O poncho Arizzona już tutaj wiele napisano. Miałem już trzy inne poncha więc mam jako takie porónanie:
- Helikona - za małe na schronienie przed deszczem, tanie, ale czasami puszczało wodę.
- Poncho holenderskie - ogromne, świetnie osłaniało podczas marszu może zastąpić tarp. Ciężkie, i zajmuje dość dużo miejsca w plecaku.
- tanie poncho z Decathlonu - coś jak Helikon. Nadaje się na podłogę pod karimate. Szczelne!
Na tle tych trzech produktów Arizzon jawi się jak produkt z innej epoki. Lekkie i wytrzymałe. W komplecie z ponchem dostałem wąski, nieobrębiony pasek tej tkaniny. Producent w załączonej ulotce zachęca do testów obciążeniowych, i prób rozdarcia... Ni hu hu!
Poncho dobrze chroni przed deszczem, można je podpiąć, zapobiegając tym przed podwijaniem klap podczas dużego wiatru. Rozpięte wg. zaleceń producenta, zmienia się w przyzwoity namiocik z zasłanianym wejściem.
Niestety... to nie jest namiot. W miesiącach nie-zimowych, kiedy śpiwór zajmuje mniej miejsca, a i ekwipunek jest mniejszy, jest w Arizzonie znośnie.
Jednak w zimę pojawia się problem z ze schowaniem plecaka pod poncho.
Jest jeszcze jeden problem. kiedy wchodzę do zimowego śpiwora, jego dolna część zaczyna dotykać ścianek poncha (jeśli rozpięte tak jak zaleca producent). Wtedy nad ranem śpiwór może być zawilgocony od kondensacji. Można więc rozpinać poncho jak tarpa, ale nie daje ono już wtedy takiej osłony. Szczególnie przed zawiewaniem.
Skończyło się na tym, że poncho Arizzona mam w zestawie plecakowym, który zawsze wożę w samochodzie. Zawsze kiedy mam ochotę z synkiem iść na spacer do lasu, nie musimy się nawet pakować. Jest tam to co może być potrzebne na 2, 3h a nawet 1 dniową wycieczkę, wliczając w to awaryjne schronienie czy ochronę przed deszczem.
Nie zgodzę, się jednak z opinią, że tańsze poncha z demobilu, czy też podobne produkty budżetowe mogą konkurować z Arizzonem. Cenowo na pewno tak. Ale co z tego, skoro stosunek wagi do wytrzymałość i funkcjonalność tego poncha powoduje że to inne (przynajmniej te które miałem okazję używać) odpadają. No chyba, że ktoś coś wie, to ja poproszę namiary. Od razu kupię 3 sztuki :d
Cena? No cóż. Tkanina do najtańszych nie należy. Całość szyta jest w PL, a na dodatek, Arizzon po chamsku coś chce na tym zarobić
Moja konkluzja? Poncho Arizzona to świetny produkt w swojej klasie: czyli poncho z funkcją schronienia. Dobre do zestawów spacerowych, survivalowych czy BOB. Ale niewielka ilość miejsca, powoduje, że przyzwoita jedynka UL bije je na głowę.
A cena z podłoga 700PLN?! Za te pieniądze można już z REI.com ściągnąć solówkę UL o wadze do 1,4kg.
Przykład:
http://www.rei.com/outlet/search?cat=22 ... king+Tents