Łódzkie spotkania
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- Dragonfly
- Posty: 313
- Rejestracja: 06 wrz 2010, 20:53
- Lokalizacja: Mazowsze
- Tytuł użytkownika: Sceptyk
- Płeć:
Taaa... Ci, co nie byli - a jeden szczególnie - żałują, jak cholera ! Ale też ten jeden MUSI być przewidywalny dla rodziny, więc nie może oświadczyć w sobotę, późnym wieczorem, albo w niedzielę od rana, że wyjeżdża na cały dzień.
No, teraz już wiem dokładnie, gdzie się możecie spotkać, więc następnym razem będzie lepiej.
Z tym, że... Jeżeli chodzi o spacery po lesie, każdy las, czy lasek jest dobry. Dla mnie atrakcyjność imprezy polega na możliwości osobistego spotkania się i poznania innych uczestników forum. Więcej - na wypracowaniu formuły powtarzalnych, łatwych do zorganizowania, spotkań, a'la "grupa warszawska". Zacząć trzeba by więc od znalezienia możliwie niekrępujących miejscówek.
No i co z tymi Grotnikami ?
No, teraz już wiem dokładnie, gdzie się możecie spotkać, więc następnym razem będzie lepiej.
Z tym, że... Jeżeli chodzi o spacery po lesie, każdy las, czy lasek jest dobry. Dla mnie atrakcyjność imprezy polega na możliwości osobistego spotkania się i poznania innych uczestników forum. Więcej - na wypracowaniu formuły powtarzalnych, łatwych do zorganizowania, spotkań, a'la "grupa warszawska". Zacząć trzeba by więc od znalezienia możliwie niekrępujących miejscówek.
No i co z tymi Grotnikami ?
Odszedł Jon Lord, jeden z największych herosów rocka, mistrz organów Hammonda. Ku pamięci - http://tinyurl.com/yzbkwyk
Mistyk wystygł, wynik - cynik...
Mistyk wystygł, wynik - cynik...
- Dragonfly
- Posty: 313
- Rejestracja: 06 wrz 2010, 20:53
- Lokalizacja: Mazowsze
- Tytuł użytkownika: Sceptyk
- Płeć:
Piszę się, jak najbardziej ! Jednak litości - nie na ostatni moment !
Odszedł Jon Lord, jeden z największych herosów rocka, mistrz organów Hammonda. Ku pamięci - http://tinyurl.com/yzbkwyk
Mistyk wystygł, wynik - cynik...
Mistyk wystygł, wynik - cynik...
- Kopek
- Posty: 1037
- Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
- Lokalizacja: Z największej dziury
- Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
- Płeć:
Wrzucam zdjęcia. W wolnej chwili napisze reckę ze spotkania. Było fajnie. Byłem co prawda pierwszy raz na takim spotkaniu ale powstało kilka pomysłów i inspiracji
https://picasaweb.google.com/1047413038 ... qnViJf8xwE#
Na razie FILMIK. Recka wciąż się pisze.
[ Dodano: 2011-02-08, 11:58 ]
hmm
[ Dodano: 2011-02-08, 13:40 ]
Jest i recka. wersja taka jak na moim blogu;
Tym razem wybrałem się po przygodę do Łodzi. W ramach „Łódzkich spotkań” organizowanych za pośrednictwem portalu reconnet.pl wspólnie z kolegą z forum zorganizowaliśmy sobie wypadzik do lasu Łagiewnickiego. Mimo, że to czas odwilży i poprzedniej nocy padało, pogoda okazała się dla nas stosunkowo łaskawa. Kilka stopni powyżej zera i przelotne mżawki nie zniechęciły nas. Krótkie przywitanie na dworcu Fabrycznym i przesiadka w eMZetKę. Niedługo potem byliśmy już w lesie. Mwitek uzbrojony w GPS prowadził. Dzięki temu mogłem cieszyć się otaczającą przyrodą. W pewnym momencie dostrzegłem watahę dzików jakieś trzydzieści metrów przed nami. Również one nas dostrzegły. Dłuższą chwilę mierzyliśmy się tak wzrokiem po czym one wymiękły. Od tej chwili ostrożniej poruszaliśmy się w kierunku planowanego miejsca na biwak. Po drodze omawialiśmy wszelkie forumowo-bushcrafterskie za i przeciw. Gdy rozglądaliśmy się już za miejscem na ognisko, kilka metrów od nas wystartował młody dzik. W chwilę później zniknął w zaroślach. Tym razem to my wymiękliśmy.
Mwitek narąbał biedronkową siekierką drewna. Ja przygotowałem korę brzozy i cienkie patyczki na rozpałkę. Przy okazji znalazłem starą ramę od jakiegoś motoru. Po chwili starań dymiące ognisko zaczęło się pewnie palić. Uradowani skutecznością naszych poczynań postanowiliśmy przećwiczyć kilka patentów. Mwitek zagotował wody w menażce wiszącej nad ogniskiem. Zaparzyliśmy sobie herbatki. W moim przypadku świerkowej. Korzystając z zużytego opakowania po janosikowym zrobiłem gwizdek oraz wpadłem na pomysł wykorzystania pozostałości jako naczynia. Mwitek usmażył kiełbasę na patelni zrobionej z kija i folii aluminiowej. Dopijając herbatkę dokonaliśmy oględzin zabranego ekwipunku. Zagasiliśmy ognisko i ruszyliśmy w drogę powrotną. Po drodze natknęliśmy się na zagrodę w której trzymane były dziki. W jednej części dwa starszaki, w drugiej locha z podrostkami. Wypad zakończyliśmy piwkiem w barze Mi 2 z helikopterem w środku. Niezły widok. Było fajnie.
https://picasaweb.google.com/1047413038 ... qnViJf8xwE#
Na razie FILMIK. Recka wciąż się pisze.
[ Dodano: 2011-02-08, 11:58 ]
hmm
[ Dodano: 2011-02-08, 13:40 ]
Jest i recka. wersja taka jak na moim blogu;
Tym razem wybrałem się po przygodę do Łodzi. W ramach „Łódzkich spotkań” organizowanych za pośrednictwem portalu reconnet.pl wspólnie z kolegą z forum zorganizowaliśmy sobie wypadzik do lasu Łagiewnickiego. Mimo, że to czas odwilży i poprzedniej nocy padało, pogoda okazała się dla nas stosunkowo łaskawa. Kilka stopni powyżej zera i przelotne mżawki nie zniechęciły nas. Krótkie przywitanie na dworcu Fabrycznym i przesiadka w eMZetKę. Niedługo potem byliśmy już w lesie. Mwitek uzbrojony w GPS prowadził. Dzięki temu mogłem cieszyć się otaczającą przyrodą. W pewnym momencie dostrzegłem watahę dzików jakieś trzydzieści metrów przed nami. Również one nas dostrzegły. Dłuższą chwilę mierzyliśmy się tak wzrokiem po czym one wymiękły. Od tej chwili ostrożniej poruszaliśmy się w kierunku planowanego miejsca na biwak. Po drodze omawialiśmy wszelkie forumowo-bushcrafterskie za i przeciw. Gdy rozglądaliśmy się już za miejscem na ognisko, kilka metrów od nas wystartował młody dzik. W chwilę później zniknął w zaroślach. Tym razem to my wymiękliśmy.
Mwitek narąbał biedronkową siekierką drewna. Ja przygotowałem korę brzozy i cienkie patyczki na rozpałkę. Przy okazji znalazłem starą ramę od jakiegoś motoru. Po chwili starań dymiące ognisko zaczęło się pewnie palić. Uradowani skutecznością naszych poczynań postanowiliśmy przećwiczyć kilka patentów. Mwitek zagotował wody w menażce wiszącej nad ogniskiem. Zaparzyliśmy sobie herbatki. W moim przypadku świerkowej. Korzystając z zużytego opakowania po janosikowym zrobiłem gwizdek oraz wpadłem na pomysł wykorzystania pozostałości jako naczynia. Mwitek usmażył kiełbasę na patelni zrobionej z kija i folii aluminiowej. Dopijając herbatkę dokonaliśmy oględzin zabranego ekwipunku. Zagasiliśmy ognisko i ruszyliśmy w drogę powrotną. Po drodze natknęliśmy się na zagrodę w której trzymane były dziki. W jednej części dwa starszaki, w drugiej locha z podrostkami. Wypad zakończyliśmy piwkiem w barze Mi 2 z helikopterem w środku. Niezły widok. Było fajnie.
"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.
www.kopsegrob.blogspot.com
www.kopsegrob.blogspot.com
- Dragonfly
- Posty: 313
- Rejestracja: 06 wrz 2010, 20:53
- Lokalizacja: Mazowsze
- Tytuł użytkownika: Sceptyk
- Płeć:
Zbliża się weekend - jakieś plany ?
Odszedł Jon Lord, jeden z największych herosów rocka, mistrz organów Hammonda. Ku pamięci - http://tinyurl.com/yzbkwyk
Mistyk wystygł, wynik - cynik...
Mistyk wystygł, wynik - cynik...
- Dragonfly
- Posty: 313
- Rejestracja: 06 wrz 2010, 20:53
- Lokalizacja: Mazowsze
- Tytuł użytkownika: Sceptyk
- Płeć:
Czyli weekend 19 - 20 lutego ? Wstępnie się piszę. Tylko nie w Żurominie, przypadkiem... Ja wiem, że tam ładnie, ale z dojazdem kiepsko...
Może jednak te Grotniki ?
Może jednak te Grotniki ?
Odszedł Jon Lord, jeden z największych herosów rocka, mistrz organów Hammonda. Ku pamięci - http://tinyurl.com/yzbkwyk
Mistyk wystygł, wynik - cynik...
Mistyk wystygł, wynik - cynik...
- Dragonfly
- Posty: 313
- Rejestracja: 06 wrz 2010, 20:53
- Lokalizacja: Mazowsze
- Tytuł użytkownika: Sceptyk
- Płeć:
Bo ładnie jest w Żurominie i Zuromin z tego słynie ?
Ja też tak myślę, chociaż niektórzy twierdzą, że myślenie nie jest moją specjalnością...
Ja też tak myślę, chociaż niektórzy twierdzą, że myślenie nie jest moją specjalnością...
Odszedł Jon Lord, jeden z największych herosów rocka, mistrz organów Hammonda. Ku pamięci - http://tinyurl.com/yzbkwyk
Mistyk wystygł, wynik - cynik...
Mistyk wystygł, wynik - cynik...
- Dragonfly
- Posty: 313
- Rejestracja: 06 wrz 2010, 20:53
- Lokalizacja: Mazowsze
- Tytuł użytkownika: Sceptyk
- Płeć:
Mam dwa pociągi, jeden ląduje w Grotnikach o 9:34, drugi o 9:50. Mnie to pasuje. W zasadzie wolałbym wysiąść w Grotnikach, ale mogę też na stacji Zgierz Płn, czy Zgierz.
Możemy też umówić się w lesie, w konkretnym miejscu, o konkretnej godzinie.
Ponieważ akurat tak się składa, że sytuację rodzinną mam bardzo skomplikowaną w tych dniach (matka w jednym szpitalu, teściowa w drugim), a zawodową napietą, prawdopodobieństwo wzięcia udziału w spotkaniu określam na 98 %. Ale stanę na uszach, żeby być...
Do rzeczy więc: PKP Grotniki, PKP Zgierz Płn, PKP Zgierz, czy las ? Propozycje ?
Możemy też umówić się w lesie, w konkretnym miejscu, o konkretnej godzinie.
Ponieważ akurat tak się składa, że sytuację rodzinną mam bardzo skomplikowaną w tych dniach (matka w jednym szpitalu, teściowa w drugim), a zawodową napietą, prawdopodobieństwo wzięcia udziału w spotkaniu określam na 98 %. Ale stanę na uszach, żeby być...
Do rzeczy więc: PKP Grotniki, PKP Zgierz Płn, PKP Zgierz, czy las ? Propozycje ?
Odszedł Jon Lord, jeden z największych herosów rocka, mistrz organów Hammonda. Ku pamięci - http://tinyurl.com/yzbkwyk
Mistyk wystygł, wynik - cynik...
Mistyk wystygł, wynik - cynik...
- Dragonfly
- Posty: 313
- Rejestracja: 06 wrz 2010, 20:53
- Lokalizacja: Mazowsze
- Tytuł użytkownika: Sceptyk
- Płeć:
No, to nie ma sprawy...
Ciekawe, czy jeszcze ktoś dołączy... Tam jest gdzie połazić. Może AB ? Fajnie by było !
Ciekawe, czy jeszcze ktoś dołączy... Tam jest gdzie połazić. Może AB ? Fajnie by było !
Odszedł Jon Lord, jeden z największych herosów rocka, mistrz organów Hammonda. Ku pamięci - http://tinyurl.com/yzbkwyk
Mistyk wystygł, wynik - cynik...
Mistyk wystygł, wynik - cynik...
- Kopek
- Posty: 1037
- Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
- Lokalizacja: Z największej dziury
- Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
- Płeć:
Ja niestety. Weekend zajęty.
"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.
www.kopsegrob.blogspot.com
www.kopsegrob.blogspot.com
- Dragonfly
- Posty: 313
- Rejestracja: 06 wrz 2010, 20:53
- Lokalizacja: Mazowsze
- Tytuł użytkownika: Sceptyk
- Płeć:
Ja już sobie sobotę zaklepałem - mam wolną więc ew. spotkanie w Grotnikach jak najbardziej !
Odszedł Jon Lord, jeden z największych herosów rocka, mistrz organów Hammonda. Ku pamięci - http://tinyurl.com/yzbkwyk
Mistyk wystygł, wynik - cynik...
Mistyk wystygł, wynik - cynik...
- Abscessus Perianalis
- Posty: 919
- Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
- Lokalizacja: CK / Wa-wa
- Gadu Gadu: 1505060
- Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
- Płeć:
Raczej kupa. Nie spałem od wczoraj, teraz się kładę bo wróciłem z ambulatorium, potem na noc do pracy, po pracy muszę napisać 2 projekty (pewnie już kończył będę na dyżurze) w dzień na 12h na dyżur, kończę o 20tej i o 21:30 znowu nocka i będę w domu przed 6tą rano w sobotę. Wątpię, abym miał siłę.
Tak czy siak, dajcie znać co i jak na PW to może jakimś cudem dołączę..
Tak czy siak, dajcie znać co i jak na PW to może jakimś cudem dołączę..
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/