Strona 2 z 2

: 25 gru 2010, 20:17
autor: siux
Tak, guma do kostki ale powyżej materiał jest coś jak cordura lub brezent wojskowy, czyli woda po nim spływa. Generalnie rzeki w nich nie przechodziłem, ale mokry śnieg po kolana i póki co w środku sucho

W tym samym sklepie są jeszcze z górą w kolorze oliv jeśli komuś zależy

: 26 gru 2010, 14:39
autor: Parthagas
Mieszkałem na wsi, więc gumofilce i walonki były u każdego w chacie na stanie. Na walonki w czasie odwilży nakładało się takie gumowe kapciuszki i wszystko było OK.

: 30 gru 2010, 12:42
autor: PJ
Znajomy do zabawy w grupie rekonstrukcji historycznych przywoził walonki z Ukrainy z Lwowa. Nie są takie ładne białe jak na filmie ale szaro-beżowo-sine i zdaje się grubsze.Obrazek

: 01 sty 2011, 18:30
autor: yaktra
siux pisze:Tak, guma do kostki ale powyżej materiał jest coś jak cordura lub brezent wojskowy, czyli woda po nim spływa.
dziękuję, chciałem się upewnić...
w takim razie produkt warty uwagi dla tych co zasiadki stosują na ambonach czy w czatowni...

: 01 sty 2011, 21:51
autor: siux
Owszem, za tą cenę warto mieć te buty w taką zimę... Oczywiście są super buty dla myśliwych za 500 zł i więcej ale nie każdy może sobie pozwolić... A tu cena dobra i buty dobre.

: 04 sty 2011, 20:52
autor: borsukwacław
Witam!
Panowie , o ile mi wiadomo to prawidłowa nazwa tego obuwia to WALANKI ;-)
Nazwa ta bierze się od pewnego etapu przetwarzania filcu który nazywa się ... "walenie"
Bez żadnych podtekstów oczywiście :-D . Generalnie na wschodzie kraju cały proces
produkcji walanek określa się jako walenie .Trochę to śmiesznie brzmi ale to i tak nic w porównaniu do kaszubskich zwrotów , nazw itp. ;-)
Pzdr.

: 05 sty 2011, 22:04
autor: Valdi
borsukwacław, Валенки-Walenki. Akcentujemy na a

: 06 sty 2011, 18:19
autor: borsukwacław
Valdi pisze:borsukwacław, Валенки-Walenki. Akcentujemy na a
Witam!
Po Rosyjsku to by się zgadzało :-> ale mnie chodzi bardziej o tradycyjną nazwę Polską
którą używa się na Podlasiu , które jest centrum produkcji walanek , generalnie polecam google z hasłem walanki ;-)
Jakiś czas temu oglądałem w tvp film dok. właśnie traktujacy o zanikającym zwyczaju prod. walanek na Podlasiu ,bardzo to było ciekawe i właśnie dużo mówiono tam na temat nazwy ,walanki -walonki czy walenki , pewnie wszystkie są poprawne ale mi z tego wszystkiego najbardziej utkwiło to że właśnie walanki to jest taka Polska nazwa obuwia z "bitego " albo właśnie jak na Podlasiu mówią "walonego" filcu ;-) a małe warsztaty wojłokowe nazywały się "WALARNIE" :)
Pzdr.

: 27 sty 2012, 18:24
autor: steppenwolf
Temat nie jest nowy, ale powiało leciutką 'Syberią', więc warto go 'odgrzać'.
Pochodzę z północnego Podlasia i pamiętam - 35 stopni Celsjusza w dzień oraz piękne, pełne halo, które widziałem jeden raz w życiu tego jedynego dnia. Jak przez mgłę widzę też małe, dziecięce walonki, których ..... po prostu się używało. Nasz forumowy Kolega przed rokiem poruszył temat walonek, skupiając uwagę na nazewnictwie. Ja zaś chcę zapytać:
Używa ktoś z Forumowiczów tego obuwia?

: 28 sty 2012, 09:19
autor: Lisu
Tu u nas na naszym Podlasiu 8-) widuję w użyciu walonki, myśliwi,fotorgarowie,wędkarze podlodowi, pytałem się kiedyś : "jak tam walonki ?" zawsze chwalono że ciepłe, ale to musi być sucha zimowa pogoda, inaczej nasiąkną.

: 28 sty 2012, 10:04
autor: steppenwolf
Lisu pisze:musi być sucha zimowa pogoda, inaczej nasiąkną.
Rozwiązaniem problemu mokrego śniegu było wsunięcie walonka ( -ów) w niski gumowy kalosz. W zasadzie takich 'walonków' używałem, a nie tych prawdziwych, rosyjskich. Kiedy te buty 'ewoluowały', stając się gumofilcami? Tego już nie wiem. :-(

: 28 sty 2012, 14:17
autor: Lisu
A faktycznie były takie niskie nakładki ! Mój dziadek w takich chodzi latem jak coś robi, nazywałem je "sportowymi kaloszami" :D

: 28 sty 2012, 17:00
autor: puchalsw
Walonki serdecznie polecam. Szczególnie dla dzieci!
Mój synek dostał walonki od swoich dziadków, które zostały przywiezione od naszego wschodniego sąsiada.
Rewelacja! But ciepły, miękki i wygodny. Wersja nieco uwspółcześniona: buty mają wszyte suwaki, i naklejone cienkie pół-kalosze. Nasze zimy są dość mokre, i w takim wypadku walonki mogłyby przemięknąć. Ale to wciąż są walonki. But składa się ze zbitego filcu.

W surowych, suchych, rosyjskich zimach, walonki nie przemiękają.

Zdjęcie:
https://lh6.googleusercontent.com/-OoMn ... C07157.jpg
.. ja sobie strugałem w bzie, a młody uciął sobie drzemkę :-)

W Moskwie taka para nie kosztuje podobno wiele jeśli wie się gdzie kupować.Na Białorusi można kupić walonki za jeszcze mniej. Na targu zwykłe walonki podobno kosztują 10USD.