Nawet fajne. Chociaż można się przyczepić do kilku rzeczy.
Nie poraża was ilość 'ekspertów od survivalu' na YT? Strach tam coś wrzucić, bo nagle się okaże, że jestem pipka, bo wziąłem konserwę, zamiast wpieprzać robaki i ziemię..
: 22 paź 2011, 18:58
autor: birken1
Abscessus Perianalis pisze:Nie poraża was ilość 'ekspertów od survivalu' na YT?
poraża poraża I sądze że to negatywne skutki będzie mieć...
: 22 paź 2011, 19:14
autor: wolfshadow
birken1 pisze: I sądze że to negatywne skutki będzie mieć...
Nie kracz
Abscessus Perianalis pisze:Nie poraża was ilość 'ekspertów od survivalu' na YT?
wolfshadow, birken1, chyba się nie zrozumieliśmy - ja mówię o ekspertach, których można zobaczyć w komentarzach poniżej, ten gość w filmiku mnie nie razi - poza kilkoma szczegółami nawet mógłbym go polecać.
wolfshadow pisze:Wolę taki survival niż taki: http://extremetravel.com....570zl-promocja/
Nie no, survival pełną gębą. Opalanie się, zwiedzanie, popijanie trunków.
"Nasz instruktor nauczy was jak przetrwać noc na plaży ekskluzywnego nadmorskiego kurortu".
: 22 paź 2011, 19:31
autor: birken1
ja akurat mówiłem o jednych i drugich...
: 22 paź 2011, 20:54
autor: puchalsw
wolfshadow pisze:Wolę taki survival niż taki: http://extremetravel.com....570zl-promocja/
To jest coś czego nie kumam, tak w ogóle. Przede wszystkim można się przygotować, można zastanowić się przez tych parenaście sekund nad tym co i jak się chce powiedzieć. Jak nie wyjdzie (rozumiem, że głód, zmęczenie i odwodnienie czasami upośledzają bystrość umysłu), to można ułożyć sobie ze dwa zdania w głowie. Nawet lepiej - można najpierw pokazać, potem opowiedzieć, zmontować dźwięk osobno od obrazu, ew. nawet dograć zdanie czy dwa w domu.
Nie mam nic przeciwko rejestracji wszystkiego "na stówę"... Po prostu... czasami efekty nie są... optymalne i... ciężko mi... utrzymać. Uwagę.