Reconnet

Witam mam pytanie czy ktoś miał doczynienia z hamakiem firmy mil-tec?
HAMAK czy idzie sie na tym wyspać i czy to w ogóle zdaje egzamin

wieje po nerach. dobre żeby se poleżeć ale na dłuższe spanie to się raczej nie nadaje - człowiek leży w niezbyt wygodnej pozycji, wygięty zamiast wyprostowany. Niby np. Indianie w amazonii na codzień śpią w hamakach, ale tamte są inne, szerokie i śpi się w poprzek

Poza tym miltec- strata kasy. Jeśli chcesz porządny hamak kup firmy Amazonas.

Hamak powinien być przynajmniej wyposażony w poprzeczkę ( zwykły siatkowy) inaczej śpimy zawinięci jak baleron nic przyjemnego.

Z dobrych hamaków polecam Hennesy - mam model Asym Deluxe i nigdy nie spałem w hamaku wygodniej Jak wspomniał chylon modele asymetryczne są najwygodniejsze.

Hennesy jest dość drogi,( ale za to dobrze wyposażony). Warto przyczaić się na jakąś aukcję.

Ha! Temat na czasie dla mnie! Właśnie zamówiłem TEN
Wygląda na zbliżony w funkcjonalności i cenie do Hennesy'ego SzacH'a
Ale napewno nie będę w nim spał późną jesienią i zimą. udów nie ma. Ciepła wiosna, lub lato jak znalazł. Szczególnie że w komplecie mam tarpa, i hamak może służyć jako namiot jedynka.

puchalsw, Jaka jest jego waga?

Półtora kilograma. Czyli jak wezmę poncho na glebę, moje Faroe Out nad głowę, to wyjdzie tyle samo, a moskitiery nie będę miał. A tu 3 w 1

1,5 kilo, no niby git, ale moje ponczo wazy 314 gram, samopompa z 05 kilo max=0,8
Hamak mi się podoba, ale chciałbym coś lżejszego, tak żebym latem z plecaczkiem lekkim, jak piórko bym szedł

A ile za niego sobie krzyczą?

serror pisze:Witam mam pytanie czy ktoś miał doczynienia z hamakiem firmy mil-tec?
HAMAK czy idzie sie na tym wyspać i czy to w ogóle zdaje egzamin

Ja mam i zawsze zabieram. Wyspać się na tym nie da (szczególnie latem robi z tyłka szachownicę . ). Ale nie ma nic lepszego jak zrobić sobie przerwę, rozpalić ognisko i się trochę pobujać.

za wygodny to on nie jest ale od biedy można jedną noc się przespać
Jak mawia pewien znajomy pan Bear Gryls ... w warunkach ekstremalnych nie można wybrzydzać

tak. siatka na szynke nadaje sie tylko do tego aby sobie odpoczac podczas wedrowki po mokrych terenach, tudziez zima.
nic ponadto.

VWitek: kolejny wielbiciel niedzwiadka? to juz wiesz, gdzie jest watek jego "wyznawcow"....

Fredi pisze:
VWitek: kolejny wielbiciel niedzwiadka? to juz wiesz, gdzie jest watek jego "wyznawcow"....

hehe zaden wielbiciel lubie cytowac znanych ludzi zwlaszcza jak mozna kogos sprowokowac do dyskusji
a wracając do tematu to hamak nie jest rewelacyjny ale da sie przespac noc.
Ja w gdudniu spalem w nim przy 0 stopniach w spiworze i jakos dalem rade wytrzymac do rana ciezko jest sie w nim obrócic z boku na bok a zwlaszcza w spiworze

Mogę polecić ten hamak głównie do podróży.... pociągiem . Tak nie pomyliliście się. Gdy w przedziałach miejsca brak a na korytarzu nie ma za dużego ścisku, wiąże się go do uchwytów okiennych, plecak pod hamak i heja. Ludzie swobodnie przechodzą a pomyślcie jakie są reakcje ludzi na dworcu, gdy widzą gościa w pociągu nie w pionie a w poziomie

Do jakich uchwytów? Do tych klamek podłużnych?
Pomysł jest niezły, ja pół życia w PKP spędziłem, ale możesz to wyjaśnić dokładniej...?

Tak do tych klamek/uchwytów podłużnych w wagonach typu pospieszny/expres. Wybierasz na korytarzu trzy okna, do pierwszego i trzeciego przywiązujesz hamak i już(no chyba, że ktoś jest mniejszy to wystarczą dwa).

Chyba bym musiał ważyć 10 kilo żeby się okna nie pootwierały...

Odświeżę tylko dla tego, że otrzymałem niedawno fotkę od kumpla na której jest ten patent.
http://img6.imageshack.us/img6/46/f1010005y.jpg
Ta mina świadczy tylko o długiej podróży A w tle ludziki, śpiące na glebie - bezcenne.
Okna w PKP ciężko jest w ogóle otworzyć więc nie ma problemu.

Już widzę te tłumy pouwieszane do okien w hamakach w naszych pociągach
Ale czy nie lepiej było by na zewnątrz

Kusisz, szczególnie w taki skwar

Patent na hamak w przedziale jest całkiem fajny, zwłaszcza jak się jedzie w kilka osób i nijak nie masz się gdzie położyć Walisz sobie taki hamaczek i leżysz jak król

W Woodstockowym pociągu widywałem takie hamaki, rozwieszone od sciany do ściany, nawet konduktor pod nimi się przeciskał;) za dwa tygodnie może i ja taki patent wyprubuję

Ciekawe czy pomysł z takim spaniem zdałby egzamin w pociągu, którym wracają z meczu kibice. Pomysł super.

Sam zastanawiam się nad kupnem hamaka. Moskitiera była by dla mnie istnym zbawieniem. Ale chyba nie mam co liczyć na to że kupie go w tym roku. Może choć na przyszły się uda.

I wszystko jasne

Ja od momentu zakupienia hamaka nie mogę powiedzieć o spaniu w nim złego słowa. Trzeba tylko koniecznie włożyć do niego karimatę inaczej przewieje nam nery, przypiąć go sztywno i podwiesić wysoko bod bashą żeby nie wiało. Najlepiej jeśli hamak ma 2 warstwy między które można ową karimatę włożyć tak żeby się nie przemieszczała:)
Tutaj mój setup.