Strona 1 z 2

Co do apteczki?

: 08 lis 2009, 16:42
autor: karpik024
Witam. Mam zamiar skompletować rzeczy do apteczki, lecz niewiem za bardzo co tam dać, więc liczę na wasza pomoc :D.

: 08 lis 2009, 17:13
autor: LeElectro
Plastry, bandaże/gazy, jakieś prochy na różne dolegliwości, troszkę węgla, tabletki do odkażania wody, wodę utlenioną, skalpel może jakiś albo coś :) Napisałem na szybko z głowy, proszę mnie poprawić ewentualnie :)

: 08 lis 2009, 17:17
autor: bivr
Zależy jak duża ma być apteczka. Moim zdaniem w apteczce powinno się znaleźć:

-Rękawiczki lateksowe/winylowe kilka sztuk
-Maseczka zwykła
-Maseczka usta-usta
-Nożyczki
-Pęseta
-2 może 4 stazy uciskowe (najtańsze, gumowe po 3 zł w sklepach medycznych)
-Parenaście plastrów/ gazy + taśma
-2 temblaki
-z 6 bandaży
-Bandaż elastyczny
-Parę agrafek
-Spirytus do dezynfekcji + waciki lub waciki dezynfekujące (a wodę utlenioną możesz wywalić przez okno)
-Koc NRC (jeśli masz wybór nie musisz kupować droższych dwukolorowych- to czysty chwyt marketingowy, działaniem wcale się nie różni jak nas próbują przekonać)

Dodatkowo:

-Kompres chłodzący
-Możesz też wziąć pompkę do kleszczy/ wypompowywania jadu żmij "Anty-kleszcz"
-W sklepach medycznych można dostać specjalne plastry, których używa się zamiast szwów.
-Leki przeciwbólowe/ przeciwbiegunkowe
-Może jakiś schemat pierwszej pomocy?

/edit:

Dodam jeszcze podstawowe wyposażenie każdej apteczki WOPR na kąpielisku z dziennika ustaw nr 57.

WYKAZ SPRZĘTU MEDYCZNEGO, LEKÓW I ARTYKUŁÓW SANITARNYCH, W KTÓRE
POWINNY BYĆ WYPOSAŻONE PŁYWALNIE I KĄPIELISKA:

1. Sprzęt medyczny

1)aparat do sztucznego oddychania - 1 szt.,
2) inhalator tlenowy przenośny - 1 szt.,
3) nożyczki proste i zakrzywione - 2 szt.,
4) opaska uciskowa (szeroka taśma gumowa) - 1 szt.,
5) szyna usztywniająca - 3 szt.,
6) kieliszek do leków - 1 szt.,
7) termometr - 1 szt.,
8) maseczki do sztucznego oddychania,
9) rękawiczki gumowe.

2. Leki

1) amoniak w ampułkach - 3 amp.,
2) Panthenol spray- min. 1 op.,
3) krople walerianowe - 30 g,
4) krople żołądkowe - 1 op.,
5) pyralgin (w tabletkach) - 10 szt.,
6) solutio Jodi spirituosa (jodyna)- 100 g,
7) spirytus skażony - 100 g,
8) woda utleniona - 200 g (mimo to wywal).

3. Artykuły sanitarne:

1) agrafki - 6 szt.,
2) chustki trójkątne - 3 szt.,
3) gaza wyjałowiona 1/8 m x 1 m. - 15 szt.,
4) lignina a 100 g- 10 op.,
5) opaska gazowa 4 m x 10 cm - 10 szt.,
6) opaska elastyczna szerokości 10 cm - 4 szt.,
7) opatrunek indywidualny wyjałowiony - 10 szt.,
8) prestoplat i poloplast - 10 szt.

: 08 lis 2009, 17:28
autor: maly
Po co rurka meyo (ustno-gardłowa) jeśli nie masz przy sobie maski twarzowej (sercowatej) Piszesz o maseczce ANBU czyli jest to zasadniczo to samo o czym ja piszę z tym ze to AMBU (prawidłowa nazwa) to nazwa firmy a oni nie produkują masek twarzowych do użytki usta-maska.
A znasz zasady stosowania meyówek? Kiedy można zastosować taka rurkę do udrożnienia dróg oddechowych? Mogę zadać jeszcze wiele pytań ale czy to ma sens? Apteczka pierwszej pomocy powinna być skompletowana w taki sposób abyśmy mogli udzielić podstawowej pierwszej pomocy sobie lub komuś kto z nami podróżuje. Powinna zawierać tylko podstawowy sprzęt i uwierz mi że posiadanie rurki usto-gardłowej mija się z celem. No chyba, że posiadasz cały zestaw ratowniczy R1 i będziesz go ze sobą nosił???

: 08 lis 2009, 17:39
autor: bivr
Przepraszam, mój błąd. Już to poprawię. Pogubiłem się w nazwach.

: 08 lis 2009, 17:42
autor: karpik024
Raczej nie :-P chodzi mi o taką apteczkę jak mówi maly, żebym wiedział jak się tym posługiwać (bo z tą rurka to hehe nie wiem).

: 08 lis 2009, 17:47
autor: thrackan
Może najpierw ustalcie czy to ma być apteczka przenośna, podręczna, czy może taka z taczką gratis? Bo "1)aparat do sztucznego oddychania - 1 szt., 2) inhalator tlenowy przenośny - 1 szt., " nie brzmi jak wersja "portable"...

: 08 lis 2009, 17:49
autor: karpik024
Apteczka mała , zgrabna lecz powinna mieć najpotrzebniejsze rzeczy.

: 08 lis 2009, 17:51
autor: bivr
karpik024, trzeba było to zaznaczyć na początku ;-) Nie wiedziałem czy chodzi Ci o przenośną czy domową, więc na wszelki wypadek podałem maksimum. W takim razie odetnij sobie "dodatkowo:" i edit.

: 08 lis 2009, 17:54
autor: karpik024
Chodzi mi o taką którą można zawsze zabrać do lasu.

: 08 lis 2009, 18:08
autor: bivr
"Obcięta" wersja nie zajmuje dużo miejsca. Myślę, że dałoby się upchnąć do większej ładownicy.

Np:
http://www.specshop.pl/product_info.php ... ts_id=4516

Trochę mniej sprzętu, ale wymiary 17x12x5 cm więc niedużo.

: 08 lis 2009, 18:10
autor: maly
Sprawdź sobie na allegro albo w jakimś sklepie górskim skład apteczek Lifesystems to firma która ma bardzo duże doświadczenie jeśli chodzi o medycynę wyprawową i wyposażenie zestawów pierwszej pomocy. Większość słynnych wypraw używało ich apteczek i świetnie się sprawdziły.

[ Dodano: 2009-11-08, 18:15 ]
Jeśłi chodzi o apteczkę jako saszetkę to polecam jakąś turystyczną. Ja mam: http://www.e-horyzont.pl/fjord-nansen_2 ... 5347t.html Ale dobre są też osobiste od Janysa.
Ta Fjord Nansen jest sporo tańsza od tej militarnej a do tego lepiej wykonana.

: 08 lis 2009, 19:34
autor: thrackan
Maly, a czy możesz poradzić czy nadmanganian potasu ustępuje w działaniu wodzie utlenionej, czy można stosować zamiennie? Do tej pory używałem nadmanganianu poza domem, ale może to właściwie nie działało?

: 08 lis 2009, 20:38
autor: maly
Nadmanganian potasu jest dość łagodnym środkiem odkażającym. Wszystko zależy jaki kolor ma roztwór. Do odkażania ran używa się lekko różowego roztworu, ale taki ma słabe właściwości dezynfekcyjne jeśli chodzi o zranienia. Lepiej zabrać ze sobą tubkę wody utlenionej w żelu. Kiedyś sam leczyłem zranienia nadmanganianem potasu na zlecenie lekarze dermatologa. Pani doktor kazała mi używać wodnego roztworu fioletu gancjanowego i roztworu nadmanganianu potasu. Po kilku dniach okazało się ze mam ogromne zropiałe rany które gniły i nieludzko śmierdziały. wtedy wziąłem sprawy w swoje ręce. Zrobiłem tak jak zawsze robimy na intensywnej terapii. Pobrałem wymaz żeby określić rodzaj bakterii a następnie zmyłem fioletową breję spirytusem po czym założyłem opatrunek z Polseptolu (jodyna-betadyna w maści). Po 3 dniach rany zaczęły się pięknie goić. Ten przykład pokazuje tylko jak słabe działanie ma nadmanganian potasu...

: 08 lis 2009, 20:52
autor: thrackan
Dzięki. Woda utleniona w żelu - spróbuję.
A roztwór jakiego ostatnio użyłem był czarnofioletowy. Wpakowałem do niego jakieś 2g na szklankę wody. (ups)

: 09 lis 2009, 18:23
autor: Stalker
Manganian VII potasu dobrze dezynfekuje błony śluzowe i dlatego stosuje się od wielu lat jego roztwór do płukania gardła i jamy ustnej. Do ran na skórze i wszelkiego rodzaju słabo gojących się ran zdecydowanie lepsza jest woda utleniona lub jodyna.

Jeśli zaś do najbliżej ludzkiej osady mamy dni wędrówki a pojawił się problem z zakarzeniem ran warto na dłuższe wyprawy dorzucić dwie trzy kapsułki z antybiotykiem o szerokim spektrum działania i koniecznie kilka kapsułek ( bądź w innej postaci ) leków osłonowych coby uniknąć dodatkowych problemów z zakłóceniem pracy ukł.pokarmowego oraz możliwą utratą płynów i elektrolitów w wyniku działania antybiotyku. Należy jednak zdecydowanie uważać z wyborem antybiotyku - jak w reklamie, skonsultowac się z lekarzem bądź farmaceutą.

: 11 sty 2010, 15:15
autor: Aregorn
A jakie efekty w odkażaniu daje zwykły spirytus? Co powiecie o wypalaniu ran rozgrzanym nożem?

: 11 sty 2010, 16:45
autor: niewazne
Aregorn pisze: Co powiecie o wypalaniu ran rozgrzanym nożem?
Według mnie jest to tylko dla "tfardzieli" z filmów , chociaż może skuteczne.

: 11 sty 2010, 17:45
autor: Dąb
Wypalanie ran :shock: , nic się nie wypala.

: 11 sty 2010, 19:05
autor: Valdi
niewazne, Przypal lekko sobie chociażby palec, przekonasz się.... :evil:

: 11 sty 2010, 19:39
autor: maly
Aregorn pisze:A jakie efekty w odkażaniu daje zwykły spirytus? Co powiecie o wypalaniu ran rozgrzanym nożem?
Przypalanie ran nożem... Bóg Cię opuścił...? Wystarczy pomyśleć i odpowiedź gotowa.
Rana cięta goi się z reguły przez rychłozrost w ciągi kilku dni. Oparzenie trzeciego stopnia, powstałe w wyniku kontaktu ciała z rozżarzonym metalem goi się nawet do kilku tygodni, z bliznami oraz wieloma problemami (zakażenia, bliznowce itp.)
Mam nadzieję, że udzieliłem wyczerpującej informacji.
CO do spirytusu.
Dlaczego nie, to pierwszy i do tej pory stosowany środek dezynfekcyjny. Trzeba tylko pamiętać o tym że powszechnie stosowane środki dezynfekcyjne nie służą do odkażania ran!!!
Do ran i błon śluzowych są specjalne środki takie jak np. Oktenisept. Różnica polega na tym, że spirytus np powoduje macerację tkanek przez co gorzej się te rany goją.
Spirytus i jego pochodne służą do dezynfekcji skóry wokół rany, oraz skóry przed zabiegami operacyjnymi, iniekcjami, itp.

: 11 sty 2010, 20:04
autor: thrackan
Maly, a co jest najlepsze? Bo jak przemywam skaleczenie wodą utlenioną, to też jakoś dłużej się goi, niż tylko przegotowaną wodą przepłukane...

: 11 sty 2010, 21:50
autor: maly
Woda utleniona ma bardzo agresywne działanie. Jest bardzo dobra na zabrudzone rany. W kontakcie z raną zachodzi gwałtowna reakcja w wyniku której zaczyna się pienić. Wytwarza sie gaz który ulatniając się z rany odrywa brud, martwe tkanki itp.
H2O2 to dobry środek do oczyszczania ran. Zawsze go używam :mrgreen: bo jest dobry i tani. Zawsze możesz zakupić oktenisept na rany ale on jest o wiele droższy i do tego najmniejsze opakowanie jak mi się wydaje to ok 250ml? więc do lasu nie będę takiego nosił.

: 11 sty 2010, 22:26
autor: thrackan
maly pisze:W kontakcie z raną zachodzi gwałtowna reakcja w wyniku której zaczyna się pienić. Wytwarza sie gaz który ulatniając się z rany odrywa brud, martwe tkanki itp.
Gdy czytałem te słowa, w mojej głowie pojawiła się wizualizacja rodem z reklamy jakiegoś domestosa czy innego vizira... Źle ze mną (a w TV oglądam tylko Wiadomości dwa razy na tydzień, reszta na jutubie...) :-P
maly pisze:H2O2 to dobry środek do oczyszczania ran. Zawsze go używam :mrgreen: bo jest dobry i tani. Zawsze możesz zakupić oktenisept na rany ale on jest o wiele droższy i do tego najmniejsze opakowanie jak mi się wydaje to ok 250ml? więc do lasu nie będę takiego nosił.
Łeee... myślałem, że jest coś prostszego. Nie jestem aż tak delikatny, żeby kupować nie wiadomo jakie cuda. Wolę różnicę w cenie przeznaczyć na coś bardziej przydatnego. ;-)

: 25 mar 2010, 16:18
autor: Abscessus Perianalis
Hmm.. Dziwne rzeczy piszecie. Ja osobiście mam małą apteczkę w plecaku, kompletowałem sam, co by mi miejsca niepotrzebne rzeczy nie zajmowały.

Skład:
- rękawiczki lateksowe x2,

- plaster zwykły + 2 opakowania gazików 5x5 - z powodzeniem zastępuje zwykłe plasterki z opatrunkiem, jak i te mające imitować szwy (swoją drogą, jeśli coś nadaje się do szycia to nie powinno pozostawać w lesie),

- Gaza metrowa i pół metrowa - Powinna wystarczyć w przypadku jakichś większych dziurek, na upartego przy amputacji na wysokości uda tez wystarczy żeby na jałowo osłonić ranę, a potem bandaż i dokładanie koszulek etc.

- 2 bandaże elastyczne i dwa dziane - powinno wystarczyć do zaopatrzenia większości ran, jak i w przypadku złamań, czy skręceń/zwichnięć.

- H2O2 w żelu (lubi się przeterminować i zmienia konsystencję. Trza zwracać na to uwagę),

- Sachol - sam nie wiem po co, ale jest.. =P

- ketonal - akurat można wziąć ze sobą cokolwiek innego przeciwbólowego, ale ja się przyzwyczaiłem do tego,

- koc ratunkowy - nowy zajmuje malutko miejsca, a przydaje się do masy rzeczy nie związanych z ratownictwem szeroko pojętym,

- allertec - listek czegoś przeciwalergicznego się przyda na wszelki. Jak coś uwali w pysk, to można wziąć i oprócz tego schładzać i zwykle jest dobrze.

- węgiel - wiadomo dlaczego jest potrzebny.

+ coś przeciwgorączkowego na wszelki wypadek i może ten sprzęcik do odsysania jadu, co by komuś własnoręcznie nie przyszło do głowy (tego nie mam akurat). Ze 2 skalpelki tez nikomu nie zaszkodzą, a bardziej się przydadzą niż nożyczki.

To tyle jeśli chodzi o apteczkę 'osobistą'. Nic więcej raczej tachać ze sobą nie ma sensu, bo każdy powinien mieć własną i starać się doprowadzić do tego aby jej nie używać.

Bivr, możesz wytłumaczyć po co Ci w apteczce, nawet dużej, 4 stazy?
Maseczka w dużej mogłaby się znaleźć, ale ta do której można ambu przyczepić z filtrem ofcozz (zawór zwrotny? jakoś to się tak nazywało). Reszta rodzajów z racji tego, ze nie ma stwierdzonej skuteczności mija się z celem.
Chusty można zrobić ze wszystkiego, podobnie jak opaski uciskowe. Swoją drogą opasek się NIE używa WCALE. Jeśli zaś już znajdziemy się w czarnej dupie i to naprawdę będzie jedyne wyjście (jakieś mega zmiażdżenie) to mamy pasek (staza jest za cienka do robienia opasek).
Kupowania gotowych apteczek szczerze nie polecam, a jeśli już to te z JS z rozkładanym środkiem są rzeczywiście małe i sensowne.
Troszkę odkopuje, sorki. =P