Strona 1 z 1

Moje spacerki

: 10 cze 2010, 12:59
autor: Prowler
Będę tu wrzucał swoje "wynaturzenia" opisane na zaprzyjaźnionym forum :)
1.Puszcza Knyszyńska1
2.Puszcza Knyszyńska2
3.Puszcza Knyszyńska3
4.Puszcza Białowieska
5.Suwalski Park Krajobrazowy

: 10 cze 2010, 14:39
autor: Rzez
Fajne wypady, ino strasznie dużo targasz w plecaku...

Jak byłem młody i głupi, to spakowałem się na 18 dni samotnego łażenia - jedzenie + szpej, w trochę gorsze warunki w pewnym kraju na północy, mieszcząc się w 34 kg.

Gdy zmądrzałem w innym północnym kraju miałem ze soba plecak z jedzeniem i szpejem na 3 tygodnie, który ważył ~22 kg (w tym 2,5 litra wody).

Teraz na trochę ponad 3 tygodnie w kompletnym zadupiu licze, że zabiorę ze soba ok. 28 kg rzeczy (jedzenie na 22 dni, cały sprzęt, woda, 3 litry benzyny, ponton, wiosła etc.)

Wiem jak ty osiągasz taką wagę, tylko nie rozumiem celu ;)

Jak się spotkamy to pogadamy i zobaczysz, że ,,lepiej mniej, ale lepiej'' :D

: 10 cze 2010, 15:06
autor: Prowler
wiesz co to kwestia też wagi sprzętu :)jak masz kasę to kupujesz śpiwór który waży 1 kg jak nie to masz taki co waży 2 kg i tak ze wszystkim :), to co teraz ze sobą targam wydaje mi się optymalne biorąc pod uwagę komfort a ilość sprzętu. jedyną opcję zejścia z masy na tygodniowe wyjście widzę w lżejszych odpowiednikach sprzętu, lżejszym jedzeniu (żywność liofilizowana). Jedyne z czego bym teraz zrezygnował to drugi komplet ubrania dziennego w plecaku. Na 2-3 dni mieszczę się w 10-15 kg ze wszystkim więc chyba aż tak wiele nie targam (w sumie teraz sam plecak i śpiwór 6 kg ważą :) ). No ale może czegoś mnie nauczysz jeśli chodzi o zabierany sprzęt, w sumie na tym między innymi polegają takie wyjścia :) A ja chętnie sie uczę :)

: 10 cze 2010, 15:24
autor: Rzez
Prowler pisze:wiesz co to kwestia też wagi sprzętu :)jak masz kasę to kupujesz śpiwór który waży 1 kg jak nie to masz taki co waży 2 kg i tak ze wszystkim :), to co teraz ze sobą targam wydaje mi się optymalne biorąc pod uwagę komfort a ilość sprzętu. jedyną opcję zejścia z masy na tygodniowe wyjście widzę w lżejszych odpowiednikach sprzętu, lżejszym jedzeniu (żywność liofilizowana). Jedyne z czego bym teraz zrezygnował to drugi komplet ubrania dziennego w plecaku. Na 2-3 dni mieszczę się w 10-15 kg ze wszystkim więc chyba aż tak wiele nie targam (w sumie teraz sam plecak i śpiwór 6 kg ważą :) ). No ale może czegoś mnie nauczysz jeśli chodzi o zabierany sprzęt, w sumie na tym między innymi polegają takie wyjścia :) A ja chętnie sie uczę :)
Wcale nie potrzeba jedzenia liofilizowanego, wrzucałem już wiele razy prosty przepis :)

No widzisz, twój plecak i śpiwór ważą łącznie 6 kg, czyli tyle ile mój plecak, namiot, karimat, ubranie, kuchnia, wszystkie akcesoria etc. razem wzięte ;) A Raccoon kosztuje prawie 2x tyle co mój plecak, więc... ;)

Polecam przeczytanie całego blogu Piotrka Antkowiaka (PA), znajdziesz sporo użytecznych informacji i zobaczysz, że fajniej jest chodzić na lekko. Dodatkowo obacz stronę Andrew Skurki.

Waga sprzętu i jedzenia ma pierwszorzędne znaczenie (a raczej wybór odpowiedniego szpeju i przygotowanie dobrego jedzenia). Ważne jest też doświadczenie, znajomość pewnych patentów oraz wiedza nt. tego jak twoj organizm spawuje się w danych warunkach.

Za to - szykuj się na spotkanie, to przegadamy wiele spraw ;) A i tak najważniejsze jest to, że chce się wychodzić w teren, gratsy!

: 10 cze 2010, 16:47
autor: Hillwalker
"nie jest źle plecak waży 14kg"
Staram się mieścić w "dziesiątce", no ale nocuję zwykle w schroniskach, a to zupełnie inna zabawa.

Na mapie w skali 1:85000 generalizacja sprawia, że niektórych zakrętów po prostu nie ma.

Na razie przeczytałem tylko Puszczę Knyszyńską 1, resztę doczytam później. Fajnie, jak użytkownicy zamieszczają takie relacje :-)

Skurki nie znałem; dzięki Rzez za ciekawego linka. Już w zakładkach do poczytania w wolnej chwili.