Strona 1 z 1

Problem z nożem ze stali węglowej.

: 21 lip 2013, 19:03
autor: Miksus
Siemka
Kupiłem ostatnio pierwszy nóż ze stali węglowej(żeby zobaczyć jak się sprawuje itd.)
Po wycieczce zostawiłem go trochę mokrego w pochwie,i po pewnym czasie pojawiły się na nim takie jakby kropki i plamki.Moje pytanie jest następujące:jak to umyć?

: 21 lip 2013, 19:45
autor: RBT
Przetrzyj Cif'em. Z czasem nabierze patyny i będzie ciut bardziej odporny. Nie mniej jednak, jak już zobaczyłeś, trzeba mu poświęcić nieco uwagi. A na to nie zawsze mamy czas i warunki... Dlatego niektórzy kupują noże z nierdzewki.

: 21 lip 2013, 19:57
autor: kermitttt
Dokładnie, jak nie cif to pasta lekkościerna- do nabycia w motoryzacyjnym. Generalnie taki nóż mus być suchy przed schowaniem. Natarce nieuzywanego ostrza oliwką też nie zaszkodzi.

: 21 lip 2013, 20:30
autor: Michal N
Po prostu trzeba nożyk o portki wycierać i dopiero do pochewki :mrgreen:
Przetrzyj tak jak chłopaki pisali, albo jeśli to Mora, najdrobniejszym (1000 i więcej) papierem ściernym.

: 21 lip 2013, 20:40
autor: Miksus
Cif dał radę :-D dzięki za pomoc,w przyszłości będę poświęcał mu więcej uwagi.Jak to mówią uczymy się na błędach.

: 22 lip 2013, 15:59
autor: Tresor
Na przyszlosc smaruj ostrze olejem jadalnym,a jak kiedys pojawi sie rdza to zamocz w wd40

: 08 wrz 2013, 19:05
autor: Lazau
ja swoją Morę Classic z rdzy czyszczę drobniutkim papierem ściernym
lustro w kilka minut

: 10 wrz 2013, 12:09
autor: Razowiec
Nic ci od tych plamek nie będzie. Poużywaj noża, to osad sam się zetrze. Rdza nie tuczy i łatwo się trawi ;-)

A generalnie ta sama rada co zwykle - używaj, wycieraj, używaj, wycieraj. Pogódź się z tym, że nóż z węglówki nie musi się świecić jak lustro. Bo bez polerowania po jakimś czasie nóż poszarzeje, znaczy trochę się patyną pokryje i będzie mało podatny na rdzę. Sam jestem człowiekiem wybitnie roztargnionym, ale wycierania noża mam już odruch i nigdy problemów z rdzą nie miałem. Nawet na kajakach, nawet pływając z Companionem przy pasie... choć przyznaję, na słoną wodę się z nim nie wybierałem.