Strona 1 z 1

znaleźny nóż SAN ROSTFREI 420

: 26 lip 2013, 10:17
autor: foxiter
Byłem z kolegą na rybach i znalazłem taki nóż SAN ROSTFREI 420. Niestety nie znalazłem takiego modelu w internecie. O samej marce rostfrei też za wiele po polsku nie ma.

Interesuje mnie jakie przeznaczenie według producenta miał mieć ten nóż i czy to co wziąłem za otwieracz do piwa rzeczywiście nim jest. Nóż jest bardzo lekki i idealnie leży w dłoni. Może ktoś zna te firme ? Liczę na wasze doświadczenie zdjęcia w linku.

https://picasaweb.google.com/100295145428792247155/July262013Znalezny?authuser=0&feat=directlink
Pozdrawiam
foxiter

: 26 lip 2013, 10:37
autor: Morg
ROSFREI znaczy nierdzewny, to nie marka tylko opis ;] a to to gówno nie nóż.

: 26 lip 2013, 10:42
autor: Mokry
Zgadzam się z Kolegą wyżej.
Kiepskiej jakości chińszczyzna. Nóż ktoś chyba intensywnie ostrzył na szlifierce. :P

: 26 lip 2013, 10:43
autor: rzuf
Aleś Ty dosadny Morg... :-P San to może być "marka". Rostfrei już znasz, a 420 to pewnie oznaczenie stali. Jakie to może mieć przeznaczenie? No może robić jako stylizowany otwieracz do piwa ;)

: 26 lip 2013, 10:53
autor: foxiter
aha dzięki za szybkie odpowiedzi a liczyłem że to coś fajnego :/ będzie do tyrania

PS.
Zapraszam do tematu o plecaku

: 26 lip 2013, 12:18
autor: Hirek
Oddaj to do skupu surowców wtórnych ;-) Nawet do tyrania za słabe, bo jeszcze krzywdę wyrządzi dłonią .

: 26 lip 2013, 16:54
autor: Zirkau
to nóż wędkarski - latwo poznać po otwieraczu do butelek :D

A tak powaznie: Rostfrei - znaczy tyle co "nierdzewny". Nożyk, od biedy może być, ale nie jest wartościowy.

: 26 lip 2013, 17:03
autor: Mokry
Hirek pisze:Oddaj to do skupu surowców wtórnych ;-) Nawet do tyrania za słabe, bo jeszcze krzywdę wyrządzi dłonią .
Bez przesady, tej klasy sprzęt doskonale nada się do nauki ostrzenia :)

: 26 lip 2013, 18:13
autor: thrackan
Mokry pisze: tej klasy sprzęt doskonale nada się do nauki ostrzenia
Nie zgadzam się. Próbowałem nauczyć się ostrzenia na podobnym szmelcu i po wielu próbach uznałem, że jestem beznadziejny, nigdy się nie nauczę i zniechęcony rzuciłem osełki w kąt.

Jakiś czas później kupiłem scyzoryk Victorinoxa i okazało się, że umiem go naostrzyć do stanu golenia. Potem kupiłem Morę z węglówki - też ostrzę ją bez problemu. Tak samo kolejne noże z przyzwoitych stali. Przy czym zdecydowana większość moich noży, którymi mogę się ogolić, kosztowała poniżej 15zł/sztuka (Mora, Frosts i Hultafors). Ale żaden z noży nieskładanych nie posiada otwieracza do butelek. ;-) Co nie zmienia faktu, że butelkę można bez problemu każdym z nich otworzyć icon_twisted

A noża z gównolitu do do dziś nie udało mi się naostrzyć na tyle, żeby chociaż zechciał przeciąć kartkę papieru albo oprzeć się na pochylonym paznokciu. :roll:

: 26 lip 2013, 19:04
autor: Mokry
Może miałem mniej gównolityczne noże ;)