Namiot, pałatka czy płachta biwakowa

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
Bubel
Posty: 556
Rejestracja: 08 wrz 2011, 16:20
Lokalizacja: Łódź
Gadu Gadu: 729611
Płeć:

Post autor: Bubel »

ja ostatnio stałem się szczęśliwym właścicielem http://hi-tec.com.pl/pl/kolekcja/namioty/namioty/twin_3 . Choć nie miałem okazji go jeszcze testować przy żadnej ulewie to wydaje mi się całkiem solidny. dużym plusem jest wejście z obu stron i odporność na wiatr.
tutaj masz recke poprzedniej generacji: http://wciazwdrodze.blogspot.com/2011/0 ... enzja.html
boshmen
Posty: 205
Rejestracja: 18 paź 2012, 07:08
Lokalizacja: z lasu
Płeć:

Post autor: boshmen »

Morg pisze: Jednopowłokowy ci nie stykni
nie wiem , nie znam się ;-) przecież napisałem kiedy ostatni raz miałem kontakt z namiotem :mrgreen: i była to przedpotopowa konstrukcja , musi on być nie przemakalny , a podobno w tych ''jednopowłokowych'' kondensuje się para wodna? ale jak piszę- nie znam się więc mogę się mylić.
Awatar użytkownika
Morg
Posty: 470
Rejestracja: 09 mar 2008, 23:29
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 1586833
Płeć:

Post autor: Morg »

Ja używam http://www.namioty.pl/Namiot_Poligon_2_ ... dukty.html już parę lat i ciągle wygląda jak nowy. Spałem w nim w różnych warunkach i zawsze się sprawdzał. Dwa wejścia, doszyte fartuchy śnieżne, stelaż alu i w zestawie wodoszczelny worek na całość.
BUK! HONOR! DZICZYZNA!
Awatar użytkownika
Qasz
Posty: 463
Rejestracja: 19 paź 2010, 22:14
Lokalizacja: Jaworzno
Gadu Gadu: 1987028
Tytuł użytkownika: Tata psychopata
Płeć:

Post autor: Qasz »

Boshmen - Nie bierz jednopowłokowego namiotu, przepraszam Morgu, wiem że chcesz mu oszczędzić wagi, ale przy zbiornikach wodnych nocą ciągnie od wody jak cholera nawet w lecie. Jak sam Boshmen napisał, na jednopowłokowym rosa się mocno skrapla pod tropikiem, bo i wilgotność przy wodzie jest wyższa.
Jeśli chcesz lekko i masz dobry śpiwór - bierz tarp.
Jeśli nie przeszkadza ci 3 - 3,5 kilo (nie wiem ile dokładnie bo pisze na komórce wiec cieżko mi sprawdzić) weź jakieś iglo z tropikiem (przyjadę do domu za 2 h to podrzucę linki) ważne by było z dobrą podłogą (jak przemaka gleba to nic nie zrobisz, jak cirknie dach to nawet folie malarską narzucisz - mówię tu o budżetowym rozwiązaniu) jak wybulisz za namiot 300 - 350 zł nic nie będzie ciekło.
A jak jeździsz autem, chcesz miec rozkładanie w życi i nie martwisz się o miejsce to bierz Quechua 2 seconds - dwupowłokowe, składasz i rozkładasz naprawdę szybko (sekundy) dobre materiały (średnia wytrzymałość 3 - 5 lat) waga około 3 kilo i nawet przybijać do gruntu nie trzeba jak coś leży w środku.

Quechua 2 seconds - 249 zł

Quechua Arpenaz IGLO - 100 zł

Fjord Nansen Veig Pro III - 900 zł

Fjord Nansen Troll III - 800 zł

Fjord Nansen Sierra III - 470 zł

Booshmen - nigdy nie kupuj namiotów dla 2 osób z oznaczeniem "na dwie osoby", może się to wydać śmieszne, ale producenci zakładają że każdy człowiek ma nie więcej niż 60 cm szerokości w barkach, więc wchodząc do "dwójki" we dwoje jest jak w puszce sardynek. Stąd też w linkach wklejałem Ci trójki z przeznaczeniem dwuosobowym (jest jedno iglo 2 osobowe ale to rozwiązanie budżetowe na maksa).
Przedział cenowy masz tak szeroki że powinieneś coś dla siebie wybrać - ja mam Fiorda Nansena, ale model już nie produkowany, choć szczerze polecam te firmę bo materiały mają pancerne (namioty wytrzymują po 7 - 10 lat) zresztą popatrz na specyfikacje - to jednak cena jest ich nie mała.
Ostatnio zmieniony 24 mar 2014, 08:54 przez Qasz, łącznie zmieniany 1 raz.
Lotus Turbo Challenge II
Don't Fak-up, Pack-up and Let's go!
boshmen
Posty: 205
Rejestracja: 18 paź 2012, 07:08
Lokalizacja: z lasu
Płeć:

Post autor: boshmen »

Dzięki Pany za odpowiedzi :mrgreen: Powiem tak : mieszkam nad rzeką , po pracy zawsze na 2-3h wyskoczę ze spiningiem latem , lepsze to jak ślęczenie przed PC - telewizora nie mam ;-) nie zapuszczam się daleko od domu ,więc na grzbiecie mam kurtkę gore BW jak ulewa to do domu wracam. W weekendy przeważnie spędzam nad rzeką całe dnie , wtedy biorę plecak , w którym mam poncho Holenderskie i trochę więcej szpeju , jak łowię stacjonarnie z gruntu np. bo jak chodzę ze spiningiem to nie targam za wiele gratów. Jak łowię ''koło domu'' to mogę wrócić kiedy mi się chce i tyle. Ale jak pojadę gdzieś dalej i są takie miejsca gdzie samochód nie można zostawić bliżej wody , to chciał bym mieć namiot , poncho czy plandeka nie uchroni mnie od wilgoci i komarów nad wodą , a nie wszędzie można palić ogniska - mówię o legalnym wędkowaniu w zgodzie z naturą bez śmiecenia itd. !
Awatar użytkownika
trumpor113
Posty: 118
Rejestracja: 09 lut 2011, 21:37
Lokalizacja: Małopolska
Płeć:

Post autor: trumpor113 »

Zastanawiam się nad kupnem poncha Holenderskiego. Trochę czytałem i wydaję się niezłe. Problemem jest tylko to że jakoś mam opory przed wybuleniem 70 zł na jakiś kawał wytartego ortalionu. Dam radę wg kupić nowe albo w stanie doskonałym?
Basha jest ok, jednak dla jednej osoby może być trochę za duża. 30 zł za taką jakość to naprawdę aż żal nie kupić. Stwierdziłem że dam ją koledze na 18-nastkę a sam przerzucę się na coś mniejszego.
boshmen
Posty: 205
Rejestracja: 18 paź 2012, 07:08
Lokalizacja: z lasu
Płeć:

Post autor: boshmen »

trumpor113 pisze:opory przed wybuleniem 70 z
Na ArmyWorld kosztuje 52zł. u mnie w rodzinie są 3szt. i żadne nie trafiło się wytarte jak mówisz :roll: A jak Tobie nie pasi to mają Szwajcarskie po 20zł.
Awatar użytkownika
trumpor113
Posty: 118
Rejestracja: 09 lut 2011, 21:37
Lokalizacja: Małopolska
Płeć:

Post autor: trumpor113 »

Podałem realną cenę zakupu doliczając przesyłkę, opinie ma dobre choć muszę się jeszcze poważnie zastanowić.
Awatar użytkownika
Pratschman
Posty: 214
Rejestracja: 01 gru 2009, 13:31
Lokalizacja: Jarocin/Poznań
Płeć:

Post autor: Pratschman »

Używałem tego poncha holenderskiego, typ "lepszy sort" podczas kilku deszczowych nocy - bez zarzutu. Waży ok 580g- myślałem, że będzie mniej. Za to jest to chyba największe poncho - jak nisko rozstawisz, nie będzie na ciebie zacinać jak pod niemieckim. Dziurki w nim są za to trochę do dupy - nie ma dziurki na środku krótszego boku, więc nie tak łatwo je rozstawić w formie dwuspadowego tunelu, który najbardziej lubię :-)
Awatar użytkownika
Karuda
Posty: 70
Rejestracja: 04 kwie 2014, 09:13
Lokalizacja: Wrocław/Poznań
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Karuda »

Jako, że robale mnie lubią to cenię sobie posiadanie moskitiery i podłogi. Mój poprzedni namiot był z decathlonu - T2 - kosztował grosze i wytrzymał 7 lat intensywnego użytkowania. Raczej go nie rozpieszczałam i ciorałam wszędzie, w kraju i za granicą. Pod koniec żywota miał już dziurawą podłogę, przemakał na mokrym mchu i wiało od niego grzybem :D Ale był dzielny, więc po kolejny znów poszłam do decathlonu ;-)

http://www.decathlon.pl/namiot-arpenaz- ... 93539.html

To nowe zielone cudo nie jest już tak fajnie rozwiązane w szczegółach i wydaje mi się, że mimo wszystko jest z lichszych materiałów. Nie oczekuję więc po nim takiej wytrzymałości jak po poprzedniku. Największą moją bolączką jest jednak to, że jest o wiele węższy niż T2 i nie ma już miejsca na bagaż :roll:

Zalety tych namiotów:
- cena - w obu przypadkach namiot poniżej 100zł. Taniej raczej się nie da.
- konstrukcja - z racji zainteresowań nie szlajam się tylko po lesie gdzie można rozbić dowolny namiot. Ten typ ma konstrukcję samonośną i bez wbijania śledzi trzyma się zgrabnie kupy, co jest bardzo przydatne w płytkich bunkrach, opuszczonych i na innych betonkach.
- konstrukcja 2 - HACZYKI! Bardzo ważna zaletą konstrukcyjna czyli sypialnia podwieszana na haczykach zamiast zastosowania tunelików (których przeciąganie zawsze wyprowadzało mnie z równowagi...)
- wysokość sypialni - jest dość wysoka i przy moim wzroście (176cm) pozwala na siedzenie w pozycji wyprostowanej, co na dłuższą metę mieszkania w namiocie np. przez 2 tyg. jest o wiele wygodniejsze niż ciągłe pogarbienie.
- waga - po wyjęciu niepotrzebnych śledzi 2,5kg :-D

Resumując - polecam ;-)
Na litość boską, królowo, czyż ośmieliłbym się nalać damie wódki? ...to czysty spirytus!
Awatar użytkownika
Abscessus Perianalis
Posty: 919
Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
Lokalizacja: CK / Wa-wa
Gadu Gadu: 1505060
Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
Płeć:

Post autor: Abscessus Perianalis »

Karuda, poza możliwością rozstawienia bezśledziowego, to mogę polecić hi-tec twin 2 (chyyyyba). Z Bublem mieliśmy rzeczone na zlocie i sprawdzają się świetnie, a wagą można zejść dużo poniżej 2kg. Z tego co zauważyłem, to jeśli nie ma w co się wbić, to wystarczą dwa odciągi (N-S) i namiot stać będzie. Nie jest hiper tani, ale się sprawdza.

Podtrzymuje natomiast moje zdanie, że najlepiej kupić plandekę za 6zł i mieć wszytko w dupie. [panowie kupujący ostatnio paracord - zauważyliście, że używając tej linki do plandeki, najdrożej wychodzi olinowanie? ;) ]
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."

"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."

Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
Awatar użytkownika
birken1
Posty: 832
Rejestracja: 11 sty 2010, 18:59
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Płeć:

Post autor: birken1 »

Karuda, tylko że nowa wersja namiotu ma długość 205 cm. Stara nie była dłuższa? Biorąc pod uwagę skosy niewiele dla człowieka zostaje. Już to przerabiałem i to parę razy.
Abscessus Perianalis pisze:najlepiej kupić plandekę za 6zł
ciężko o plandekę w tej cenie.
Abscessus Perianalis pisze:a wagą można zejść dużo poniżej 2kg.
poważnie? Czy tak na oko? Jak dużo wywaliłeś?
Awatar użytkownika
kamykus
Posty: 700
Rejestracja: 25 gru 2011, 19:47
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Tytuł użytkownika: Leśny Dziad
Płeć:

Post autor: kamykus »

W Juli plandeka za 6,99, 1.6x1.9m, jak się sprawdzi to się okaże. Zaopatrzyłem się w większą ale ta sama garmatura.
"Nie cierpię mojego rozdwojenia jaźni, jest świetne"
Awatar użytkownika
Karuda
Posty: 70
Rejestracja: 04 kwie 2014, 09:13
Lokalizacja: Wrocław/Poznań
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Karuda »

Abscessus Perianalis pisze:poza możliwością rozstawienia bezśledziowego
To jedna z najistotniejszych dla mnie cech dla namiotu. Na betonie śledzia nie wbijesz ;)

birken1 - jest dla mnie na styk. Ale dla dryblasa byłby stanowczo za mały. Na moje potrzeby też jest lekko za mały i o wiele bardziej wolałam poprzednika, ale cóż. Taka już jest tendencja, że jakość sprzętu się pogarsza.
Na litość boską, królowo, czyż ośmieliłbym się nalać damie wódki? ...to czysty spirytus!
Awatar użytkownika
Parthagas
Posty: 787
Rejestracja: 28 sie 2007, 08:46
Lokalizacja: Mława
Tytuł użytkownika: kumpel staffików
Płeć:

Post autor: Parthagas »

W fortyfikacjach nigdy nie używałem namiotu, spałem bezpośrednio w bunkrze. Gdy jest częściowo zalany lub leżą zdechłe zwierzaki, zabieram profilaktycznie pałatkę. Raz mi się tylko zdarzyła taka sytuacja. Jeśli chodzi o namioty, obecnie mam EasyCamp Meteor w oliwce. Rok temu kosztował 159zł, ale ostatnio coś zgłupieli z cenami.
"Mężczyzna musi mieć nałogi, najlepiej wyszukane, w przeciwnym wypadku nie ma się z czego wyzwalać."
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
Awatar użytkownika
Karuda
Posty: 70
Rejestracja: 04 kwie 2014, 09:13
Lokalizacja: Wrocław/Poznań
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Karuda »

Przy -19 milej jest sobie nachuchać ;-) Taką sytuację miałam na forcie w Toruniu w lutym (w forcie około 0, a w namiocie przytulne 4-5). I na zamarzniętym jeziorze w Szwecji. Tam w namiocie było prawie przytulne ok. 0..
POZA tym - jak już wspomniałam - bardzo cenię sobie moskitierę i podłogę. Więc u mnie pałatka odpada.

Samonośność to jest to co Kasie lubią najbardziej ;-)
Na litość boską, królowo, czyż ośmieliłbym się nalać damie wódki? ...to czysty spirytus!
Lazau
Posty: 154
Rejestracja: 28 paź 2012, 22:38
Lokalizacja: Domek na skraju lasu
Płeć:

Post autor: Lazau »

Tak apropos pałatek - parę tygodni temu spałem owinięty w taką przy ok, 6 stopniach celsjusza bez śpiwora, bez ognia, tylko na małej macie z pleców PP25. Miałem na sobie bluzkę, bluzę, sweter, kurtkę wiatrową, czapeczkę, krótkie spodnie dżinsowe i na nie grubsze polarowe. Miałbym jeszcze psa, ale nie chciała się do mnie przytulić :-P. Zimno było :mrgreen: ale głównie dlatego, że za mała była...
Awatar użytkownika
trumpor113
Posty: 118
Rejestracja: 09 lut 2011, 21:37
Lokalizacja: Małopolska
Płeć:

Post autor: trumpor113 »

Lazau pisze:Tak apropos pałatek - parę tygodni temu spałem owinięty w taką przy ok, 6 stopniach celsjusza bez śpiwora, bez ognia, tylko na małej macie z pleców PP25. Miałem na sobie bluzkę, bluzę, sweter, kurtkę wiatrową, czapeczkę, krótkie spodnie dżinsowe i na nie grubsze polarowe. Miałbym jeszcze psa, ale nie chciała się do mnie przytulić . Zimno było ale głównie dlatego, że za mała była...
Nie dlatego że była za mała tylko za słabo się odizolowałeś od podłoża...
Przynajmniej tak mi się wydaje nie wiedziałem tego jak spałeś, ale skoro mówisz że spałeś na macie z plecaka (który sam posiadam i znam grubość) to się nie dziw że było ci zimno.
Awatar użytkownika
soohy
Posty: 1093
Rejestracja: 26 lip 2010, 22:44
Lokalizacja: Małopolskie, Brzesko
Płeć:
Kontakt:

Post autor: soohy »

Izolacja od podłoża najważniejsza, zawsze pod karimatę daję coś, co dodatkowo odizoluje mnie od gruntu i zapewni jakąś miękkość.
Lazau
Posty: 154
Rejestracja: 28 paź 2012, 22:38
Lokalizacja: Domek na skraju lasu
Płeć:

Post autor: Lazau »

trumpor113 pisze:
Lazau pisze:Tak apropos pałatek - parę tygodni temu spałem owinięty w taką przy ok, 6 stopniach celsjusza bez śpiwora, bez ognia, tylko na małej macie z pleców PP25. Miałem na sobie bluzkę, bluzę, sweter, kurtkę wiatrową, czapeczkę, krótkie spodnie dżinsowe i na nie grubsze polarowe. Miałbym jeszcze psa, ale nie chciała się do mnie przytulić . Zimno było ale głównie dlatego, że za mała była...
Nie dlatego że była za mała tylko za słabo się odizolowałeś od podłoża...
Przynajmniej tak mi się wydaje nie wiedziałem tego jak spałeś, ale skoro mówisz że spałeś na macie z plecaka (który sam posiadam i znam grubość) to się nie dziw że było ci zimno.

Pewnie też wina izolacji, ale jak dla mnie w dużej mierze zbyt małego rozmiaru pałatki - nie mogłem się nią dokładnie owinąć cały i sporo ciepła uciekało.
Awatar użytkownika
trumpor113
Posty: 118
Rejestracja: 09 lut 2011, 21:37
Lokalizacja: Małopolska
Płeć:

Post autor: trumpor113 »

Lazau pisze:Pewnie też wina izolacji, ale jak dla mnie w dużej mierze zbyt małego rozmiaru pałatki - nie mogłem się nią dokładnie owinąć cały i sporo ciepła uciekało.
Nie chcę mi się wykłócać czego to wina. Pamiętaj tylko o dobrej izolacji od podłoża i nie kładź się tak jak powiedziałeś, szczególnie zimą. Jak czytam jakieś wypowiedzi na temat spania w lesie że ktoś się owinął plandeką i tak jak stał rzucił się do snu to mnie krew zalewa. Rano wstajesz mokry i jest ci zimno ( i od ziemi i od wody) a dołóż do tego sytuacje że niebo jest pochmurne i kropi. To masz wypad udupiony w tym momencie.
tre33
Posty: 274
Rejestracja: 10 cze 2013, 10:18
Lokalizacja: południe
Tytuł użytkownika: pseudonim Loretta
Płeć:

Post autor: tre33 »

Proszę traktować z przymrużeniem oka.

Jako że Małopolska powinna cywilizować:
-Pałatka to nie plandeka i nie jest z folii.
-Wychodzi się na pole. Można i na podwórko, ale to już na pewno dotyczy konkretnej, zagospodarowanej części działki.
-Koszulki jak i koszule, są męskie i damskie.
-Bluzki są dla dziewczynek.
-Kilt to spódnica.
-Sukienka to góra+dół.

Porównywanie kto w czym spał przy jakiej temp i tak jest bez sensu na dłuższą metę, bo słaby to obraz warunków :).
Sam spałem w swetrze w zimie (-5oC) bez śpiwora i obyło bez problemu (dobre jedzenie, stan psycho-fizyczny). A innym razem zmarzłem w lecie w Bieszczadach mimo szałasu, śpiwora itd, bo z jedzeniem było słabo, byłem bardzo zmęczony, zmarzłem w ciągu dnia i psychicznie też trochę siadłem. W dodatku, jak rano zauważyłem, ktoś mi strumyk podrzucił tuż obok.

Innym razem, na wiosnę wpadłem do wody po drodze, a w nocy temp. spadła do 2oC. Śpiwór miałem letni. Próbowałem się ratować luźnym przykryciem NRC. Jest to chory pomysł, nie da się pod nią spać. Tak jak pisał trumpor113. To jak sikanie w basenie. Może i jest cieplej. Ale przez chwilę.

EDYTA by MOD:
I tym oto postem cały offtop zostaje zamknięty (śmieci poszły do Czyśćca).
Kolejnego "sprzątania" nie będzie. Szczególnie, że dyskusja nie dotyczyła tematu Forum. Będa krawaty.
Ostatnio zmieniony 14 wrz 2014, 20:21 przez tre33, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ