Dobry sposób na...
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
Dobry sposób na...
Witam. Za dwa tygodnie będę miał 3 dni wolnego bo trzecie klasy gimnazjum mają testy gimnazjalne. Jadę oczywiście do babci. Dzisiaj byłem z mamą u babci i poszedłem do lasu dość głęboko. Przebiegł przez drogę dzik i myślałem że narobiłem w majty ale to mniejsza z tym. Znalazłem w lesie ambonę którą pierwszy raz widziałem. Jest głęboko w lesie i dobre widoki są. Pomyślałem sobie że przyjdę z prowiantem i ciekawą lekturą na tą ambonę i może akurat jakiejś sarence zrobię zdjęcie. Tu jest moje pytanie: Co mogę zrobić aby zwierzę podeszło w moje pole widzenia i aparatu z ambony? Czy dzień wcześniej rzucić jakieś siano czy może warzywka?
Na ambonę biorę termos ciepłej herbaty, wodę, ciekawą książkę, aparat oczywiście no i jakiś kocyk na wszelki wypadek. Mam zamiar pójść o świcie wtedy są aktywne. Czekam na pomoc
Na ambonę biorę termos ciepłej herbaty, wodę, ciekawą książkę, aparat oczywiście no i jakiś kocyk na wszelki wypadek. Mam zamiar pójść o świcie wtedy są aktywne. Czekam na pomoc
-
- Posty: 42
- Rejestracja: 11 kwie 2010, 18:54
- Lokalizacja: xda
- Płeć:
Powiem Szlachetnemu Panu , że sam szukam odpowiedzi na te pytania W mojej wiosce w kanale melioracyjnym żyją bobry i bardzo chciałbym je ujżec na własne oczy przy okazji robiac kilka zdjęc ... A więc dołączam sie do tematu jako pragnący wiedzy , jeśli Pan pozwoli oczywiście . A tak od siebie to polecam sypnąc tam pożywienia jakimi żywią sie szukane przez Pana zwierzęta . Czekamy na sugestie innych ;]
PS: Przebiegł Panu dzik przez drogę ? Oznacza to , że tam żyją , to oczywiste ale specjalnie dla nich proponuje sypnac troche zeszlorocznych szyszek swierkowych i troche korzeni mchów .
Pozdrowienia , Grzesiek
PS: Przebiegł Panu dzik przez drogę ? Oznacza to , że tam żyją , to oczywiste ale specjalnie dla nich proponuje sypnac troche zeszlorocznych szyszek swierkowych i troche korzeni mchów .
Pozdrowienia , Grzesiek
Gdzie zdobywasz swoje doświadczenie ? ...
w terenie ... czy w Internecie ...
w terenie ... czy w Internecie ...
A jeśli sypnę jakiś marchewek czy coś to one podejdą? Mojego zapachu się nie wystraszą na marchewkach? Koło tej ambony jest lizawka i chyba kiszonka czy coś takiego.
Tak dzik mi przebiegł przed drogą, bardzo się wystraszyłem bo jak omijał drzewo leciał przez chwilę w moją stronę i to mnie bardzo wystraszyło a za nim się pozbierałem i wyjąłem aparat to dzika już nie było.
Tak dzik mi przebiegł przed drogą, bardzo się wystraszyłem bo jak omijał drzewo leciał przez chwilę w moją stronę i to mnie bardzo wystraszyło a za nim się pozbierałem i wyjąłem aparat to dzika już nie było.
-
- Posty: 42
- Rejestracja: 11 kwie 2010, 18:54
- Lokalizacja: xda
- Płeć:
O dobrze , że przypomniał Pan ! ZAPACH ! Moim ulubionym sposobem pozbycia sie obcego zapachu jest natarcie się po całych ubraniach i skórze (które mają kontakt z powietrzem) trawą i ziemią "trochę" będzie Pan ubrudzony ale jaki usatysfakcjonowany po "strzeleniu" dzika Z tymi marchwiami to powinno działac ale nigdy nie próbowałem . Niech ktoś inny bardziej doświadczony ode mnie sie wypowie
Gdzie zdobywasz swoje doświadczenie ? ...
w terenie ... czy w Internecie ...
w terenie ... czy w Internecie ...
Grzesiek, ale tytuły to sobie możesz podarować. Tutaj jesteśmy równi, po za tym, Kobra jest ledwie o rok starszy.
U mnie jest o tyle plus, że :
Jest kilka paśników w niewielkiej odległości od siebie.
Jak chcę pooglądać troszkę dzików to wystarczy, że wjadę do drugiego, na bagna.
Często na polach z ambon dobrze widać sarny, ostatnio nawet żurawie.
A jeśli chodzi o zające to te są całkiem spoko, ostatnio miałem jednego 3m przed sobą z pełną prędkością na rowerze i to nie był uciekający kicaj.
A sarny jeszcze raz powtarzam - na otwartych przestrzeniach.
U mnie jest o tyle plus, że :
Jest kilka paśników w niewielkiej odległości od siebie.
Jak chcę pooglądać troszkę dzików to wystarczy, że wjadę do drugiego, na bagna.
Często na polach z ambon dobrze widać sarny, ostatnio nawet żurawie.
A jeśli chodzi o zające to te są całkiem spoko, ostatnio miałem jednego 3m przed sobą z pełną prędkością na rowerze i to nie był uciekający kicaj.
A sarny jeszcze raz powtarzam - na otwartych przestrzeniach.
- yaktra
- Posty: 823
- Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
- Lokalizacja: z krainy szaraka
- Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
- Płeć:
- Kontakt:
Masz zatem dużo czasu aby poznać teren. Z ambonami jest tak, że zawsze możesz trafić tam na myśliwego i to on ma pierwszeństwo aby z niej skorzystać. W tym przypadku musisz uszanować pierwszeństwo jakie daje status myśliwemu.Kobra pisze:Znalazłem w lesie ambonę którą pierwszy raz widziałem. Jest głęboko w lesie i dobre widoki są. Pomyślałem sobie że przyjdę z prowiantem i ciekawą lekturą na tą ambonę i może akurat jakiejś sarence zrobię zdjęcie. Tu jest moje pytanie: Co mogę zrobić aby zwierzę podeszło w moje pole widzenia i aparatu z ambony? Czy dzień wcześniej rzucić jakieś siano czy może warzywka?
Na ambonę biorę termos ciepłej herbaty, wodę, ciekawą książkę, aparat oczywiście no i jakiś kocyk na wszelki wypadek. Mam zamiar pójść o świcie wtedy są aktywne. Czekam na pomoc
Druga sprawa - jeśli pójdziesz o świcie to będzie trochę zbyt późno. Musisz tam być przed świtem i to dobrą godzinkę wcześniej. Kiedy podchodzisz do ambony to raczej nie powinieneś kryć swojej obecności. Moja metoda to krótkie sygnały latarką skierowane na ambonę. Znamy przecież przypadki postrzałów wśród myśliwych.
Termos z herbatą, aparat, kocyk Ok, tylko po co ta książka :566: Ty masz się skupić i wsłuchać w teren. Przy okazji nauczysz się trochę "mowy lasu".
Tak tak, knieja mówi i tej mowy warto się nauczyć. Zamiast książki poczytaj tropy i ślady jakie daje teren, bo las pozwala nam czytać
Podkarmiamy ( zanęcamy ) wcześniej i systematycznie przez kilka dni. Musi to być zawsze ta sama pora. Ale nie ta o której masz zamiar przyjść na zasiadkę...
z moich ( praktycznych ) obserwacji wynika, że Boberki są aktywne trzy do czterech godzin przed zmierzchem i ten stan trwa do świtu. Najlepiej kiedy znajdziesz miejsce gdzie boberki muszą wyjść na chwilę na suchy ląd aby przejść do kolejnego kanału. Jeśli w terenie jest cicho lubią "posiedzieć" chwilę na suchym. Czym jest to spowodowane - nie wiem...W mojej wiosce w kanale melioracyjnym żyją bobry i bardzo chciałbym je ujżec na własne oczy przy okazji robiac kilka zdjęc
:566:
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
Wątpię aby na tej ambonie ktoś siedział. Gwóźdź był zardzewiały i tak się wciął w deskę że musiałem rączką od noża walić aby otworzyć te drzwiczki. Jakbym spotkał myśliwego to by już nic nie upolował. Lubię spłoszyć zwierzynę tam gdzie siedzi myśliwy, no głupie i może tak nie można no ale... Z ambony mam bardzo dobry widok. Jest spory kawałek lasu gdzie kiedyś była wycinka i teraz rosną jakieś krzaki, mi sięgają po pas to widok na sarny mam dobry.
-
- Posty: 42
- Rejestracja: 11 kwie 2010, 18:54
- Lokalizacja: xda
- Płeć:
Dziękuje yaktra muszę zacząć , nie no może później te boberki dokarmiać tak jak pisałeś . Kobra pamiętaj o ubraniu o podobnym ubarwieniu co ambona , inne może wystraszyć ptaki , które chyba nie są Twoim celem Ale zawsze może nawinąć się jakiś piękny sokół czy choćby bocian biały :]
PS: LeElectro mnie nauczył tego mój nauczyciel i to , że On jest starszy ode mnie zaledwie rok nie znaczy , że nie mogę go tytułować , W końcu może być bardziej zasłużony na to niż ktokolwiek starszy szczególnie z pokolenia "JP na 100% ! " co jest oczywiście żałosnym pokoleniem .
PS: LeElectro mnie nauczył tego mój nauczyciel i to , że On jest starszy ode mnie zaledwie rok nie znaczy , że nie mogę go tytułować , W końcu może być bardziej zasłużony na to niż ktokolwiek starszy szczególnie z pokolenia "JP na 100% ! " co jest oczywiście żałosnym pokoleniem .
Gdzie zdobywasz swoje doświadczenie ? ...
w terenie ... czy w Internecie ...
w terenie ... czy w Internecie ...
Te "JP na 100%" to pokolenie spisane już na straty... Skrócę, dziewczyny wymalowane i ich twarze są aż pomarańczowe. Skórzana, czarna kurtka, papieros w dłoni, wzrost malutki od papierosów oczywiście i te przechwalanie "achh nawaliłam się tak że spałam pod domem i bez przypału" chłopaki równie są idiotyczni z JP...
No wróćmy do tematu. Wydaję mi się że nie muszą ubierać się w barwy ambony iż okienka są dość wysoko to jak siądę na ławeczkę i założę nogi na ławkę to widać jedynie moją głowę i to chyba wystarczy. Co lepsze ta ambona nie jest w ogóle pomazana przez idiotyczną młodzież i nie jest nawalone śmieci dookoła ambony, pierwszy raz taką znalazłem. Może dlatego że jest głęboko w lesie i żeby tam dotrzeć to trzeba pójść duży kawałek od drogi
No wróćmy do tematu. Wydaję mi się że nie muszą ubierać się w barwy ambony iż okienka są dość wysoko to jak siądę na ławeczkę i założę nogi na ławkę to widać jedynie moją głowę i to chyba wystarczy. Co lepsze ta ambona nie jest w ogóle pomazana przez idiotyczną młodzież i nie jest nawalone śmieci dookoła ambony, pierwszy raz taką znalazłem. Może dlatego że jest głęboko w lesie i żeby tam dotrzeć to trzeba pójść duży kawałek od drogi
- Abscessus Perianalis
- Posty: 919
- Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
- Lokalizacja: CK / Wa-wa
- Gadu Gadu: 1505060
- Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
- Płeć:
Ja tam jestem przeciwny dokarmianiu czegokolwiek. Jak już, to możesz rzucić raz na przynętę i czaić się do skutku, ale nie polecam stałego dokarmiania. Zwierz może zmienić żerowisko jak zbyt hojnie go obdarujesz, w dodatku jedzenie przy nieużywanej ambonie może się źle skończyć kiedy kłusy się zorientują, że sarenki co rano tam przyłażą. Dobrze by było poobserwować sarny i wywalać im jedzonko w różnych terminach, w bardzo różnych miejscach, ale tam gdzie je widywałeś. Na pewno więcej z tym zachodu, ale wydaje mi się sensowniejsze. I jakaż rozmaitość zdjęć wyjdzie!
[ Off: Grzesiek, jak dla mnie to im dalej w las tym gorzej jeśli chodzi o dzieciaki. Nie będę pisał mechanizmu takiego stanu rzeczy, a doszedłem do pewnych wniosków, ale pragnę wyrazić wielką radość, że jednak istnieją ludzie sensowni w tym wieku. Kobra dzięki ogółowi bardzo się wyrabia, walczy z pułapkami języka polskiego i jest pięknie. Reconnet lepiej spełnia rolę wychowawczą niż szkoła najwyraźniej. =P :ffO ]
Pozdrawiam =)
RE Dół: 'Zbudowana przez leśnych stróżów' - tam można, jasne. Tamte miejsca są doglądane przez leśników. Mówię o nowych miejscach, gdzie owych karmników nie ma.
[ Off: Grzesiek, jak dla mnie to im dalej w las tym gorzej jeśli chodzi o dzieciaki. Nie będę pisał mechanizmu takiego stanu rzeczy, a doszedłem do pewnych wniosków, ale pragnę wyrazić wielką radość, że jednak istnieją ludzie sensowni w tym wieku. Kobra dzięki ogółowi bardzo się wyrabia, walczy z pułapkami języka polskiego i jest pięknie. Reconnet lepiej spełnia rolę wychowawczą niż szkoła najwyraźniej. =P :ffO ]
Pozdrawiam =)
RE Dół: 'Zbudowana przez leśnych stróżów' - tam można, jasne. Tamte miejsca są doglądane przez leśników. Mówię o nowych miejscach, gdzie owych karmników nie ma.
Ostatnio zmieniony 12 kwie 2010, 16:57 przez Abscessus Perianalis, łącznie zmieniany 1 raz.
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
Masz rację co ze szkołą staram się nie robić błędów. Znam mało moich rówieśników co nie używa JP... Jedynie garstka takich bliższych przyjaciół jest normalna i nie są idiotami jak ta reszta młodego społeczeństwa...
A co do karmienia zwierząt. W zimie jak np. taka co była tego roku można chyba dokarmiać zwierzęta? Ja nosiłem siano i różnego rodzaju warzywka do karmnika zbudowanego przez leśnych stróżów. Ja jedynie będę rzucał coś do jedzenia na czas moich wypadów na nie krwawe łowy
A co do karmienia zwierząt. W zimie jak np. taka co była tego roku można chyba dokarmiać zwierzęta? Ja nosiłem siano i różnego rodzaju warzywka do karmnika zbudowanego przez leśnych stróżów. Ja jedynie będę rzucał coś do jedzenia na czas moich wypadów na nie krwawe łowy
- yaktra
- Posty: 823
- Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
- Lokalizacja: z krainy szaraka
- Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
- Płeć:
- Kontakt:
Grzesiu ja nie mówiłem o dokarmianiu Bobrów a jedynie o trawożercach...Dziękuje yaktra muszę zacząć , nie no może później te boberki dokarmiać tak jak pisałeś
nie ma reguły ale nie sądzę aby kłusole podchodzili pod ambonę. Prędzej napotkasz ich działania przy paśniku...Abscessus Perianalis pisze:w dodatku jedzenie przy nieużywanej ambonie może się źle skończyć kiedy kłusy się zorientują,
Uczcie się uczcie Chłopaki - miło poczytać wasze posty z przeświadczeniem, że mamy jeszcze normalną młodzież. W tym wieku najszybciej przyswaja się wiadomości.
Zdarza się tak, że od was można się uczyć
Mimo to zalecam omijanie kłusowniczych pętli czy innych przemyślnych urządzeń bo to nieobliczalni ludzie.
Proszę o tym pamiętać
jak kto woli można to zobaczyć TU
lub poczytać o owym TU
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
-
- Posty: 42
- Rejestracja: 11 kwie 2010, 18:54
- Lokalizacja: xda
- Płeć:
yaktra źle mnie zrozumiałeś lub ja źle napisałem . Chodziło mi o takie przyzwyczajenie bobrów do posiłki np. o godzinie 4.00 rano (one oczywiście nie będą wiedziały godziny ale powinny przyzwyczaić się do pory dnia , słońce powoli wstaje poranna mgła w okolicach bagien [w końcu tam mieszkają] . Później zaniecham dokarmiania by ich za bardzo nie przyzwyczaić i nie daj Boże odzwyczaić od własnego ścinania drzew
PS: Dopowiem , że bobry o których mówię mają rzadki sposób udomowienia . Kopią jamy i tunele w brzegach rzeki , które po czasie się zapadają tworząc nowe rzeki po bokach kanału głównego . Jak ktoś chcę zobaczyć to mam sporo zdjęć takich mogę przesłać
PS: Dopowiem , że bobry o których mówię mają rzadki sposób udomowienia . Kopią jamy i tunele w brzegach rzeki , które po czasie się zapadają tworząc nowe rzeki po bokach kanału głównego . Jak ktoś chcę zobaczyć to mam sporo zdjęć takich mogę przesłać
Gdzie zdobywasz swoje doświadczenie ? ...
w terenie ... czy w Internecie ...
w terenie ... czy w Internecie ...
-
- Posty: 42
- Rejestracja: 11 kwie 2010, 18:54
- Lokalizacja: xda
- Płeć:
Pierwsze zdjęcie : (Aparat wprowadziłem do nory na długim kiju jednak sam flash z aparatu nie dał dość wystarczającego oświetlenia )
Drugie zdjęcie : (Jeden z zapadniętych , podziemnych korytarzy po czasie zapadł się dając o to taki "lej" wypełniony wodą . )
Trzecie zdjęcie : (Cały duży korytarz zapadnięty , stworzył mini rzeczkę po boku kanału głównego . )
Czwarte zdjęcie : (Stare wejście do nory nie używane [brak odcisków łap w pobliżu] )
Piąte zdjęcie : (Czesto uczęszczana ścieżka przez bobry [perspektywa widzenia " Oczami bobra"] )
Mam ich jeszcze więcej ale nie są one zbyt dobrze zrobione i mało na nich widać , niedługo zrobię więcej takich zdjęć i zrobię paczkę do pobrania .
Drugie zdjęcie : (Jeden z zapadniętych , podziemnych korytarzy po czasie zapadł się dając o to taki "lej" wypełniony wodą . )
Trzecie zdjęcie : (Cały duży korytarz zapadnięty , stworzył mini rzeczkę po boku kanału głównego . )
Czwarte zdjęcie : (Stare wejście do nory nie używane [brak odcisków łap w pobliżu] )
Piąte zdjęcie : (Czesto uczęszczana ścieżka przez bobry [perspektywa widzenia " Oczami bobra"] )
Mam ich jeszcze więcej ale nie są one zbyt dobrze zrobione i mało na nich widać , niedługo zrobię więcej takich zdjęć i zrobię paczkę do pobrania .
Gdzie zdobywasz swoje doświadczenie ? ...
w terenie ... czy w Internecie ...
w terenie ... czy w Internecie ...
-
- Posty: 42
- Rejestracja: 11 kwie 2010, 18:54
- Lokalizacja: xda
- Płeć:
Już raz miałem taki przypadek ale na szczęście nora była sucha a po za tym mają one głębokość do pół metra pod ziemię Ale złamać , skręcić , zwichnąć zawsze niestety można :/ Teraz myślę nad zbudowaniem pojazdu-amfibii , którym mógłbym penetrować wszystkie dziury .
edit:
PS: Ostatnio zauważyłem szybko wznoszącą się wodę . Bobry zbudowały kolejną tamę , a jej "siła" jest dla mnie zdumiewająca . Choć nie jest ukończona to podniosła poziom wody o jakieś 40cm . Zrobiłem zdjęcie na , którym widać poszczególne poziomy wody , oto one ... :
edit:
PS: Ostatnio zauważyłem szybko wznoszącą się wodę . Bobry zbudowały kolejną tamę , a jej "siła" jest dla mnie zdumiewająca . Choć nie jest ukończona to podniosła poziom wody o jakieś 40cm . Zrobiłem zdjęcie na , którym widać poszczególne poziomy wody , oto one ... :
Gdzie zdobywasz swoje doświadczenie ? ...
w terenie ... czy w Internecie ...
w terenie ... czy w Internecie ...
- yaktra
- Posty: 823
- Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
- Lokalizacja: z krainy szaraka
- Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
- Płeć:
- Kontakt:
Świetne foty.
Moim zdaniem ( ostatnia fota ) to tam w okolicy trzeba zrobić zasiadkę. Boberek ma jeszcze trochę pracy przy samej konstrukcji a potem przy uszczelnianiu. Warto zrobić foty tego miejsca bo za jakiś czas będzie już niedostępne...
super, podoba mi się sposób wykonania zdjęć...
Moim zdaniem ( ostatnia fota ) to tam w okolicy trzeba zrobić zasiadkę. Boberek ma jeszcze trochę pracy przy samej konstrukcji a potem przy uszczelnianiu. Warto zrobić foty tego miejsca bo za jakiś czas będzie już niedostępne...
super, podoba mi się sposób wykonania zdjęć...
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
-
- Posty: 42
- Rejestracja: 11 kwie 2010, 18:54
- Lokalizacja: xda
- Płeć:
Niestety jest jeden problem ... Okoliczni rolnicy PALĄ i BURZĄ wszystkie tamy , które bobry zbudują
Wiem kto je niszczy , ale co ja 13 letni dzieciak mogę im zrobić ? :/ nie mam dowodów a tak jak mówisz yaktra zasiadka zostałaby zniszczona za tydzień ( tyle przewiduje czasu do kolejnej wizyty niszczycieli - rolników :/) . A co do tych bobrów to zostały one tu wypuszczone kilka lat temu w ramach projektu przywrócenia gatunku bobra europejskiego na terenie północnej Lubelszczyzny . Ni c nie dały żadne znaki ostrzegawcze , które postawiłem rok temu , mniej więcej mówiły o konsekwencjach zniszczenia ich tamy lub co gorsza przyczynienia się do ich degradacji na tym terenie . Rolnicy chodzą do gminy z pretensjami " Pani , no znowu mnie łąke zalali . Mnie trza pieniądza bo ni mam co świniakom dawać ... " Po dostaniu odszkodowania lecą i niszczą tamy A mała rodzinka , która tu mieszka (przewiduje jakieś 6-7 bobrów) może się nie długo zdenerwować i odpłynąć do Krzny (tam uchodzi kanał w którym mieszkają) . Najgorsze jest to , że pobliskie laski są specjalnie karczowane i spalane by odebrać bobrom budulca :/ Po prostu brak słów ...
Wszystkie te gałęzie wyciągnięte na brzeg przez człowieka czekają aż wyschną i pójdą na spalenie ...
No ale dobrze koniec moich opowieści ;P tu miały być odpowiedzi na zapytanie Kobry a ja zrobiłem z tego "folder" ze zdjęciami bobrów Wracamy do tematu , ma ktoś jakieś pomysły , żeby pomóc Kobrze oprócz tych wymienionych ? Mi już nic na myśl nie przychodzi ;/
Wiem kto je niszczy , ale co ja 13 letni dzieciak mogę im zrobić ? :/ nie mam dowodów a tak jak mówisz yaktra zasiadka zostałaby zniszczona za tydzień ( tyle przewiduje czasu do kolejnej wizyty niszczycieli - rolników :/) . A co do tych bobrów to zostały one tu wypuszczone kilka lat temu w ramach projektu przywrócenia gatunku bobra europejskiego na terenie północnej Lubelszczyzny . Ni c nie dały żadne znaki ostrzegawcze , które postawiłem rok temu , mniej więcej mówiły o konsekwencjach zniszczenia ich tamy lub co gorsza przyczynienia się do ich degradacji na tym terenie . Rolnicy chodzą do gminy z pretensjami " Pani , no znowu mnie łąke zalali . Mnie trza pieniądza bo ni mam co świniakom dawać ... " Po dostaniu odszkodowania lecą i niszczą tamy A mała rodzinka , która tu mieszka (przewiduje jakieś 6-7 bobrów) może się nie długo zdenerwować i odpłynąć do Krzny (tam uchodzi kanał w którym mieszkają) . Najgorsze jest to , że pobliskie laski są specjalnie karczowane i spalane by odebrać bobrom budulca :/ Po prostu brak słów ...
Wszystkie te gałęzie wyciągnięte na brzeg przez człowieka czekają aż wyschną i pójdą na spalenie ...
No ale dobrze koniec moich opowieści ;P tu miały być odpowiedzi na zapytanie Kobry a ja zrobiłem z tego "folder" ze zdjęciami bobrów Wracamy do tematu , ma ktoś jakieś pomysły , żeby pomóc Kobrze oprócz tych wymienionych ? Mi już nic na myśl nie przychodzi ;/
Gdzie zdobywasz swoje doświadczenie ? ...
w terenie ... czy w Internecie ...
w terenie ... czy w Internecie ...
Taka moja rada na te bobry. Jak się nie da legalnie spróbuj nie legalnie Weź w nocy zawołaj kolegów i jakiemuś rolnikowi te wszystkie gałęzie wywal na podwórko lub mu te świnie wypuść które tak głodują
No dobra, wracamy do tematu. Podsumowałem i sytuacja jest taka: W poniedziałek już jadę do babci. We wtorek polecę rano na ambonę i troszkę ją wyremontuję. Bardziej okna pozatykam bo są spore i trochę wieje na mnie. Też zaniosę belkę siana i jakieś warzywa. Położę je na dobrym widoku a na drugi dzień około 4-5 pójdę już koczować.
Co wezmę:
Aparat
Zapasowe baterię
Pożywienie typu kanapki
Wodę mineralną i 1,5 ciepłej herbaty w termosie
Koc
Lornetkę
Zeszyt z ołówkiem bo lubię coś rysować i oczywiście będę czujny
To chyba tyle. Jak coś to piszcie co mogę wziąć jeszcze i coś zrobić aby była większa szansa na sfotografowanie tych pięknych zwierząt
A może wziąć kawałek mięcha i powiesić dla lisa? Może on się da bardziej nabrać?
No dobra, wracamy do tematu. Podsumowałem i sytuacja jest taka: W poniedziałek już jadę do babci. We wtorek polecę rano na ambonę i troszkę ją wyremontuję. Bardziej okna pozatykam bo są spore i trochę wieje na mnie. Też zaniosę belkę siana i jakieś warzywa. Położę je na dobrym widoku a na drugi dzień około 4-5 pójdę już koczować.
Co wezmę:
Aparat
Zapasowe baterię
Pożywienie typu kanapki
Wodę mineralną i 1,5 ciepłej herbaty w termosie
Koc
Lornetkę
Zeszyt z ołówkiem bo lubię coś rysować i oczywiście będę czujny
To chyba tyle. Jak coś to piszcie co mogę wziąć jeszcze i coś zrobić aby była większa szansa na sfotografowanie tych pięknych zwierząt
A może wziąć kawałek mięcha i powiesić dla lisa? Może on się da bardziej nabrać?
-
- Posty: 42
- Rejestracja: 11 kwie 2010, 18:54
- Lokalizacja: xda
- Płeć:
Jeśli ta ambona ma bardzo duże okna to tym lepiej Będziesz miał większy widok na teren wokół Ciebie a pozatym jeśli jednak jakiś myśliwy przyjdzie to może byc niezadowolony na widok pomniejszonych okien. Wszakże wiemy , że wystawic strzelbę przez małe okno jest trudno , w dodatku celuj w takiego skaczącego zająca Polecam też wykrystalizowac spory kryształ soli i położyc nie daleko . Sól tym zwierzętom się przyda :>
PS: Przepraszam za te "c" zamiast "ci" ale znowu mi coś szwankuje :/
PS: Przepraszam za te "c" zamiast "ci" ale znowu mi coś szwankuje :/
Gdzie zdobywasz swoje doświadczenie ? ...
w terenie ... czy w Internecie ...
w terenie ... czy w Internecie ...
-
- Posty: 42
- Rejestracja: 11 kwie 2010, 18:54
- Lokalizacja: xda
- Płeć:
Ciekawe tylko czy lis będzie jadł mięso ze sklepu ? Możliwe , że nie podpasuje mu jego sztuczny zapach ... Spróbować zawsze można tylko uważaj na wrony i kruki bo te "bestie" uniosą w dziobie nawet pół kilograma mięcha czy innego pożywienia . Ale spróbuj , może czegoś ciekawego się dowiesz na temat zachowania drapieżników gdy zobaczą darmowe mięso :>
Gdzie zdobywasz swoje doświadczenie ? ...
w terenie ... czy w Internecie ...
w terenie ... czy w Internecie ...