Zachodnia Mongolia

Relacje, zaproszenia i pomysły na ...

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
Rzez
Posty: 667
Rejestracja: 03 mar 2008, 23:16
Lokalizacja: Mölndal
Gadu Gadu: 2437677
Tytuł użytkownika: F&L
Płeć:
Kontakt:

Zachodnia Mongolia

Post autor: Rzez »

Cześć

Przygotowuję się do wyjazdu do Zachodniej Mongolii. Jadę sam. Termin od ~8 czerwca do ~20 lipca, więc wyjazd będzie średniej długości.

1. Dojazd

Lot: Warszawa - Barnauł; dalej transport samochodowy do Olgij. Trasa powrotna podobnież.

W nadchodzącym tygodniu zajmę się sprawami wizowymi.

2. Trasa

Wstępna trasa jest zaplanowana w okolicach miasta Olgij, Parku Narodowego Ałtaj-Tawanbogd oraz Parku Narodowego Cambgaraw uul. Będzie to łączony wyjazd pieszo-packraftowy; liczę również, że część trasy zostatnie pokonana konno.

Jedna z planowanych tras - do odpalenia w Google Earth.

Planuję wykonanie:
  • - 2 pętli (każda w okolicach 700 km), albo
    - dojazdu konno w okolice Lodowca Potanina (wraz z wejściem na Malchin Peak - łatwy czterotysięcznik), a następnie wykonanie trochę dłuższej trasy ~900+ km bez przepakowywania (z zabraniem całego jedzenia/szpeju).
Nie jestem jeszcze do końca zdecydowany który wariant będzie fajniejszy.

3. Sprzęt

Link do wstępnej listy sprzętu i jedzenia - w formacie MS Excel. Większość rzeczy już mam, najprawdopodobniej ciuchy z UA kupię w kolorze białym podobnie czapkę/daszek. Planuję także zakup dwóch obiektywów - Canona 17-40 oraz 70-200 (F4), coby dobrze uwiecznić wakacje.

Jeżeli ktoś z was był w rejonie i mógł podrzucić kilka wskazówek/rad co do nawigacji/trasy/szpeju/warunków klimatycznych - byłbym bardzo zobowiązany. Gdybyście mieli dostęp do worków wodoszczelnych GraniteGear lub rękawiczek firmy Defeet - dajcie znać.

Na chwilę obecną tyle, w dalszym czasie będę podrzucał informacje o przygotowaniach na forum oraz na bloga, który planuję uruchomić :)
,,I don't know what's wrong with me, but I love this shit.''
Awatar użytkownika
NumLock
Posty: 487
Rejestracja: 03 gru 2008, 16:31
Lokalizacja: Podkarpacie
Tytuł użytkownika: vel Numeryczny
Płeć:

Post autor: NumLock »

Brawo, szykuje się ładna wyprawa. Będzie live view ze SPOTa?
Rzuciłem okiem na listę i nurtuje mnie jedno pytanie: dlaczego wszędzie biały? :)
Czekam na bloga 8-)
"Zarozumiałością oraz bezczelnością człowieka jest mówienie, że zwierzęta są nieme, tylko dlatego, że są nieme dla jego tępej percepcji" - Mark Twain.
Awatar użytkownika
Tresor
Posty: 699
Rejestracja: 28 sie 2007, 17:42
Lokalizacja: Małopolska

Post autor: Tresor »

O prosze zacna wyprawa.Pogadaj z Chrisem on melanzowal w Mongoli,zapewnie doradzi Ci w paru sprawach
Awatar użytkownika
Rzez
Posty: 667
Rejestracja: 03 mar 2008, 23:16
Lokalizacja: Mölndal
Gadu Gadu: 2437677
Tytuł użytkownika: F&L
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Rzez »

NumLock pisze:Brawo, szykuje się ładna wyprawa. Będzie live view ze SPOTa?
Rzuciłem okiem na listę i nurtuje mnie jedno pytanie: dlaczego wszędzie biały? :)
Czekam na bloga 8-)
Będzie track ze SPOTa. Biały kolor ze względu na wysokie temperatury w ciągu dnia (a niskie w nocy) i sporo Słońca oraz widoczność na tle krajobrazu (biały widać tam idealnie, ważne jak się sprawy sknocą).
Tresor pisze:O prosze zacna wyprawa.Pogadaj z Chrisem on melanzowal w Mongoli,zapewnie doradzi Ci w paru sprawach
Ok, zapytam się go. Problem w tym, że ja raczej mało ludzi będę spotykał i melanżował + niepotrzebne jest mi info o samochodach etc. Raczej chodzi o warunki specyficznie związane z Ałtajem i spławnymi rzekami ( bystrza, miejsce niezbędne do przenoski etc.).
Ostatnio zmieniony 15 kwie 2012, 00:55 przez Rzez, łącznie zmieniany 1 raz.
,,I don't know what's wrong with me, but I love this shit.''
Awatar użytkownika
Rojek
Posty: 328
Rejestracja: 01 lut 2008, 15:50
Lokalizacja: Przemyśl
Tytuł użytkownika: PISS
Płeć:

Post autor: Rojek »

Czekam na informacje. Szczególnie o przygotowaniach oraz aspektach biurokratycznych. Oby obyło się bez komplikacji! Byle zdrowie dopisało. Z reszta dasz sobie radę.
Szacun!!
Potrzebuję tylko wolności
Awatar użytkownika
Red Nose
Posty: 85
Rejestracja: 17 kwie 2012, 14:49
Lokalizacja: Suwałki
Płeć:

Re: Zachodnia Mongolia

Post autor: Red Nose »

Rzez pisze: Większość rzeczy już mam, najprawdopodobniej ciuchy z UA kupię w kolorze białym podobnie czapkę/daszek. Planuję także zakup dwóch obiektywów - Canona 17-40 oraz 70-200 (F4), coby dobrze uwiecznić wakacje.

Jeżeli ktoś z was był w rejonie i mógł podrzucić kilka wskazówek/rad co do nawigacji/trasy/szpeju/warunków klimatycznych - byłbym bardzo zobowiązany. Gdybyście mieli dostęp do worków wodoszczelnych GraniteGear lub rękawiczek firmy Defeet - dajcie znać.
Wozenie drewna do lasu.Zajedziesz do Ulan Bator i kupisz wszystko na miejscu w cenach nizszych niz niz u nas (dwoch angoli prowadzi fajny sklep).Wszystko inne (lacznie z obiektywami o ktorych wspomniales) kupisz na rynku w UB (pytaj o Black Market).
Z ciuchami nie przesadzaj.Najlepiej sprawdzaja sie mongolskie (do nabycia na rynku w UB).
Bardzo praktyczne szczegolnie jak zamierzasz jechac konno.No i fajna pamiatka potem.W dzien [...] goraca ale tak sucho ze sie nie pocisz.W nocy szczegolnie w gorach zimno jak cholera.Bialy kolor nie ma znaczenia (i tak bedzie szaro bury po dwoch dniach podrozy w brudzie mongolskim) poza tym w stepie jak sie zgubisz i tak cie niks nie znajdze a jak juz to cie znajda po twoich bialyh kosciach najwyzej.Na trasie spotkasz cale bandy innych backpackersow wiec i tak nie bedziesz sam. Podrozawanie samemu nie ma sensu bo w kilka osob latwiej wynajac transport (do uaza wchodzi 1 osob i niezliczona ilosc dzieciarni na kolana) lub kilka koni i przewodnika.Samemu zabulisz jak za zboze. A i tak cie skroja.
Targuj sie o wszystko i nie przejmuj sie ze sie wkurzaj i machaja rekami.Niemcow i amerykanowa dymaja bez litosci ale nam czasami sie udaje. Mow od razu ze jestes z polski i w razie czego spiewaj czterech pancernych.Uwielbiaja ten serial i to im kruszy serca.
Najwazniejsza rzecz - malu notesik i olowek . Szpej niewazny ale targowac sie bedziesz na zasadzie pisania bo po angielsku w stepie ni [...],po rosyjsku tylko starzy a mlodzi to tylko cyfry i piktogramy.
Nie zgrywaj twardziela ale zachowaj rozsadek.Mongolia jest piekna ale bezlitosna.
Zlamiesz noge w gorach i pizdziec w 3 dni nie dowiaza cie do szpitala ( chyba ze helikopterem ale to male szanse) i po tobie. Tam trzeba przyznac sie ze sie jest tylko czlowiekiem.
Milej wyprawy.I tak zaden opis nie odda tego jak jest na miejscu :)
Ale to chyba jedyny kraj co do ktorego jestes przekonany - WROCE TU !
Obrazek
Awatar użytkownika
Rzez
Posty: 667
Rejestracja: 03 mar 2008, 23:16
Lokalizacja: Mölndal
Gadu Gadu: 2437677
Tytuł użytkownika: F&L
Płeć:
Kontakt:

Re: Zachodnia Mongolia

Post autor: Rzez »

Red Nose pisze:
Rzez pisze: Większość rzeczy już mam, najprawdopodobniej ciuchy z UA kupię w kolorze białym podobnie czapkę/daszek. Planuję także zakup dwóch obiektywów - Canona 17-40 oraz 70-200 (F4), coby dobrze uwiecznić wakacje.

Jeżeli ktoś z was był w rejonie i mógł podrzucić kilka wskazówek/rad co do nawigacji/trasy/szpeju/warunków klimatycznych - byłbym bardzo zobowiązany. Gdybyście mieli dostęp do worków wodoszczelnych GraniteGear lub rękawiczek firmy Defeet - dajcie znać.
Wozenie drewna do lasu.Zajedziesz do Ulan Bator i kupisz wszystko na miejscu w cenach nizszych niz niz u nas (dwoch angoli prowadzi fajny sklep).Wszystko inne (lacznie z obiektywami o ktorych wspomniales) kupisz na rynku w UB (pytaj o Black Market).
Z ciuchami nie przesadzaj.Najlepiej sprawdzaja sie mongolskie (do nabycia na rynku w UB).
Nie jadę do Ułan Bator - byłoby to bez sensu. Do Mongolii jadę przez Barnauł, następnie traktem czujskim do Ulgii. Ubranie biorę jużsprawdzone w dużej mierze na poprzednich wyjazdach. Pakowne, lekkie i odpowiadające mi zakresem temperatur.
Red Nose pisze:Bardzo praktyczne szczegolnie jak zamierzasz jechac konno.No i fajna pamiatka potem.W dzien [...] goraca ale tak sucho ze sie nie pocisz.W nocy szczegolnie w gorach zimno jak cholera.Bialy kolor nie ma znaczenia (i tak bedzie szaro bury po dwoch dniach podrozy w brudzie mongolskim) poza tym w stepie jak sie zgubisz i tak cie niks nie znajdze a jak juz to cie znajda po twoich bialyh kosciach najwyzej.Na trasie spotkasz cale bandy innych backpackersow wiec i tak nie bedziesz sam. Podrozawanie samemu nie ma sensu bo w kilka osob latwiej wynajac transport (do uaza wchodzi 1 osob i niezliczona ilosc dzieciarni na kolana) lub kilka koni i przewodnika.Samemu zabulisz jak za zboze. A i tak cie skroja.
Nie planuję korzystać z jakichkolwiek form transportu. Cała trasa chcę przejść/przełynąć własnymi siłami - z wyjątkiem trasy konnej. Tutaj jużmam wstępnie ugadaną sprawę z przewodnikiem lokalnym.

Wiem, że w okolicach Tavan Bodg i pewnie jezior będzie trochę ludzi, dalej liczę że zbyt wiele osób nie spotkam. Z tego względu oraz ponieważ zależy mi na relatywnie wysokim stanie rzek wybieram się na samym początku sezonu.

Biały kolor - ok, mówisz że na slońcu nie będzie zbytniej różnicy? Jakiej temperatury w górach powinienem się spodziewać wieczorem? Z tego co się dowiadywałem w nocy do ok -3 st. C w części Ałtaju na płn-zach od jeziora Hoton Nuur oraz w okolicach lodowca Potanina (Tavan Bogd Base Camp).
Red Nose pisze:Targuj sie o wszystko i nie przejmuj sie ze sie wkurzaj i machaja rekami.Niemcow i amerykanowa dymaja bez litosci ale nam czasami sie udaje. Mow od razu ze jestes z polski i w razie czego spiewaj czterech pancernych.Uwielbiaja ten serial i to im kruszy serca.
Ok. To wiem. Wezmę jakieś drobiazgi jako dary. Aczkolwiek będę tak raczej sobie chodził żeby ludziom głowy nie zawracać, zachodzenie do kolejnych gerów nie jest celem wyjazdu.
Red Nose pisze:Najwazniejsza rzecz - malu notesik i olowek . Szpej niewazny ale targowac sie bedziesz na zasadzie pisania bo po angielsku w stepie ni [...],po rosyjsku tylko starzy a mlodzi to tylko cyfry i piktogramy.
Ok. Dobry punkt, tak myślałem.
Red Nose pisze:Nie zgrywaj twardziela ale zachowaj rozsadek.Mongolia jest piekna ale bezlitosna.
Zlamiesz noge w gorach i pizdziec w 3 dni nie dowiaza cie do szpitala ( chyba ze helikopterem ale to male szanse) i po tobie. Tam trzeba przyznac sie ze sie jest tylko czlowiekiem.
Ok. Będę pamiętał. Ogólnie zakładam, że będę samowystarczalny i sam muszę troszczyć się o swój tyłek. Jako pewien margines bezpieczeństwa biorę SPOTa, ale nie zastąpi on oczywiscie zdrowego rozsądku. Znam też to mongolskie powiedzenie, że samotna rodzina w stepie nie ma zbyt wielkich szans przeżycia.

Dzięki za rady.

Podesłabyś info gdzie byłeś, co robiłeś na miejscu etc.?

pozdrawiam
,,I don't know what's wrong with me, but I love this shit.''
Awatar użytkownika
Red Nose
Posty: 85
Rejestracja: 17 kwie 2012, 14:49
Lokalizacja: Suwałki
Płeć:

Post autor: Red Nose »

Teraz popatrzylem na mape jaka dokladnie trase chcesz zrobic.
Spedzilem miesiac podrozujac glownie po Mongolii centralnej i polnocnej.Tydzien jedzilem konno po Sajanach i w okolicach Hubsuguul.Ale nie bylem sam.
To co piszesz czyli samotny splyw i podroz to hardcore. Widze ze sie dobrze przygotowales pod wzgledem ekwipunku (choc ja jestem zwolennikiem minimalizmu).
Mimo wszystko uwazam ze to ryzykowne samemu.Widzialem juz kilka krajow ale dopiero Mongolia uswiadomila mi ze zginac mozna ot tak sobie z powodu glupiego zlamania spadajac z konia lub od gangreny zacinajac sie nozem. Odleglosci i trudnosci terenowe oraz male zageszczenie ludnosci robia swoje.
Obrazek
Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

temperatury? 5 lipca 2011

Obrazek
Awatar użytkownika
Red Nose
Posty: 85
Rejestracja: 17 kwie 2012, 14:49
Lokalizacja: Suwałki
Płeć:

Post autor: Red Nose »

Trzeba tez uwazac na upal w dzien.Nie czuje sie go poniewaz jest bardzo sucho i latwo dostac udaru albo poparzen.
A i tak najgorsze beda meszki. I nic ich nie rusza ,nawet ruskie siarczyste specyfiki z bazaru w Ulan Ude :)
Obrazek
Awatar użytkownika
Rzez
Posty: 667
Rejestracja: 03 mar 2008, 23:16
Lokalizacja: Mölndal
Gadu Gadu: 2437677
Tytuł użytkownika: F&L
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Rzez »

Zirkau - napisałbyś coś więcej?

Red Nose - co do zakupy elektroniki poza UE - może wcale nie wyjść taniej. Zgodnie z prawem na granicy można zostać poddanym kontroli podczas której należy udowodnić, że nabyliśmy towar w UE (źródło). Wbrew pozorom nie jest to martwy przepis, osoby z pracy spotkały się z takim problemem.

Dodatkowo, co usunąłbyś z przygotowanej listy, żeby zminimalizować bagaż?
,,I don't know what's wrong with me, but I love this shit.''
Awatar użytkownika
Red Nose
Posty: 85
Rejestracja: 17 kwie 2012, 14:49
Lokalizacja: Suwałki
Płeć:

Post autor: Red Nose »

Szczerze to nie jestem w stanie doradzic w sprawie ekwipunku.
Nie znam nawet nazw 2/3 wystepujacych tam sprzetow. Mam wrazenie ze prezentujemy inny styl podrozowania.W moim ekwipunku najnowoczesniejszym sprzetem jest latarka i aparat foto :)
Ja osobiscie nie zabieralbym calego zarcia ze soba,nie liczyl kalori itp tylko kupowal etapami ( w koncu jakas cywilizacja tam jest i sklepy w ktorych mozna kupic w zasadzie wszystko co sie chce).Co jak ci sie zeche zjesc jedna czekoladke wiecej? Taki styl to nie dla mnie. Dla mnie najwazniejszy jest papier toaletowy jako swoisty lacznik z cywilizacja bialego czlowieka.
Takze nie pomoge.
Ja wychodze z zalozenia ze tubylcy zawsze maja racje i trzeba ich nasladowac :)
I w sumie to bylo bardzo pouczajace obserwowac ich umiejetnosci czy sprzet.
Mimo wszystko podziwiam przygotowanie.
Obrazek
Awatar użytkownika
Valdi
Posty: 950
Rejestracja: 29 sie 2007, 23:43
Lokalizacja: Litwa-Vilnius
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Valdi »

Rzez, Wyczytałem że planujesz zakup optyki na Canona, wybór 17-40 i 70-200?4 L jest dobry(ten ze stabilizacją jest jeszcze lepszy), ale pomyśl nad statywem carbonowym, ja czułem na Islandii ogromny niedosyt tego drobiazgu! Brakuje mi zdjęć robionych z długą ekspozycją
Awatar użytkownika
Rzez
Posty: 667
Rejestracja: 03 mar 2008, 23:16
Lokalizacja: Mölndal
Gadu Gadu: 2437677
Tytuł użytkownika: F&L
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Rzez »

Valdi pisze:Rzez, Wyczytałem że planujesz zakup optyki na Canona, wybór 17-40 i 70-200?4 L jest dobry(ten ze stabilizacją jest jeszcze lepszy), ale pomyśl nad statywem carbonowym, ja czułem na Islandii ogromny niedosyt tego drobiazgu! Brakuje mi zdjęć robionych z długą ekspozycją
Niestety, ale na taki zbytek (kasy i wagi) nie jestem w stanie sobie pozwolić. Jedynie GorillaPod mogę wziąć, ale to kolejne 240 gram - więc raczej zostawię w domu. Na f4 bez stabilizacji też decyduję się ze względów finansowych...:/

[ Dodano: 2012-05-14, 00:08 ]
Red Nose pisze:Szczerze to nie jestem w stanie doradzic w sprawie ekwipunku.
Nie znam nawet nazw 2/3 wystepujacych tam sprzetow. Mam wrazenie ze prezentujemy inny styl podrozowania.W moim ekwipunku najnowoczesniejszym sprzetem jest latarka i aparat foto :)
No właśnie w tym jest zazwyczaj zagwostka. Jedni podróżują w sposób A inni w spoób B i czasami, mimo że jest się w tym samym miejscu zwraca się uwagę na zupełnie inne problemy ;)
Red Nose pisze:Ja osobiscie nie zabieralbym calego zarcia ze soba,nie liczyl kalori itp tylko kupowal etapami ( w koncu jakas cywilizacja tam jest i sklepy w ktorych mozna kupic w zasadzie wszystko co sie chce).Co jak ci sie zeche zjesc jedna czekoladke wiecej? Taki styl to nie dla mnie. Dla mnie najwazniejszy jest papier toaletowy jako swoisty lacznik z cywilizacja bialego czlowieka.
Papier czasami zamieniam mchem lub śniegiem :)

A tak serio - na główny odcinek wolę zabrać praktycznie większość jedzenia (pewnie kilka obiadów uda się jakośw gerach zjeść), ponieważ nie chcę być zależny od ludzi mieszkających tam (i marnować ich czasu - mają ważniejsze rzeczy do robienia). Dlatego też wolę sobie wszystko relatywnie dokładnie skalkulować kalorię i wagę jedzenia, żeby potem nie natknąć się na sklep w którym jest jedynie słonina, wódka i chleb. Przy powrocie rzekami Czuja i Katuń kwestia jedzenia będzie już mniej kłopotliwa - batony i czekolady spokojnie będzie można nabyć w Ulgii.
Red Nose pisze:Takze nie pomoge.
Ja wychodze z zalozenia ze tubylcy zawsze maja racje i trzeba ich nasladowac :)
I w sumie to bylo bardzo pouczajace obserwowac ich umiejetnosci czy sprzet.
Mimo wszystko podziwiam przygotowanie.
Wychodzę z podobnego założenia, z tym zastrzeżeniem, że zazwyczaj działania przez nich podejmowane mają inny cel niż mój. Dlatego nie wezmę ze sobą geru tylko namiot (bo muszę być mobilny), nie wezmę ubrania używanego przez miejscowych, tylko lekkie i szybkoschnące (bo cały czas poruszam się na własnych nogach, a nie konno) etc.
,,I don't know what's wrong with me, but I love this shit.''
Awatar użytkownika
Mr. Wilson
Posty: 422
Rejestracja: 27 paź 2010, 22:55
Lokalizacja: xyz
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Mr. Wilson »

Rzez, nie wiem czy czytałeś, książka Bolesław A. Uryn ''Survival z ludzką twarzą'' ?
Bardzo dobra pozycja, wiele interesujących informacji o Mongoli (i nie tylko), a może rozmowa z autorem, coś pomoże Ci w przygotowaniach do wyprawy ?

Mam nadzieję, że też kiedyś uda mi się wyjechać do tego pięknego kraju ;-)

PS. Kiedyś kupiłem książkę o trekingu, dokładnie B. Baumann i T. Siller ''Treking'', była to moja pierwsza książka z tej dziedziny, sporo z niej się nauczyłem.
Las moim domem i najlepszym przyjacielem
Awatar użytkownika
Red Nose
Posty: 85
Rejestracja: 17 kwie 2012, 14:49
Lokalizacja: Suwałki
Płeć:

Post autor: Red Nose »

W gerach za jedzenie trzeba zaplacic.Albo przynajmniej czyms sie odwdzieczyc.
Romantyczne historie opisane przez Uryna odeszly w przeszlosc. Aktualnie mongolowie robia biznes na turystach choc w bardzo siermieznym i nieudacznym stylu . Oznacza to ze chca bezkrytycznie skroic za wszystko - "bo przeciez po to tutaj przyjechal zeby zostawic nam pieniadze". Ceny sa nieadekwatne do jakosci uslugi czy towaru dlateo trzeba sie targowac o wszystko.
Twoja wyprawa z zalozenia ma ,jak rozumiem omijac jakiekolwiek osady ludzki i byc samotna ekspedycja ?
Obrazek
Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

Rzez pisze:Zirkau - napisałbyś coś więcej?
http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=10720

jeśli będziesz miał jakieś pytania do tej wyprawy, możesz tutaj.
Awatar użytkownika
Rzez
Posty: 667
Rejestracja: 03 mar 2008, 23:16
Lokalizacja: Mölndal
Gadu Gadu: 2437677
Tytuł użytkownika: F&L
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Rzez »

Zirkau pisze:
Rzez pisze:Zirkau - napisałbyś coś więcej?
http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=10720

jeśli będziesz miał jakieś pytania do tej wyprawy, możesz tutaj.
Ok.

1. Pogoda

Temperatura w dzień nie przekraczała pewnie 15 stopni jak mniemam? Główne problemy z pogodą to wiatr, relatywnie niskie temperatury, możliwość opadu śniegu/gradobicia. Jeżeli jest inaczej, proszę popraw mnie (pytania wszystkie dotyczą okolic Ulgii i rejonów na zachód kraju).

2. Latające białko

Powiedz mi jak z meszkami, komarami etc. w okolicach Ulgii? Czyżby rozrzedzone powietrze powodowało, że tego draństwa za dużo nie lata?

3. Jak z ruchem na trakcie Czujskim? Masz moze trochę więcej zdjęć okolicznych rzek (szczególnie po stronie mongolskiej - niestety, ale zdjęcia na forum ładują się masakrycznie wolno)?
Red Nose pisze:W gerach za jedzenie trzeba zaplacic.Albo przynajmniej czyms sie odwdzieczyc.
Wiem, wezmę kilka drobnych podarunków na wszelki wypadek (np. scyzoryki, może jakiś monookular etc. - nie szajs, tylko dobre jakościowo rzeczy).
Red Nose pisze:Romantyczne historie opisane przez Uryna odeszly w przeszlosc. Aktualnie mongolowie robia biznes na turystach choc w bardzo siermieznym i nieudacznym stylu . Oznacza to ze chca bezkrytycznie skroic za wszystko - "bo przeciez po to tutaj przyjechal zeby zostawic nam pieniadze". Ceny sa nieadekwatne do jakosci uslugi czy towaru dlateo trzeba sie targowac o wszystko.
Przypomina mi to sytuacje opisywane przez T. Piotrowskiego z Afganistanu :)

Red Nose pisze:Twoja wyprawa z zalozenia ma ,jak rozumiem omijac jakiekolwiek osady ludzki i byc samotna ekspedycja ?
Tak.
,,I don't know what's wrong with me, but I love this shit.''
Awatar użytkownika
Red Nose
Posty: 85
Rejestracja: 17 kwie 2012, 14:49
Lokalizacja: Suwałki
Płeć:

Post autor: Red Nose »

Rzez pisze:Temperatura w dzień nie przekraczała pewnie 15 stopni jak mniemam? Główne problemy z pogodą to wiatr, relatywnie niskie temperatury, możliwość opadu śniegu/gradobicia. Jeżeli jest inaczej, proszę popraw mnie (pytania wszystkie dotyczą okolic Ulgii i rejonów na zachód kraju).
Mongolia to wyzyna.Juz przez to masz wysokie promieniowanie (na slajdach jakie ja robilem widac np. ciemniejace niebo,efekt promieniowania na blonie). Temperatury moze nie sa zabojczo wysokie (30-40) ale sa grozne bo jest sucho i tego nie odczuwasz (wilgotnosc niska).Ja zrobilem sie brazowy po tygodniu. W stepie na przemian slonce , burza (krotka i gwaltowna,deszcz i tecza) i tak kilka razy dziennie (lipiec).Pieknie to potem wyglada na zdjeciach.Jedziesz w sloncu konno za plecami masz czarnqa chmure a przed soba tecze. Rano nawet przymrozki. W gorach temp. spada nawet do kilku stopni i wieje. Nie ma latwo.
Rzez pisze: Powiedz mi jak z meszkami, komarami etc. w okolicach Ulgii? Czyżby rozrzedzone powietrze powodowało, że tego draństwa za dużo nie lata?
Dranstwo czasami jest wszedzie a czasami nie (jak wieje to jest spokoj).Regula jest ze najczesciej w korytach rzek.A tam zamierzasz sie poruszac wiec nastaw sie na ostra walke. Raz pamietam ze chcialem rano sie zalatwic i nie dawalem rady bo po spuszczeniu gaci mialem momentalnie dupe czarna od meszek. Wlaza wszedzie , oczy nos uszy. Moskitiery w namiotach sobie nie radza.Sa male , cholernie wredne i znajda kazda szparke.
Meszki i male pasiaste komarki to najgorsza rzecz w mongolii.Wszystko inne to zwykle okolicznosci przyrody.
Rzez pisze: Wiem, wezmę kilka drobnych podarunków na wszelki wypadek (np. scyzoryki, może jakiś monookular etc. - nie szajs, tylko dobre jakościowo rzeczy).
Lepiej wez po prostu kase.Lzej.Po cholere oszczedzac gramy na sprzecie a potem pakowac torby z cukierkami dla dzieci i scyzory czy tania optyke dla mnogolow?
Odwdzieczac sie bedziesz musial co chwila, ich scyzoryki nie interesuja (nozyk dla dzieci,oni nosza dlugie noze) a monokular to wybrakowana lornetka - ile zamierzasz wziac ? Dziesiec ? Na sprzecie i tak sie nie poznaja. A tak za kase to sobie kupi pol litra ("Dzyngis Chan" - najgorsza wodka jaka pilem ) i bedzie git !

Uwazaj na podpitych mongolow.Pija czesto i maja slabe glowy.Awanturuja sie jak dzieci (widok lejacych sie mongolow to norma). Nie przejmuj sie tym ale odchodz na ubocze w takim wypadku.Pijak to pijak,namolny sie przyczepi a potem robi sie agresywny.Dasz w zeby to sie zleci kilku innych i nie wiesz czy ci pomoga czy spiora.Dlatego samemu nie jest latwo :). Najlepie ignorowac nie wdawac sie w dyskusje i odejsc.

Zamierzasz jezdzic konno ? Wez plastry i masc na zdarta dupe.
Obrazek
Awatar użytkownika
Doczu
Posty: 1284
Rejestracja: 25 mar 2009, 10:25
Lokalizacja: Pinecity
Tytuł użytkownika: Litewski Cham
Płeć:

Post autor: Doczu »

Nooo Rzeziu - kibicuję Ci. Piękna wyrypa. Trzymam kciuki i zazdroszczę.
Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

Sebastian R. pisze:
Rzez pisze: Temperatura w dzień nie przekraczała pewnie 15 stopni jak mniemam? Główne problemy z pogodą to wiatr, relatywnie niskie temperatury, możliwość opadu śniegu/gradobicia. Jeżeli jest inaczej, proszę popraw mnie (pytania wszystkie dotyczą okolic Ulgii i rejonów na zachód kraju).

Nie wiem kiedy się wybierasz do Mongolii . Jak my byliśmy to ranki bywały chłodne powiedzmy 4-6 st. W dzień było nawet pow 20 st. Przy granicy w Tashancie w nocy było -3,5st. Pogoda podczas naszego wyjazdu nam dopisała. Gradobić , śniegu i silnych wiatrów nie było ( no może tylko raz zgodnie z relacją mocno wiało, ale to było bardziej na wschód ) . Dzeszcz jeśli padał to może ze 2 razy i to jakieś 30 min przed nami.
2. Latające białko
Powiedz mi jak z meszkami, komarami etc. w okolicach Ulgii? Czyżby rozrzedzone powietrze powodowało, że tego draństwa za dużo nie lata?
W Rosji komary to utrapienie . W okolicaj Oglii komarów ani meszek nie było . Tam klimat jest górski. Sucho i chodno rankami.
3. Jak z ruchem na trakcie Czujskim? Masz moze trochę więcej zdjęć okolicznych rzek (szczególnie po stronie mongolskiej - niestety, ale zdjęcia na forum ładują się masakrycznie wolno)?
Na Trakcie Czujskim ruch mały. Spotykaliśmy grupki indywidualnych turystów z Rosji. Pytali skąd jedziemy , dokąd , dlaczego i takie tam inne pytanka na podtrzymanie rozmowy . W Mongolii wielkich rzek nie widzieliśmy ( szerokich ) . Jechaliśmy po kamienistym dnie rzeki okresowej która była moim zdaniem może najszersza ale pusta. Poziom wody zmienia się dosyć gwałtownie po ulewach . Zdjęcia mam ale na fotosik nie wysyłałem, bo za transfer zewnętrzny trzeba płacić , jak masz jeszcze jakieś pytania a będę mógł odpowiedzieć to chętnie pomogę.

Zirkau Pośredniczący
Awatar użytkownika
Rzez
Posty: 667
Rejestracja: 03 mar 2008, 23:16
Lokalizacja: Mölndal
Gadu Gadu: 2437677
Tytuł użytkownika: F&L
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Rzez »

Dzięki za przekazanie info - wykorzystałem przy planowaniu. Obecnie jestem na końcowym etapie przygotowań.

Trasa - do odpalenia w GoogleEarth. ~1k km, packraft/nogi po połowie.

Lista szpeju i jedzenia - pre-final. Jeszcze kilka drobiazgów zostało.

Galeria z weekendowych przygotowań :)

Obrazek

Obrazek
Ostatnio zmieniony 05 cze 2012, 00:24 przez Rzez, łącznie zmieniany 1 raz.
,,I don't know what's wrong with me, but I love this shit.''
Awatar użytkownika
Valdi
Posty: 950
Rejestracja: 29 sie 2007, 23:43
Lokalizacja: Litwa-Vilnius
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Valdi »

Kupiłeś te szkła do Canona?
Awatar użytkownika
Rzez
Posty: 667
Rejestracja: 03 mar 2008, 23:16
Lokalizacja: Mölndal
Gadu Gadu: 2437677
Tytuł użytkownika: F&L
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Rzez »

Tak; do tego UV & Polar i do 17-40 ND8. Powyższe zdjęcie zostało zrobione 17-40. 70-200 super się sprawdzał podczas spottingu samolotów ;)
,,I don't know what's wrong with me, but I love this shit.''
Awatar użytkownika
Valdi
Posty: 950
Rejestracja: 29 sie 2007, 23:43
Lokalizacja: Litwa-Vilnius
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Valdi »

Dużo nie waży a bardzo się przyda, mówię o połówkowym ND,. taki kwadratowy, żeby sobie regulować wysokość "zaciemnienia", najlepiej by było od Cokin, mają w miarę rozsądne ceny za niezłą jakość
ODPOWIEDZ

Wróć do „Imprezy, wyprawy oraz spacery”