Reconnet

Bear Grylls zajmuje się miejskim survivalem i jak widać, akcja dzieje się w Polsce

Ciekawy jest ten program ,,Survival miejski" jednak nie widziałem tego odcinka. Szkoda że nie wiedziałem że on był w Polsce z chęcią bym się z nim spotkał i uścisnął dłoń. Dla mnie osobiście jest on jednym z lepszych propagatorem survivalu.

Adrian pisze:Dla mnie osobiście jest on jednym z lepszych propagatorem survivalu.

"Dla mnie jest on jednym z lepszych propagatorów survivalu"

Raczej parodii survivalu.

Poczytaj sobie książki Pałkiewicza. Dowiesz się o miejscach, w których Bear zakończyłby swój wesoły żywot w ciągu kilkudziesięciu godzin (gdyby się troszkę podszkolił i przestał popełniać proste błędy).

Podejżewam że mimo tego co czasem odstawia w TV gość swoje umie, także nie ma co na niego gadać, za to u płacą. I to właśnie dzięki nie mu "survival" staje się sławny, bo o takim Pałkiewiczu to ludzie z poza tematu raczej niestety nie słyszęli.

Hillwalker pisze:"Dla mnie jest on jednym z lepszych propagatorów survivalu"

Raczej parodii survivalu.

Poczytaj sobie książki Pałkiewicza. Dowiesz się o miejscach, w których Bear zakończyłby swój wesoły żywot w ciągu kilkudziesięciu godzin (gdyby się troszkę podszkolił i przestał popełniać proste błędy).

Wiedziałem że ktoś napisze że BG jest śmieszny, nie zna się na rzeczy i takie tam. Czytałem inne posty w reconnie i wiem że misiek jest tu nieakceptowany icon_twisted .Jemu za to płacą. Każdy z was gdyby miał taką okazję prawdopodobnie też by to robił. A jeśli chodzi o Pałkiewicza ten "gość" wiem ma naprawdę wielką wiedzę także podziwiam. Szkoda że w Polsce nie promuje się survivalu. Szkoda że niema takiej szkoły survivalu jak we Włoszech, którą założył pan Pałkiewicz.

oj Adrianie, przejrzyj internet, zobaczysz, że i w Polsce promuje się survival, i robią to najlepsi z tej branży w naszym kraju.
Są też dobre szkoły.

I uwierz mi, że gdyby mi nawet płacili, to nie robiłbym tego co "misiek" - raczej wykłóciłbym się zmieniając z deka formułę programu, aby dzieciaki nie zabijały się po obejrzeniu odcinka...

Adrian pisze:jednym z lepszych propagatorem survivalu.

nie wypowiem się co do samej postaci tego typka bo mam już dość zszargane nerwy. Ale... Według mnie w Polsce nie należy propagować survivalu... i tak mamy mało dzikich terenów które nie są jeszcze splamione krwią cywilizacji... Wyobraźcie sobie że po 2-3 latach propagandy survivalu liczba "survivalowców" wzrośnie dajmy na to o ok 40 % jak nie więcej... ludzie zaczną poszukiwać nowych terenów, wszędzie zostawiając po sobie ślady itd itd itd. Jeśli komuś w duszy gra taki sposób na życie to sam dojdzie do informacji "z czym to się je"

Fredi pisze:oj Adrianie, przejrzyj internet, zobaczysz, że i w Polsce promuje się survival, i robią to najlepsi z tej branży w naszym kraju.
Są też dobre szkoły.

Faktycznie masz racje, ale na razie nie jest to tak promowane jak w stanach np.
http://www.azbushcraft.com/index.php/g/ ... g-series-1
http://www.azbushcraft.com/index.php/o/ ... s-series-1
szkoda że u nas niema takich spotkań, ekspozycji.

Młody pisze:wszędzie zostawiając po sobie ślady

Zostawiają po sobie ślady dlatego że Polska kultura ma wiele do życzenia. Dlaczego ludzie nie mogą zrozumieć, że po zjedzonym batoniku należy wziąć opakowanie z powrotem do plecaka. icon_twisted

Troszkę mnie zatkało jak zobaczyłem ten program. Skąd to się w ogóle wzięło?? Jestem kompletnie skołowany. Z tego co widzę to coś nowego, bo filmik dodany kilka dni temu. Tylko czekac jak za pól roku będzie w polskim Discovery, muszę to zobaczyc! (Z czystej ciekawości, bo sama formuła programu wydaje się bezsensu.)

Jeśli chodzi o program to muszę się przyznać, że jestem przerażony.
Widzę już dzieciaki, które po obejżeniu majstrują bombę wg. przepisu Gryllsa i wysadzają w najlepszym wypadku drzwi bądź samochód a w najgorszym, o zgrozo, siebie.
Kiedyś sporo pracowałem z dzieciakami, obecnie mniej ale wciąż się tym zajmuję.
Wiem do czego młodzeż jest zdolna i jakie pomysły podłapuje.
I mam nadzieję, że ten program nie będzie w Polsce puszczany albo przynajmniej po 23:30.


Natomiast sprawa propagowania i rozwoju survivalu/bushcraftu jest jak najbardziej interesująca i chętnie bym o tym podyskutował bo jesteśmy na dobrej drodze ale sporo pozostało jeszcze do zrobienia.
Jest to natomiast dyskusja, która powinna się toczyć w nowym temacie.

Już jest pełna wersja odwiedzin Beara Gryllsa w Polsce
Miłego oglądania

Adrian pisze:Już jest pełna wersja odwiedzin Beara Gryllsa w Polsce
Miłego oglądania

Można tylko po co...? I część - przykładowy błąd - przejście z dźwigu na budynek w jakiś dziwny sposób, zamiast po prostu położyć się na tych kablach.

Jak zwykle fafarafa, zamiast czekać w ukryciu...

Już jest pełna wersja odwiedzin Beara Gryllsa w Polsce
Miłego oglądania

Oglądając co chwilę zadawałem sobie pytanie: "Po ch** on to robi".
Szczytem był jego sposób zdobywania pożywienia i oszamanie brudnego jajka razem ze skorupką.

Natomiast jak zwykle chłop robi show, który przyciągnie ludzi przed telewizor i oceniając program od tej strony to jest to kawał dobrej roboty.

najlepsze było ze chcąc się dostać na poziom gruntu nie zszedł po konstrukcji dźwigu tylko poszedł na ten dach po kablach, a gdy trafił na zamknięte drzwi to ich nie rozwalił tylko wybrał windę i zamiast spuścić się na wężu strażackim cudował z linami windy a wąż użył tylko do zwiększenia tarcia a to poszukiwanie włazu na dachu windy to był kosmos, chyba nikt mu nie powiedział ze w Polsce windy nie zawsze maja taki właz :D

Wiesz, to że Bear sobie skaczę do wody z dużej wys. co nie ma pojęcia jaka jest głębokość wy tego nie musicie robić... To jest taki chwyt aby więcej ludzi go oglądało... Taki survivorman jest trochę nudny bo mało się dzieję ale za to dobrze może nauczyć ale Bear też zna się trochę na survivalu a że wypił mocz na sacharze bo nic innego nie mógł zrobić i skoczył z wysoka do wody czy się wspinał na kilkadziesiąt metrów nie musimy robić tego co on! ważne że pokarzę jak zdobyć żarcie, wodę i wybudować schronienie...

Kobra, nie powtarzaj się już. Proszę....


Chcecie miejskiego survivalu to oglądajcie nowy eksperyment
The Colony - misja przetrwanie, na Discovery

Świat post katastroficzny....

A grrrryyyyylsa sobie odpuście, chciałem zobaczyć nad czym tak zawzięcie dyskutujecie, ale zobaczyłem ze 2 min i odechciało mi się patrzeć na idiotyzmy.


i nie róbcie kolejnego wątku o tym.

A Kobra ma rację... Też bym nie brał na serio tych wszystkich akrobacji. Ale to jest show- miliard odbiorców O.o. Osobiście ten odcinek wg mnie był jednym z najgorszych. Ciągle tylko się przemieszczał i mało pokazywał. Za to nawet fajny pomysł- a co do "The Colony"- oglądałem. Ech, nawet ciekawe pomysły, ale liczyłem na choć 5% dobrego survivalu w tym programie.

Wedrowycz89 pisze:Podejżewam że mimo tego co czasem odstawia w TV gość swoje umie, także nie ma co na niego gadać, za to u płacą. I to właśnie dzięki nie mu "survival" staje się sławny, bo o takim Pałkiewiczu to ludzie z poza tematu raczej niestety nie słyszęli.

Wiesz co.
Znam dwóch takich super[survivor]manów których właśnie pochłonął Bear Grylls.

Przyszli do mnie i powiedzieli coś w stylu "Wiesz co ty wcale nie jesteś taki dziwny. Bo oglądałem w telewizji taki program i to nawet jest fajne"

Po czym zamówili sobie noże Rambo, kurtki z gore-texu i kupili buty Campus'a za prawie pięć stów, i przyszli do mnie żebym ich zabrał do lasu.
1. Zostawili po sobie w lesie syf
2. Jak w końcu rozpalili ogień, to pobawili się ogniem i prawie podpalili las
3. Myślałem że trafi mnie szlag jak wróciłem z drewnem do obozu, a tu kolega rąbie maczetą w drzewo (10-20 lat), bo mówi że to się przyda do budowy szałasu.

Szczerze staram się wciągać jak najwięcej ludzi w moją pasję, zielonego survivalu.
Natomiast pasjonaci "AMERICAN ARMY SUPERSTAR BEAR GRYLLS GREAT OH YEAH" -survivalu niech siedzą przed telewizorem i oglądają Bear'a Gryllsa.



A co do Pałkiewicza.
Zobacz sobie jego biografię, a potem biografię Grylls'a.
Zobacz sobie jego osiągnięcia, a potem osiągnięcia Grylls'a.
I przede wszystkim, zobacz w jaki sposób podróżuje Pałkiewicz, a jak Bear Grylls.
A potem mów, co o nich sądzisz.

A tak w pigułce... Jak ja ***** nie lubię Bear Grylls'a.


Szczerze mówiąc za Pałkiewiczem też nie przepadam. Wyda się to niektórym dziwne, ale tylko z powodu listy osób które cytuje na swojej stronie w "mówią o nim". Ale szanuję go, i każdy kto interesuje się survivalem, chyba powinien (zaraz po Krisku )

Off top

Nie chce mi się już pisać o misiu bo o tym było już wiele ale spodobał mi się ten link a nie będę zakładał nowego wątku a warto zobaczyć i się uśmiechnąć. Koleś podobny do misia biega, skacze gdzie popadnie i robaczki zabija

http://www.milanos.pl/vid-16213-Mario-w-klasie.html

Co prawda odcinka z piciem moczu nie widziałem, ale byłoby to rozsądne, gdyby podszedł do sprawy jak Les Stroud i go poprostu odparował.

Walker95 Też tak miałem ale ich 5 było w moim wieku około poprosili o to żebym ich do lasu zabrał na 3 dni .
1.Zamiast normalnego wyposażenia i prowiantu kupili 30 piw i 12 paczek fajek i jeden nóż za 20 zł składany z bazaru.
2.rozpalali ognisko ze 40 minut bo co im się nie udało to cała piąteczka kolegów na papieroska ;/.Sam musiałem rozpalić.
3.wrzucali do ogniska ziemie zrobioną w coś na kształt cegły i mówią ze sobie zrobią cegły ;/ przy czym gasili ognisko.
4.zostawili w lesie puszki i inne nawet nie zakopali tylko wyrzucili na ziemie
5.nie brali śpiworów bo mówili że ich ognisko ogrzeję
6.w drugim dniu zjedli mi cały zapas żarcia.
Więc jednak nie masz aż tak złych kolegów
Historia jest prawdziwa nie podam nazwisk ani imion kolegów.

trumpor113, widać, że to amatorzy. Na skromną imprezę wieczorem powinno się liczyć 5 piw na łebka i po 1 na porannego klina. Do tego jeszcze ze 2 na ochłodę podczas trudów dnia. Dla mnie to normalnie szok wychodzić tak nieprzygotowanym. Zrozumiałbym jeszcze gdyby chodziło o jakiś mięczaków z zachodu ale nie u nas ... Chociaż fajki w sumie policzyli dobrze.

Wiesz co teraz powoli się stajemy bardziej państwem zachodu gdzie można częściej spotkać ludzi z subkultury emo a rzadziej jakiś ludzi którzy mają przeszkolenie bojowe i jakąś kondycje.Sam jestem Metalem i mam dużo kolegów z tej subkultury którym powie się jedno zdanie 'cho do lasu ' i się zgadzają .Mam też kolegów emo kilku bo reszta mnie irytuję jak chciałem ich do lasu zabrać to mówili ze kleszcze,dziki i ze męczące.Więc ja ruszam na takie wyprawy z kolegami i się nie skarzę jak dla mnie to od ludzi którzy się podniecają Bear Grylls to się nawet zbliżać nie wolno.A co do Bear to mnie irytuję jak można pic własne szczyny rozumiem jakby odparował ale nie takie z ku^^^^ po drugie jak idzie 100 km pustynią to wytrzymuje na jednej manierce ??

Ojtam, po co te czerwone literki? Chyba najbardziej przejmujesz się nie tym, co potrzeba.
Co zaś się tyczy tych, "którzy sie podniecają Bear Grylls" to nie przesadzajmy. Zbliżać się wolno. Lub należy. Brać też ich śmiało. Tylko pod warunkiem, że potrafisz na takich wymusić autorytet. Słowem - jesli będziesz w stanie nad nimi zapanować jesli będą mieli pomysły.

Nie no ale popatrz z tej strony że 70 % z nich to myśli że jak zobaczą jeden odcinek Bear Grylls to myślą że są super ' surfifalofcumi' a to chyba nie prawda mam kilku kolegów którzy mówią że się interesują survivalem bo widzieli Bear Grylls i im się to podoba a jak chciałem ich do lasu zabrać to Nie chcą 'Bo dzik ich pożre ' Może niektórzy się znają ale większość to tak dla szpanu