Pierwsza "nocka"

Kącik złotych porad

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

cichy
Posty: 15
Rejestracja: 29 wrz 2010, 21:53
Lokalizacja: Wlkp
Płeć:

Pierwsza "nocka"

Post autor: cichy »

Dla wielu doświadczonych fanów survivalu noc w lesie nie jest niczym nadzwyczajnym jednak każdy z nas kiedyś zaczynał, nie da się zapomnieć wrażeń jakie towarzyszyły nam podczas tego magicznego pierwszego razu. Chciałbym tutaj przedstawić wskazówki dla rozpoczynających zabawę z survivalem osób. Oczywiście będzie mi niezmiernie miło jeżeli wypowiecie się na temat moich przemyśleń. Aby nasz pierwszy wypad na noc do lasu był spokojny najpierw musimy się do tego dobrze przygotować, po pierwsze szczerze odradzam pierwszy raz spać w lesie samemu las nocą może wydawać się groźny i zawsze lepiej obok mieć kolegę lub koleżankę.

Skoro już mamy drugą osobę możemy wybrać miejsce na nocleg, powinniśmy unikać miejsc:
- w pobliżu opuszczonych budynków/bunkrów itp. W takich miejscach zwłaszcza nocami gromadzą się różni ludzie nie koniecznie przyjaźnie nastawieni.
- w pobliżu dróg przejazdowych
- dla własnego komfortu unikajmy również miejsc „tuż przy wodzie” gwarantuje wam że wówczas procent ciała pokrytego ukąszeniami komarów drastycznie zmaleje.

Idealną sytuacją na pierwszy nocleg jest posiadanie miejsca w lesie spełniającego powyższe warunki, i dodatkowo zgodę np. nadleśnictwa nie jest to proste ale też nie jest nie wykonalne.

Ok. czyli miejsce i kompana już mamy. Czas na nasz survivalowy ekwipunek:

Apteczka osobista
– jako osoba świadoma zagrożeń powinieneś zabierać apteczkę zawsze ze sobą, mi weszło to już tak w nawyk że nawet na grzybach jest zawsze przy mnie, nie jest to nic nadzwyczajnego otarcia, rozcięcia czy oparzenia mogą zdarzyć się zawsze i miło jest mieć przy sobie coś co może pomóc. Skład takiej apteczki bez problemu można znaleźć w Internecie nie ma sensu żebym opisywał to tutaj. Pamiętaj aby przed wyjściem sprawdzić zawartość apteczki zwróć szczególną uwagę na daty ważności leków.

Nóż – równie przydatny element naszego ekwipunku jeżeli chodzi o jego wybór to kwestia indywidualna, sami musimy sobie dobrać nóż do własnej ręki pamiętaj jednak że nie jesteś żołnierzem oddziałów specjalnych więc wszelkie noże szturmowe itd. Nie będą tak przydatne jak zwykły nóż myśliwski. Nóż to nie zabawka nie ma potrzeby bawienia się nożem na przykład uderzając nim między palcami lub rzucając w drzewo, to ostre narzędzie i możesz się zranić całkiem przypadkiem, więc używaj go ostrożnie zgodnie z jego przeznaczeniem.

Woda
– trudno teraz w Polsce znaleźć miejsce gdzie wodę można pić z naturalnego źródła
a człowiek nie wielbłąd i pić musi. Ilość wody to sprawa indywidualna ale 2-3l spokojnie wystarczy.

Jedzenie
– to jeszcze nie czas żebyś żywił się darami lasu (o ile takie w twoim miejscu istnieją) więc warto ze sobą zabrać jakieś jedzonko, oczywiście podstawą wyżywienia jest kiełbasa do upieczenia nad ogniskiem i ziemniak(i) do upieczenia w ognisku. Warto zabrać ze sobą tabliczkę czekolady, lub baton jest to bardzo pożywne jedzenie i możemy zjeść go w drodze bez konieczności robienia postoju. Chroń swoje jedzenie, mrówki i inne robactwo tylko czeka aż pozostawisz chlebek w miejscu gdzie będą mogły go dopaść.

Śpiwór – tak to on ma zapewnić Ci ciepło w nocy za pierwszym razem nie warto z niego rezygnować.

Namiot – sprawa indywidualna, dobrze jest mieć jakieś schronienie może to być rozbita płachta namiot lub cokolwiek innego.

Karimata / Koc – dodatkowa izolacja od podłoża nigdy nie zaszkodzi.

Zapałki – do rozpalenia ogniska, nawet jeżeli planujesz rozpalanie ognia za pomocą
krzesiwa/krzemieni czy czegokolwiek innego weź ze sobą zapałki tak na wszelki wypadek. Dobrze jest pamiętać o zabezpieczeniu zapałek przed deszczem, ja na przykład chowam zapałki i draskę w małym woreczku strunowym i całość zamykam w pudełku po kliszy. Przed zapakowaniem zapałek możemy je również zabezpieczyć poprzez pokrycie „główki” woskiem.

Latarka – myślę że tego nie trzeba komentować. W warunkach polowych moim zdaniem najlepiej sprawdzają się latarki czołowe ewentualnie tak zwane „kątówki” które możemy przypiąć i mieć wolne ręce, znacznie ułatwia to prace obozowe w nocy.

Telefon komórkowy / dokumenty – te rzeczy również mogą okazać się bardzo przydatne. Nie zapomnij o zabezpieczeniu dokumentów. Należy upewnić się że znajdują się one w miejscu które zawsze pozostanie suche, o ile dowód osobisty wytrzyma deszcz to inne dokumenty (legitymacja szkolna/studencka) mogą ulec zniszczeniu.

Aparat fotograficzny
– jeżeli tylko masz taką możliwość zabierz ze sobą aparat fotograficzny , będziesz mógł utrwalić tą wiekopomną chwilę, może się również przydać do oznaczenia roślin które po powrocie do domu będziesz mógł zidentyfikować przeglądając książki lub pytając bardziej doświadczonych.

Właściwie masz już wszystko możesz się spakować i ruszać, nim jednak wyjdziesz powiedz komuś o tym dokąd idziesz jeżeli możesz zostaw również mapę z zaznaczonym punktem i nie ważne czy idziesz tam za zgodą leśników czy na dziko ktoś musi wiedzieć gdzie dokładnie będziesz to taki dodatkowy środek bezpieczeństwa pomimo iż w małych lasach bardzo trudno się zgubić to zawsze jesteśmy narażeni na wypadki losowe. Upewnij się również że meteorolodzy nie zapowiadają niesprzyjających warunków pogodowych w terenie, który wybrałeś na nocleg. Nie ma sensu psuć sobie pierwszego wyjazdu.

Postaraj się wyruszyć jak najwcześniej, ważne żebyś miał czas na zorganizowanie noclegu jeszcze przed zmrokiem.

Czyli jesteś już na miejscu i co teraz ? teraz powinieneś zadbać o schronienie deszcz może spaść w każdej chwili więc nie ma co zwlekać rozbijasz namiot czy płachtę upewnij się że nad tobą nie znajduje się nic co może spaść Ci na głowę (suche gałęzie drzew) , następnie nazbieraj drewna na ognisko, NIE ŚCINAJ DRZEW od tego są drwale a drewno zebrane z ziemi pali się równie dobrze. Jeżeli leżące na ziemi drewno jest zbyt mokre postaraj się znaleźć jakieś powalone drzewo i odetnij z niego gałęzie, na rozpałkę świetnie nadają się małe wyschnięte gałązki świerku , kora brzozowa jest świetną podpałką, która może nam posłużyć nawet gdy jest wilgotna. Pamiętaj jeżeli nocujesz w bardzo suchym lesie nie ryzykuj rozpalania ognia. Bez względu na wilgotność lasu ognisko musi być dobrze zabezpieczone najlepiej rozpal je w dołku i obłóż dołek kamieniami dookoła (byle nie mokrymi).

Powinieneś też przygotować sobie kuchnie polową jeżeli masz zamiar coś gotować, jeżeli ognisko ma cię tylko ogrzać / oświetlić teren i posłużyć do upieczenia kiełbasek to nie musisz się tym martwić. Pamiętaj jednak żeby nie rozpalać ogniska wielkiego niczym stos dla czarownic małe ognisko zupełnie Ci wystarczy.

Resztę czasu możesz rozdysponować wg swojego uznania.

Zapadł zmrok już nie jest tak przyjemnie prawda ? właśnie to uczucie zapamiętasz do końca życia wszystkie zmysły Ci się wyostrzają a mózg usilnie podpowiada że poza kręgiem światła z ogniska czai się coś złowrogiego i cały czas depcze te przeklęte gałęzie. Właśnie teraz może przydać Ci się latarka jeżeli naprawdę bardzo Cię coś niepokoi to śmiało włącz ją i poświeć przekonaj się że to nic strasznego.

Po pierwszej nocy w lesie już sam zadecydujesz czy to coś dla Ciebie czy też nie.

A gdy się obudzisz, spakuj się, spakuj również śmieci które zostawiłeś dokładnie zgaś ognisko (nie wystarczy przysypać je ziemią ognisko przysypane nadal się tli i może się tlić jeszcze wiele godzin). Jeżeli jesteś pewien że ognisko jest ugaszone to zamaskuj je i wszelkie inne ślady twojej obecności upewnij się że wszystko zabrałeś i wróć do domu.

Po powrocie warto się obejrzeć czy przypadkiem nie dopadł nas jakiś kleszcz.

Gratulacje właśnie przeżyłeś swój pierwszy raz.

Dziękuję użytkownikom wolfshadow, NumLock, Blizbor za cenne uwagi dotyczące poradnika :) (jeżeli kogoś pominąłem to niechcący więc proszę się upominać :D)
Ostatnio zmieniony 05 paź 2010, 02:32 przez cichy, łącznie zmieniany 4 razy.
Awatar użytkownika
Abscessus Perianalis
Posty: 919
Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
Lokalizacja: CK / Wa-wa
Gadu Gadu: 1505060
Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
Płeć:

Post autor: Abscessus Perianalis »

Wow. Cichy, naprawdę dobry tekst.

Nie komentuję nic więcej, bo właśnie z 'roboty' wróciłem i powiedzmy - jestem nieco nawalony. Także jutro, albo w weekend edytuje posta i dorzucę jeszcze 'parę groszy'. =)
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."

"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."

Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
Awatar użytkownika
wolfshadow
Posty: 1050
Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
Płeć:
Kontakt:

Post autor: wolfshadow »

Dorzucę trochę moich groszy.

Primo! Sprawdzić prognozę pogody!
Secundo! Jeśli jest susza lepiej zrezygnować z opcji rozpalania ognia w miejscach gdzie może się łatwo wymknąć spod kontroli

Nie zapominamy, że ogień pali się też w górę. Niskie gałęzie dyskwalifikują miejsce pod palenisko a gniazdo w okresie lęgowym całą miejscówkę.
Ognisko powinno palić się na gołej ziemi. Otaczać go powinien być pas bezpieczeństwa bez ściółki, trawy. Im bardziej sucho tym ten pas powinien być szerszy (strzelające iskry) Można do otoczenia paleniska użyć kamieni. Nigdy takich, które były zanurzone w wodzie. Okopcone kamienie szpecą więc trzeba je będzie później dobrze maskować.
cichy pisze:drewno zebrane z ziemi pali się równie dobrze.
W taką deszczową pogodę, drewno leżące na glebie nasiąknięte jest wodą jak gąbka.
Ale nic się stać nie powinno jak ktoś się poratuje obumarłym stojącym drzewem lub uschniętymi gałęziami drzew i krzewów. Na początek polecam korę brzozową i susz z wnętrza świerka. Gdy ich w okolicy brakuje - trzeba rozłupywać grubsze gałęzie na ćwiartki. Rdzeń powinien być suchy.

Reszta jest spoko :-D
Do ekwipunku dodałbym aparat fotograficzny. Chyba, że ten z telefonu jest w miarę dobry. Zdjęcia przydają się przy późniejszym oznaczaniu roślin lub grzybów. No i czasem trafi się na jakiegoś zwierzaka, którego warto uwiecznić.
.:fortes fortuna adiuvat - Terencjusz:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
Awatar użytkownika
soohy
Posty: 1093
Rejestracja: 26 lip 2010, 22:44
Lokalizacja: Małopolskie, Brzesko
Płeć:
Kontakt:

Post autor: soohy »

Dobry materiał cichy :) brawo

susz ze świerka? jak to wygląda?
Awatar użytkownika
Młody
Posty: 894
Rejestracja: 01 sty 2009, 19:19
Lokalizacja: Tychy
Gadu Gadu: 9281692
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Młody »

Dobry tekst. Na pewno pomoże on "leśnym prawiczkom" w przygotowaniu się do swojego "pierwszego razu"
Forum to nie agencja towarzyska-NIE DOGODZIMY KAŻDEMU !

Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
cichy
Posty: 15
Rejestracja: 29 wrz 2010, 21:53
Lokalizacja: Wlkp
Płeć:

Post autor: cichy »

Dzięki za miłe słowa, wolf masz 100% racji z pośpiechu zapomniałem o wskazanych przez Ciebie poradach, mogę dołączyć je do pierwszego postu ? susz ze świerku my na to mówimy igliwie to bardzo dobry materiał na rozpałkę, takie wyschnięte igiełki wiszące na gałęziach lub leżące na ziemi.
Ostatnio zmieniony 01 paź 2010, 10:12 przez cichy, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
puchalsw
Posty: 1742
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
Lokalizacja: Zielona Białołęka
Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
Płeć:

Post autor: puchalsw »

cichy, Wielkie Dzięki. Ten temat będzie pod specjalnym nadzorem modów, i J.W. Admina.

Panowie: nie brudzimy, nie dywagujemy, nie spamujemy. Szkoda Waszych klawiatur.
W związku z otwarciem tego wątku, kontrowersyjny, i bardzo zaśmiecony wątek:
Survival i turystyka » Porady » Pierwsze nocowanie
... zostaje zamknięty.
Pozdrawiam
Puchalsw
Ostatnio zmieniony 01 paź 2010, 10:29 przez puchalsw, łącznie zmieniany 1 raz.
F..k it, I'll Do It Myself!
Awatar użytkownika
wolfshadow
Posty: 1050
Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
Płeć:
Kontakt:

Post autor: wolfshadow »

cichy pisze:mogę dołączyć je do pierwszego postu ?
Możesz.
cichy pisze:my na to mówimy igliwie
Zazwyczaj igiełek tam już nie ma. To są drobne i bardzo gęste gałązki. W miarę wzrostu drzewa przestaje do nich docierać słońce i po zrzuceniu igieł usychają.
.:fortes fortuna adiuvat - Terencjusz:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
Awatar użytkownika
mwitek
Posty: 1116
Rejestracja: 23 lut 2010, 15:09
Lokalizacja: Łódź
Gadu Gadu: 4861234
Tytuł użytkownika: HopsasaDoLasa
Płeć:
Kontakt:

Post autor: mwitek »

soohy często z braku światła cienkie gałązki "wewnątrz" świerka są suche i idealne na rozpałkę.
Obrazek
cichy
Posty: 15
Rejestracja: 29 wrz 2010, 21:53
Lokalizacja: Wlkp
Płeć:

Post autor: cichy »

Post zaktualizowany, jeżeli chodzi o świerk to ja również prócz wspomnianych gałązek używam również wyschniętych igieł które również dobrze i szybko się palą.
Awatar użytkownika
soohy
Posty: 1093
Rejestracja: 26 lip 2010, 22:44
Lokalizacja: Małopolskie, Brzesko
Płeć:
Kontakt:

Post autor: soohy »

suche gałązki te drobne pod korą? to chyba podpałka, a nie rozpałka, chyba żę się pokruszy ;]
cichy
Posty: 15
Rejestracja: 29 wrz 2010, 21:53
Lokalizacja: Wlkp
Płeć:

Post autor: cichy »

hmm, szczerze powiedziawszy to nigdy nie zastanawiałem się nad nomenklaturą tego :) jaka różnica jest między rozpałką a podpałką?
Awatar użytkownika
NumLock
Posty: 487
Rejestracja: 03 gru 2008, 16:31
Lokalizacja: Podkarpacie
Tytuł użytkownika: vel Numeryczny
Płeć:

Post autor: NumLock »

cichy pisze:APTECZKA OSOBISTA
Apteczka osobista nie zda się na nic, jeżeli nie umiemy chociaż podstaw pierwszej pomocy.
cichy pisze:Jedzenie
Tu był dodał jeszcze coś słodkiego (jakiś baton, czekolada). Warto mieć coś pod ręką, gdy napadnie Cię "Mały Głód" :D

Dobry poradnik. Gratulacje.
"Zarozumiałością oraz bezczelnością człowieka jest mówienie, że zwierzęta są nieme, tylko dlatego, że są nieme dla jego tępej percepcji" - Mark Twain.
Awatar użytkownika
Abscessus Perianalis
Posty: 919
Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
Lokalizacja: CK / Wa-wa
Gadu Gadu: 1505060
Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
Płeć:

Post autor: Abscessus Perianalis »

<Wycięte bo mi się już całkiem pomieszało i nie chcę w błąd wprowadzać>

Apteczka się zda. Jak ma plaster, to założy plaster, a nie będzie przykładał liści, albo czegoś durniejszego. Tak naprawdę, apteczka w 95% przypadków przydaje się podczas skaleczeń etc. Rzadko ktoś robi sobie coś na tyle poważnego, aby musieć umieć dobrze wykorzystać zawartość apteczki.
Ostatnio zmieniony 01 paź 2010, 20:55 przez Abscessus Perianalis, łącznie zmieniany 2 razy.
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."

"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."

Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
cichy
Posty: 15
Rejestracja: 29 wrz 2010, 21:53
Lokalizacja: Wlkp
Płeć:

Post autor: cichy »

apteczka osobista jest przydatna zawsze, nawet jeżeli nie mieliśmy jeszcze PO w szkole nie uczyliśmy się podstaw pierwszej pomocy to podstawowych środków opatrunkowych potrafią używać w pierwszej klasie podstawówki (plaster z opatrunkiem), to samo z wodą utlenioną i bandażem nie trzeba być ratownikiem żeby przemyć nią ranę. Ostatecznie apteczka taka może się przydać nie tylko nam bo jeżeli coś nam się stanie to przypadkowa osoba która nas znajdzie jakimś cudem, może z tejże apteczki skorzystać. Ja jednak zalecam posiadanie apteczki osobistej zawsze przy sobie. Uwaga o batonie słuszna zaraz dodam :)
Awatar użytkownika
NumLock
Posty: 487
Rejestracja: 03 gru 2008, 16:31
Lokalizacja: Podkarpacie
Tytuł użytkownika: vel Numeryczny
Płeć:

Post autor: NumLock »

Nadal uważam, że podstawową wiedzę z zakresu PP trzeba posiadać, nawet w przypadku zwykłej rany otwartej. Głowę dam, że większość osób nie mających pojęcia o PP, próbowałoby uciskać ranę watą, albo chusteczką...
"Zarozumiałością oraz bezczelnością człowieka jest mówienie, że zwierzęta są nieme, tylko dlatego, że są nieme dla jego tępej percepcji" - Mark Twain.
cichy
Posty: 15
Rejestracja: 29 wrz 2010, 21:53
Lokalizacja: Wlkp
Płeć:

Post autor: cichy »

mając przy sobie opatrunek pewnie go użyją jeżeli nie będą mieli apteczki to przy takiej ranie mogą zrobić dużo głupsze rzeczy :) ale nie róbmy offtopu :)
Blizbor
Posty: 119
Rejestracja: 03 sty 2010, 23:43
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 2987112
Tytuł użytkownika: Kniejołaz
Płeć:

Post autor: Blizbor »

Abscessus Perianalis pisze:Rozpałką rozpalasz, a podpałkę wrzucasz na rozpałkę.
Ja zawsze to rozumiałem tak, że podpałka to jest coś, co ma się podpalić (a więc łatwo złapać iskrę np. z krzesiwa lub szybko przejąć płomień np. z zapałki) natomiast rozpałka, ma umożliwić rozpalenie się ognia na tyle, by móc już dorzucać do niego paliwo (czyli te grubsze gałęzie i szczapki drewna) :)
Awatar użytkownika
soohy
Posty: 1093
Rejestracja: 26 lip 2010, 22:44
Lokalizacja: Małopolskie, Brzesko
Płeć:
Kontakt:

Post autor: soohy »

Blizbor pisze:Ja zawsze to rozumiałem tak, że podpałka to jest coś, co ma się podpalić (a więc łatwo złapać iskrę np. z krzesiwa lub szybko przejąć płomień np. z zapałki) natomiast rozpałka, ma umożliwić rozpalenie się ognia na tyle, by móc już dorzucać do niego paliwo (czyli te grubsze gałęzie i szczapki drewna) :)
To źle myślałeś :) człowiek uczy sie cale zycie icon_twisted
rozpałka np. kora brzozowa pokroszona, a podpalka to np. galazki swierku ;)
Blizbor
Posty: 119
Rejestracja: 03 sty 2010, 23:43
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 2987112
Tytuł użytkownika: Kniejołaz
Płeć:

Post autor: Blizbor »

soohy pisze:To źle myślałeś :) człowiek uczy sie cale zycie icon_twisted
rozpałka np. kora brzozowa pokroszona, a podpalka to np. galazki swierku ;)
Soohy, z całym szacunkiem ale młody jesteś, niedoświadczony itd. ;) Sam wywnioskuj czy masz rację:

Tinder = hubka; podpałka (a więc np. przytoczona przez Ciebie kora brzozowa)
Kindling = rozpałka (np. przytoczone przez Ciebie gałązki świerku)

Które z tych dwóch ma za zadanie złapać iskrę; przejąć płomień? Jeżeli czytałeś książki np. Mearsa lub chociaż oglądałeś jakieś filmiki instruktażowe dotyczące rozpalania ognia, to powinieneś wiedzieć, że to tinder ma za zadania złapać iskrę; przejąć płomień zaś kindling stosuje się aby ten płomień utrzymać i powiększyć tak, aby można było zacząć dodawać do ognia paliwo - czyli grubsze gałęzie lub szczapki drewna. No, chyba że Ty najpierw podpalasz gałązki świerku a potem dodajesz korę brzozową - w takim wypadku nie mam pytań :D Więc proszę nie mów mi, że źle myślałem, bo wychodzi na to że to jednak Ty źle myślałeś ;-) Wspomniałem o tym dlatego, że w Polsce pojęcia "podpałka" i "rozpałka" są ze sobą często mylone lub stosowane naprzemiennie, jako określenia o tym samym znaczeniu. Poczułem się więc zobowiązany aby to sprostować :)

A wracając do tematu, to polecałbym jeszcze przy wyborze miejsca na nocleg w lesie sprawdzić czy nad naszymi głowami nie znajdują się tzw. twórcy wdów - a więc uschnięte, grube gałęzie które w razie gdyby odłamały się od drzewa i spadły, mogłyby wyprawić Nas na tamten świat.
Awatar użytkownika
Abscessus Perianalis
Posty: 919
Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
Lokalizacja: CK / Wa-wa
Gadu Gadu: 1505060
Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
Płeć:

Post autor: Abscessus Perianalis »

Dzięki Blizbor za poprawkę. Sam zajrzę do książek i sprawdzę, ale zapewne masz rację. Pomerdało mi się - ostatnio czytałem parę niepewnych źródeł na ten temat i najpewniej tam było zamienione. =P

EDIT: Jednak obstaje przy swoim - rozpałką rozpalasz - podpałka przejmuje płomień. Co prawda pierdółka to, ale już w kilku książkach znalazłem tę wersję, ponadto nie da się jednoznacznie stwierdzić kto ma rację. :P
Ostatnio zmieniony 20 paź 2010, 05:09 przez Abscessus Perianalis, łącznie zmieniany 1 raz.
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."

"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."

Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
Awatar użytkownika
soohy
Posty: 1093
Rejestracja: 26 lip 2010, 22:44
Lokalizacja: Małopolskie, Brzesko
Płeć:
Kontakt:

Post autor: soohy »

mhm.. to podpałka jest tym co ma złapać iskrę a rozpałka to co ma kontynouwać palenie i potem opał ?
Awatar użytkownika
puchalsw
Posty: 1742
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
Lokalizacja: Zielona Białołęka
Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
Płeć:

Post autor: puchalsw »

SOOHY! Człowieku! Ogarnij się! Kup sobie książkę Maersa, poszukaj na Googlach, poczytaj dziesiątki portali survivalowych, ALE PRZESTAŃ BRUŹDZIĆ W POSTACH!

Pozwól że Ci wytłumaczę:
Cichy napisał świetnego posta.
NumLock polemizuje z Cichym na temat apteczki
Wolshadow doda parę ciekawych punktów od siebie

To jest dyskusja.... I tak to powinno wyglądać. Ci ludzie sporo wiedzą, i ja na przykład dużo się z tego nauczyłem.

...teraz czytaj z mojej klawiatur: TO JEST WĄTEK NA TEMAT: Porady » Pierwsza "nocka"

A to co Ty robisz, to zadajesz bzdurne (co to za różnica jak się co nazywa - ważne jak to się używa - tak?) i odbiegasz od Głównego Wątku sprowadzając dyskusję na temat odmienny!

Nie staram się być niemiły, ale trochę zaczynasz już przesadzać z bałaganieniem.

...teraz PONOWNIE czytaj z mojej klawiatur: następnym razem zastanów się dwa razy zanim zadasz pytanie. Sprawdź na Forum czy już gdzieś to było, później poszukaj w Tacticalach, potem może w googlach.
Masz nadal pytanie? Wtedy otwórz wątek.

Jeśli jeszcze raz przyłapię Cie na psuciu postów Admin (ja jestem tylko skromnym modem) założy Ci bana na 7 dni. Jeśli nie poskutkuje, dostaniesz ostrzeżenie.
Pozdrawiam i życzę miłego weekendu.
Puchal
F..k it, I'll Do It Myself!
Ciek
Posty: 722
Rejestracja: 25 paź 2009, 10:06
Lokalizacja: z kanapy przed TV
Tytuł użytkownika: awski
Płeć:

Post autor: Ciek »

Myślę, że na pierwszą noc warto sobie coś zabrac do roboty by się człowiek miał czym zająć gdy zapada zmrok. Wędkę, harmonijkę, nożyk do strugania, cokolwiek działającego po ciemku lub przy ognisku. Wyobraźnia się wyłącza gdy ręce są zajęte.
Awatar użytkownika
Kobra
Posty: 421
Rejestracja: 21 maja 2009, 17:25
Lokalizacja: Lublin
Gadu Gadu: 5839786
Płeć:

Post autor: Kobra »

Chyba sobię też kupię harmonijkę ;) Lubię ten dźwięk i tak grać w takim klimacie. Obok stoi kubek herbaty, z tyłu rozłożona plandeka ze śpiworem a z przodu płonie ognisko a na nim się piecze jakieś mięcho :) :lol:
ODPOWIEDZ