Strona 1 z 7

Zimowy nocleg

: 22 lis 2010, 15:25
autor: CzarnyWilk
Najleprzy do spania w warunkach zimowych byłby śpiwór przystosowany do takich warunków. Ale jeżeli nie śpiwór to czego można użyć w zastępstwie??

: 22 lis 2010, 15:31
autor: wolfshadow
Z blogu Zdybiego - Puch pałki wodnej

: 22 lis 2010, 15:37
autor: Offtime
Ten sam puch można napchać pomiędzy warstwy ubrania.

: 22 lis 2010, 18:07
autor: Grzymek
ognisko 8-)

: 22 lis 2010, 18:14
autor: Michal N
CzarnyWilk pisze:Najleprzy
Tia.

Gorąca niunia, ot co :mrgreen:

: 22 lis 2010, 18:14
autor: Abscessus Perianalis
Zgodnie z pomysłem PA można zrobić UL VB. :P

: 22 lis 2010, 18:28
autor: Michal N
[ Dodano: 2010-11-22, 18:29 ]
Offtime pisze:Ten sam puch można napchać pomiędzy warstwy ubrania.
Albo gazety, tak na beja ;-)
Grzymek pisze:ognisko 8-)
Np. typu: nodia :-)
Jak by ktoś, coś, to to jest: UL VB od PA

: 22 lis 2010, 18:42
autor: wolfshadow
Nie wiem dlaczego ale vapour barrier kojarzy mi się z marketowym mrożonym filetem w glazurze lodowej. :lol:
Ale nie bierzcie tego do siebie. Skojarzenia to przekleństwo.

: 29 lis 2010, 08:41
autor: Wuming
W zastępstwie zrobił bym sobie łóżko ogniowe czyli rozpalił mocny ogień w umiarkowanie głębokim dole, poczekał do pełnego zwęglenia materiału, zasypał to ziemią i na tym się położył. Ale to tylko w teorii bo nigdy tego nie sprawdzałem. Wiem jednak że wielu ludziom się to doskonale sprawdza w chłodnych warunkach zapewniając ciepły sen. Problem tylko w tym, żeby nie nasypać za mało ziemi bo można się poparzyć.

: 29 lis 2010, 09:07
autor: Michal N
Wuming, kopałeś kiedyś w zmarzlinie?

: 29 lis 2010, 09:57
autor: Wuming
W typowej polskiej nie-piaszczystej ziemii musiałem raz kopać przy -20. Wystarczy podtrzymać trochę ognisko i można kopać. Nie ma problemu którego by się nie dało rozwiązać ogniem :)

Podstawowa sprawa to co masz pod nogami. Jak np. piach to nie jest tak źle, jak skałę to gorzej. :mrgreen:

: 29 lis 2010, 10:01
autor: MlKl
Jak mróz wyskoczył dzień, czy dwa wcześniej, to ognisko może pomoże. Ale jak gliniasta gleba zmarznie na kilkadziesiąt cm w głąb, to musiałbyś nad tym palić ogień kilka dni, żeby kopać. Ciepło unosi się do góry.

: 29 lis 2010, 11:24
autor: Abscessus Perianalis
Dziurę się wykopie. Na budowie niezależnie od pory roku musiałem kopać dziurę, więc wiem, że da radę - najwyżej zrobi się to kawałek dalej. Swoją drogą - można wygrzebać mniejszą dziurę i zakopać kamienie z ogniska. Zawsze to łatwiej. :)

: 29 lis 2010, 11:32
autor: Wuming
Ciekaw jestem ile czasu trzyma ciepło taki rozgrzany kamyk z ogniska jak się go zakopie? Dobrze by było go odizolować, żeby ciepło nie uciekało poprzez przewodnictwo w dół do ziemii.

: 29 lis 2010, 13:43
autor: Zirkau
Wuming pisze: żeby ciepło nie uciekało konwekcją w dół do ziemii.
w tych warunkach konwekcja nie wystąpi. Przewodzenie, promieniowanie a i owszem.

: 29 lis 2010, 13:57
autor: bigos
Koncepcji jak widzę jest kilka. Czas sprawdzić je w praktyce. Zapraszam w Gorce. Termin do ustalenia. Czy są chętni??

: 29 lis 2010, 15:13
autor: zdybi
Wuming pisze:Ale to tylko w teorii bo nigdy tego nie sprawdzałem
Także nie testowałem nigdy takiego "gorącego posłania". Ale jak tak patrzę,to raczej nie chciało by mi się po całym dniu marszu,ryć w zmarzniętej ziemi.Nawet jeśli ognisko pomogłoby w tym. Jest przy tym za dożo roboty. Gdy zalega głębszy śnieg,także z kamieniami jest problem.
W takie zimowe noce,moim zdaniem niezastąpiona jest właśnie NODIA. Do tego nawet proste schronienie (ekran,ochrona przed śniegiem) Wystarczy raz czy dwa, wykonać to ognisko prawidłowo,by się do niego całkowicie przekonać. W każdym bądź razie ja wolę rąbać drewno aniżeli czekać aż miejsce pod łoże odtaje. Masa czasu a zimą dzień jest krótki.
Problem z tym typem ogniska pojawia się gdy braknie nam lasu,lub wkroczymy w hektary młodników (a raz tak mieliśmy:) ) Nie mniej,za każdym razem jakoś wychodziło się w końcu z bezdrzewnych miejsc. A naprawdę,nawet w zabagnionym olsie,jesteśmy w stanie znaleźć suchą olchę (nie wspominając o większych lasach). Nie ma wtedy takiego ciśnienia. Spokojnie rozkładamy schronienie,rozpalamy ognisko i wtedy (nawet przy czołówkach) rąbiemy kloce na nodię. Gdy noc mroźna,najlepiej przygotować sobie podwójny zapas. No i piła jest wtedy wielką wygodą.
Niestety,prawda jest taka,że w czasie mroźnej zimy,bez dobrego śpiwora i schronienia- nie ma lekko. Trzeba dać z siebie trochę ;-)

zimowy nocleg

: 29 lis 2010, 23:30
autor: prus
Widziałem kiedyś (niestety na rysunku)patent bodajże francuski-człowiek w śpiworze z warstwą ubrań nad i pod sobą zawinięty w namiot i przysypany śniegiem, pewnie ze 30 cm.Twarz w kominiarce.Może taki sposób?zawsze chciałem go spróbować, ale poczekam aż będzie więcej śniegu he he..Czy ma ktoś takie doświadczenie?

: 30 lis 2010, 07:25
autor: sylwester2091
tylko się nie uduś

: 30 lis 2010, 07:30
autor: yaktra
CzarnyWilk pisze:Ale jeżeli nie śpiwór to czego można użyć w zastępstwie??
Trza spytać bezdomnych
:shock:

: 30 lis 2010, 07:49
autor: Zirkau
zdybi pisze:
Wuming pisze:Ale to tylko w teorii bo nigdy tego nie sprawdzałem
Także nie testowałem nigdy takiego "gorącego posłania".
zimą się nie sprawdza, wymarznięta ziemia pochłania za szybko każde ciepło. Dodatkowo masz za dużo zabójczej wilgoci.

Fajne jesienią. Ale ma wadę - czasem śmierdzisz jak z wędzarni - podobnie jak dlugo suszysz się przy ogniskach :). Zimą nie wyobrażam sobie tej roboty. I czym przykryjesz? mokrą zmarzniętą ziemią ? eeeee, ja dziękuję.
prus pisze: ...patent bodajże francuski-człowiek ...
Zbyt cienka okrywa ubrań i jesteś mokry. Zdecydowanie lepszy pomysł to zrobienie nory w śniegu.

Cudownym wynalazkiem izolacyjnym są gazety. Zadna szmatka (tu w dosłowym znaczeniu) nie daje takiej izolacji jak gazeta codzienna. Dlatego też na wioskach w gumiaki wkladane są gazety, dlatego też bezdomni często pod swe ubrania wkładają gazety, okrywają się gazetami. Mogliby szmatami, ale wolą gazety. Nalezy czerpać z mądrości ludu....

: 30 lis 2010, 10:04
autor: yaktra
Ja tam fachman w zimowych noclegach nie jestem. Natomiast zimowe zasiadki na ambonach i owszem, bywało. Polecam kupić w aptece, tak na wszelki wypadek, folię życia. Nic to nie waży.
Druga rzecz jaka sama się nasuwa to jednak mieć przygotowany materiał na ognisko. Wówczas nie widzę ryzyka i można sprzęt testować do bólu...
Natomiast gazety jak najbardziej. Stopy, okolice nerek, klata z plecami. Reszta sama się ogrzeje kiedy w stopy i w serce ciepło...

: 30 lis 2010, 10:31
autor: kapa
A ja ostatnio spałem w takich warunkach:
http://picasaweb.google.com/10085034502 ... 7181413362

http://picasaweb.google.com/10085034502 ... 9727318978

http://picasaweb.google.com/10085034502 ... 6259700370

http://picasaweb.google.com/10085034502 ... 1777498834

http://picasaweb.google.com/10085034502 ... 2054721986

Śpiwór Fjord Nansen, zakres temperatur -10|+4|+12, dodatkowo pałatka.
Najniższa temperatura zanotowana w nocy -5,5 st. C

Ognisko niewiele dawało, bo całe ciepło uciekało w komin.
Co ciekawe, położyłem się o 4.00 a wstałem o... 13.00!!! Sam nie mogę wyjść z podziwu :mrgreen: prawie jak domu :mrgreen:.
Spałem w ubraniach.
Opis i więcej fotek z wyprawy niebawem na moim blogu

: 30 lis 2010, 10:58
autor: MlKl
Temperaturę mierzyłeś w ziemiance, czy na zewnątrz? Czy wziąłeś ją z prognozy pogody?

Nie ma możliwości, żeby absolutnie wszystko ciepło wywiało przez komin. Sama ziemianka powinna już być cieplejsza nieco od otoczenia - i samo ciepło oddechu śpiącego w niej człowieka podnosi w niej temperaturę. Nie mówiąc o płonącym w niej ogniu. Ognisko napalone w tipi przy dwudziestostopniowym mrozie pozwala siedzieć w nim w podkoszulku.

: 30 lis 2010, 11:28
autor: kapa
Temperatura była mierzona o 3.50 na zewnątrz (-5,5 °C), w środku ziemianki oscylowała od -3 do -2, zależało to pewnie od ogniska, raz dawałem więcej drewna raz trochę mniej, płomienie nie były regularne.
Ziemianka była bardzo duża ok 10m² pomieszczenie główne + korytarz ewakuacyjny o długości ok 5 m + drugie pomieszczenie ok 4m², nie było drzwi, ani nie zakładałem żadnej płachty. Pomiar temperatury w ziemiance odbył się 2m od ogniska na wysokości pasa.