczyłeś "tego co trzeba" i we związku z tym - kotwica Ci w plecy :mrgreen: (łagodna forma)
Awatar użytkownika
Grzymek
Posty: 225
Rejestracja: 26 sty 2010, 01:58
Lokalizacja: Warszawa-Rembertów
Gadu Gadu: 6909467
Tytuł użytkownika: Na pohybel
Płeć:

Post autor: Grzymek »

Zdradziłem z powodu wyższej potrzeby.

Ale wracając do tematu.
Ścinaj mirabelkę i ją przynoś.
"Lecą z mej gęby kumullusów kłęby..."
Awatar użytkownika
slaq
Posty: 675
Rejestracja: 20 wrz 2007, 08:39
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: slaq »

Grzymek pisze:Ścinaj mirabelkę i ją przynoś.
Razi mnie Twoje podejście :mrgreen:
Ty, Radziu, we no mnie pożycz Zippo ogrzewacza 8-) Oddam!
Se jadę teraz z Jackiem gdzieś w "kieleckie" i pomyślałem, że tam może "piździeć" z początkiem listopada :mrgreen:
A że ostatnio mi paluszek zmarzł na bagnach, to żem się zbiesił na tę sytuację :<
Awatar użytkownika
SmileOn
Posty: 793
Rejestracja: 12 lut 2010, 20:32
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: the violinist
Płeć:

Post autor: SmileOn »

slaq pisze:Liczę na spotkanie ze SmileOn'em, ów On mi obiecał ususzyć kołeczka 8-)
Tych kołeczków to już mam dla Ciebie odłożonych z 6, wszystkie odciosane siekiera wzdłuż włókien więc już nic nie powinno w nich pękać. A jak by się faktycznie udało spotkać w mojej chatce to możesz wyjechać z całym plecakiem drewna. :)
SmileOn
"O to chodzi jedynie,
By naprzód wciąż iść śmiało,
Bo zawsze się dochodzi
Gdzie indziej, niż się chciało."
Awatar użytkownika
88roman
Posty: 27
Rejestracja: 16 gru 2010, 23:32
Lokalizacja: Katowice

Post autor: 88roman »

Siux - ze śliwy możesz fajkę wydłubać ;-)
Awatar użytkownika
puchalsw
Posty: 1742
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
Lokalizacja: Zielona Białołęka
Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
Płeć:

Post autor: puchalsw »

88roman pisze:Siux - ze śliwy możesz fajkę wydłubać
Kurcze. To jest argument. Idę w sobotę szukać resztek tej mirabelki. Jak znajdę więcej to mogę i dla innych naciąć. Na bez już mam zamówienia.
F..k it, I'll Do It Myself!
Awatar użytkownika
Mr. Wilson
Posty: 422
Rejestracja: 27 paź 2010, 22:55
Lokalizacja: xyz
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Mr. Wilson »

siux pisze:A na co się najbardziej nadaje drewno mirabelkowe???
Ja jeżeli chcę coś zrobić z drewna w którym wcześniej nie pracowałem i nie wiem co jest warte to robię krótki test.
Wycinam prosty kawałek gałęzi (pniaka), rozłupuję na pół i dokładnie oglądam. Jak gęste są słoje, czy przebieg włókien jest równoległy, czy ma sęki, przebarwienia, inne wady.
Następnie próba nożem łyżkowym, czy drewno jest twarde, czy się nie wykrusza itp.

Najłatwiej na początek zrobić łyżkę, rdzeń śliwy ma ciemniejszą barwę i jest twardszy, piękne rzeczy można z takiego drewna zrobić.
Jeśli masz nóż łyżkowy to i miseczkę możesz wystugać, najprostsza podłużna, takie jak na ostatnim zlocie robiliśmy ;-)

Edzia: na fajki to drewno gruszy jest dobre.
Las moim domem i najlepszym przyjacielem
Awatar użytkownika
rob30
Posty: 247
Rejestracja: 02 sty 2010, 23:18
Lokalizacja: Sosnowiec/Spojené kr
Płeć:

Post autor: rob30 »

Mr. Wilson pisze:Edzia: na fajki to drewno gruszy jest dobre.
http://www.mrbrog.com.pl/index.php?url=tekst/3b
Z głupim człowiekiem nie warto gadać, więc stulcie pyski i proszę siadać!
Awatar użytkownika
siux
Posty: 374
Rejestracja: 19 gru 2010, 17:27
Lokalizacja: ŚNIEŻYCOWY JAR, Wlkp
Tytuł użytkownika: Karol
Płeć:

Post autor: siux »

Kurcze, nie mam jeszcze noża łyżkowego! Jeśli dobrze dosłyszałem, to na zlocie Puchal mówił, że kupił takowy za trzydzieści parę złociszy, ale ja widzę przynajmniej dwa razy droższe!!! :oops: To może Wojtek o czym innym mówił....? :mrgreen:
Ale ze dwa kawałki mirabelki sobie utnę, niech przesycha powoli. Może do wiosny nóż łyżkowy mi się uda zakupić. ;-)
"nikt jeszcze nie wie, czy stare słońce zarysuje nowy dzień..."
https://picasaweb.google.com/traper.w
Awatar użytkownika
puchalsw
Posty: 1742
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
Lokalizacja: Zielona Białołęka
Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
Płeć:

Post autor: puchalsw »

siux, tanie noże łyżkowe skończyły się wraz z zamknięciem sklepu Treasure Huntera :-(
Jak będziesz kupował w Narzędziowym to pamiętaj aby wybrać ten:
http://www.narzedziowy.pl/3688_FROSTS-N ... zkowy.html
O maksymalnym wygięciu. Drugi ma mniejsze wygięcie, i mniej nadaje się do kubków, łyżek. Raczej do misek.
No i jest jeszcze taki o jednostronnym ostrzu.
Polecam do strugania ten nożyk.
http://www.narzedziowy.pl/3685_FROSTS-N ... -4837.html
Morką fajnie się struga, ale ten brzydal jest niesamowicie precyzyjny.
Ale to już nie jest towar pierwszej potrzeby.

A tak w ogóle to zastanawiam się, ile by kosztowało zamówienie takiej łyżkowej głowni u naszych forumowych knifemakerów.
F..k it, I'll Do It Myself!
Awatar użytkownika
slaq
Posty: 675
Rejestracja: 20 wrz 2007, 08:39
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: slaq »

puchalsw pisze:Morką fajnie się struga, ale ten brzydal jest niesamowicie precyzyjny.
W Rembridż jest sklep.
Grzymek mi dał namiar.
Fajna sprawa, bo można sobie nożyki zmacać - polecam.
Miły Pan pokazał mi sporo katalogów 8-)
puchalsw pisze: ten brzydal jest niesamowicie precyzyjny.
Ale ma kiepawą rękojeść ;D
Niby nic, ale trochu przeszkadza.
Po luźnym macanku - taki se planuję za nabyć -
http://www.do-drewna.pl/sklep/index.php ... rod_id=986
Awatar użytkownika
puchalsw
Posty: 1742
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
Lokalizacja: Zielona Białołęka
Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
Płeć:

Post autor: puchalsw »

slaq pisze:W Rembridż jest sklep.
Gdzie ten sklep! :shock: Adres! Telefon! Kontakt! Mapkę! Poproszę! Ale to już mi tutaj!
Natychmiaściutko!
slaq pisze:puchalsw napisał/a:
ten brzydal jest niesamowicie precyzyjny.

Ale ma kiepawą rękojeść ;D
Przy okazji "ogniskowej" mogę dać Ci go pomacać, i porzeźbić. Rączka wygląda jak klamka z izby wytrzeźwień, ale mimo wszystko fajnie się nim struga.
slaq pisze:Po luźnym macanku - taki se planuję za nabyć -
http://www.do-drewna.pl/s...uct&prod_id=986
Ten może być lepszy od mojego. Beczkowata rączka i bardzo krótkie ostrze. Kurcze przy tych naprężeniach, to boję się że kiedyś mi strzeli nożyk. A taki jest nie do zajechania.

Te 64PLN... Ja tak sobie myślę, ile by kosztowało zamówienie głowni: łyżkowej, strużącej, i zagiętej (crooked http://img291.imageshack.us/img291/8461 ... 343yw4.jpg)
Może nasi forumowi knifemakerzy byli by zainteresowani? Nie sądzę, aby taka głownia za 30PLN była możliwa. Pewnie 3/4 ceny noża fabrycznego. Ale na pewno lepsza będzie od fabrycznej Frosta.
Na necie czytałem wypowiedzi profesjonalistów, którzy twierdzili że Frosciki to na początek są dobre. Później to już trzeba zamawiać.

Napisałem do Kroko, ile by u niego takie głownie kosztowały. Jak będzie OK, może ktoś jeszcze będzie zainteresowany. Chociaż wiem, że Krzysiek woli pełne noże robić, niż same głownie. Teraz pewnie ma dużo zamówień po Zlocie.

Z innej beczki. Dziś urlop, dziś spacerek. I takie żniwo:

Niestety mirabelkę developerzy już zaorali. Ale bzu jest jeszcze od cholery.
https://lh4.googleusercontent.com/-k27r ... C07198.jpg
F..k it, I'll Do It Myself!
ODPOWIEDZ