Strona 2 z 3

: 24 mar 2013, 12:02
autor: agnostic
Kapitan Apteka pisze:Jeśli nie musisz walczyć nie rób sobie protezy odwagi w kieszeni :). Koncentrując się na przedmiocie bez treningu staje się on tylko przeszkodą, której trzymasz się jak Rudy stołka.
A ja bym raczej powiedział:
Jeśli nie musisz walczyć to nie walcz, jeśli musisz a nie umiesz to uciekaj, jeśli nie możesz uciec to wal tym co masz pod ręką! Dobrze jednak mieć coś pod ręką tak dla lepszego samopoczucia i jeżeli decydujesz się zabierać jakąś "protezę odwagi" to niech będzie ona legalna i możliwie najbardziej skuteczna (najlepiej na więcej niż jednego napastnika czyli gazik). Jeśli niczego nie zabrałeś to improwizuj. Tyle...

: 25 mar 2013, 17:50
autor: Kapitan Apteka
niech będzie ona legalna i możliwie najbardziej skuteczna (najlepiej na więcej niż jednego napastnika czyli gazik). Jeśli niczego nie zabrałeś to improwizuj. Tyle...[/quote]


Niestety gazik to słaby pomocnik wobec odurzonego, lub bardziej zdeterminowanego agresora, poza tym samemu można się nałykać.

Jeśli założymy, że koś po prostu lubi nosić jakieś klamoty to polecam kubotan (lub jakikolwiek podobny przedmiot: długopis, latarka itp.), lub baton teleskopowy. Ale w obu przypadkach są one bezużyteczne jeśli nie umiesz ich użyć. Co do pierwszego mam skan ciekawej szkoleniówki dla policji, co bynajmniej nie spowodowało, że umiem go używać, co najwyżej mniej więcej wiem jak. Co do batona - wiele szkół organizuje szkolenia, choćby jednodniowe np."Pałka teleskopowa szkolenie wstępne - czyli jak bić by nie zabić" i warto się na nie wybrać.

W sieci można znaleźć różnorodne kurioza np. wyostrzone blachy w kształcie karty kredytowej z dziurkami na palce, pazury na najmniejszy palec itp. Ale to raczej jakiś mroczny fetyszyzm. Podstawą jest nauczyć się unikać konfrontacji.

: 25 mar 2013, 18:55
autor: Młody
Kapitan Apteka pisze: Podstawą jest nauczyć się unikać konfrontacji.


Albo zacząć trenować sport/sztukę walki. Zawsze zwiększają się szanse na spuszczenie agresorowi prewencyjnego wpie....u :mrgreen:

: 26 mar 2013, 02:59
autor: Kapitan Apteka
Młody - trenować jak najbardziej! Lista "za" jest baaardzo długa.

Ale mimo umiejętności zawsze lepszym wyjściem jest unikanie konfrontacji niż sama walka. Zresztą po pewnym czasie treningu nabiera się respektu do tego co człowiek może uczynić bliźniemu gołymi rękami i nieco inaczej oceniać zagrożenia. Zaczepki buraków mogą podnosić ciśnienie, ale nie zawsze zwiastują tarapaty.

A z drugiej strony - czasem satysfakcja z dania odporu bywa bardzo gorzka.

A propos w Tychach rusza sekcja kravki. Na razie to dosłownie kilka osób - bynajmniej nie są to fighterzy ot zwykli sympatyczni ludzie, a i trener wydaje się być bardzo porządnym typem. Jeśli chciałbyś tak bez spinki zobaczyć z czym to się je pingnij do mnie na prv.

Wracając do tematu zabawek znam zabawną historię o kolesiu, który zakupiwszy batona i zaliczywszy kilka filmików z youtuba poczuł się na tyle pewnym, że specjalnie bywał tam gdzie można oberwać w ucho. I w końcu trafił - mniejszy o połowę od niego, lecz dość gibki smyk, pięknie go obtłukł jego własną pałką i to przy dziewczynie, której nasz bohater chciał głupio zaimponować. I tak z rozbitym mazakiem, bez batona, chlipiąc cichutko wracał z dziewczątkiem do domku.

: 12 maja 2013, 20:57
autor: Pingwiniak
Pozwolę sobię odkopać ...
CP jest bez zezwolenia tylko rozdzielnego ładowania. Do obrony zatem się raczej nie nadaje ;-)

: 12 maja 2013, 21:15
autor: hejtyniety
yyyy... a to czemu?

: 12 maja 2013, 21:33
autor: Pingwiniak
No a jak? Nosić załadowany (wraz z kapiszonami)? A poza tym to i tak tylko 6 strzałów max.
Bez możliwości przeładowania.

: 12 maja 2013, 21:41
autor: thrackan
Pingwiniak, kolega Hejtyniety niedawno wrzucał info o swym zakupie dziewięciostrzałowca (z czego jeden strzał z dodatkowej lufy 20ga) Le Mat Cavalry. A co do
Pingwiniak pisze:Bez możliwości przeładowania.
... w niektórych rewolwerach da się dość szybko zmieniać nabite bębenki, jak to ten pan demonstruje:

: 12 maja 2013, 22:15
autor: taki robaczek
Przecież do samoobrony wystarczy jeden strzał (nawet w powietrze) :P

: 12 maja 2013, 22:21
autor: Zirkau
Pingwiniak pisze:No a jak? Nosić załadowany (wraz z kapiszonami)? A poza tym to i tak tylko 6 strzałów max.
Bez możliwości przeładowania.
Kowboje dawali sobie radę, a i studentom w Krakowie, wystarczyłoby to zapewne w zupełności. :-P

: 12 maja 2013, 22:24
autor: hejtyniety
Bez problem można nosić czarnoprochowca nabitego, z kapiszonami na kominkach tak jak robili to niecałe 200lat temu. Oczywiście pomijam kwestie prawne, bo generalnie w tym kraju lepiej się nie bronić w ogóle, ale technicznie nie ma żadnych przeciwwskazań.

Nie rozumiem też po co w przypadku samoobrony więcej niż 6 strzałów? jak się 6cioma nie obronisz to i 50 Ci nie pomoże - zresztą ówczesne pistolety stricte do samoobrony nie miały w ogóle dźwigni do ładowania (vide Wells Fargo). To, że teraz jest moda na jakieś ogromne pojemności magazynka, a taktyka zakłada nie zastrzelenie przeciwnika tylko przyciśnięcie go ogniem jest jakąś fanaberią. Jeden, góra dwa celne strzały, rozwiązują 98% problemów przy samoobronie. Oczywiście znów pomijam późniejsze zmagania prawne ;-)

: 12 maja 2013, 22:44
autor: Pingwiniak
Podobno kapiszony lubią wypadać ;)

: 13 maja 2013, 06:31
autor: hejtyniety
jak je źle dobierzesz to będą wypadać i się luzować. Jak dobierzesz prawidłowy rozmiar i dobrze osadzisz to nic takiego nie będzie się działo. Jak do 3 moich rewolwerów używam 3 różnych rodzajów kapiszonów, a żeby je wybrać przekopałem chyba 5 czy 6...

: 14 maja 2013, 23:51
autor: DrTomash
Kapitan Apteka pisze:(...)
Jeśli założymy, że koś po prostu lubi nosić jakieś klamoty to polecam kubotan (lub jakikolwiek podobny przedmiot: długopis, latarka itp.)(...)
Dokładnie tak. Pisałem o tym TUTAJ Kubotan, czy np. latarka w zastępstwie to optymalne rozwiązanie. Dywagacje na tematy kowbojskie są fajne, ale chyba trochę lecą Spilbergiem lub innym SF... Generalnie: lepiej unikać konfrontacji, a jeśli to nie możliwe bronić się skutecznie, ale w granicach prawa!

: 15 maja 2013, 05:29
autor: Młody
DrTomash pisze:bronić się skutecznie, ale w granicach prawa!


Nieraz nie da się tego pogodzić. A jak ćwiczysz sztuki/sporty walki to już wogóle już jest blackout. Nieraz w sądach były z tego problemy. Sam w sobie jesteś "niebiezpiecznym narzędziem.

Chory kraj. Ćwiczysz żeby odeprzeć atak, a często w świetle prawa jesteś uznawany za agresora.

: 15 maja 2013, 06:24
autor: hejtyniety
Sorki, ale jakby miało być naprawdę niebezpiecznie to do obrony wolałbym mieć colta niż kubotan. Jakby miało być naprawdę niebezpiecznie to nie stosowałbym się do żadnych praw, w myśl zasady: lepiej, żeby 6 Cię sądziło niż 4 niosło.

Na szczęście żyjemy w na tyle cywilizowanym kraju, że sytuacja naprawdę niebezpiecznie zdarzają się niezwykle rzadko, a wszystkie, z którymi miałem w ostatnim czasie do czynienia były prowokowane (zwykle przez kobitki*) i spokojnie można było ich uniknąć..

Już pogodziłeś wszystkich, napili się kielicha i nagle c*pka znów zaczyna: "ale przecież on mnie popchnął, nic z tym nie zrobisz?!" i koło się zamyka...

: 15 maja 2013, 19:45
autor: Zirkau
rewolwer ma tą zaletę, że można zakręcić bębenkiem i stwierdzić że jedna komora jest pusta...... niewielu będzie ciekawych czy wygra losowanie :D

: 27 maja 2013, 01:17
autor: thrackan
Zirkau pisze:rewolwer ma tą zaletę, że można zakręcić bębenkiem i stwierdzić że jedna komora jest pusta...... niewielu będzie ciekawych czy wygra losowanie
W czarnoprochowych raczej widać, które z widocznych komór są załadowane, a które nie. Chyba, że ładujący nie zasmarowuje ładunku ;] Ale i tak niewielu by chyba chciało próbować.

Dodatkowo, taki Le Mat Cavalry Hejtynietego jest przeuroczy do grania w rosyjską ruletkę. Można komuś niezaznajomionemu z tym modelem podać broń przestawioną na tryb strzału z dodatkowej, jednostrzałowej gładkiej lufy

EDIT:

Ciekawostka prawna:
http://strims.pl/s/bron/tw/u4x63a/polic ... noprochowa

: 27 maja 2013, 06:23
autor: hejtyniety
komorę, która jest naprzeciw lufy akurat nie widać ;-)


Kwestia legalności czarnoprochowców wypłynęła już jakiś czas temu, a jakoś nie pozabijaliśmy się jeszcze, ciekaw, co? Zwłaszcza w perspektywie ostatnich zdarzeń w UK i obowiązującego tam CAŁKOWITEGO zakazu posiadania czegokolwiek :roll:

: 27 maja 2013, 09:31
autor: Parthagas
Nie ma u nas kolorowych, którym wszystko wolno i mają wysoki socjal za to, że istnieją. Polacy mają ważniejsze wydatki niż broń i amunicja, np. podstawowe opłaty, żywność, buty dla dziecka. Czarnoprochowce do zabawki dla bogatszych, bogatszy chce swój stan zachować lub powiększyć, a siedzenie w pierdlu temu nie sprzyja. Stać mnie na czarnoprochowca, a zastanawiam się nad tym zakupem już drugi rok. Obecnie kupiłem opony do pickupa, siadł mi napęd i na chwilę obecną zakup broni nastąpi w bliżej nieokreślonej przyszłości.

: 27 maja 2013, 21:32
autor: hejtyniety
ale równie dobrze można przyjąć, że kupujesz CP w celu popełnienia przestępstwa - wydajesz 500zł na klamkę i odzyskujesz to na pierwszym skoku :-P Nic takiego jakoś nie ma miejsca...

: 30 maja 2013, 23:31
autor: steppenwolf
Od jakiegoś czasu rozglądam się za pałką teleskopową. Chińskie sklepy oferują 'sprzęt' za dwie dychy, ale lekkie toto nie jest, a w dodatku jeszcze nie sprzedane, a już często uszkodzone. Militaria ma szeroki asortyment pałek, ale po zapoznaniu się z powyższymi postami jakoś straciłem zapał do tego zakupu. Potwierdziły moje podejrzenie, że sam mogę zostać pobity własnym sprzętem. Gość, rozgrzany widokiem nieudolnie władającego pałką, może odegrać się na osobniku, który chciał mu zrobić krzywdę icon_twisted . Militaria oferuje ponadto książkę-instruktaż pomocną adeptom posługiwania się pałką, ale historia opisana przez Kapitana Aptekę studzi wszelkie zapędy.
Czytając "Dżunglę miasta .." Pałkiewicza natrafiłem natomiast na opis zalet osobistego alarmu antynapadowego. Militaria ma dokładnie taki sam, jak ten przedstawiony na fotografii na stronie 144 - osobisty alarm dźwiękowy Alvit za cztery dychy. Opinie ma dobre, ale te trzy głosy pochodzą od osób, które dopiero co zakupiły alarm i wypróbowały "na sucho". W przypadku złodzieja, który wyrywa torebkę i biegnie z wyjącym alarmem istnieją duże szanse na sukces, ale w przypadku napadu rzecz może mieć się inaczej.
Macie może wiedzę na temat tego, jak taki alarm sprawdził się w praktyce? Jeśli nic z tego, przed otrzymaniem ciosu taniej użyć zwykłego gwizdka.

: 01 cze 2013, 01:47
autor: hejtyniety
wiesz, za dużo zależy od sytuacji - o ile w ciemnej bramie w środku miasta każdy będzie starał się zachować dyskrecje o tyle pod klubem tanecznym wszyscy będą mieli to gdzieś ;-)

: 05 cze 2013, 20:46
autor: Tresor
steppenwolf kup dobry gaz pieprzowy.Firmy Sabre badz Fox Labs.Zapewniam Cie ze po gazie z owych firm nie ma kozaka!

: 05 cze 2013, 22:55
autor: steppenwolf
Tresor pisze:steppenwolf kup dobry gaz pieprzowy.Firmy Sabre badz Fox Labs.Zapewniam Cie ze po gazie z owych firm nie ma kozaka!
Wezmę pod uwagę Twoje sugestie. Przez kilkanaście lat obywałem się bez tego typu akcesorii, zawsze idąc bezbronnym "w paszczę lwa", ale czas chyba zainwestować wreszcie w swoje bezpieczeństwo. Świat się zmienia i ludzie stają się coraz bardziej bezwzględni. Gaz będzie chyba rzeczywiście najlepszą ochroną. Tyle ja.
Natrafiłem przy okazji szukania (sabre, fox) na linki, które pozwolą znaleźć coś taniego wśród pałek. Powyżej piszę o wadze pałki. Myślałem o kupnie z myślą o córce, którą ponad rok temu pogryzł pies. Do szkoły ma około 1,5 km i dosyć często widać w pobliżu luźno chodzące psy. Może ten problem zostanie kiedyś rozwiązany, a póki co - trzeba myśleć o własnym sposobie zabezpieczenia dziecka; nie mogę jej każdego dnia dowozić do szkoły. .
Dzięki za wskazówki.