Bushcraft / survival w Norwegii - osoby i grupy

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
palowski
Posty: 332
Rejestracja: 18 kwie 2008, 14:07
Lokalizacja: Podbeskidzie
Gadu Gadu: 5301996
Tytuł użytkownika: wiszę w hamaku
Płeć:

Bushcraft / survival w Norwegii - osoby i grupy

Post autor: palowski »

Cześć!

Grupka znajomych wyjeżdża do Norwegii na dłużej. Zostałem poproszony o namierzenie jakichś grup bądź osób zajmujących się bushcraftem, survivalem, outdoorem... ogólnie rzecz ujmując "klimaciarzy" do połażenia, postrugania patyków, posiedzenia przy kociołku i pogadanki. Najlepiej z okolic Bergen. Mail, strona www, cokolwiek.

google mnie zawiodło, ponieważ hasła "survival bushcraft bergen" zwraca testy plecaków. nie znam niestety języka na tyle, żeby śmigać po stronach (nawet, gdybym jakieś znalazł).

proszę o pomoc, wiem, że są tutaj tacy wyjadacze, którzy niejedną parę butów w Norwegii schodzili.
Awatar użytkownika
steppenwolf
Posty: 182
Rejestracja: 13 lip 2010, 06:47
Lokalizacja: mazowieckie
Płeć:

Post autor: steppenwolf »

Wyjadaczem - zwłaszcza norweskim - nie jestem, ale:
"Norweski reconnet"
W postach Bergen występuje. Dalej sami.
Awatar użytkownika
palowski
Posty: 332
Rejestracja: 18 kwie 2008, 14:07
Lokalizacja: Podbeskidzie
Gadu Gadu: 5301996
Tytuł użytkownika: wiszę w hamaku
Płeć:

Post autor: palowski »

steppenwolf pisze:Wyjadaczem - zwłaszcza norweskim - nie jestem, ale:
"Norweski reconnet"
W postach Bergen występuje. Dalej sami.
nie znam języka, ale po kościach czuję, że to dużo pomoże!
dzięki!
Awatar użytkownika
Kopek
Posty: 1021
Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
Lokalizacja: Z największej dziury
Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
Płeć:

Post autor: Kopek »

Kiedyś zagościł u Nas nijaki Kłusownik. Pięknie opisał swój wyjazd na północ. Niestety potem komuś zwieracze puściły. Nie wiem nawet o co poszło bo wątek został wyczyszczony ale kolega się obraził i pokasował swoje posty. A było co czytać :-( . Może naczelne dowództwo ma jakiś kontakt do niego. Albo chociaż część z jego relacji.
"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.

www.kopsegrob.blogspot.com
ODPOWIEDZ