Przejściówka kuchenka/palnik gazowy - kartusz gazowy 'sprej'
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- Tanto
- Administrator
- Posty: 1075
- Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
- Lokalizacja: Szczecin
- Gadu Gadu: 1743064
- Płeć:
Przejściówka kuchenka/palnik gazowy - kartusz gazowy 'sprej'
W związku z ostatnim zakupem, na gorąco podzielę się spostrzeżeniami po pierwszym użyciu.
Bohaterem odcinka jest taki wynalazek
zakupiony w tym miejscu
Głównymi zaletami na które liczyłem w momencie zakupu były:
- polepszenie stabilności dzięki obniżeniu wysokości kuchenki i rozstawowi nóżek
- ujednolicenie stosowanych kartuszy - na stałe w samochodzie wożę kuchenkę 'walizkową' na takie kartusze i w razie czego mogę się nimi poratować
- obniżenie kosztów gazu
Generalnie te założenia zostały spełnione. Poniżej widać porównanie wysokości z małym kartuszem, zdjęcia zrobione pod różnym kontem ale w podobnej skali.
Pora przejść do wad.
Na początek stabilność - niestety wewnętrzne nóżki mają jednakową wysokość nie uwzględniając grubości metalu i w efekcie po postawieniu podstawki na równym podłożu mamy krótsze i dłuższe nóżki. Na początku myślałem że to oszczędność bo łączą ze sobą trzy identyczne odkówki nóżek, ale nie - każdy element jest inny. Ewidentnie ktoś dał ciała przy projektowaniu. Na szczęście można to dość szybko naprawić przy pomocy pilnika/szlifierki. Nóżki są wykonane z nierdzewki i nie trzeba się przejmować tym że coś będzie korodowało.
Kolejna rzecz, to wykończenie zaworka - na jego krawędzi są wyraźne zadziory które mogą doprowadzić do uszkodzenia uszczelki w kuchence. Poniżej widać porównanie z kartuszem. Po rozkręceniu podstawki i kilku minutach zabawy z pilnikiem krawędź została wygładzona.
Pora przejść do 'wisienki na torcie'.
Nie udało mi się jednoznacznie zdiagnozować przyczyny, ale cały zestaw pracuje bardzo niestabilnie i źle. Po podłączeniu nowego kartusza 'sprejowego' gaz w kuchence spalał się tak jakby nie miał ciśnienia inaczej niż w przypadku standardowego kartusza. Regulacja mocy zaworkiem w kuchence działała mizernie i czasami nie powodowała zauważalnej różnicy działania. Za to na wielkość płomienia wpływ miało potrząśnięcie kartuszem lub ustawienie go pionowo do góry dnem. Niestety nie koniecznie były to zmiany na lepsze.
Momentami gaz spalał się żywym ogniem.
Nie mam pewności czy to wina gazu, przejściówki czy kuchenki. Gaz - tak na prawdę nie wiadomo co w tym kartuszu siedzi, napisane jest 'butan', ale na pewno jakiej jakości ciężko wyczuć. Po włożeniu tego kartusza do kuchenki 'walizkowej' palnik działał poprawnie i bez zarzutów, więc może ten gaz nie jest zły. Przejściówka - newralgicznym miejscem może być zaworek w który wkręca się kuchenkę. Kuchenka - nie miałem okazji wypróbować jej wcześniej z butanem i nie mam pojęcia czy takie paliwo jej dobrze służy. Na mieszance propan-butan ze standardowego kartusza działa jak należy.
Zdaję sobie sprawę z tego że ten opis nie odzwierciedla szczegółów, lepszy był by film który spróbuję niedługo nakręcić, ale jeśli ktoś ma doświadczenie z gazem i kuchenkami, to bardzo proszę o podpowiedzi co można zrobić żeby ten sprzęt działał jak trzeba.
Niedługo wypróbuję działanie z innym palnikiem i może uda mi się kupić kartusze wypełnione mieszanką propan-butan. Zobaczymy czy pacjentowi się polepszy.
Bohaterem odcinka jest taki wynalazek
zakupiony w tym miejscu
Głównymi zaletami na które liczyłem w momencie zakupu były:
- polepszenie stabilności dzięki obniżeniu wysokości kuchenki i rozstawowi nóżek
- ujednolicenie stosowanych kartuszy - na stałe w samochodzie wożę kuchenkę 'walizkową' na takie kartusze i w razie czego mogę się nimi poratować
- obniżenie kosztów gazu
Generalnie te założenia zostały spełnione. Poniżej widać porównanie wysokości z małym kartuszem, zdjęcia zrobione pod różnym kontem ale w podobnej skali.
Pora przejść do wad.
Na początek stabilność - niestety wewnętrzne nóżki mają jednakową wysokość nie uwzględniając grubości metalu i w efekcie po postawieniu podstawki na równym podłożu mamy krótsze i dłuższe nóżki. Na początku myślałem że to oszczędność bo łączą ze sobą trzy identyczne odkówki nóżek, ale nie - każdy element jest inny. Ewidentnie ktoś dał ciała przy projektowaniu. Na szczęście można to dość szybko naprawić przy pomocy pilnika/szlifierki. Nóżki są wykonane z nierdzewki i nie trzeba się przejmować tym że coś będzie korodowało.
Kolejna rzecz, to wykończenie zaworka - na jego krawędzi są wyraźne zadziory które mogą doprowadzić do uszkodzenia uszczelki w kuchence. Poniżej widać porównanie z kartuszem. Po rozkręceniu podstawki i kilku minutach zabawy z pilnikiem krawędź została wygładzona.
Pora przejść do 'wisienki na torcie'.
Nie udało mi się jednoznacznie zdiagnozować przyczyny, ale cały zestaw pracuje bardzo niestabilnie i źle. Po podłączeniu nowego kartusza 'sprejowego' gaz w kuchence spalał się tak jakby nie miał ciśnienia inaczej niż w przypadku standardowego kartusza. Regulacja mocy zaworkiem w kuchence działała mizernie i czasami nie powodowała zauważalnej różnicy działania. Za to na wielkość płomienia wpływ miało potrząśnięcie kartuszem lub ustawienie go pionowo do góry dnem. Niestety nie koniecznie były to zmiany na lepsze.
Momentami gaz spalał się żywym ogniem.
Nie mam pewności czy to wina gazu, przejściówki czy kuchenki. Gaz - tak na prawdę nie wiadomo co w tym kartuszu siedzi, napisane jest 'butan', ale na pewno jakiej jakości ciężko wyczuć. Po włożeniu tego kartusza do kuchenki 'walizkowej' palnik działał poprawnie i bez zarzutów, więc może ten gaz nie jest zły. Przejściówka - newralgicznym miejscem może być zaworek w który wkręca się kuchenkę. Kuchenka - nie miałem okazji wypróbować jej wcześniej z butanem i nie mam pojęcia czy takie paliwo jej dobrze służy. Na mieszance propan-butan ze standardowego kartusza działa jak należy.
Zdaję sobie sprawę z tego że ten opis nie odzwierciedla szczegółów, lepszy był by film który spróbuję niedługo nakręcić, ale jeśli ktoś ma doświadczenie z gazem i kuchenkami, to bardzo proszę o podpowiedzi co można zrobić żeby ten sprzęt działał jak trzeba.
Niedługo wypróbuję działanie z innym palnikiem i może uda mi się kupić kartusze wypełnione mieszanką propan-butan. Zobaczymy czy pacjentowi się polepszy.
Ostatnio zmieniony 10 mar 2014, 22:36 przez Tanto, łącznie zmieniany 1 raz.
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
- Qasz
- Posty: 463
- Rejestracja: 19 paź 2010, 22:14
- Lokalizacja: Jaworzno
- Gadu Gadu: 1987028
- Tytuł użytkownika: Tata psychopata
- Płeć:
dwie pierwsze myśli:
- Sprawdź przyłącze do gazu - możliwe że nie ma odpowiedniego docisku i gaz z butli nie ulatnia się pod odpowiednim ciśnieniem, stąd kiedy ruszasz butlą, w pewnych momentach przelewa sie płynny gaz do przewodu doprowadzającego i spala się w za dużych ilościach co dusi płomień.
- Rozbierz sam palnik i spójrz czy gdzieś na drodze gazu nie pozostały resztki po wierceniu otworów - to także może skutkować duszeniem się palnika.
- Sprawdź przyłącze do gazu - możliwe że nie ma odpowiedniego docisku i gaz z butli nie ulatnia się pod odpowiednim ciśnieniem, stąd kiedy ruszasz butlą, w pewnych momentach przelewa sie płynny gaz do przewodu doprowadzającego i spala się w za dużych ilościach co dusi płomień.
- Rozbierz sam palnik i spójrz czy gdzieś na drodze gazu nie pozostały resztki po wierceniu otworów - to także może skutkować duszeniem się palnika.
Lotus Turbo Challenge II
Don't Fak-up, Pack-up and Let's go!
Don't Fak-up, Pack-up and Let's go!
- SmileOn
- Posty: 793
- Rejestracja: 12 lut 2010, 20:32
- Lokalizacja: Jaworzno
- Tytuł użytkownika: the violinist
- Płeć:
Przepraszam, że się wtrącam ale jak Byś potrzebował to mam dojścia do propan-butanu w "spreyowych" kartuszach ok 227g. Po używaniu butanu też odnoszę wrażenie spadku mocy w kuchence, z propan-butanem jest już lepiej.
SmileOn
"O to chodzi jedynie,
By naprzód wciąż iść śmiało,
Bo zawsze się dochodzi
Gdzie indziej, niż się chciało."
"O to chodzi jedynie,
By naprzód wciąż iść śmiało,
Bo zawsze się dochodzi
Gdzie indziej, niż się chciało."
- Tanto
- Administrator
- Posty: 1075
- Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
- Lokalizacja: Szczecin
- Gadu Gadu: 1743064
- Płeć:
Palnik jest OK mam go od wielu lat i na standardowych kartuszach działa OK. Przypuszczam że problem jest w przejściówce i mam nadzieję że uda się go zlokalizować.
Dostępne są też przejściówki bez przewodu, ale akurat u tego sprzedawcy nie było. Wg mnie mniej wygodne w użyciu ale możliwe że też taką kupię w celach testowych.
Dostępne są też przejściówki bez przewodu, ale akurat u tego sprzedawcy nie było. Wg mnie mniej wygodne w użyciu ale możliwe że też taką kupię w celach testowych.
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
- Tanto
- Administrator
- Posty: 1075
- Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
- Lokalizacja: Szczecin
- Gadu Gadu: 1743064
- Płeć:
kermitttt, niskie temperatury nie mają tu nic do rzeczy - było względnie ciepło, to samo dzieje się w ogrzewanych pomieszczeniach zamkniętych.
Krótki film pokazujący jak to wygląda na żywo
Krótki film pokazujący jak to wygląda na żywo
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
Zobacz, czy gdzieś pod tą plastikową skorupą kuchenka nie ma jakiejś fabrycznej śrubki do regulacji.
Tak duży i niestabilny płomień świadczy o niewłaściwym stosunku ilości gazu do ilości powietrza w samej dyszy palnika. Wygląda na to, że gaz nie spala się całkowicie.
Na filmie tego nie widać, ale jeśli kuchenka kopci to potwierdza niepełne spalanie gazu.
Tak duży i niestabilny płomień świadczy o niewłaściwym stosunku ilości gazu do ilości powietrza w samej dyszy palnika. Wygląda na to, że gaz nie spala się całkowicie.
Na filmie tego nie widać, ale jeśli kuchenka kopci to potwierdza niepełne spalanie gazu.
http://ludzkietropy.pl/ - relacje z moich wypraw i nie tylko
- Tanto
- Administrator
- Posty: 1075
- Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
- Lokalizacja: Szczecin
- Gadu Gadu: 1743064
- Płeć:
Kuchenka jest sprawna, testowałem też na innym firmowym palniku - efekt identyczny. Ze standardowym kartuszem nic nie kopci, jest tak jak być powinno. Jak widać na filmie, tuż po zapaleniu przez chwilę działało poprawnie, a potem zanim zdążyłem dotknąć zaworu zaczęło świrować.
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
Trochę źle mnie zrozumiałeś Nie miałem na myśli, że kuchenka jest niesprawna, tylko że niewłaściwa jest mieszanka gazu i powietrza podawana do dyszy. To jakby źle wyregulowany gaźnik w samochodzie. Czy na pewno nie ma jakiejś śrubki do regulacji dopływu powietrza?
Za mało jest powietrza a za dużo gazu. Potwierdzeniem tego jest fakt, że na początku działa prawidłowo, gdy w mieszance jest powietrze pochodzące z dyszy i wężyka, które znalazło się w nim przed podłączeniem do kartusza.
"Gaźnik" w palniku może być na stałe fabrycznie skalibrowany na mieszankę propan-butanu a nie butanu mającego większą kaloryczność i co za tym idzie wymagającego do spalania więcej tlenu. Tu jest prawdopodobne wyjaśnienie: http://www.e-instalacje.pl/porady-budow ... pan-butanu
Za mało jest powietrza a za dużo gazu. Potwierdzeniem tego jest fakt, że na początku działa prawidłowo, gdy w mieszance jest powietrze pochodzące z dyszy i wężyka, które znalazło się w nim przed podłączeniem do kartusza.
"Gaźnik" w palniku może być na stałe fabrycznie skalibrowany na mieszankę propan-butanu a nie butanu mającego większą kaloryczność i co za tym idzie wymagającego do spalania więcej tlenu. Tu jest prawdopodobne wyjaśnienie: http://www.e-instalacje.pl/porady-budow ... pan-butanu
http://ludzkietropy.pl/ - relacje z moich wypraw i nie tylko
Jak wyżej napisał Predator, taki jest efekt zbyt bogatej mieszanki - paliwo/powietrze. Następuje niepełne spalanie. W kuchence nie ma regulacji dopływu powietrza - jest przystosowana do kaloryczności jednej mieszaki.
Jeszcze może być inna przyczyna.
Jak oglądałem filmik - czy dobrze widzę?, gaz wypływa z dyszy jako ciecz i dopiero odparowuje?
Do kuchenki znajdującej się nad oryginalnym kartuszem do dyszy dociera tylko zgazowane paliwo.
W przypadku położenia kartusza "spreyowego" na poziomie kuchenki, do wężyka wpływa ciekłe paliwo - pchane ciśnieniem rozprężonego gazu.
Może postaw kuchenkę na pieńku, a spray postaw pionowo poniżej, żeby do wężyka wpływał tylko rozprężony w sprayu gaz.
Myślę, że powinno pomóc - przynajmniej na "wybuchy" płomienia.
Jeszcze może być inna przyczyna.
Jak oglądałem filmik - czy dobrze widzę?, gaz wypływa z dyszy jako ciecz i dopiero odparowuje?
Do kuchenki znajdującej się nad oryginalnym kartuszem do dyszy dociera tylko zgazowane paliwo.
W przypadku położenia kartusza "spreyowego" na poziomie kuchenki, do wężyka wpływa ciekłe paliwo - pchane ciśnieniem rozprężonego gazu.
Może postaw kuchenkę na pieńku, a spray postaw pionowo poniżej, żeby do wężyka wpływał tylko rozprężony w sprayu gaz.
Myślę, że powinno pomóc - przynajmniej na "wybuchy" płomienia.
- Tanto
- Administrator
- Posty: 1075
- Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
- Lokalizacja: Szczecin
- Gadu Gadu: 1743064
- Płeć:
Niestety nie jest tak prosto :-/ Ten model palnika potrafi działać też z czystym butanem co widać tu
Mr.Bogus, tak tam jest płynny gaz. Niestety ten fragment był kręcony na dużym zbliżeniu i bez statywu, dlatego taka kiepska jakość. Ustawienie kartusza pionowo nie wpływa na poprawę sytuacji, a o ustawieniu pionowo 'do góry nogami' już pisałem wcześniej.
Mr.Bogus, tak tam jest płynny gaz. Niestety ten fragment był kręcony na dużym zbliżeniu i bez statywu, dlatego taka kiepska jakość. Ustawienie kartusza pionowo nie wpływa na poprawę sytuacji, a o ustawieniu pionowo 'do góry nogami' już pisałem wcześniej.
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
- Tanto
- Administrator
- Posty: 1075
- Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
- Lokalizacja: Szczecin
- Gadu Gadu: 1743064
- Płeć:
Przyszła wiosna a wraz z nią kuchenka zaczęła działać poprawnie. Nie jest to co prawda zasługa wiosny, ale człowieka znanego na youtube pod nickiem szeryf54 któremu wysłałem przejściówkę do przetestowania.
Jak się okazało, śruba znajdująca się od dołu która wg mnie stanowiła element mocujący 'bebechy' pozwala również na regulowanie przepływu gazu. Pewnie z czasem bym to porozkręcał, ale chyba nie wpadł bym na pomysł regulowania tym elementem, na szczęście sprzęt trafił w odpowiednie ręce.
Powstała z tego mała recenzja
Kolejne testy terenowe dopiero jak skończę renowację 'Czerwonej Diablicy' ...czyli nie za szybko
Jak się okazało, śruba znajdująca się od dołu która wg mnie stanowiła element mocujący 'bebechy' pozwala również na regulowanie przepływu gazu. Pewnie z czasem bym to porozkręcał, ale chyba nie wpadł bym na pomysł regulowania tym elementem, na szczęście sprzęt trafił w odpowiednie ręce.
Powstała z tego mała recenzja
Kolejne testy terenowe dopiero jak skończę renowację 'Czerwonej Diablicy' ...czyli nie za szybko
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
Mówiłem o "gaźniku". Jednak wystarczyłoby poszukać śrubki i popróbować
http://ludzkietropy.pl/ - relacje z moich wypraw i nie tylko
- Tanto
- Administrator
- Posty: 1075
- Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
- Lokalizacja: Szczecin
- Gadu Gadu: 1743064
- Płeć:
Tylko ta śrubka bardziej przypomina mocowanie koła pasowego na wale korbowym niż śrubkę do regulacji gaźnika Jest tak masywna że nigdy bym nie przypuszczał że można nią coś precyzyjnie ustawiać.
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
- Doczu
- Posty: 1284
- Rejestracja: 25 mar 2009, 10:25
- Lokalizacja: Pinecity
- Tytuł użytkownika: Litewski Cham
- Płeć:
W sumie to nie wiem gdzie to wrzucić, więc podpinam się tutaj. Osobnego wątku nie ma co tworzyć.
Wreszcie koniec z nie do końca zużytymi kartuszami
A to wszystko dzięki takiemu małemu ustrojstwu
Gadżet jest stosunkowo drogi (ok 32$) ale wykonany solidnie, bez żadnej lipy. Przelewanie gazu teraz możliwe będzie nawet w terenie Do takiego uzywania kartuszy jak ja używam (raptem kilka razy w roku) nie ma ekonomicznego uzasadnienia, zakupu, ale czasem cieszą mnie takie drobiazgi i zrobiłem sobie prezent gwiazdkowy.
Oczywiście po dokupieniu odpowiednich złączek, może także służyć do napełniania kartuszy z butli 11kg.
Można także dokupić doń, złączkę do kartuszy typu "spray".
Wreszcie koniec z nie do końca zużytymi kartuszami
A to wszystko dzięki takiemu małemu ustrojstwu
Gadżet jest stosunkowo drogi (ok 32$) ale wykonany solidnie, bez żadnej lipy. Przelewanie gazu teraz możliwe będzie nawet w terenie Do takiego uzywania kartuszy jak ja używam (raptem kilka razy w roku) nie ma ekonomicznego uzasadnienia, zakupu, ale czasem cieszą mnie takie drobiazgi i zrobiłem sobie prezent gwiazdkowy.
Oczywiście po dokupieniu odpowiednich złączek, może także służyć do napełniania kartuszy z butli 11kg.
Można także dokupić doń, złączkę do kartuszy typu "spray".
- SmileOn
- Posty: 793
- Rejestracja: 12 lut 2010, 20:32
- Lokalizacja: Jaworzno
- Tytuł użytkownika: the violinist
- Płeć:
A może ktoś się orientuje gdzie można kupić taką przystawkę do zwykłych nakręcanych kartuszy?
https://www.rei.com/product/777514/brun ... -converter
http://www.moontrail.com/brunton-stove-stand.php
https://www.rei.com/product/777514/brun ... -converter
http://www.moontrail.com/brunton-stove-stand.php
SmileOn
"O to chodzi jedynie,
By naprzód wciąż iść śmiało,
Bo zawsze się dochodzi
Gdzie indziej, niż się chciało."
"O to chodzi jedynie,
By naprzód wciąż iść śmiało,
Bo zawsze się dochodzi
Gdzie indziej, niż się chciało."
Nie wiem czy dokładnie o to Ci chodzi
http://s.aliexpress.com/UJvaE7RJ
http://s.aliexpress.com/UJvaE7RJ
- SmileOn
- Posty: 793
- Rejestracja: 12 lut 2010, 20:32
- Lokalizacja: Jaworzno
- Tytuł użytkownika: the violinist
- Płeć:
Snajp pisze:Nie wiem czy dokładnie o to Ci chodzi
http://s.aliexpress.com/UJvaE7RJ
Nie - bo to jest na te kartusze "dezodorantowe" 227g a mi chodzi o nakręcany na zwykły kartusz.
SmileOn
"O to chodzi jedynie,
By naprzód wciąż iść śmiało,
Bo zawsze się dochodzi
Gdzie indziej, niż się chciało."
"O to chodzi jedynie,
By naprzód wciąż iść śmiało,
Bo zawsze się dochodzi
Gdzie indziej, niż się chciało."
Przed chwilą patrzyłem na ali jeszcze raz, ale wygląda na to że można podłączyć kartusz z gwintem, bo końcówka jest odkręcana. W sumie to jeszcze lepsze rozwiązanie bo można podłączyć zwykły kartusz z gwintem jak i ten dezodorantowy.
Zerknij na opinie kupujących i wybierz tylko te z grafiką.
http://s.aliexpress.com/UJvaE7RJ
Zerknij na opinie kupujących i wybierz tylko te z grafiką.
http://s.aliexpress.com/UJvaE7RJ
- SmileOn
- Posty: 793
- Rejestracja: 12 lut 2010, 20:32
- Lokalizacja: Jaworzno
- Tytuł użytkownika: the violinist
- Płeć:
Chyba znalazłem zestaw z przyłączem do kartuszy nakręcanych, do kupienia jak by ktoś był zainteresowany: https://pl.aliexpress.com/item/Picnic-C ... 3.html?s=p
SmileOn
"O to chodzi jedynie,
By naprzód wciąż iść śmiało,
Bo zawsze się dochodzi
Gdzie indziej, niż się chciało."
"O to chodzi jedynie,
By naprzód wciąż iść śmiało,
Bo zawsze się dochodzi
Gdzie indziej, niż się chciało."
Tutaj masz
http://s.aliexpress.com/6jaqMJjy
http://s.aliexpress.com/6jaqMJjy