karimata na lata :)
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
-
- Posty: 277
- Rejestracja: 10 lut 2010, 08:48
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Jest inny sposób pianka montażowa do okien ma tą zaletę, iż jest mniej łamliwa od styropianu. Więc może wykorzystają ją do zrobienia stałej karimaty tzn. bierzesz materiał o dość ciasnym splocie szyjesz kilka worków. Następnie najtrudniejsza część i widzę dwie opcje albo na czuja do każdej sekcji wtryskujesz piankę (i czymś płaskim przygniatasz, aby wyrównać poziom), albo najpierw szykujesz sobie ramkę czy raczej płaski tunel otwarty z obu stron w którym każda sekcja uzysk tą samą wysokość. na koniec łączysz poszczególne sekcje.
Należy pamiętać żeby tak dobrać połączenia między sekcjami, aby bez problemu dały się składać, a rozłożone nie miały wolnych przestrzeni pomiędzy sobą (patrz rysunek poniżej).
Pianka ma to do siebie, że bąbelki są zamknięte więc nie naciąga wody, a w przypadku całkowitego zmaltretowania takiej karimaty (o ile to możliwe) wykruszasz całą sekcję ewentualnie tylko jej fragment i uzupełniasz nową pianką. Można też odpruć całą sekcje i zastąpić nową jeśli uszkodzona jest nie tylko pianka, ale również powłoka.
Pomysł jest przerobioną metodą produkcji tanich kamizelek ratunkowych o jakich dawno temu opowiadał mi w szkole gość od techniki .
Edzia:
W sumie to można te sekcje robić lekko wklęsłe, co będzie dodatkowo zapobiegać stoczeniu się z karimaty w nocy. A jak toś jest super ekstra hiper siurwajwalowcem to nawet można łergonomicne .
Należy pamiętać żeby tak dobrać połączenia między sekcjami, aby bez problemu dały się składać, a rozłożone nie miały wolnych przestrzeni pomiędzy sobą (patrz rysunek poniżej).
Pianka ma to do siebie, że bąbelki są zamknięte więc nie naciąga wody, a w przypadku całkowitego zmaltretowania takiej karimaty (o ile to możliwe) wykruszasz całą sekcję ewentualnie tylko jej fragment i uzupełniasz nową pianką. Można też odpruć całą sekcje i zastąpić nową jeśli uszkodzona jest nie tylko pianka, ale również powłoka.
Pomysł jest przerobioną metodą produkcji tanich kamizelek ratunkowych o jakich dawno temu opowiadał mi w szkole gość od techniki .
Edzia:
W sumie to można te sekcje robić lekko wklęsłe, co będzie dodatkowo zapobiegać stoczeniu się z karimaty w nocy. A jak toś jest super ekstra hiper siurwajwalowcem to nawet można łergonomicne .
- Prowler
- Posty: 782
- Rejestracja: 28 wrz 2009, 18:38
- Lokalizacja: Białystok
- Tytuł użytkownika: motórzysta
- Płeć:
o Boziu
Podobno grzeczni chłopcy idą do nieba, a niegrzeczni idą ... tam gdzie chcą
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0
- Lisu
- Posty: 160
- Rejestracja: 15 wrz 2007, 09:11
- Lokalizacja: Puszcza Knyszyńska
- Gadu Gadu: 8563757
- Tytuł użytkownika: Parła nist !
- Płeć:
Wy to tak na serio ? Ta teoria brzmi już niesamowicie, ciekawe jak wyglądać będzie realizacja ,jakieś foremki ? Naprawdę jest to lepsze i tańsze od karimaty ? Kto bawił się pianką ten wie że wypuszczona klei się do wszystkiego nim wyschnie jak diabli.
A robienie z pianki materaca i palenie go potem przemilczę na sedesie...
A robienie z pianki materaca i palenie go potem przemilczę na sedesie...
Nie kombinujcie, bo nic z tego nie wyjdzie. Pianka w temperaturze około zera i poniżej albo nie będzie w ogóle pęczniała, albo zasychać będzie nawet nie godzinami, a dniami. A cholernie ciężko to dziadostwo domyć, o spraniu z ciuchów można zapomnieć.
To nie jest elastyczne, jest miękkie i kruche, więc odlewy w formie i próba wielokrotnego użycia nie wypalą. Są gotowe karimaty - trzeba dobrać sobie odpowiednią i tyle. I albo godzić się z niedogodnościami taniej, albo wysupłać parę groszy więcej na lepszą.
Nienasiąkliwość pianki montażowej jest mitem. Chłonie jak gąbka niemalże. Kapoki żeglarze mogli robić z pianki, ale dwuskłądnikowej epoksydowej do wypieniania komór wypornościowych na łodziach. Ta jest samozasklepiająca i faktycznie nie chłonie wody.
To nie jest elastyczne, jest miękkie i kruche, więc odlewy w formie i próba wielokrotnego użycia nie wypalą. Są gotowe karimaty - trzeba dobrać sobie odpowiednią i tyle. I albo godzić się z niedogodnościami taniej, albo wysupłać parę groszy więcej na lepszą.
Nienasiąkliwość pianki montażowej jest mitem. Chłonie jak gąbka niemalże. Kapoki żeglarze mogli robić z pianki, ale dwuskłądnikowej epoksydowej do wypieniania komór wypornościowych na łodziach. Ta jest samozasklepiająca i faktycznie nie chłonie wody.
- Qazimodo
- Posty: 311
- Rejestracja: 15 wrz 2010, 11:18
- Lokalizacja: Gdańsk
- Tytuł użytkownika: Qazimodo
- Płeć:
Zupełnie mnie nie zrozumiałeś. W całym tym "planie" z pianką chodzi o łatwość jej transportowania. Nic konstruowanego na stałe nie wchodzi w grę.sylwester2091 pisze:Jest inny sposób pianka montażowa do okien ma tą zaletę, iż jest mniej łamliwa od styropianu. Więc może wykorzystają ją do zrobienia stałej karimaty tzn. bierzesz materiał o dość ciasnym splocie szyjesz kilka worków. .
Zbiorniczek pianki jest mały i to jest jego zaleta.
Miki możesz mieć rację że w zimie patent się nie sprawdzi. Temperatura może przeszkodzić.
Ale doświadczenie i tak wykonam, tylko w garażu lub piwnicy.
Muszę do kolegi wpaść, co takową ma bo mojej szkoda.
-
- Posty: 277
- Rejestracja: 10 lut 2010, 08:48
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
- puchalsw
- Posty: 1742
- Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
- Lokalizacja: Zielona Białołęka
- Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
- Płeć:
Ale żeśta Chłopy pojechali po bandzie z tą pianka montażową. Nie wiem, na ile patenty przez Was polecane są przetestowane, a na ile to takie teoretyczne gdybanie.
Ja wiem jedno:
- pianka montażowa ma dużą siłę rozprężania, kiedy stygnie. Nie wiem, jak macie zamiar nad nią zapanować, kiedy już te worki nabijecie pianką. Ścisnąć miedzy dechami? Deski też się posklejają, ponieważ materiał workowy przepuści piankę. Trzeba by zastosować sporo ścisków stolarskich, a i tak znajdzie ujście i rozerwie szwy w takim worku.
- pianka montażowa fatalnie stygnie i utwardza się na mrozie.
- jak to później utylizować?
- no i ostatni argument. DIY ma sens, kiedy chcemy: zrobić coś taniej, szybciej, czy ładniej. Proszę obalić argument, że dwie tanie karimaty z demobilu, z ewentualną podklejką z taniej alumaty będą o wiele droższe, szybsze w budowie, czy ładniejsze od takiej "budowlanej chimery"...
Jeśli chodzi o właściwości pianki montażowej, to znam się na niej, na tyle ile może znać się facet, który pomagał ekipie wykańczać własny dom, który zbudował własną szopkę ogrodową, i ją uszczelniał, i który kombinował z komorami wypornościowymi do kanu... jedna z moich wielkich porażek DIY.
Powodzenia.
EDZIA: właśnie doczytałem posta MIKI'ego. Miki pierwszy więc podał argument o zimnie i niekrzepnącej piance.
F..k it, I'll Do It Myself!
- Prowler
- Posty: 782
- Rejestracja: 28 wrz 2009, 18:38
- Lokalizacja: Białystok
- Tytuł użytkownika: motórzysta
- Płeć:
ja bym proponował tą piankę wtrysnąć w puste komory czaszki. Puste przestrzenie zostaną uzupełnione i może lepiej ...
Podobno grzeczni chłopcy idą do nieba, a niegrzeczni idą ... tam gdzie chcą
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0
- Bastion
- Posty: 392
- Rejestracja: 05 maja 2010, 10:21
- Lokalizacja: Gdansk
- Tytuł użytkownika: nizinny taternik
- Płeć:
W zwiazku z tym, ze posiadam wiedze z pierwszej reki (zona przez pare lat prowadzila firme montujaca okna), pragne zdementowac ta informacje. Istnieja dedykowane pianki montazowe do zastosowania w niskich temp., ktore mozna wykorzystac do minus 10-20 oC. Twardnieja w ok. 1 h.puchalsw pisze:
EDZIA: właśnie doczytałem posta MIKI'ego. Miki pierwszy więc podał argument o zimnie i niekrzepnącej piance.
Co nas nie zabije to nas wzmocni...
Która karimata jest większa po spakowaniu?
http://www.e-biwak.pl/kategorie-maty-ka ... 3_687.html
czy
http://www.e-biwak.pl/kategorie-maty-ka ... 3_691.html
i czy te 8mm różnicy w grubości dużo zmienia komfort i izolacje?
Może jest jakaś inna karimata do 65zl która ktoś poleca? tylko o szerokości powyżej 50cm bo lubię się wiercić w nocy
http://www.e-biwak.pl/kategorie-maty-ka ... 3_687.html
czy
http://www.e-biwak.pl/kategorie-maty-ka ... 3_691.html
i czy te 8mm różnicy w grubości dużo zmienia komfort i izolacje?
Może jest jakaś inna karimata do 65zl która ktoś poleca? tylko o szerokości powyżej 50cm bo lubię się wiercić w nocy
- Prowler
- Posty: 782
- Rejestracja: 28 wrz 2009, 18:38
- Lokalizacja: Białystok
- Tytuł użytkownika: motórzysta
- Płeć:
powiem ci tak: lego ma wyższy współczynnik izolacji mimo ,że jest lżejsza i cieńsza (te 20 mm to razem z wypustkami a realnej grubości ma chyba 8 mm o ile dobrze pamiętam ) Co do objętości tego drugiego modelu nie miałem, ale miałem inne zwijane karimaty i lego wydaje mi się mniejsza i bardziej komfortowa przy składaniu i rozkładaniu
Podobno grzeczni chłopcy idą do nieba, a niegrzeczni idą ... tam gdzie chcą
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0
- Prowler
- Posty: 782
- Rejestracja: 28 wrz 2009, 18:38
- Lokalizacja: Białystok
- Tytuł użytkownika: motórzysta
- Płeć:
StaszeK, przepraszam ja Ciebie najmocniej
Podobno grzeczni chłopcy idą do nieba, a niegrzeczni idą ... tam gdzie chcą
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0
Bastion - ja parę lat też prowadziłem firmę budowlaną, a pianką montażową bawiłem się nie raz osobiście. Po godzinie przy minus pięciu to nawet ta specjalna sztywna jest tylko po wierzchu, jak złamiesz, czy przedziurawisz skorupę, albo tylko podgrzejesz, to znowu się wylewa i rośnie. Zastyga toto jak poklejone chrupki - takie dmuchane, co to je moja córa uwielbia śliną sklejać. Kruszy się, łamie - na łózko polowe nie nadaje się wcale. To już wolę gałęzi sobie podścielić.
Jak to sobie wyobrażę, to mnie pusty śmiech ogarnia... Przychodzi strudzony wędrowiec do lasu, zaczyna rozbijać obozowisko. Zacząć musi od wypiankowania se łoża. Potem ma godzinkę, czy dwie, na wszelkie czynności w oddali, bo nawet plandeki nad tym nie rozbije, bo jak w tym zmoczy, to już nie odczyści. Wreszcie OK, może rozbijać namiot dalej. Ale łoże jakieś takie nierówne - trzeba by pościnać co większe garby. Ze ściętych garbów wyłazi znowu mokra pianka, więc abarot czekamy, aż zaschnie, czyszcząc przez ten czas ubrudzony nóż, i usiłując doczyścić ręce i ubranie. Gdzieś kole północy usypia wreszcie, wdychając uroczy aromat schnącej pianki zamiast zapachu igliwia. Rano wstaje, i pakuje pokruszoną piankę w wielki wór foliowy, który następnie dźwiga do najbliższego śmietnika, powtórnie tego się wykorzystać nie da... Życzę powodzenia w tygodniowym wypadzie z kartonem puszek pianki w plecaku i przyczepą na zużyte posłania do utylizacji...
Jak to sobie wyobrażę, to mnie pusty śmiech ogarnia... Przychodzi strudzony wędrowiec do lasu, zaczyna rozbijać obozowisko. Zacząć musi od wypiankowania se łoża. Potem ma godzinkę, czy dwie, na wszelkie czynności w oddali, bo nawet plandeki nad tym nie rozbije, bo jak w tym zmoczy, to już nie odczyści. Wreszcie OK, może rozbijać namiot dalej. Ale łoże jakieś takie nierówne - trzeba by pościnać co większe garby. Ze ściętych garbów wyłazi znowu mokra pianka, więc abarot czekamy, aż zaschnie, czyszcząc przez ten czas ubrudzony nóż, i usiłując doczyścić ręce i ubranie. Gdzieś kole północy usypia wreszcie, wdychając uroczy aromat schnącej pianki zamiast zapachu igliwia. Rano wstaje, i pakuje pokruszoną piankę w wielki wór foliowy, który następnie dźwiga do najbliższego śmietnika, powtórnie tego się wykorzystać nie da... Życzę powodzenia w tygodniowym wypadzie z kartonem puszek pianki w plecaku i przyczepą na zużyte posłania do utylizacji...
- Armat
- Posty: 439
- Rejestracja: 05 sty 2011, 16:37
- Lokalizacja: Warszawa
- Tytuł użytkownika: Technokrata
- Płeć:
To ja sprobujepuchalsw pisze:- no i ostatni argument. DIY ma sens, kiedy chcemy: zrobić coś taniej, szybciej, czy ładniej. Proszę obalić argument, że dwie tanie karimaty z demobilu, z ewentualną podklejką z taniej alumaty będą o wiele droższe, szybsze w budowie, czy ładniejsze od takiej "budowlanej chimery"...
Z racji tego, ze wszystkie prace remontowe we wszystkich miejscach gdzie mieszkalem robilem sam to bawilem sie z pianka znacznie wiecej razy, niz bym chcial. :-/
Jezeli sie wyleje pianke na jakas plaska powierzchnie i da jej zastygnac, to mozna z takiego tworu potem powycinac ladne i rowniotkie kwadraty i skleic. Bedzie wygladac jak karimata BW.
Taka karimata brzydsza niz ta BW raczej nie bedzie. Ale napewno bedzie mniej trwala i drozsza.
Bez sensu robienie czegos takiego.
Teraz co do karimaty "na lata".
Wiekszosc da rade. Ciensza na lato, grubsza na zime. Pewnie po roku beda juz byc niezle zniszczone, ale kolejne 2-3 pewnie wytrzymaja i tak
It's not a bug, it's a feature!
Survival is no fun. If it is fun, that means you are camping.
Survival is no fun. If it is fun, that means you are camping.
- Qazimodo
- Posty: 311
- Rejestracja: 15 wrz 2010, 11:18
- Lokalizacja: Gdańsk
- Tytuł użytkownika: Qazimodo
- Płeć:
Doświadczenia chyba nikt nie ma w budowaniu łóżka z pianki montażowej
Ale dyskusja i pomysły - niesamowite.
Reasumując: pomysł poroniony, ale z ciekawości spróbuje.
W teren jednak odpada, to jakieś takie nie klimatyczne.
co do karimaty, uważam że to bardzo ważny zakup. Rozumiem że niektórym wystarczyła by folia NRC na mrozie. Ale ja lu biesię wyspać, aby się zregenerować. Szukam więc długiej szerokiej i dobrze izolującej karimaty. Najlepiej jeszce taniej
Głównie biwakuję jesienią. Kilka przykładów na takie karimaty tu już było. Dziękuję wszystkim.
Ps: pianką w głowie wypełnić dziury? Bezcenne.
Ale dyskusja i pomysły - niesamowite.
Reasumując: pomysł poroniony, ale z ciekawości spróbuje.
W teren jednak odpada, to jakieś takie nie klimatyczne.
co do karimaty, uważam że to bardzo ważny zakup. Rozumiem że niektórym wystarczyła by folia NRC na mrozie. Ale ja lu biesię wyspać, aby się zregenerować. Szukam więc długiej szerokiej i dobrze izolującej karimaty. Najlepiej jeszce taniej
Głównie biwakuję jesienią. Kilka przykładów na takie karimaty tu już było. Dziękuję wszystkim.
Ps: pianką w głowie wypełnić dziury? Bezcenne.
- Lisu
- Posty: 160
- Rejestracja: 15 wrz 2007, 09:11
- Lokalizacja: Puszcza Knyszyńska
- Gadu Gadu: 8563757
- Tytuł użytkownika: Parła nist !
- Płeć:
Jest tania i mocna , brać puki leży http://allegro.pl/oryginalna-austriacka ... 66460.html
Lisu austriacka mocna jest. Ale z grubością bym nie przesadzał. To tylko 9 mm i na zimę jest za cienka. Wiem bo mam nawet od tego sprzedawcy . Jakby co to bardzo sztywna i ciężko ją zwinąć w cienki rulon.
A wracając do tematu to chyba najlepiej wyjdzie kupić holenderską i ją ciachnąć na 100-120cm (zależy od wzrostu) i jako przedłużenia używać plecaka (te oczka i troczki są dobre do łączenia karimaty z plecakiem więc się nie rozjeżdża).
Prowler mówisz o bardzo dobrych opiniach LEGO? Ja się nią interesowałem, ale właśnie dużo negatywnych znalazłem i to mnie zniechęciło. Za podstawową wadę podawali jej straszną delikatność i nie specjalnie dobra izolację. Koledze właśnie zależy na tych parametrach ale jeśli jest inaczej...
ED: Literówki
A wracając do tematu to chyba najlepiej wyjdzie kupić holenderską i ją ciachnąć na 100-120cm (zależy od wzrostu) i jako przedłużenia używać plecaka (te oczka i troczki są dobre do łączenia karimaty z plecakiem więc się nie rozjeżdża).
Prowler mówisz o bardzo dobrych opiniach LEGO? Ja się nią interesowałem, ale właśnie dużo negatywnych znalazłem i to mnie zniechęciło. Za podstawową wadę podawali jej straszną delikatność i nie specjalnie dobra izolację. Koledze właśnie zależy na tych parametrach ale jeśli jest inaczej...
ED: Literówki
Ostatnio zmieniony 19 lis 2011, 18:15 przez birken1, łącznie zmieniany 3 razy.
- Prowler
- Posty: 782
- Rejestracja: 28 wrz 2009, 18:38
- Lokalizacja: Białystok
- Tytuł użytkownika: motórzysta
- Płeć:
birken1, ja jak szukałem sobie widziałem właśnie większość pozytywnych opinii. Przy izolacji skupiłem sie bardziej na parametrach niż odczuciach a te mają prawie takie same jak TaR (lego chyba 1,7 TaR 1,8). Przy czym trzeba pamiętać że realnej grubości jest tam 8-9 mm a te 2 cm wynikają z budowy karimaty (jak wytłaczanka na jajka). Ja na niej sypiam zima (najniższa temp - 15) i było bardzo dobrze. Co do wytrzymałości. Na pewno jest mniej pancerna niż maty wojskowe ale jest od nich o wiele lżejsza a izoluje równie dobrze albo i lepiej (do wojskowych mat trudno znaleźć współczynniki izolacji). Jak przedzierałem się w niej przez krzaczory to się "darła" łatwo ale tu wystarczy zastosować pokrowiec zresztą każda mata zostanie uszkodzona przy takim przedzieraniu. Uszkodzeń od spania bezpośrednio na ziemi (bez podkładu żadnego) nie stwierdziłem. Ale tak jak pisałem wyżej nie jest to konstrukcja pancerna. Ja swojej używam coś ok. roku i po za małymi zadrapaniami nic jej nie dolega.
Podobno grzeczni chłopcy idą do nieba, a niegrzeczni idą ... tam gdzie chcą
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0