Sprawy fizjologiczne
: 27 sty 2012, 15:32
				
				Temat może nie należy do najprzyjemniejszych, ale czasami swoje zrobić trzeba.
Po tym jak dzisiaj w lesie przy temperaturze -11 st.C pogoniło mnie "na posiedzenie", chętnie wysłucham Waszych rad w tym temacie.
Ja niestety nie miałem nawet skrawka papieru, chusteczek higienicznych, nic co by się nadało do podtarcia i czego by nie było szkoda ubrudzić Liści w lesie zasypanym śniegiem nie znalazłem. Poradziłem sobie przy pomocy kulek śnieżnych
 Liści w lesie zasypanym śniegiem nie znalazłem. Poradziłem sobie przy pomocy kulek śnieżnych   Tyłek przeżył, nie odmroził się, nie bolał i co najważniejsze był czysty
 Tyłek przeżył, nie odmroził się, nie bolał i co najważniejsze był czysty  
			Po tym jak dzisiaj w lesie przy temperaturze -11 st.C pogoniło mnie "na posiedzenie", chętnie wysłucham Waszych rad w tym temacie.
Ja niestety nie miałem nawet skrawka papieru, chusteczek higienicznych, nic co by się nadało do podtarcia i czego by nie było szkoda ubrudzić
 Liści w lesie zasypanym śniegiem nie znalazłem. Poradziłem sobie przy pomocy kulek śnieżnych
 Liści w lesie zasypanym śniegiem nie znalazłem. Poradziłem sobie przy pomocy kulek śnieżnych   Tyłek przeżył, nie odmroził się, nie bolał i co najważniejsze był czysty
 Tyłek przeżył, nie odmroził się, nie bolał i co najważniejsze był czysty  
 Nagły katar, skaleczony palec, czy ... no wiadomo: grochowa kanonierka.
 Nagły katar, skaleczony palec, czy ... no wiadomo: grochowa kanonierka. )
 ) , to warto sobie znaleźć małe drzewko, którego można się chwycić na narciarza, i w ten sposób uniknąć "strzału we własne portki"
, to warto sobie znaleźć małe drzewko, którego można się chwycić na narciarza, i w ten sposób uniknąć "strzału we własne portki"   Wbita saperka, to już luksus... uwaga jednak na miękki grunt
 Wbita saperka, to już luksus... uwaga jednak na miękki grunt  
 A no i to o czym Wojciech pisze sam korzystałem z mchu, rankiem z rosą wilgotnego. Idealny materiał
 A no i to o czym Wojciech pisze sam korzystałem z mchu, rankiem z rosą wilgotnego. Idealny materiał   No ale trzeba spróbować. Dam znać jak było.
 No ale trzeba spróbować. Dam znać jak było.  Jak byś jeszcze miał w MOBI ....
 Jak byś jeszcze miał w MOBI ....  Trzeba pamiętać zatem o trzymaniu ich przy ciele. Cała srajtaśma to wcale nie za dużo na kilka dni. Zwłaszcza, że zdarza się ludziom zapomnieć własnej. W dodatku zimą zwykle "topimy" wodę, więc w sumie to ryzyko zatrucia pokarmowego istnieje zawsze. (No chyba, że ktoś lubi nosić blok lodu w plastiku, to może nosić swoją. Rozmrażanie tego nawet przy ognisku nie należy do najprostszych)
 Trzeba pamiętać zatem o trzymaniu ich przy ciele. Cała srajtaśma to wcale nie za dużo na kilka dni. Zwłaszcza, że zdarza się ludziom zapomnieć własnej. W dodatku zimą zwykle "topimy" wodę, więc w sumie to ryzyko zatrucia pokarmowego istnieje zawsze. (No chyba, że ktoś lubi nosić blok lodu w plastiku, to może nosić swoją. Rozmrażanie tego nawet przy ognisku nie należy do najprostszych)
 
  
 
