Strona 1 z 1

Jaka kominiarka na zimne dni i zimę?

: 31 gru 2013, 16:17
autor: nieludzki
Witam. Jestem 2 tygodnie po operacji zatok, przegrody i takie tam. Za niedługi czas jadę na zimowe i nocne za razem wejście na Babią. Chcę się ochronić przed bezpośrednim wdychaniem zimnego powietrza w mroźne wiatry jak i podczas chłodnych jazd na rowerze. Nigdy nie używałem czegoś takiego jak kominiarka.

: 31 gru 2013, 17:47
autor: BRAT_MIH
Ja mam wełnianą z wycięciem na oczy w kształcie takiego jaja, można spokojnie naciągnąć pod brodę i tak śpię, bo nie lubię oddychać przez materiał. Z 10 lat już ma, kupiona za grosze.

Kominiarki rowerowe mają też taką siatkę z przodu, żeby łatwiej się oddychało, mnóstwo tego w necie masz przecież. Mam czapkę pod kask firmy Brubeck i nieźle jest, wiec może taką sobie kup - termoaktywna za ok. 60 zł. :

Obrazek

: 31 gru 2013, 18:01
autor: maciosek
A może szalokominiarka wojskowa? Na Allegro można kupić nowa za 3,50. Można używać w rożnych konfiguracjach. Nie wiem tylko czy nie za ciepła na rower.

: 31 gru 2013, 19:13
autor: greenshadow

: 31 gru 2013, 19:23
autor: yaktra
nieludzki pisze:Jestem 2 tygodnie po operacji zatok, przegrody i takie tam
Oddychasz już normalnie czy tylko ustami??? może to pytanie nieco głupie ale ważne zarazem...

: 31 gru 2013, 21:38
autor: nieludzki
Oddycham w miarę normalnie. Wyjazd za jakieś 20 dni więc będzie jeszcze lepiej. Miałem robione zatoki czołowe i przyszczękowe wiec trochę tego poorali, a w dodatku przegroda. Jak wdycham zimne powietrze kilka godzin to potem czuję ból w tych miejscach do uśmierzenia ketonalem.

: 31 gru 2013, 21:56
autor: greenshadow
Marcin, odpuść kominiarki
czapka plus buff
podjedź w weekend to obadasz - mam ze dwa długi syntetyk/polar z lidla i ten z merynosów

: 31 gru 2013, 23:50
autor: nieludzki

: 01 sty 2014, 10:40
autor: puchalsw
Popieram greenshadow'a. Ten tandem daje Ci sporo możliwości. Jak dołożysz arafatkę, to w najgorsze mrozy przetrwasz, a buf wypchany arafatką robi za fajną poduszkę (zakładam ze śpisz w czapce).
Bawiłem sie w kominiarki na rowerze, i problemem było zamarzajace powietrze na materiale wokół ust, i pod nosem.
Jak sobie załatwiłeś zatoki? "Motur"? :-)

: 01 sty 2014, 10:55
autor: nieludzki
puchalsw pisze: Jak sobie załatwiłeś zatoki? "Motur"? :-)
Góry zimą najwyraźniej mi zaszkodziły i wiecznie goła głowa - bo spocona - bo nieadekwatnie się kiedyś ubierałem w góry ośnieżone. Od 5 lat męczyłem się z zatokami, aż przed samymi świętami mnie pocięli :) i chyba jest lepiej.