Strona 1 z 2

Wybór kompasu

: 10 sty 2012, 15:32
autor: Blizbor
No więc, od jakiegoś już czasu zastanawiam się nad zakupem kompasu, do tej pory chodziłem "na czuja", ale stwierdziłem że przydałoby nauczyć się nawigować za pomocą kompasu - jestem więc lajkonikiem w tym temacie, więc gdybym palnął jakąś bzdurę to miejcie litość ;)

Poszperałem na Allegro i znalazłem dwa kompasy, które mnie zainteresowały: pierwszy to wojskowy "kompas artyleryjski AK" z blokadą igły, fluorescencyjnymi oznaczeniami itd. ale z podziałką w (chyba) nieużywanej już skali 60 stopni, drugi to chińszczyzna bez żadnych "bajerów" z podziałką w skali 360 stopni. Oba można używać jako kompasy namiarowe oraz w marszach na azymut. Moje pytanie jest następujące: czy warto zrezygnować ze standardowej w dzisiejszych czasach skali 360 stopni na rzecz kompasu z już nie używaną i mniej dokładną skalą stopni, ale za to hmmm... wytrzymalszego i trwalszego niż chińszczyzna? Który z tych kompasów będzie według was lepiej sprawdzał się w terenie?

1. Kompas artyleryjski AK
Obrazek

2. Kompas marki "Made in China"
Obrazek

: 10 sty 2012, 15:47
autor: Abscessus Perianalis
Mam podłe wrażenie, że oba są bardzo średnie. :)
Ten drugi mam osobiście i oczywiście, sprawdza się. Jednak wolałbym jakiś kompas Silvy, np. ten:
http://www.e-horyzont.pl/kompas-field-7_60592t.html

Za to ten co go mam wygląda bardziej taktycznie. :D
Ostatnio go używałem, żeby się zorientować na zachodnim w tunelu czy idę w dobrą stronę na przystanek. :D

: 10 sty 2012, 15:53
autor: Blizbor
Hehe, dzięki za odpowiedź AP, ale Silva (wiedziałem, że padnie taka sugestia prędzej czy później :D) nie wchodzi w grę m.in. ze względu na cenę ;) W grę wchodzą te dwa, które opisałem powyżej :)

: 10 sty 2012, 16:05
autor: Armat
Czasem lepiej wydac te 60-70zl na kompas i sie nie martwic, ze idziesz w innym kierunku niz zamierzony.

: 10 sty 2012, 16:14
autor: Abscessus Perianalis
Eee, to 60-70 to jest dużo jak na bardzo dobry kompas?
Mój co prawda kupiłem w knajpie za browar, albo dwa, ale to inna sprawa.
Ten mój jest powolny bardzo, chwile mu zajmuje złapanie pozycji, czasem się przywiesi, ale duży problem to nie jest, bo uczysz się jego obsługi w dzień - dwa i już wiesz kiedy działa, a kiedy ma focha. Nie wiem czy mwitek nie kupował też takiego, ale u niego ponoć szybko chodzi i jest zadowolony. (jeśli nie on, to ktoś kupował i mu szybko chodzi) Więc to jest pewnie kwestia starości, bądź 'chińskości'. Jest pancerny. To jest kolejny plus. No i wiedz, że możesz trafić na jeszcze inaczej wadliwą wersje - np. pokazujący planetę 'nimabimbru' zamiast północy. Zanim ruszysz z chińczykiem w las, poświęć godzinę na dokładne przetestowanie go w różnych warunkach. Lepiej w domu dowiedzieć się kiedy przekłamuje i jak to rozpoznać, niż zabłądzić w górach w zimie dzięki niemu.

Co do pierwszego, to w życiu go nie widziałem na żywo, więc niewiele mogę powiedzieć, ale zyskujesz lusterko w ekwipunku i nikt nie będzie Cie wyzywał od waginosceptyków za posiadanie go na wypadzie. Duży plus. :D

: 10 sty 2012, 16:19
autor: StaszeK
Blizbor, tak jak radzą Ci AP i Armat celuj w Silvę.
A z pokazanych przez Ciebie busol żadna nie współpracuje z mapą (chyba, że na przysłowiowe oko). Miałem w rękach oba modele.
Już nawet żołnierze nie kupują megataktycznie wyglądających busol.

: 10 sty 2012, 16:53
autor: maly
Zapoluj na jakimś serwisie aukcyjnym i ku sobie jakiś lepszy kompas. wszystkie które okazałem miałem w ręku i miałem okazję przetestować w terenie. O ile pierwszy nie jest taki zły to ten drugi odradzam zdecydowanie. Z chińczykami już tak jest że trzeba trafić dobry egzemplarz... Nawet nie model bo tu na łonie jednej serii możesz znaleźć zarówno dobry sprawny kompas jak i totalny złom. Jeśli decydujesz się na chińszczyznę to nie kupuj przez internet bo wtedy nie masz wpływu na to co dostaniesz. Lepiej idź do jakiegokolwiek sklepu w którym będą mieli kilka egzemplarzy i wybierz ten który będzie Ci się wydawał najlepszy. Moja żona jest geografem, swego czasu kupowałem dla niej na zajęcia z dziećmi 20 kompasów, wybór padł na chinole z racji na ograniczone fundusze, na 20 kompasów (z pozorów identycznych) trafiłem 4 w których igło w ogóle się nie poruszała i 2 z tak wielkimi bąblami powietrza że margines błędu sięgał nawet 15 stopni... Oczywiście miła pan sprzedawca (w sklepie internetowym) wymienił mi te niesprawne na nowe, działające.
Mamy w domu kilkanaście kompasów (z powodów wymienionych powyżej) i część z nich to tanie chińskie zabaweczki, jednak od kilku lat działają bez zarzutów. to jeden z nich: http://allegro.pl/kompas-turystyczny-to ... 21196.html
Tak jak pisałem na samym początku jeśli Cię czas nie nagli to poluj na aukcjach internetowych, a na pewno wyrwiesz coś fajnego w przystępnej cenie.
Na zakończenie podpiszę się pod opinią przedmówców kup SILVE
Warto zainwestować w markowy sprzęt: http://silva.se/navigation

: 10 sty 2012, 16:58
autor: thrackan
Czasem jeszcze da się kupić kompasy firmy Recta w dobrych cenach, bo choć firma z długą tradycją, to, zdaje się, kryzys ją pokonał i wstrzymała produkcję jakiś czas temu.

: 10 sty 2012, 17:13
autor: Michal N

: 10 sty 2012, 17:41
autor: Q_x
Blizbor (i Michał) - temat przerobiłem jesienią. Rectę (DS40) mam i nie polecam. 100 zł dałem za coś wykonane na poziomie rzeczy za 30 zł. Do wskazań nie mam żadnych uwag - działa jak powinien. Ale nawet sznurek dali za krótki. Pisałem już, nie będę się powtarzał. Odradzam też tanie cyfrowe kompasy - mój (prezent gwiazdkowy...) kłamie nawet o kilkadziesiąt stopni. Musi być idealnie wypoziomowany żeby odchylić się o mniej niż 5 stopni (dotyczy to każdego kompasu z dwoma czujnikami), co w praktyce wyklucza celowanie nim w cokolwiek w terenie.

Czy Twój kompas musi koniecznie coś mieć? Możliwość wieszania na szyi, lusterko, podświetlaną/świecącą tarczę, blokadę wskazań, możliwość celowania/precyzyjnych pomiarów w terenie, pancerną obudowę, niską wagę, wbudowany karabińczyk, szybkie wskazania, ew. "taktyczny klimacik"? Musisz go mieć szybko?

Ta skala do 60 to stare, sowieckie tysięczne - natowskie tysięczne są inne, gorsze (bo już nie robią takich jak kiedyś...). http://pl.wikipedia.org/wiki/Tysi%C4%85czna

: 10 sty 2012, 18:13
autor: soohy
Ray poleca ten: http://www.raymears.com/blog/silva-expe ... away/2226/

Dodam, że warto na jedna rzecz wydać stówkę lub kilka niż potem kilkakrotnie kupować tandetę za kilkadziesiąt zł.

: 10 sty 2012, 18:20
autor: thrackan
Q_x, mam Rectę DS50 i do wykonania nie mam zastrzeżeń. Solidne i grube plastiki, budzące zaufanie zawias i zatrzask. Wskazania oczywiście bez zarzutu. Bardzo szybkie i precyzyjne. Sznurki sam sobie dokupiłem dwa wraz ze stoperami i ściągaczami co łącznie kosztowało mnie 4zł (mam teraz sznurek czerwony na warunki śnieżne oraz sznurek żółty na warunki bezśnieżne i zmieniam je w zależności od potrzeb - polecam).

[ Dodano: 2012-01-10, 18:33 ]
Blizbor, rozważ nowsze konstrukcje płytkowe na serio. Lepiej się nimi pracuje z mapą i są o niebo lżejsze od takiego np. artyleryjskiego - to jest cegła...

: 10 sty 2012, 18:37
autor: slaq
Osobiście używam takiego - http://sherpa.pl/kompas-28-z-karabinkiem
Ogólnie polecam 8-) Jest bardzo szybki.

Te które pokazałeś nie "pasiły" mi - zbyt wolne były.

: 10 sty 2012, 19:06
autor: Q_x
thrackan - niech będzie, napiszę... Konstrukcję DS40 ciężko wyczyścić. "To było w planie", można powiedzieć; nie do końca, ale nie będę się kłócił. Do tego: rozmazana farba na nadruku, wskazówka o nieregularnych "czubkach" (mam nadzieję, że nieregularności są z farby, a nie z materiału "wskazówkowego"), kropla farby ściekła na spodnią stronę wskazówki. Trzy głębokie "rysy" w obudowie - od nowości (w tym dwie symetryczne, prawdopodobnie błąd przy odlewaniu). Sznurek - firmowy - jest chyba przycinany dla małych dzieci. Po zawiązaniu dałem radę z ogromnym trudem przewlec przez głowę - musiałem zdjąć okulary, przez nos ledwo przeszedł. Wymieniłem na dłuższy, oczobójczy żółty ;).

Żadnych uwag odn. wskazań nie mam, po prostu jak się przypatrzeć, wychodzi niedbalstwo przy linii produkcyjnej.

: 10 sty 2012, 19:11
autor: Blizbor
Dzięki za rady chłopaki :) Zrobiłem małe rozeznanie i z tego co zdążyłem się zorientować to fakt, kompas "AK" ma skalę w tysięcznych "Układu Warszawskiego" (60-00) co oznacza, że aby uzyskać wartość azymutu w skali 360 stopniowej, będę musiał wskazywaną przez ten kompas wartość pomnożyć przez 6.28 (i odwrotnie, przy przeliczaniu ze skali 360 stopniowej będę musiał dzielić przez 6.28 aby uzyskać wartość azymutu dla tego kompasu) - nie jest to jakiś wielki problem.

Jeśli chodzi o moje wymagania dla kompasu, to napewno ważna jest dla mnie opcja fluorescencyjnych oznaczeń, aby można było z niego korzystać w nocy, trwałość konstrukcji, możliwie jak najszybszy czas ustawienia się igły na kierunek, praca z mapą niekoniecznie, bardziej przy marszu na azymut będę z tego korzystał niż do mapy (choć i to się pewnie zdarzy). Ciężko znaleźć kompas posiadający te cechy za rozsądną cenę, w porównaniu do kompasu AK, który je posiada a kosztuje 25zł :p Skoro przed chińszczyzną ostrzegacie Wy i jeszcze jeden kumpel, którego pytałem o zdanie, to postawię na kompas "AK" - jak się nie sprawdzi, to najwyżej go sprzedam i kupię coś Silvy, a w przyszłości może się szarpnę na Cammengę :)

: 10 sty 2012, 20:40
autor: RBT
Z AK będziesz, przynajmniej na początku, zadowolony. Popracujesz jakiś czas i będziesz wiedział czego Ci tak naprawdę potrzeba. Skali w starych tysięcznych nie musisz przeliczać na stopniową, bo nie ma takiej potrzeby. Chyba, że zechcesz wymieniać się danymi z innymi osobami, które preferują skalę stopniową. Kiepska praca na mapie nie powinna być wielką przeszkodą gdyż i tak wszelkie pomiary kątów i współrzędnych wygodniej wykonać specjalnym kątomierzem (wykonanym na kliszy). Jeśli chodzi o Rectę też nie jestem do końca zadowolony DP 6, natomiast z przekonaniem mogę polecić niektóre kompasy Silvy.

: 10 sty 2012, 23:34
autor: Dąb
luknij na kompasy meteora np. http://allegro.pl/meteor-kompas-z-luste ... 87525.html tylko lepiej weź w rękę przed zakupem , ja mam i nie narzekam, trochę wolniej ustawia się od silvy i bardziej w poziomie trzeba trzymać ale daję radę.
Z busolami AK kupowanymi przez internet to taka sama loteria jak z chińczykami , możesz trafić fajny egzemplarz albo totalną lipę.

: 10 sty 2012, 23:40
autor: soohy
Ja mam taką busolę firmy meteor: http://img13.allegroimg.pl/photos/orygi ... 2019197634
Kupiłem kilka lat temu- nie narzekam, ustawia się szybko i zawsze prawidłowo.

: 11 sty 2012, 13:02
autor: RBT
Twój kompas to kopia Kasper&Richter http://www.kasper-richter.de/text/compa ... mpass.html
Bardzo dobry kompas namiarowy, jego użyteczność przy pracy z mapą jest nieco ograniczona. Ma też sporą masę, ale ogólnie to świetna konstrukcja. Ciekawe jaka jest powtarzalność chińskiej produkcji.

: 11 sty 2012, 15:16
autor: Armat
Ja mam ta busole meteora i dziala swietnie :mrgreen:

: 11 sty 2012, 17:59
autor: soohy
Dokładnie, waży trochę. Wiadomo, że na profesjonalne działanie z mapą trzeba mieć coś ala Silva.

: 11 sty 2012, 18:07
autor: Armat
Z ta masa to nie sa zarty. Wazy tyle, co moj kompaktowy aparat ze stalowymi wzmoncnienami :-|
Do wyznaczania azymutu jest swietny, ale jezeli chodzi o prace z mapa to przegrywa z kazdym kompasem przezroczystym.
Z drugiej strony nie trzeba sie martwic, ze cos mu sie stanie, jak sie chodzi po bagnie :D
RBT pisze:Ciekawe jaka jest powtarzalność chińskiej produkcji.
Prawdopodobnie nie za dobra. Slyszalem opinie, ze ten model kiepsko wskazuje kierunki i chodzi wolno. Nie jest to prawda, jezeli chodzi o moj egzemplarz, wiec pewnie inni trafili na badziewie.

: 11 sty 2012, 20:37
autor: RBT
Niestety nie ma kompasów idealnych, płytkowe są lekkie, wygodne, ale nie nadają się (są wyjątki) do brania dokładnych namiarów. Tu trzeba już lusterka (pryzmatu, obiektywu). Te z kolei nie są zbyt wygodne w szybkich kontrolnych pomiarach. Na szczęście mamy możliwość doboru odpowiedniego narzędzia do własnych potrzeb czy metod pracy. Swoją drogą, zwłaszcza biorąc pod uwagę tematykę forum, coś mało piszecie o magnetycznej nawigacji.

: 11 sty 2012, 20:49
autor: Armat
RBT pisze:Swoją drogą, zwłaszcza biorąc pod uwagę tematykę forum, coś mało piszecie o magnetycznej nawigacji.
Mozesz byc pierwszy, ktory pisze duzo ;)

: 11 sty 2012, 21:45
autor: RBT
Niestety nie jestem literatem, niemniej jednak, jeśli będę mógł być pomocny to oczywiście podzielę się moimi doświadczeniami. Ale jak pewnie niektórzy pamiętają, mogą one być kontrowersyjne :mrgreen: .