Reconnet

Eksterioryzacja, czyli postrzeganie, obserwowanie świata podczas, gdy śpimy. "Wychodzenie z ciała", kontaktowanie się z innymi ludźmi, podczas gdy śpimy...
Ma ktoś jakieś doświadczenia? Zostałem ostatnio zainteresowany przez kogoś tematyką snu i zjawiskami z tym związanymi. Bardzo znikome pojęcie mam na te tematy, ale fajna sprawa, przenieść się w inny świat, wymiar snu.
Piszcie swoje spostrzeżenia, doświadczenia.

Może temat się rozwinie i powstanie jakaś dyskusja, lub po prostu temat umrze i przepadnie w otchłań śmierci....

Pozdrawiam

Pare lat temu byłem na warsztatach w stylu "świadome śnienie" Gość uczył rożnych technik zapamiętywania i odtwarzania snów nawet po bardzo długim okresie czasu. Polegało to na tym, ze zawsze przy łóżku ma zeszyt i jeśli sie tylko przebudzi to rysuje kilka kluczowych obrazków, które bedą przypominać co sie właśnie śniło.
Inna metoda to przypominanie sobie snu od końca. Czyli małymi kroczkami cofamy sie do tego co śniło sie chwile wcześniej. Oczywiście techniki te trzeba trenować żeby uzyskać zadowalający efekt.

Czesto we śnie uświadamiam sobie że śnie. Wówczas moge kreować świat ktòry "sie śni mi" Fajna zabawa:)

Miałem kilka razy takie sny. Dziwne doznanie, powrót do ciała był mało przyjemny.

Nigdy nie miałem czegoś takiego

Ale słyszałem coś takiego jak sen polifazowy ponoć wojsko USA go stosowało gdzieś jak i NASA
tu coś ciekawego piszą:
http://lifehacking.pl/2013/03/27/regula ... -da-vinci/

Osobiście próbowałem spać co 4h po 15min. ponoć dzieci w łonie matki tak śpią.
Z mojej polifazy wyszło tyle, że nie dałem rady
za bardzo lubię spać

Ludziska, temat o OOBE już był, przeczytam go potem, jak nie ma tam jakiegoś buractwa to podklejam, jak nie, to zostanie tu - na razie możecie się wypowiadać dalej, tylko pamiętajcie: świadome śnienie i OOBE to są dwie zupełnie inne rzeczy, więc piszcie do czego się odnosicie. Pierwsze mi się zdarza (niestety rzadko, moja kobieta natomiast ma to dość często, może się podzielić na jakim zlocie informacjami soohy), drugie zdarzyło mi się raz i w sumie to nie jestem pewien czy mi się zdarzyło. [lat miałem mało, inaczej się wtedy świat postrzegało]

BTW: soohy, poprawiłem Ci nazwę tematu i posta, bo napisałeś słowo które nie istnieje.