Dnia 29.04.2010r., zaraz po testach gimnazjalnych zrzuciłem garnitur, przywdziałem się w moro i wybrałem się wraz z kolegą na rozlewiska do lasu.
Geoportal... drukowanie mapy... analizowanie (gdzie my jesteśmy?! ) ... i w końcu... 16 km przed nami
Link do galerii zdjęć Google Picasa
Rozlewiska rzeki Kubałówka
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- Pratschman
- Posty: 214
- Rejestracja: 01 gru 2009, 13:31
- Lokalizacja: Jarocin/Poznań
- Płeć:
Szacuneczek. Miejsce piękne, a i zainteresowania przednie- widzę dobre oko obserwatora drobnych szczegółów przyrody się kształtuje
Cieszę się, że absolwenci gimnazjum interesują się nie tylko przeżyciem za wszelką cenę, ale także dostrzegają piękno przyrody. Nie to co trzeciogimnazjalisci, którzy niedawno prosili nas o wspólną wyprawę- bez komentarza... Gryllsa się naoglądali... Przychodzimy na miejsce spotkania, a oni chwalą się, jak to żaby na udka zakatrupili... A przecież jest kwiecień.
Cieszę się, że absolwenci gimnazjum interesują się nie tylko przeżyciem za wszelką cenę, ale także dostrzegają piękno przyrody. Nie to co trzeciogimnazjalisci, którzy niedawno prosili nas o wspólną wyprawę- bez komentarza... Gryllsa się naoglądali... Przychodzimy na miejsce spotkania, a oni chwalą się, jak to żaby na udka zakatrupili... A przecież jest kwiecień.