wspinaczka na drzewa

...i wszystko co związane ze sznurkami, skałkami i sztolniami

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

prus
Posty: 31
Rejestracja: 07 lis 2009, 23:12
Lokalizacja: prusy wschodnie
Płeć:

wspinaczka na drzewa

Post autor: prus »

Łażąc po lesie ostatnio zastanawiałem się nad sposobem zwiedzania górnej partii buków-oczywiście tak by nie niszczyć kory i nie wbijać w nią raków, gwoździ etc.-czy macie jakieś pomysły -najlepiej sprawdzone-np.zarzucanie liny itp:).Kiedyś eksperymentowałem z otaczaniem pnia liną i wkładaniem między linę a pień nóg (widziałem to na jakimś filmie o palmie kokosowej hehe)i dalej podciąganie "na misia"-najbardziej pasowałby chyba patent używany na słupach ale...może jakiś patent
Tęskno mi do tego kraju gdzie mają tak za tak ,a nie za nie(C.K.Norwid)
Awatar użytkownika
rumcajs
Posty: 124
Rejestracja: 12 lip 2010, 23:49
Lokalizacja: Pszów
Tytuł użytkownika: samotnik z wyboru
Płeć:

Post autor: rumcajs »

prus, Po prostu zdejmujesz pas z spodni i wchodzisz na pasie,pień obwiązujesz w pół,i pas mając cały czas napięty to ruchami skocznymi pniesz się do góry.Na grube drzewo możesz mieć problem,ale na mniejsze to prosta rzecz.Jednak warto mieć dużo większy jakiś pas(nie koniecznie ze spodni).
Awatar użytkownika
soohy
Posty: 1087
Rejestracja: 26 lip 2010, 22:44
Lokalizacja: Małopolskie, Brzesko
Płeć:
Kontakt:

Post autor: soohy »

Mocno obejmujesz pień udami
Rękami trzymasz pień i podskakujesz do góry

- cała siła idzie z ud a nie rąk
- trzeba mieć mocne uda
- pień nie może być bardzo gruby
- bardzo sobie spodnie ubrudzisz.

Jednak na buk tak trudno wyjść, bo przeważnie ma gruby i w miarę gładki pień. Łatwo tak wyjść na jakiś świerk lub sosnę zwyczajną, jodłę też.

W czwartek tym sposobem wyszedłem na jodłę, która przez pierwsze 4-5 metrów nie miała gałązek a rosła bardzo pionowo, nie była pochyła.
Bartosz
Posty: 85
Rejestracja: 27 sie 2007, 19:25
Lokalizacja: Olsztyn
Płeć:

Post autor: Bartosz »

Trzy dłuższe repy, uprząż i prusikowanie po pniu.
Awatar użytkownika
zdybi
Posty: 435
Rejestracja: 01 lut 2009, 22:46
Lokalizacja: zachpom
Gadu Gadu: 9522989
Płeć:
Kontakt:

Post autor: zdybi »

Myślę,że w tym temacie PanJa będzie wiedział coś więcej. Czasami gdy chcę się zmierzyć z ptakami w koronach drzew,stosuję patent z "wędką". Na którymś odcinku "Dzikiej Polski "jest to pięknie pokazane. http://www.tvp.pl/wiedza/przyroda/dzika-polska
http://lukaszzdyb.blogspot.com
http://mybushcraft.blogspot.com
"Bo życie przecież po to jest,żeby pożyć"
Awatar użytkownika
Kobra
Posty: 421
Rejestracja: 21 maja 2009, 17:25
Lokalizacja: Lublin
Gadu Gadu: 5839786
Płeć:

Post autor: Kobra »

Pas nie może być skórzany bo będzie się ześlizgiwał. Warto też za pomocą sznurówek buty związać ze sobą to już masz pomoc dla ud. Ci co jeżdżą koniem mają dobrze bo mają mocne uda. Ale wejść to nie taki wielki problem ale gorzej zejść :)
Właśnie jak schodzimy to np. za pomocą liny ale trzeba mieć dwie aby jak zejdziemy to musimy jakoś zdjąć linę i tu jest problem. Ja ostatnio próbowałem tak że zawiązałem linę aby łatwo odwiązać. Do tej końcówki liny na górze przywiązałem drugą linę i jak zszedłem to tylko pociągnąłem energicznym ruchem i już odzyskałem line.
Awatar użytkownika
yaktra
Posty: 823
Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
Lokalizacja: z krainy szaraka
Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
Płeć:
Kontakt:

Post autor: yaktra »

Kobra pisze:Do tej końcówki liny na górze przywiązałem drugą linę i jak zszedłem to tylko pociągnąłem energicznym ruchem i już odzyskałem line.
Albo po prostu mając dwie jednakowo długie liny zrobić złodziejski WĘZEŁ
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
Awatar użytkownika
Kobra
Posty: 421
Rejestracja: 21 maja 2009, 17:25
Lokalizacja: Lublin
Gadu Gadu: 5839786
Płeć:

Post autor: Kobra »

Też i tak. W którymś z odcinków Bearsa pokazał bardzo fajny węzeł. Musiał ściskać węzeł bo jak nie to węzeł mu się rozwiązywał. Za pomocą tego węzła zszedł z jakiejś skarpy, puścił linę i na górze mu się jakoś rozplątała i odzyskał linę. Fajna sprawa ale kurde nie mogłem znaleźć tego węzła.
Bartosz
Posty: 85
Rejestracja: 27 sie 2007, 19:25
Lokalizacja: Olsztyn
Płeć:

Post autor: Bartosz »

Jak już bawić się z liną to najlepiej po jakimś kursie.

Wiązanie jakiś dziwnych węzłów itd. przy schodzeniu/zjazdach z, de facto, dużej wysokości - może stanowić duże niebezpieczeństwo (wręcz pachnie trupem).
Awatar użytkownika
Pablo666
Posty: 166
Rejestracja: 10 wrz 2007, 13:43
Lokalizacja: Olsztyn
Gadu Gadu: 4097251
Płeć:

Post autor: Pablo666 »

Ja się tylko zastanawiam po kiego wiązać taki węzeł kamikadze? toć można zjechać na podwójnej linie.... proste to jak budowa cepa, dużo bezpieczniejsze, a lina przełożona przez gałąź nie powinna się nigdzie zablokować, swoja drogą to muszę się w końcu dobrać do drzewołazów i na nich nauczyć się śmigać.
Awatar użytkownika
Kobra
Posty: 421
Rejestracja: 21 maja 2009, 17:25
Lokalizacja: Lublin
Gadu Gadu: 5839786
Płeć:

Post autor: Kobra »

ale warto pamiętać że jak tak będziesz schodzić z drzewa może się stać że puścisz z jedną lin i spadniesz z zawrotną szybkością :)
Ostatnio zmieniony 19 paź 2010, 18:22 przez Kobra, łącznie zmieniany 1 raz.
Bartosz
Posty: 85
Rejestracja: 27 sie 2007, 19:25
Lokalizacja: Olsztyn
Płeć:

Post autor: Bartosz »

Dlatego używasz do tego przyrządu zjazdowego...
Awatar użytkownika
yaktra
Posty: 823
Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
Lokalizacja: z krainy szaraka
Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
Płeć:
Kontakt:

Post autor: yaktra »

Ja się tylko zastanawiam po kiego wiązać taki węzeł kamikadze
Złodziejski węzeł to żaden tam węzeł kamikadze. To tylko taka nazwa. Trudno nie zrobić sobie kuku kiedy podczepisz ósemkę nie pod tą linę co trzeba.
Nawet nie zdążysz pomyśleć a już będziesz na dole...
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
prus
Posty: 31
Rejestracja: 07 lis 2009, 23:12
Lokalizacja: prusy wschodnie
Płeć:

Post autor: prus »

no fajnie sporo patentów na schodzenie -z tym sobie poradzę(lina przez plecy, węzeł złodziejski lub podwójnie złożona lina i w dół-tak zjeżdżałem przez 20 lat ),ale jak wejść u licha-u nas buki piękne i strzeliste jak sosna taborska:)a gałęzie zaczynają się od 6-7 m.
Tęskno mi do tego kraju gdzie mają tak za tak ,a nie za nie(C.K.Norwid)
Awatar użytkownika
yoger
Posty: 202
Rejestracja: 06 sie 2010, 06:43
Lokalizacja: Drammen
Płeć:

Post autor: yoger »

Lina z kotwicą, przerzucasz przez gałaź, kotwicę blokujesz na linie, troche nią manewrująć i wspinasz się po linie, zakleszczając po każdym podrzucie stopami. Ja tak wchodziłem, jak kiedyś zachciało mi się latać po drzewach. Ojciec bez zakleszczania, samymi rękami podciagał się na 5m w kilka sekund. Ja taki wysportowany nie byłem :mrgreen:
Awatar użytkownika
yaktra
Posty: 823
Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
Lokalizacja: z krainy szaraka
Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
Płeć:
Kontakt:

Post autor: yaktra »

yoger pisze:Ja taki wysportowany nie byłem
Twój wiek na nicku to żart ??? bo jeśli nie, to szybko się starzejesz, jeśli już nie dajesz rady się wspinać. Wspinaczka po linie typowej do wspinaczki 10/ 12 mm nie nadaje się do wejścia na samych "łapkach", trudno ją nawet zakleszczyć między stopami...

nie znam się zbytnio na tym, więc może się mylę...
Ostatnio zmieniony 18 paź 2010, 18:12 przez yaktra, łącznie zmieniany 2 razy.
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
Awatar użytkownika
yoger
Posty: 202
Rejestracja: 06 sie 2010, 06:43
Lokalizacja: Drammen
Płeć:

Post autor: yoger »

Nie, poprostu już nie widze potrzeby łazić po drzewach ;]
(Wcześniej jak się w to bawiłem byłem strasznie wątły, jeszcze 10 lat nie miałem :mrgreen:)

btw. Faktycznie taka lina się nie nada do tego typu wspinaczki, może gdyby porobić supły możnaby się jakoś na nich utrzymać, ale to szkoda 'profesjonalnej' liny
Awatar użytkownika
yaktra
Posty: 823
Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
Lokalizacja: z krainy szaraka
Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
Płeć:
Kontakt:

Post autor: yaktra »

yoger pisze:może gdyby porobić supły możnaby się jakoś na nich utrzymać
Można by spróbować. Ile w tym wysiłku? trudno powiedzieć !
yoger pisze:ale to szkoda 'profesjonalnej' liny
Nic nie szkoda. Kiedyś holowałem kolesia samochód na mojej lince ( 10 mm ) i trzeba było zawiązać supeł. Jeden jest wówczas problem - rozplątać. Poza tym nic jej nie będzie.
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
Awatar użytkownika
Kobra
Posty: 421
Rejestracja: 21 maja 2009, 17:25
Lokalizacja: Lublin
Gadu Gadu: 5839786
Płeć:

Post autor: Kobra »

Ciężko się wchodzi po takich supłach. Lepiej jak się plącze supły wsadzić jakąś mocną gałąź i mamy taką drabinkę. No łatwo się po niej nie wejdzie ale troszkę się pomęczyć to się da wejść i się tak nie zmęczymy niż po samych supłach.
To samo dzieje się jak puścisz magiczny Grillowy węzeł, który polecasz..
Ciekawe ale jak schodzisz to ciągniesz linę w dół to jak ty ją chcesz puścić? Możesz wytłumaczyć? :) Jak się puścisz liny to i tak spadniesz i tak :)
Awatar użytkownika
Pablo666
Posty: 166
Rejestracja: 10 wrz 2007, 13:43
Lokalizacja: Olsztyn
Gadu Gadu: 4097251
Płeć:

Post autor: Pablo666 »

Heh... no cos takiego jak przyrząd do zjazdu czy węzełek na "końcach" podwójnej liny to tak drobny szczegół że nawet nie chciałem już o nim wspominać ;)
Ja widziałem jak typ wpierdzielił się ok 20m w górę na gołą sosenkę na misia, bez żadnej asekuracji... zwiesił linę do podchodzenia, zjazdów.... każdy ma swoją metodę :shock:
Jeżeli już chcecie szarpać się z węzłami to polecam tzw "stanowiskowy płaski" jak będę miał czas zrobię foto, zaleta jest taka że wiąże się go na ręce, bez szarpania się z końcami lin ma się małą pętlę np do karabinka, i węzeł się nie zaciska, pracuje w 3 kierunkach (2 po żyle i 1 po pętli)
Ale kotwiczka daje małe możliwości, ile metrów się rzuci, no chyba że się z łukami, kuszami zaczyna kombinować.
Awatar użytkownika
mwitek
Posty: 1111
Rejestracja: 23 lut 2010, 15:09
Lokalizacja: Łódź
Gadu Gadu: 4861234
Tytuł użytkownika: HopsasaDoLasa
Płeć:
Kontakt:

Post autor: mwitek »

prus,
uprząż lina i prusiki. Krótszy rep też z 10 do zabezpieczania się podczas przerzucania wyżej liny głównej.

Ewentualnie cała armada przyrządów np 2 małpy + coś zjazdowego, ale żeby nie dźwigać za dużo to tak ja napisałem na początku.

przerzucasz w miarę możliwości linę przez solidną gałąź, przywiązany do jednego jej końca na wolny koniec zwisający obok zakładasz prusika idącego od uprzęży, opierając sięo drzewo podciągasz się na linie przesuwając wyżej prusik. (może być to też inny węzeł samozaciskowy, np bachman- dla mnie wygodniejszy, ale "trudniejszy" dla amatorów)
W razie jak wisisz swobodnie to przydał by się drugi prus bo wciąganie się bez opierania o drzewo nie jest za wygodne. Mogę pokazać co i jak w okolicach Łodzi.

A, jeszcze jeśli gałęzie są wysoko to dobrze mieć cienką linkę z obciążeniem naszykowaną do przerzucania i przeciągania liny głównej.


Zejście z drzewa na takiej samej zasadzie- zsuwając węzeł zaciskowy. albo zjazd na przykłąd w kubku na podwujnej linie by łatwo ją potem ściągnąć ewentualnie jak jest wyżęj niż długość połowy liny to można wykorzystać linkę przerzutową do ściągnięcia liny po zjeździe (wtedy już tylko w przyrządzie). Na końcu liny wiążesz wtedy ósemką dajesz ją nad gałąź i przekładasz przez jej oczko drugi koniec tak jakby pod gałęzią, by lina się zacisnęła na gałęzi. cienka likna przywiązana do oczka ósemki tak by można było ściągnąć za jej pomocą linę ( tu przydadzą się grube rękawice do ciągnięcia za cienką linkę)

Jeśli nie ma jak przerzucić a masz "czysty: pień to wchodzisz na 2 pętlach z liny/taśmy. Do jednej przywiązany drugą masz na nogi, pętle skonstruowane tak by się zaciskały na pniu, i systematycznie mozolnie podsuwasz na zmianę to jedną to drugą do góry.

6-7 m to powinno ci się udać przerzucić linę główną. Z tym zawsze najwięcej zabawy jest.

Pooglądaj sobie tutaj, sporo rzeczy pokazują. http://www.youtube.com/user/CornellTreeClimbing

Kurde chętnie bym z tobą polatał po drzewach :D


Pablo666, piszesz o motylu alpejskim? Nie znam nazwy płaski stanowiskowy ale z opisu wnioskuję, że chodzi ci o motyla. Albo konstrukcję podobną.
Obrazek
prus
Posty: 31
Rejestracja: 07 lis 2009, 23:12
Lokalizacja: prusy wschodnie
Płeć:

Post autor: prus »

mwitek Sam bym polatał :-( właśnie załatwiłem sobie "korzonki"-typowa traperska dolegliwość-a te patenty z youtube fajne- mi bardziej zależy na minimalnej ilości lin, no i wspinanie po drzewach, a nie obok na linie -ale to chyba jednak ciekawsza alternatywa(jak się ma szpej).najbardziej podobała mi się proca hehe
Tęskno mi do tego kraju gdzie mają tak za tak ,a nie za nie(C.K.Norwid)
Awatar użytkownika
Pablo666
Posty: 166
Rejestracja: 10 wrz 2007, 13:43
Lokalizacja: Olsztyn
Gadu Gadu: 4097251
Płeć:

Post autor: Pablo666 »

mwitek, tak dokładnie o tym węźle mowa, mi akurat pod tą nazwą pokazał go jeden TOPRowiec ;)
Metoda z GriGri całkiem ciekawa ;)
Awatar użytkownika
mwitek
Posty: 1111
Rejestracja: 23 lut 2010, 15:09
Lokalizacja: Łódź
Gadu Gadu: 4861234
Tytuł użytkownika: HopsasaDoLasa
Płeć:
Kontakt:

Post autor: mwitek »

Tam pokazują różne metody.
Ja tak jak napisałem minimalizująć szpej właziłem na jednej linie i prusiku, na YT jest pokazana taka metoda tyle, że nie z prusikiem tylko węzłem samozaciskowym zawiązanym z tej samej liny po której wchodzisz.

Minimalizuje to ilość szpeju.

pzdr
Obrazek
Awatar użytkownika
Kobra
Posty: 421
Rejestracja: 21 maja 2009, 17:25
Lokalizacja: Lublin
Gadu Gadu: 5839786
Płeć:

Post autor: Kobra »

Najlepiej jak chcesz kicać po drzewie kombinuj sam ;) ja kombinowałem sam i mam tam swoje metody i obejdę się bez liny ;) Pamiętam jak czegoś chcesz to będziesz to miał! ;)
ODPOWIEDZ