Siemka.
Może nie na rower, ale na motocykl enduro pakuję się tak (wklejam z forum motocyklowego, gdzie to jakiś czas temu upubliczniłem):
"Tak robiąc sobie listę przed wyjazdem, by wiedzieć co muszę dokupić, wymienić, zredukować , postanowiłem ją wkleić tu-może komuś się przyda:
Dokumenty:
-Paszport
-Dow.os.
-Prawo jazdy + prawo jazdy międzynarodowe
-Dow. rejestracyjny
-Ubezpieczenie + zielona karta
-kserokopie w/w dokumentów
-Karty kredytowe, gotówka
-Karta ekuz
Ubranie/ochrona: (zapas + to co na sobie)
-Kask
-Zbroja
-Nakolanniki
-Buty enduro
-Spodnie wojskowe "bojówki" (jako motocyklowe)
-Kurtka motocyklowa z wypinaną membraną
-Bluza enduro
-Rękawice x 2 (szmaciaki enduro + cieplejsze, nieprzemakalne)
-Kominiarka termoaktywna
-Bielizna termoaktywna długi rękaw i kalesony kpl. x 2
-Skarpety grube, trekkingowe 3-4 pary
-Majty 3-4 pary
-T-shirt x 2 (jeden na obozowanie/spanie, drugi "wyjściowy")
-Dres cienki polarowy (jako odzież obozowa a także jako "ocieplacz" w razie potrzeby)
-Buty lekkie sportowe
-Klapki (jak znajdę tanie sandały gumowe plus parciane paski to zastąpię nimi klapki)
-Kurtka przeciwdeszczowa (kondon ortalionowy)
-Spodnie przeciwdeszczowe (goretex BW)
Biwak:
-Namiot
-Śpiwór
-Alumata
-Menażka + kubek
-Zmywak do garów (szmatka szorstka)
-Kuchenka gaz + kartusz
-Spork (łyżko-widelec) + nóż (pikutek victorinox w pokrowcu)
-Pokrowiec na motocykl/plandeka (aby móc graty/ciuchy na noc na moto zostawiać+maskowanie w nocy)
-Linka stalowa w oplocie + kłódka do niej
-Taśma bagażowa 5m (do suszenia prania, mocowania bagażu)
-Kosmetyczka: żel pod prysznic (daje radę i do prania), pasta i szczoteczka do zębów, antyperspirant, szczoteczka do rąk (daje radę do prania czy czyszczenia z błota bagażu), perfumy (próbka 30ml), gąbka, obcinaczka do paznokci, jednorazowa maszynka do golenia
-Ręcznik szybkoschnący
Narzędzia + części zapasowe:
-Zestaw KTM: kombinerki, wkrętak płasko/krzyżakowy, klucz do świecy, klucz wielofunkcyjny (m.in. do kół), 10 lub 12 oczkowa z otwieraczem do butelek ,płaski 10-12, nasadka 8 i 10 z "uchwytem", klucz "francuski" 0-19mm-to moja inicjatywa, ale mieści się w "puszce" kateemowskiej.
-Zestaw kluczy płasko oczkowych 6-22mm
-Locktite, silikon w tubce, klej 2 składnikowy
-CX80 (coś jak WD 40)
-Olej silnikowy 1L
-Olej do filtra powietrza (ok.200ml)
-Olej do scotoilera (w zbiorniczku touring na motocyklu-400ml)
-Kilka śrub, nakrętek podkładek (wiadomo-KTM )
-Kompresorek
-Łyżka do opon x2
-Zapasowe dętki x 2 z wkręconymi zaworkami w wentyle
-Kilka łatek + klej
-Zaworki wentyli i klucz do nich
-Zapasowa spinka łańcucha + kilka ogniw
-Zapasowa linka sprzęgła (na motocyklu podpięta pod tą w użyciu)
-Taśma izolacyjna + taśma szara "powertape", jakieś trytki
-Zapasowe żarówki, bezpieczniki
-Kawałek kabla elektrycznego
-Zapasowe klamki hamulca i sprzęgła
-Zapasowy kluczyk do stacyjki
Pozostałe akcesoria:
-Scyzoryk Victorinox
-Latarka czołówka
-GPS
-Mapa papierowa
-Telefon kom.
-Aparat foto
-Ładowarki do tel, aparatu i akumulatorków gps i latarki,
-Zapasowe akumulatorki
-Apteczka motocyklowa + tabletki na sraczkę, przeciwbólowe, na przeziębienie
-Kilka paczek chusteczek higienicznych (także jako substytut papieru toaletowego)
-Chusteczki nawilżane (jak najmniejsza paczka)
-Kamizelka odblaskowa
-Zapalniczka
Trochę tego wyszło, ale tylko tak źle wygląda na liście W rzeczywistości na sobie zawsze (podczas jazdy oczywiście ) jedne majty i skarpety, komplet bielizny termo, kask, zbroja, kominiarka, spodnie, rękawiczki, buty enduro, nakolanniki, bluza enduro. Kurtka motocyklowa przytroczona do worka bagażowego.
Narzędziówka KTM ma swoje miejsce pod boczkiem motocykla , reszta mieści się w starej kosmetyczce.
Kosmetyczka którą zabieram (nie narzędziówka) to naprawdę mały woreczek, ręcznik szybkoschnący także zabiera minimum miejsca.
Mam menażkę, w której mieści się kuchenka, kartusz, spork, zapalniczka i jeszcze kilka saszetek kawy 2in1 czy przypraw, tworząc kompaktowy pakunek.
1-W kieszeń 3L crosso lądują dokumenty i część gadżetów, i tenże worek ma miejsce pod owiewką/szybką
2-Scyzoryk, chusteczki zawsze w kieszeniach spodni
3-W worek "kajakowy" trafia namiot, alumata i pokrowiec na moto.
4-Reszta gratów mieści się w rogalu 30L
(kurtka moto jeśli nie mam jej na sobie jest przytroczona do rogala na zewnątrz, olej na dolewki w butelce aluminiowej ma miejsce w doszytych do rogala kieszeniach).
Butelkę "pet" z woda troczę także na zewnątrz bambetli, ale rozważam zakup plecaka tak do 10L pojemności z bukłakiem na wodę 2-3L (ino kasy brak na razie)
Myślę o zaadoptowaniu siatki wędkarskiej (takiego worka na złapane ryby ) na suszarkę prania motocyklową (przez noc ciężko wysuszyć cokolwiek, bo nad ranem i tak od rosy wszystko wilgotne, a podczas jazdy mając na zewnątrz przytroczone pranie w takiej przewiewnej siatce szybciej wyschnie). Przydają się także małe spinacze biurowe lub do prania, by właśnie pranie do linki przymocować, jak również "spiąć w tunel" karimatę i wykorzystać jako osłonę od wiatru dla kuchenki podczas gotowania. "
Wiadomo, że ubiór się różni na motocyklu od rowerowego, ale czy aż tak bardzo? Odpada kurtka, zbroja i buty enduro. Kask już niekoniecznie, a zbroję niektórzy rowerzyści zastępują ochraniaczami łokci, kręgosłupa. Reszta ciuchów, jak bielizna termoaktywna w/g mnie jest potrzebna taka sama. Nie ma sensu targać sterty ciuchów ze sobą, bo na wyprawie weekendowej sie nie przydadzą, na wyprawie 2 tygodniowej można uprać, a na wyprawie miesięcznej t-shirty czy bieliznę można za grosze kupić w każdym zakątku świata.
Narzędzia, wiadomo-specyfika motocykla jest inna niż roweru, ale zestawy do opon czy łańcucha podobne. Różnica polega na tym, że w motocyklu mamy dostęp (przeważnie) do prądu, więc zamiast pompki wygodniejszy jest kompresor, a i ładowanie elektronicznego sprzętu jest ułatwione. Ale za to mamy bardziej skomplikowany sprzęt wymagający większej ilości narzędzi i części/materiałów eksploatacyjnych.
Mimo to pakuję się w 30L torbę motocyklową typu "rogal" plus 20L worek kajakowy, w którym zostaje miejsce na bieżący prowiant, browary i inne zakupy "wieczorne" (arbuza tam ostatnio zmieściłem bez problemu).
W opisie gratów napisałem o chęci zakupu plecaka z bukłakiem na wodę. Przed wyjazdem na urlop w lipcu zakupiłem Camelbak Ambush-genialna sprawa. Na plecach bardzo nie czuć, w kieszeniach miejsce na dokumenty czy drobiazgi jak czołówka, scyzoryk, a dodatkowo mieści prawie 3L wody, utrzymując jej temp. prawie jak termos. Gdy ja cieszyłem się w miarę zimna woda podczas wyjazdu, kolega który troczył butelkę do motocykla po godzinie jazdy w albańskim upale miał ciecz która średnio sprawiała przyjemność podczas picia.
Tak byłem zapakowany w lipcu na 2tygodniowej włóczędze po Albanii. Całość zajęła ok.45L pojemności (mniej, niż 2 rowerowe sakwy Crosso Expert Big o poj.60L[polecam!] które sprzedałem mojemu współtowarzyszowi podróży).