Strona 1 z 1

Czy wirusy to materia ożywiona? [dyskusja wydzielona]

: 12 gru 2010, 12:28
autor: House
Żbik pisze:Jak jest mróz to raczej grypy czy jakiejś innej choroby wirusowej nie złapiemy bo mróz zabija to paskudztwo.
Czeczen pisze:Otóż wirusy nie giną tylko się hibernują. Przy minusowej temperaturze wokół wirusa wytwarza się otoczka, która sprawia, że wirus długi czas może przetrwać zahibernowany.
Dzięki temu laboratoria mogą trzymać zamrożone próbki chorób wirusowych.
Po pierwsze
Wirusy nie są organizmami. Nie żyją, istnieją. To po prostu kwas nukleinowy (DNA lub RNA) zamknięty w kapsydzie (otoczka składająca się z białka i ew. lipidów, czyli tłuszczów). Więc wirus jest tak naprawdę zbiorem kilku związków chemicznych. Nie można go zniszczyć niską temperaturą, jedynie wysoką, gdyż związki chemiczne nie rozłożą się w lodówce tylko nad palnikiem :idea:.

Po drugie
Bakterie są organizmami gdyż wykazują funkcje życiowe. Rzecz jasna skrajne temperatury je niszczą jednak bakterie już się do takich zmian przystosowały. Gdy środowisko bakterii ulega pogorszeniu, otacza się grubszą niż zwykle ścianą komórkową (endospory) i pozostaje w uśpieniu (anabioza), aż do poprawy warunków. Potem uwalnia się ze swojej ściany komórkowej i może dalej czynnie funkcjonować.

Jest jeszcze trzeci rodzaj tworów biologicznych, które mogą wywołać u nas chorobę - Protisty, a dokładniej pierwotniaki. Są to organizmy zwierzęcopodobne. Znane przykłady - zarodziec malarii, pełzak czerwonki, świdrowiec gambijski, pantofelek, ameba, euglena (jednak 3 ostatnie nam nie szkodzą). Te organizmy są już bardziej rozwinięte niż bakterie czy wirusy. Mogą się poruszać, niektóre rozmnażają się płciowo. Co ważne :!:. Im organizm bardziej skomplikowany tym łatwiej go zniszczyć. Wystarczy, żeby jeden narząd uległ "awarii" a organizm obumiera. Tak jest z protistami. Są dużo mniej odporne na złe warunki jak skrajne temperatury. Lubią środowisko wilgotne bo tylko w nim mogą się rozmnażać, więc większość pierwotniaków chorobotwórczych występuje w tropikach, jednak i w strefie umiarkowanej można je spotkać. To przez nie chorujemy na m.in.: czerwonkę, rzęsistkowicę, owsicę, tasiemczycę, toksoplazmozę, wszawicę itd.

Więc podsumowując, powinniśmy stronić od niskich temperatur, gdyż osłabiamy wtedy nasz układ immunologiczny. Łatwiej jest się zarazić w temperaturze nieco wyższej niż 0°C, gdyż drobnoustrojami zarażamy się najczęściej drogą kropelkową, a kiedy w powietrzu panuje duża wilgoć, choroba jest kwestią czasu.

Im bardziej suche środowisko tym trudniej jest się zarazić (w strefie międzyzwrotnikowej i na biegunie jest najbezpieczniej ;-))
Im bardziej wilgotne środowisko tym łatwiejszą drogę ma drobnoustrój do naszego organizmu (niestety lasy deszczowe i klimat umiarkowany są obfite w wilgoć).

Temperatura ma tylko wpływ na stopień odporności naszego organizmu.

: 12 gru 2010, 14:02
autor: Badziu
House pisze: Po pierwsze
Wirusy nie są organizmami. Nie żyją, istnieją. To po prostu kwas nukleinowy (DNA lub RNA) zamknięty w kapsydzie (otoczka składająca się z białka i ew. lipidów, czyli tłuszczów). Więc wirus jest tak naprawdę zbiorem kilku związków chemicznych. Nie można go zniszczyć niską temperaturą, jedynie wysoką, gdyż związki chemiczne nie rozłożą się w lodówce tylko nad palnikiem :idea:.
Nie wszystko co napisałeś jest prawdą, otóż wirusy są organizmami. Normalnie jest to tylko kwas nukleinowy i białko i w środowisku zachowuje się jak materia nieorganiczna jednak w żywicielu wykonuje wszystkie funkcje życiowe. Nazywa się to dualistyczną naturą wirusa.

: 12 gru 2010, 18:25
autor: House
Badziu pisze:Nie wszystko co napisałeś jest prawdą, otóż wirusy są organizmami. Normalnie jest to tylko kwas nukleinowy i białko i w środowisku zachowuje się jak materia nieorganiczna jednak w żywicielu wykonuje wszystkie funkcje życiowe. Nazywa się to dualistyczną naturą wirusa.
Przykro mi, ale sądzę, że jesteś w błędzie. Wirusy nie wykazują żadnych funkcji życiowych, czy to poza ustrojem czy w organizmie. Przedstawię to wymieniając atrybuty życia organizmu:
-odżywianie - wirusy się nie odżywiają
-oddychanie - wirusy nie oddychają
-wydalanie - wirusy nie mają czego wydalać
-rozmnażanie - wirusy się jedynie namnażają
-wzrost i rozwój - wirusy się nie rozwijają
-reagowanie na bodźce - wirusy nie reagują na bodźce
-ruch - wirusy się nie poruszają
-budowa komórkowa - wirus nawet nie jest pojedynczą komórką
-własny metabolizm - wirusy nie mają enzymów, nie przeprowadzają metabolizmu
-zdolność do samopowielania i dziedziczenia cech - wirusy się nie rozmnażają
-utrzymywanie homeostazy - wirusy nie żyją, więc nie są organizmami
-posiadanie białek i kwasów nukleionwych - jedynie ten warunek jest spełniony

Jak widać, spośród wymienionych 12 cech organizmów żywych, wirusy posiadają tylko jedną. Ciągle sądzisz, że są organizmami żywymi?

fail, ponieważ wirusy nie są organizmami żywymi co wyjaśniłem wyżej. Białko i kwas nukleinowy to materia nieorganiczna? Może ja żyję w wielkim kłamstwie. O funkcjach życiowych jest wyżej.

: 12 gru 2010, 18:35
autor: Hillwalker
House pisze:Jak widać, spośród wymienionych 12 cech organizmów żywych, wirusy posiadają tylko jedną. Ciągle sądzisz, że są organizmami żywymi?
O ile mi wiadomo, nadal nie ma definicji życia, z którą zgadzaliby się wszyscy uczeni. Na reconie chyba też jej nie wypracujemy.

: 12 gru 2010, 18:45
autor: Zirkau
Kobra pisze:Ale nie rozumiem tego. Jak Wirus nie może być istotą żywą? Rusza się, ma jakiś cel w tym swoim życiu, rozmnaża się! rozumiem kamień może nie żyć.
tak samo jak korale w oceanie - ani to rośliny, ani zwierzęta
tak samo jak sinice - ani to grzyby, ani bakterie

Wyłamują się z ogolnie przyjętego podziału na organizmy. Ot takie wyjątki z którymi nie wiadomo co zrobić.

: 12 gru 2010, 18:48
autor: yaktra
Kobra pisze:Wirusy to wykazuję cechy komórkowych organizmów żywych
tu się zgodzę.
Kobra pisze:materii nieożywionej.
nie rozumiem bo materią nieożywioną jest tylko przyroda. Jeśli dobrze pamiętam.
Hillwalker pisze:O ile mi wiadomo, nadal nie ma definicji życia
mi też.
Ja tam stawiam na witaminy przez cały rok a ze szczególnym naciskiem od września do marca. Zatem, jedzmy dużo warzyw które zawierają witaminę C lub inne które eliminują takie "czynniki" jak zapalenia czy inne infekcje. Polecam w sezonie jesienno - zimowym dużo zup w menu.
Spożycie każdej ilości kapusty kiszonej powoduje, że organizm nabiera wigoru. Jak to stwierdzić - ano prosto, kiedy innym domownikom twoje wiatry przeszkadzają...
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

: 12 gru 2010, 18:50
autor: Zirkau
House pisze: -rozmnażanie - wirusy się jedynie namnażają
-zdolność do samopowielania i dziedziczenia cech - wirusy się nie rozmnażają
hm, a przedmioty martwe się rozmnażają ? W cytacie przeczysz sam sobie. No i rzeczy martwe można zabić ? A wirusy tak.

zombie? Jednak istnieją, wirusy sa dowodem na możliwość ich istnienia.

Wirus: organizm NIEUMARŁY

: 12 gru 2010, 18:52
autor: Kobra
Już sobie wyobrażasz jak się kamień rozmnaża :)
Jak się wirus nie porusza? A jak ci wpadnie do twojego ciała? teleportuje się czy co?

: 12 gru 2010, 19:01
autor: Zirkau
Kobra pisze:Już sobie wyobrażasz jak się kamień rozmnaża :)
Śmiejesz się. Spytaj się rolnikom - każdy powie że kamienie rosną na polu. Nie wazne ile bys zbierał, co roku masz znów pełno.

: 12 gru 2010, 20:37
autor: yoger
Kobra pisze: Jak się wirus nie porusza? A jak ci wpadnie do twojego ciała? teleportuje się czy co?
Nie wiedziałeś? Myślałem, że to oczywiste, przecież piszą o tym w każdym podręczniku do biologii. Krążą też plotki, że w internecie znalazły się supertajne wyniki badań nad wirusami i można o nich przeczytać wszystko!

: 12 gru 2010, 20:41
autor: Kobra
No ale sobie poczytaj cały temat xxxx.. Pisał ktoś że wirusy się nie poruszają...
-ruch - wirusy się nie poruszają
house to pisał i o to mi chodzi :roll: :roll:

Edyta by puchalsw: nie klnij Kobra, bo ci czerwona kreska urośnie

: 12 gru 2010, 21:01
autor: yoger
Bo się nie poruszają. Nie mają nawet głupiej witki jak plemnik, albo rzęsek jak pantofelek.
Wirusy same z siebie nie są wstanie do jakiegokolwiek działania, uaktywniają się dopiero przy zakażaniu komórki.

: 12 gru 2010, 21:25
autor: Bastion
Hillwalker pisze: O ile mi wiadomo, nadal nie ma definicji życia, z którą zgadzaliby się wszyscy uczeni. Na reconie chyba też jej nie wypracujemy.
Bez przesady, ogolna definicje mozemy chyba ustalic bez wiekszych problemow.
(na forum jest kilku biologow)
Za organizmy zywe uznajemy, takie ktore posiadaja metabolizm. W takim sensie wirusy (priony) sa martwe.

Odnosnie tego czy wirusy sa organizmami (posiadaja organizm) sklaniam sie w kierunku twierdzenia, ze organizm musi posiadac budowe tkankowa lub przynajmniej komorkowa. W takim ujeciu wirusy nie sa organizmami.

Ania, popraw mnie jezeli myslisz inaczej.

: 13 gru 2010, 02:40
autor: abyss
Kobra pisze:A czy wszystkie wirusy nie poruszają się?
Wirusy nie poruszają się same, a są poruszane, tak jak np. piasek - przykładowo przez wiatr, płyny w organizmie. O piasku, albo deszczu nie powiesz, że jest żywy, nie? A przecież jak wiatr wieje to piasek wpada do oczu, zasypuje ślady, deszcz zalewa drogi. To jednak mało istotne z survival'owego punktu widzenia.

: 13 gru 2010, 14:53
autor: Badziu
Pozostańmy przy tym, że wirusy wykazują cechy organizmów żywych oraz materii nieożywionej.
To moje ostatnie zdanie. 8-)

: 13 gru 2010, 18:29
autor: House
Hillwalker pisze: O ile mi wiadomo, nadal nie ma definicji życia
Owszem, nie jest to taka czysta definicja jak zasady dynamiki Newtona, ale jak w moich wypocinach zostało to napisane, są atrybuty życia i jeżeli jakąś formę biologiczną chcemy nazwać organizmem żywym to musi on spełniać każdy atrybut. Wirus spełnia tylko jeden. A tych atrybutów można jeszcze kilka wypocić.
Kobra pisze:Ale nie rozumiem tego. Jak Wirus nie może być istotą żywą? Rusza się, ma jakiś cel w tym swoim życiu, rozmnaża się!
Wirus się nie rusza. Po prostu przy zetknięciu z błoną komórkową, białka (wchodzące w skład wirusa) rozkładają błonę ofiary, aby DNA/RNA mógł "wejść" do cytoplazmy komórki. Wirus się nie rozmnaża. Kiedy DNA/RNA zostaje już wszczepiony do komórki następuje replikacja materiału genetycznego oraz zostają odtworzone białka tworzące kapsyd. Tak powstają nowe wirusy o IDENTYCZNYM kodzie genetycznym, czyli wniosek - nie rozmnażają się.
Zirkau pisze:tak samo jak korale w oceanie - ani to rośliny, ani zwierzęta
tak samo jak sinice - ani to grzyby, ani bakterie
Koralowce to wg obecnie przyjętej systematyki - zwierzęta z typu parzydełkowców. Natomiast sinice to bakterie posiadające chlorofil i ew. inne barwniki jak fikocyjanina, fikoerytryna, karoten.
Zirkau pisze: hm, a przedmioty martwe się rozmnażają ? W cytacie przeczysz sam sobie. No i rzeczy martwe można zabić ? A wirusy tak.
Cały ten mój wywód miał służyć temu, aby uświadomić części naszemu gronu, że wbrew powszechnej opinii wirusy nie żyją, nie rozmnażają się. Jest ich więcej bo się mnożą w sposób opisany wyżej. Wirusa nie można zabić, można go unicestwić, zniszczyć, rozłożyć, zdewastować itd.

I ostatnia rzecz
Bastion pisze:W takim sensie wirusy (priony) sa martwe.
Priony to nie synonim wirusów. Prion to białko, które w normalnych warunkach nie jest szkodliwe dla organizmu, ale kiedy zmieni swoją strukturę przestrzenną (konformacja) to stają się białkami chorobotwórczymi.

: 13 gru 2010, 22:39
autor: Abscessus Perianalis
Zgadzam się z Housem co do wirusów, jednakowoż wydaje mi się, iż Bastion chciał to ująć w sposób "wirusy (i priony)", ze względu na brak wzmianki o nich z Twojej strony kilka postów wcześniej, a będących również potencjalnie chorobotwórczymi.

[Temat wyczyszczony i przeniesiony zgodnie z życzeniem ogółu.]