Walonki

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
siux
Posty: 374
Rejestracja: 19 gru 2010, 17:27
Lokalizacja: ŚNIEŻYCOWY JAR, Wlkp
Tytuł użytkownika: Karol
Płeć:

Post autor: siux »

Tak, guma do kostki ale powyżej materiał jest coś jak cordura lub brezent wojskowy, czyli woda po nim spływa. Generalnie rzeki w nich nie przechodziłem, ale mokry śnieg po kolana i póki co w środku sucho

W tym samym sklepie są jeszcze z górą w kolorze oliv jeśli komuś zależy
"nikt jeszcze nie wie, czy stare słońce zarysuje nowy dzień..."
https://picasaweb.google.com/traper.w
Awatar użytkownika
Parthagas
Posty: 783
Rejestracja: 28 sie 2007, 08:46
Lokalizacja: Mława
Tytuł użytkownika: kumpel staffików
Płeć:

Post autor: Parthagas »

Mieszkałem na wsi, więc gumofilce i walonki były u każdego w chacie na stanie. Na walonki w czasie odwilży nakładało się takie gumowe kapciuszki i wszystko było OK.
"Mężczyzna musi mieć nałogi, najlepiej wyszukane, w przeciwnym wypadku nie ma się z czego wyzwalać."
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
Awatar użytkownika
PJ
Posty: 23
Rejestracja: 09 lut 2010, 17:51
Lokalizacja: Gdynia
Gadu Gadu: 5951779
Płeć:
Kontakt:

Post autor: PJ »

Znajomy do zabawy w grupie rekonstrukcji historycznych przywoził walonki z Ukrainy z Lwowa. Nie są takie ładne białe jak na filmie ale szaro-beżowo-sine i zdaje się grubsze.Obrazek
Awatar użytkownika
yaktra
Posty: 823
Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
Lokalizacja: z krainy szaraka
Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
Płeć:
Kontakt:

Post autor: yaktra »

siux pisze:Tak, guma do kostki ale powyżej materiał jest coś jak cordura lub brezent wojskowy, czyli woda po nim spływa.
dziękuję, chciałem się upewnić...
w takim razie produkt warty uwagi dla tych co zasiadki stosują na ambonach czy w czatowni...
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
Awatar użytkownika
siux
Posty: 374
Rejestracja: 19 gru 2010, 17:27
Lokalizacja: ŚNIEŻYCOWY JAR, Wlkp
Tytuł użytkownika: Karol
Płeć:

Post autor: siux »

Owszem, za tą cenę warto mieć te buty w taką zimę... Oczywiście są super buty dla myśliwych za 500 zł i więcej ale nie każdy może sobie pozwolić... A tu cena dobra i buty dobre.
"nikt jeszcze nie wie, czy stare słońce zarysuje nowy dzień..."
https://picasaweb.google.com/traper.w
Awatar użytkownika
borsukwacław
Posty: 311
Rejestracja: 12 lis 2010, 17:58
Lokalizacja: Pomorze
Płeć:

Post autor: borsukwacław »

Witam!
Panowie , o ile mi wiadomo to prawidłowa nazwa tego obuwia to WALANKI ;-)
Nazwa ta bierze się od pewnego etapu przetwarzania filcu który nazywa się ... "walenie"
Bez żadnych podtekstów oczywiście :-D . Generalnie na wschodzie kraju cały proces
produkcji walanek określa się jako walenie .Trochę to śmiesznie brzmi ale to i tak nic w porównaniu do kaszubskich zwrotów , nazw itp. ;-)
Pzdr.
Oszczędzaj wodę , pij....Whisky .

Pomorska Grupa Knives
Awatar użytkownika
Valdi
Posty: 950
Rejestracja: 29 sie 2007, 23:43
Lokalizacja: Litwa-Vilnius
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Valdi »

borsukwacław, Валенки-Walenki. Akcentujemy na a
Awatar użytkownika
borsukwacław
Posty: 311
Rejestracja: 12 lis 2010, 17:58
Lokalizacja: Pomorze
Płeć:

Post autor: borsukwacław »

Valdi pisze:borsukwacław, Валенки-Walenki. Akcentujemy na a
Witam!
Po Rosyjsku to by się zgadzało :-> ale mnie chodzi bardziej o tradycyjną nazwę Polską
którą używa się na Podlasiu , które jest centrum produkcji walanek , generalnie polecam google z hasłem walanki ;-)
Jakiś czas temu oglądałem w tvp film dok. właśnie traktujacy o zanikającym zwyczaju prod. walanek na Podlasiu ,bardzo to było ciekawe i właśnie dużo mówiono tam na temat nazwy ,walanki -walonki czy walenki , pewnie wszystkie są poprawne ale mi z tego wszystkiego najbardziej utkwiło to że właśnie walanki to jest taka Polska nazwa obuwia z "bitego " albo właśnie jak na Podlasiu mówią "walonego" filcu ;-) a małe warsztaty wojłokowe nazywały się "WALARNIE" :)
Pzdr.
Oszczędzaj wodę , pij....Whisky .

Pomorska Grupa Knives
Awatar użytkownika
steppenwolf
Posty: 182
Rejestracja: 13 lip 2010, 06:47
Lokalizacja: mazowieckie
Płeć:

Post autor: steppenwolf »

Temat nie jest nowy, ale powiało leciutką 'Syberią', więc warto go 'odgrzać'.
Pochodzę z północnego Podlasia i pamiętam - 35 stopni Celsjusza w dzień oraz piękne, pełne halo, które widziałem jeden raz w życiu tego jedynego dnia. Jak przez mgłę widzę też małe, dziecięce walonki, których ..... po prostu się używało. Nasz forumowy Kolega przed rokiem poruszył temat walonek, skupiając uwagę na nazewnictwie. Ja zaś chcę zapytać:
Używa ktoś z Forumowiczów tego obuwia?
Awatar użytkownika
Lisu
Posty: 160
Rejestracja: 15 wrz 2007, 09:11
Lokalizacja: Puszcza Knyszyńska
Gadu Gadu: 8563757
Tytuł użytkownika: Parła nist !
Płeć:

Post autor: Lisu »

Tu u nas na naszym Podlasiu 8-) widuję w użyciu walonki, myśliwi,fotorgarowie,wędkarze podlodowi, pytałem się kiedyś : "jak tam walonki ?" zawsze chwalono że ciepłe, ale to musi być sucha zimowa pogoda, inaczej nasiąkną.
Awatar użytkownika
steppenwolf
Posty: 182
Rejestracja: 13 lip 2010, 06:47
Lokalizacja: mazowieckie
Płeć:

Post autor: steppenwolf »

Lisu pisze:musi być sucha zimowa pogoda, inaczej nasiąkną.
Rozwiązaniem problemu mokrego śniegu było wsunięcie walonka ( -ów) w niski gumowy kalosz. W zasadzie takich 'walonków' używałem, a nie tych prawdziwych, rosyjskich. Kiedy te buty 'ewoluowały', stając się gumofilcami? Tego już nie wiem. :-(
Awatar użytkownika
Lisu
Posty: 160
Rejestracja: 15 wrz 2007, 09:11
Lokalizacja: Puszcza Knyszyńska
Gadu Gadu: 8563757
Tytuł użytkownika: Parła nist !
Płeć:

Post autor: Lisu »

A faktycznie były takie niskie nakładki ! Mój dziadek w takich chodzi latem jak coś robi, nazywałem je "sportowymi kaloszami" :D
Awatar użytkownika
puchalsw
Posty: 1742
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
Lokalizacja: Zielona Białołęka
Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
Płeć:

Post autor: puchalsw »

Walonki serdecznie polecam. Szczególnie dla dzieci!
Mój synek dostał walonki od swoich dziadków, które zostały przywiezione od naszego wschodniego sąsiada.
Rewelacja! But ciepły, miękki i wygodny. Wersja nieco uwspółcześniona: buty mają wszyte suwaki, i naklejone cienkie pół-kalosze. Nasze zimy są dość mokre, i w takim wypadku walonki mogłyby przemięknąć. Ale to wciąż są walonki. But składa się ze zbitego filcu.

W surowych, suchych, rosyjskich zimach, walonki nie przemiękają.

Zdjęcie:
https://lh6.googleusercontent.com/-OoMn ... C07157.jpg
.. ja sobie strugałem w bzie, a młody uciął sobie drzemkę :-)

W Moskwie taka para nie kosztuje podobno wiele jeśli wie się gdzie kupować.Na Białorusi można kupić walonki za jeszcze mniej. Na targu zwykłe walonki podobno kosztują 10USD.
F..k it, I'll Do It Myself!
ODPOWIEDZ