Reconnet

Wygląda fajnie,
ale ja nie mam jakoś przekonania do takich wynalazków.

kiridashi, to w sumie ołówek kreślarski
Czyli rysik, ale może też za necka służyć

Mnie sie podobuje

Ja już na FB się wyraziłem.. entuzjastycznie na temat tych neków.
Tlim czy będzie można je pomacać i nabyć na Zlocie Knives.pl?

Nie wiem, miałem trzy rano, został już jeden... ale może zrobię jakieś do tego czasu.

Czy ja mam zwidy, czy tam miedź jest wkuta w ten kozik?
Świetnie to wygląda. Winkler takie praktyki kiedyś uskuteczniał i też mi się to strasznie podobało, ale w naszym kraju nad wisłą, to chyba Mariuszku jesteś pierwszy.

bułat, damast, ironwood, kieł guźca, alpaka i fibra:

Ładna rzecz. Brakuje jeszcze pochewki ze skóry jednorożca szytej kiszkami mamuta
Jakiej toto jest grubości?

Razowiec pisze: Brakuje jeszcze pochewki ze skóry jednorożca szytej kiszkami mamuta

Ze skóry wyprawianej w moczu starej bezzębnej szamanki.

Bardzo mi się ten nóż podoba. Bardzo... Dobór materiałów wyważony, tak że drewienko i nóż nie giną w natłoku kolorów i faktur.
Daj proszę znać, czy takie głownie można nabyć od Cię

dzięki za opinie

@puchalsq - to jest jedyna głownia, bułatu nie wytapiam. Niedługo (a konkretnie na zlocie knives.pl) będę miał na sprzedaż kute przeze mnie głowienki z nz3 i n9e, o takie:

(z wyjątkiem 1 i 3)

Dzięki killrathi, na Zlocie Knożów.pl będę, więc wpadnę do Ciebie też.

Kubek pisze:Zabezpieczałeś poroże?

A właśnie!! Czym, jakim "preparatem" zabezpiecza się takowe poroże w rękojeści?

Popularną kropelką trzeba nasączyć, ale przed poskładaniem w całość, żeby miało szanse wsiąknąć w porowatości materiału.

Info tu: http://www.brodkes-knives.pl/index.php/ ... c-fc-a001s

Co to za drewienko? Gdzieś czytałem, że szczotkując powierzchnię drewna szczotką drucianą, można uzyskać taki łady efekt "wytrawionych" słojów. Coś podobnego do struktury drewna na Twoim nożu.

To czarny dąb.
Słoje są głębokie, bo to drewno lezało w wodzie, mule czy błocie z 800lat
Jest ok. 3razy gestrzy od zwykłego dębu. Kolor przechodzi od szarego, poprzez zielony do czarnego.
Ten to akurat "głęboka czerń".
Bardzo wdzięczne w obróbce

No Brodkes, IMHO najpikniejszy ze wszystkich które tu pokazałeś.
Pochewka świetna ale jakby trochę nie pasuje do tego nożyka. Jakaś taka za wielka i za gładka

dziś skoćzony:


Długi na 285mm
Kuty z pręta n9e. Gruby na ok 2,5mm.
Rękojeść to mosiądz, alpaka, fibra i olcha.
Drewno barwione i woskowane na ciepło i polerowane.

















i tradycyjnie filmik jak toto leży w ręce (sorry za brudne łapy... ale z warsztatu świeżo i resztki słońca chciałem złapać )



i dla zainteresowanych możliwościami tak długiej i cienkiej klingi,
ostrze testowane było tak:

killrathi, kolejny nóż po moim goście W bloku masz warsztat?

birken1 pisze:killrathi, kolejny nóż po moim goście W bloku masz warsztat?

dzięki.

warsztat mam 12km od mieszkania. W bloku nie ma szans... sąsiedzi na taczkach by mnie wywieźli

killrathi pisze:W bloku nie ma szans... sąsiedzi na taczkach by mnie wywieźli

znam ten ból

Ja też. Choć na szczęście do warsztatu mam "zaledwie" nieco ponad 4 km

Co to za drewienko? Gdzieś czytałem, że szczotkując powierzchnię drewna szczotką drucianą, można uzyskać taki łady efekt "wytrawionych" słojów. Coś podobnego do struktury drewna na Twoim nożu.

Wydaje mi się, że podobny efekt można uzyskać pracując po prostu z dębiną, niekoniecznie pradawną.

OK. Następny projekt który dzisiaj (właściwie to już "wczoraj") ukończyłem.
Nessmuk. A raczej mini-nessmuk. To pierwszy nóż, z takie serii północno-amerykańskiej, nad którą zmóżdżam się od jakiegoś czasu. Następne mają być ulu, neck i siekierka we własnej oprawie. Wszystkie elementy mają być wykonane z tych samych materiałów (w przypadku siekierki nie będzie to możliwe).
Głownie do noży są od kolegi Kroko.
Materiały: merbau, róg bawoli, czerwona fibra, mosiężne piny.
Róg jest "wszczepiony" w okładziny z merbau, które składają się z jednego kawałka drewna po każdej stronie.

punca z sową mnie ciekawi, jak mniemam Twój znak firmowy

Witam!
Piękny ten nessmuk i jeszcze na dodatek w mini rozmiarze , uwielbiam takie , najbardziej użyteczny nóż jaki dane mi było posiadać , mam dużo noży ale z podobnym do tego nie rozstaję się praktycznie nigdy ,puchalsw możesz podać bardziej szczegółowe parametry twojego nessmuczka bo ciekawość mnie zżera
Piękny panie ,piękny i jeszcze ta sowa ... gratuluję pięknego noża i zazdraszczam
Pzdr.

mwitek, TEN PUCHACZ (a nie sowa, ) to mój znak firmowy. Zgadza się.
Trawiony był przez Kroko chlorkiem żelazowym. Można też trawić elektrolizą, co jest mniej smrodliwe, i łatwe do wykonania w domu bez potrzeby stosowania chemii.
borsukwacław, zgadzam się, nessmuczki są naprawdę użyteczne. Ale morka w komplecie, albo inny wąski nóż (vicek z blokadą) dopełnia nessmuka w pracach obozowych. Tam gdzie szerokie ostrze nie wlezie, morka ładnie się wwierci. I odwrotnie, tam gdzie morka może trzasnąć, nessmuk idzie jak czołg...
Obmierzę ten nożyk wieczorem, i podeślę Ci na PW.