Sposoby na komary i inne wredne owady.
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
-
- Posty: 277
- Rejestracja: 10 lut 2010, 08:48
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Oj nie było mnie trochę... Panowie i Panie, jeśli mówimy o obrożach dla psów pamiętajmy, że w obiegu są minimum trzy rodzaje (tzn. całkowicie różniących się składem) (tyle pokazał mi gość w sklepie w którym byłem) do tego biorąc pod uwagę, że większość z nich jest trójskładnikowa, oraz uwzględniając możliwość występowania mieszanych składów... stwierdzam, że chyba nie wszyscy wiedzą o czym mówią zresztą ja tam obroże będę nosił bo nie chcę uwolnić bestii która jest we mnie
Jezeli weterynarz mowi mi ze obroza dla psa chroniaca przed kleszczami bedzie w przypadku ludzi nieskuteczna,dla odmiany chetnie uslysze opinie kogos kto wie o czym mowisylwester2091 pisze:Panowie i Panie, jeśli mówimy o obrożach dla psów pamiętajmy, że w obiegu są minimum trzy rodzaje (tzn. całkowicie różniących się składem) (tyle pokazał mi gość w sklepie w którym byłem) do tego biorąc pod uwagę, że większość z nich jest trójskładnikowa, oraz uwzględniając możliwość występowania mieszanych składów... stwierdzam, że chyba nie wszyscy wiedzą o czym mówią
Ciężki plecak zabija radość życia...
-
- Posty: 277
- Rejestracja: 10 lut 2010, 08:48
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Szczerze mówiąc to co ma taki lekarz/weterynarz powiedzieć, skoro coś nie jest przeznaczone dla człowieka to on nie będzie brał odpowiedzialności gdyby komuś coś zaszkodziło, a sam poszkodowany by stwierdził "bo lekarz powiedział". Jakbym się spytał lekarza czy mogę stosować preparat dla psów to jak myślicie co by mi odpowiedział Swoją drogą myślę że takie obroże powinny działać i na psie i człowieku a nawet powieszone na płocie. Na stronie firmy X widziałem obroże nasączone 5% permetryną. Dlaczego nie miało by to działać. Jedyna kwestia to zasięg rażenia takiej obroży
- Prowler
- Posty: 782
- Rejestracja: 28 wrz 2009, 18:38
- Lokalizacja: Białystok
- Tytuł użytkownika: motórzysta
- Płeć:
a widzieliście zdjęcie jak wygląda noga żołnierza który wpadł na pomysł ,że założy sobie na łydkę taką obrożę aby kleszcze go nie dopadły ? Jedna wielka rana i reakcja alergiczna.
Podobno grzeczni chłopcy idą do nieba, a niegrzeczni idą ... tam gdzie chcą
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0
- Kopek
- Posty: 1030
- Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
- Lokalizacja: Z największej dziury
- Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
- Płeć:
uprzedziłeś mnieProwler, Właście sobie przypomniałem dawną rozmowę na tacticalu. Wątek "co z tym małym gnojem". Podoba mi się jednak pomysł by taką obrożę pociąć na kawałki i powrzucać do kieszeni lub zaszyć gdzieś w nogawce spodni.
"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.
www.kopsegrob.blogspot.com
www.kopsegrob.blogspot.com
Mozna wkreca sruby widelcem i jesc przy pomocy srubokreta,tylko po co?sylwester2091 pisze:Niektórzy ludzie nie są w stanie zrozumieć że widelec może być śrubokrętem... i tyle w tym temacie.
Pierwszy lepszy cytat:birken1 pisze:Może niektóre działają rzeczywiście i bez kontaktu z psem. Nosić można, ciężkie toto nie jest
"Obroża zawiera dwie substancje czynne: propoksur, należący do pochodnych kwasu karbaminowego oraz syntetyczny pyretroid - flumetrynę. Podczas noszenia obroży przez zwierzę uwalniają się one w sposób ciągły i rozprzestrzeniają w jego sierści, działając na pchły i kleszcze w sposób kontaktowy...Długość okresu działania, jak i skuteczność zależy m.in. od długości i gęstości sierści stanu utrzymania zwierzęcia, intensywności inwazji kleszczy..."
Mozna nosic tylko po co,skoro dostepne sa preparaty dla ludzi.
Ciężki plecak zabija radość życia...
-
- Posty: 277
- Rejestracja: 10 lut 2010, 08:48
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Bo preparaty dla ludzi zawierają deet który okazuje się być niewystarczająco skuteczny na kleszcze. Ty wymieniłeś tylko dwa środki ... a co z resztą? Co więcej i tak Twój cytat niczego nie dowodzi zauważ, że ja mam obrożę cały czas przymocowaną do plecaka więc spełniam kryteria. W dodatku plecak przechowuje w półce i przy jej otwieraniu czuć, że środek uwalnia się nawet bez psiego ciepła. Co więcej mam nadzieję, że trzymanie plecaka w takiej chmurze w półce pokrywa cały plecak środkiem i oto mi chodzi abym nie przynosił kleszczy do domu a nawet jak się zdarzy to moja trująca półka je załatwi .
Wedrowiec, to jeszcze niczego nie dowodzi.
A że producentowi nie przyszło do głowy pisać o takim zastosowaniu jakie co niektórzy wymyślili to się zupełnie nie dziwie.
Widzisz tam gdzieś słowo "tylko" bo ja nie.Wedrowiec pisze:Podczas noszenia obroży przez zwierzę
Czyli jak dokładnie? Masz tam napisane że na czymś co sierścią nie jest działać nie będzie zupełnie?Wedrowiec pisze:.Długość okresu działania, jak i skuteczność zależy m.in. od długości i gęstości sierści
A że producentowi nie przyszło do głowy pisać o takim zastosowaniu jakie co niektórzy wymyślili to się zupełnie nie dziwie.
widzielim...aż mnie zabolałoProwler pisze:a widzieliście zdjęcie jak wygląda noga żołnierza który wpadł na pomysł ,że założy sobie na łydkę taką obrożę aby kleszcze go nie dopadły ?
Porownales dzialanie preparatu zawierajacego deet np. w stezeniu 25% z obroza,ktora nosisz na plecaku?sylwester2091 pisze:Bo preparaty dla ludzi zawierają deet który okazuje się być niewystarczająco skuteczny na kleszcze.
Ile osob miala grupa testowa i jak dlugo prowadziles badania? Mozesz podac jakies dane?
sylwester2091 pisze: Co więcej i tak Twój cytat niczego nie dowodzi zauważ, że ja mam obrożę cały czas przymocowaną do plecaka więc spełniam kryteria.
Czynnikiami warunkujacym działanie, jak i skuteczność sa m.in. długość i gęstość sierści, stan utrzymania zwierzęcia, intensywności inwazji kleszczy i dodatkowo unikanie zawilgocenia.Ktore kryteria spelniasz?
Czujesz zapach i to jest wedlug Ciebie dowod uwalniania sie preparatu?sylwester2091 pisze: W dodatku plecak przechowuje w półce i przy jej otwieraniu czuć, że środek uwalnia się nawet bez psiego ciepła.
Dla mnie nadzieja to troche za malo.Nie nosze na plecaku psiej obrozy i nie mam na nim zadnych kleszczy.Czego to dowodzi?sylwester2091 pisze: Co więcej mam nadzieję, że trzymanie plecaka w takiej chmurze w półce pokrywa cały plecak środkiem i oto mi chodzi abym nie przynosił kleszczy do domu a nawet jak się zdarzy to moja trująca półka je załatwi .
Ciężki plecak zabija radość życia...
rob30, może inni trafią na tamto, ja znalazłem tylko tyle http://phc.amedd.army.mil/PHC%20Resourc ... ch2006.pdf to nie wygląda tak strasznie, ale widziałem takie po którym się włosy na dupie jeżą
- Prowler
- Posty: 782
- Rejestracja: 28 wrz 2009, 18:38
- Lokalizacja: Białystok
- Tytuł użytkownika: motórzysta
- Płeć:
rob30, gdzieś na tacticalu było nie chce mi się szukać i ktoś podał już w którym temacie także powinieneś znaleźć sam
Podobno grzeczni chłopcy idą do nieba, a niegrzeczni idą ... tam gdzie chcą
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0
- Michal N
- Posty: 1186
- Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Gadu Gadu: 9361862
- Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
- Płeć:
Bardzo lubię się wcinać między to, o czym nie mówimy , a zakąskę, więc apeluję o spokój.
Kleszcze - jak by nie było, jest to wkalkulowane w nasze hobby. IMO każdy pomysł jest dobry, dopóki ten co go opisuje, robi to z rozwagą. Nie wiem jak to w słowa ubrać, ale jak coś się publicznie proponuje/poleca, to jednak jakąś odpowiedzialność trzeba za to wziąć. Szczególnie jeśli chodzi o środki chemiczne, przeznaczone (w tym konkretnym przypadku) dla zwierząt. Jeszcze ktoś to kupi, zatrze oko czy coś w tym stylu i nieszczęście gotowe.
Kleszcze - jak by nie było, jest to wkalkulowane w nasze hobby. IMO każdy pomysł jest dobry, dopóki ten co go opisuje, robi to z rozwagą. Nie wiem jak to w słowa ubrać, ale jak coś się publicznie proponuje/poleca, to jednak jakąś odpowiedzialność trzeba za to wziąć. Szczególnie jeśli chodzi o środki chemiczne, przeznaczone (w tym konkretnym przypadku) dla zwierząt. Jeszcze ktoś to kupi, zatrze oko czy coś w tym stylu i nieszczęście gotowe.
-
- Posty: 277
- Rejestracja: 10 lut 2010, 08:48
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Michal N Pozwól, że zacytuję mojego posta w temacie obroży:
Co do zatarcia oka to cóż jak ktoś kupi to jego obowiązkiem jest zapoznać się z ulotką...
Jak widać nie polecam, a jedynie sygnalizuję użytą metodę i korzyści których oczekuję, aczkolwiek co do których nie mam pewności, że wystąpią... nie mówię nic o stosowaniu na skórę, a jedynie o zaczepieniu do plecaka.Ja na plecaku mam przypiętą psią obroże przeciw pchłą i kleszczą. Troszkę ją czuć jak się człowiek pochyli nad plecakiem, ale przynajmniej nie mam problemów z pasażerami. Przynajmniej mam taką nadzieję.
Co do zatarcia oka to cóż jak ktoś kupi to jego obowiązkiem jest zapoznać się z ulotką...
Ostatnio zmieniony 21 lip 2011, 00:55 przez sylwester2091, łącznie zmieniany 1 raz.
- Abscessus Perianalis
- Posty: 919
- Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
- Lokalizacja: CK / Wa-wa
- Gadu Gadu: 1505060
- Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
- Płeć:
Offtop wywalony. Grzeczniej proszę.
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
- SmileOn
- Posty: 793
- Rejestracja: 12 lut 2010, 20:32
- Lokalizacja: Jaworzno
- Tytuł użytkownika: the violinist
- Płeć:
Ktoś się już z tym zetknął? Może jakieś doświadczenia z produktem?
http://allegro.pl/permetryna-impregnat- ... 53580.html
http://allegro.pl/permetryna-impregnat- ... 53580.html
SmileOn
"O to chodzi jedynie,
By naprzód wciąż iść śmiało,
Bo zawsze się dochodzi
Gdzie indziej, niż się chciało."
"O to chodzi jedynie,
By naprzód wciąż iść śmiało,
Bo zawsze się dochodzi
Gdzie indziej, niż się chciało."
- BRAT_MIH
- Posty: 352
- Rejestracja: 21 sty 2011, 17:29
- Lokalizacja: Szczecin
- Gadu Gadu: 5219235
- Tytuł użytkownika: Mihu
- Płeć:
Na allegro znalazłem skarpetki przeciw komarom i kleszczom
Bambusowe skarpetki przeciw kleszczom i komarom MOSQUITO STOP®
Ma ktoś ??
Bambusowe skarpetki przeciw kleszczom i komarom MOSQUITO STOP®
Ma ktoś ??
"Nie ma nikt na świecie domu jak my mamy, jest zielony latem , zimą śnieżnobiały, mamy dach z gałęzi, z mchu miękkiego łóżko, lampą jest nam księżyc ponad leśną dróżką. Idą, idą leśni, kompas mają z gwiazd ... "
- Darayavahus
- Posty: 8
- Rejestracja: 28 kwie 2011, 14:19
- Lokalizacja: Szczecin
- Tytuł użytkownika: Dziki Kvik
- Płeć:
- Kontakt:
Jeszcze jeden sposób, bardzo skuteczny, przynajmniej na komary - wielokrotnie wypróbowany! :
Wrotycz (Tanacetum vulgare L.).
Kwitnie lipiec-wrzesień i dużą zaletą jest, że to zielsko bardzo latwo znaleźć, rośnie praktycznie wszędzie.
Zapach nie każdemu odpowiada (ja nawet lubię), ale najważniejsze, że komary zdecydowanie go nie lubią.
Poza nasmarowaniem siebie roztartymi kwiatostanami, można wrzucić wiecheć z wrotycza do namiotu: nawet jeśli już trochę podeschnięty, żaden komar nie wleci.
Wrotycz (Tanacetum vulgare L.).
Kwitnie lipiec-wrzesień i dużą zaletą jest, że to zielsko bardzo latwo znaleźć, rośnie praktycznie wszędzie.
Zapach nie każdemu odpowiada (ja nawet lubię), ale najważniejsze, że komary zdecydowanie go nie lubią.
Poza nasmarowaniem siebie roztartymi kwiatostanami, można wrzucić wiecheć z wrotycza do namiotu: nawet jeśli już trochę podeschnięty, żaden komar nie wleci.
"Ekspansja jednego gatunku zawsze musi skończyć się katastrofą, gdyż żaden nie może żywić się własnymi odpadami"
- Lynn Margulis
- Lynn Margulis
To u nas rosną chyba różne wrotycze . Bo "moje" komary nic sobie nie robiły z tego zapachu.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "