Zestaw survivalowy

Kącik złotych porad

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
pepin666
Posty: 59
Rejestracja: 06 maja 2009, 20:29
Lokalizacja: pabiance
Płeć:

Post autor: pepin666 »

xMaS pisze:wrzuć małą fiolkę gliceryny i będziesz miał jak odpalać ognisko
Z tergo co pamiętam z chemii to to samo co tzw nitrogliceryna a ona raczej jest wybuchowa.
Wedrowycz89
Posty: 409
Rejestracja: 26 sie 2007, 21:51
Lokalizacja: Szczecin
Płeć:

Post autor: Wedrowycz89 »

Czyli -nitro- dopisali dla jaj? ;)

http://pl.wikipedia.org/wiki/Gliceryna
Awatar użytkownika
pepin666
Posty: 59
Rejestracja: 06 maja 2009, 20:29
Lokalizacja: pabiance
Płeć:

Post autor: pepin666 »

wikipedja pisze:reaguje z kwasem azotowym tworząc nitroglicerynę.
Sory widać za bardzo nie uważałem ale to było dawno więc mam prawo zapomnieć.
Awatar użytkownika
xMaS
Posty: 51
Rejestracja: 05 maja 2009, 16:59
Lokalizacja: Mońki
Gadu Gadu: 1248916
Tytuł użytkownika: Ojcu
Płeć:

Post autor: xMaS »

"mieszanina gliceryny z manganianem(VII) potasu (nadmanganian) ulega samozapłonowi." Wikipedia
Something to do,
something to think about,
something to enjoy in the woods,
with a view always to character-building, for manhood, not scholarship, is the first aim of education.

Birch-Bark Roll E.T.S.
Awatar użytkownika
pitersgs
Posty: 61
Rejestracja: 12 sty 2009, 12:12
Lokalizacja: Łomża
Gadu Gadu: 7371138
Tytuł użytkownika: Przygoda....
Płeć:
Kontakt:

Post autor: pitersgs »

kupiłem ostatnio nadmanganian potasu do odkażania wody w aptece ;)
Wygląda to mniej więcej tak że mamy 30 małych czarnych tabletek ktoś może wie w jakiej proporcji to używać ??

P.S. Nosze to w pakiecie survivalowym temu ten temat.
Pozdrawiam PK
kozikowski.piotr@gmail.com
GG: 7371138
Awatar użytkownika
xMaS
Posty: 51
Rejestracja: 05 maja 2009, 16:59
Lokalizacja: Mońki
Gadu Gadu: 1248916
Tytuł użytkownika: Ojcu
Płeć:

Post autor: xMaS »

ja mam w kryształkach...czyli taki drobny proszek. Jeśli masz tabletki jedną rozduś i kropelkę gliceryny upuść. Poczekaj 2-4 s. i masz piękny płomień. Jeśli zrobisz to na rozpałce...nie trzeba więcej. Najlepiej poeksperymentuj :D ja zaczynałem od całej paczki nadmanganianu :)
Something to do,
something to think about,
something to enjoy in the woods,
with a view always to character-building, for manhood, not scholarship, is the first aim of education.

Birch-Bark Roll E.T.S.
Awatar użytkownika
emilw641
Posty: 81
Rejestracja: 24 sie 2009, 21:32
Lokalizacja: woj. Lubelskie
Płeć:

Post autor: emilw641 »

Planuję zrobic jakis zestaw survivalowy ale narazie moim zestawem jest multitool. Mam go zawsze przy sobie. Nie raz się przydał np: jak mi sie popsuł rower czy suwak w plecaku...
Awatar użytkownika
Fredi
Posty: 1015
Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
Lokalizacja: Skierniewice
Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
Płeć:

Post autor: Fredi »

gratuluje....pochwal się jak już zrobisz zestaw - chętnie go skrytykujemy albo pochwalimy....choc pewnikiem to pierwsze ;D
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
Ciek
Posty: 722
Rejestracja: 25 paź 2009, 10:06
Lokalizacja: z kanapy przed TV
Tytuł użytkownika: awski
Płeć:

Post autor: Ciek »

Może jest to naiwne, a sprzęt wygląda na kiepski, ale ja mam "multitoola" w postaci breloczka do kluczy: gwizdek, latarka na 1 diodę i minikompas i sprawuje się to świetnie już kilka lat.

Nie widzę w sieci dokładnie takiego egzemplarza jak mój ale jest coś takiego:
http://xl-tools.com.pl/go/ac/301/id/4343
za niecałe 8 złotych. Mój jest podobny, dostałem go za darmo od jakiegoś handlowca. Kompas jest bardzo mały i wygląda mizernie ale igła ma punkcik fosforyzujący i po około 4 latach nadal dobrze wskazuje kierunek, nie zaszedł powietrzem. Brakuje mi w nim tylko zapalniczki ale kiedyś na giełdzie staroci kupiłem miniaturową zapalniczkę na benzynę w kształcie klucza więc dołączam ją do tego i ładnie wygląda jako zestaw.

Urządzenie ma wymiary palca wskazującego. Bardzo fajne narzędzie do podręcznego zestawu ze względu na wymiary, cenę i niezawodność (jest tak proste, że właściwie nie ma co się zepsuć, chyba, że nie działa już na starcie, jak to sprzęt z dalekiego wschodu).
Awatar użytkownika
Stalker
Posty: 175
Rejestracja: 23 kwie 2009, 22:05
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: Samotnik
Płeć:

Post autor: Stalker »

pepin666 pisze:Rany ludzie kiedyś nie odkażali zadrapań i żyją dalej niekiedy zdrowsi od innych. Grunt to odporność!!!

Ps.
Woda utleniona się bardzo przydaje do czyszczenia ubrań z zaschniętej krwi.
Popieram!




Ja i tak zabieram prezerwatywy ( głównie z zamiarem użycia w celach przewidzianych przez producenta ) - stąd zresztą zasada kondoma, która dotyczy również broni - lepiej mieć i nie potrzebować niż nie mieć i potrzebować.

Ja w swoim zestawie zawsze mam:

-trochę srajtaśmy w dodatkowej folii;
-mini pakiet z guzikami, agrafkami, nicią i igłą;
-tampon;
-kilka plastrów na otarcia i bandaż na ew. zranienia;
-ketonal + pakiet z preparatem izotonicznym do rozcieńczenia;
-zapałki;
-odrobinę drutu stalowego;
-kilka ściągaczy do kabli - świetnie spełniają zadanie jako zestaw naprawczy do plecaka + wiele innych zastosowań;
-mini notesik + ołówek - jak PA pisał - testament i ew. notki do pozostawienia za sobą;

to wszystko zapakowane w mocną torbę HDPE po slipach umocnione taśmą typu Kaczka, którą mozna wykorzystać w razie potrzeby.

Zamiast lusterka zabieram zielony laser astronomiczny ( 230mW ), zasilany 2xAAA - doskonały gadżet do odstraszania zwierząt w nocy + sygnalizator o sporym zasięgu w dzień i w nocy ( niebezpieczny dla oka z małej odlełości ) + fajna zabawka ( jakieś 30 zł importowanego shitu z HongKongu )

Kompas, scyzo, linka ( para jest dobra bo można ze rdzenia zrobić więcej sznurka ), latarka i krzesiwo to standard więc nie wliczam tego w zawartość kitu.
- Modlisz się? - pytam - Módl się - mówię - módl! Im dalej w Strefę, tym bliżej do nieba...
- Co? - pyta, bo nie dosłyszał...
Awatar użytkownika
Thorgal
Posty: 26
Rejestracja: 12 kwie 2009, 22:13
Lokalizacja: Chojnice
Tytuł użytkownika: Thorgal
Płeć:

Post autor: Thorgal »

Co do odkażania wody to nie mam w swoim zestawie nadmanganianu potasu. Wolę tradycyjnie wodę zagotować przed wypiciem a nie bawić się w chemię.
Awatar użytkownika
slaq
Posty: 675
Rejestracja: 20 wrz 2007, 08:39
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: slaq »

To gotuj 8-) inni niech sobie noszą "chemię" jak im nie wadzi.
Awatar użytkownika
zarat
Posty: 12
Rejestracja: 14 lis 2009, 18:45
Lokalizacja: Polska
Gadu Gadu: 8261459
Tytuł użytkownika: nic nie rozumiem
Płeć:

Post autor: zarat »

Zrobiłem swój pierwszy zestaw survivalowy - miejsko-leśny. Niedługo będzie także militarny, planuję dodać podręczny gaz pieprzowy.

Opakowanie to dwa pudełka po zapałkach połączone taśmowym "zawiasem". Dzięki temu, mój zestaw jest bardzo mały i może zmieniać swoje wymiary. Mieści się do każdej kieszeni wszystkich moich ubrań, które noszę.

Pudełko czerwone (miejskie):
- 1,5 m jałowej gazy
- 600 cm2 opatrunku na oparzenia

Pudełko brązowe (leśne):
- 1 ostrze
- 20 zapałek
- 3 jednorazowe światła chemiczne
- 2 m żyłki wędkarskiej nylonowej
- 1 agrafka

Jak będę w mieście (pewnie za kilka tygodni) to do zestawu leśnego dokupię kilka agrafek, a do zestawu miejskiego dodam nić i igłę chirurgiczną.

Zestaw w dwóch pozycjach:
Obrazek

Zawartość zestawu:
Obrazek
Awatar użytkownika
Fredi
Posty: 1015
Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
Lokalizacja: Skierniewice
Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
Płeć:

Post autor: Fredi »

Zarat: niestety, jestem zmuszony całkowicie zanegować Twój zestaw.

Wiesz może dlaczego?
Jakie zrobiłeś błędy tworząc go?
Ostatnio zmieniony 08 gru 2009, 12:45 przez Fredi, łącznie zmieniany 1 raz.
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
Awatar użytkownika
zarat
Posty: 12
Rejestracja: 14 lis 2009, 18:45
Lokalizacja: Polska
Gadu Gadu: 8261459
Tytuł użytkownika: nic nie rozumiem
Płeć:

Post autor: zarat »

Nie wiem dlaczego, ale chętnie się dowiem.
Awatar użytkownika
Hillwalker
Posty: 271
Rejestracja: 03 wrz 2009, 09:10
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Płeć:

Post autor: Hillwalker »

Zestaw nie jest wodoszczelny. Źródło ognia musi być zabezpieczone przed wodą, chyba że jest to krzesiwo.
Nie zgniotą się te pudełeczka w kieszeni? Nie zabezpieczonym ostrzem możesz się skaleczyć.
Na zdjęciu nie widzę agrafki tylko spinacz.
Ta gaza już chyba nie jest jałowa. ;-)
" YOU create your own reality "
Awatar użytkownika
zarat
Posty: 12
Rejestracja: 14 lis 2009, 18:45
Lokalizacja: Polska
Gadu Gadu: 8261459
Tytuł użytkownika: nic nie rozumiem
Płeć:

Post autor: zarat »

Hillwalker pisze:Zestaw nie jest wodoszczelny. Źródło ognia musi być zabezpieczone przed wodą, chyba że jest to krzesiwo.
Niedługo wymienię zapałki na krzesiwo, zapomniałem wspomnieć.
Hillwalker pisze:Nie zgniotą się te pudełeczka w kieszeni?
Fakt, usztywnię ścianki sztywnym plastikiem.
Hillwalker pisze:Nie zabezpieczonym ostrzem możesz się skaleczyć.
Zabezpieczę.
Hillwalker pisze:Na zdjęciu nie widzę agrafki tylko spinacz.
Przejęzyczenie. Tak czy siak, i spinaczem i agrafką można zamknąć bandaż.
Hillwalker pisze:Ta gaza już chyba nie jest jałowa. ;-)
Ach, najgorszy błąd :|. Niedługo zaopatrzę się w jałowe opatrunki w odpowiednich opakowaniach. Dzięki za zauważenie tego, tym opatrunkiem zamiast pomóc, mógłbym komuś tylko zaszkodzić.

Dzięki za rady :).
Awatar użytkownika
Michal N
Posty: 1186
Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Gadu Gadu: 9361862
Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
Płeć:

Post autor: Michal N »

A nie pomyślałeś o dodaniu zwykłych plastrów?! Przydają się, wierz mi :mrgreen:
Awatar użytkownika
zarat
Posty: 12
Rejestracja: 14 lis 2009, 18:45
Lokalizacja: Polska
Gadu Gadu: 8261459
Tytuł użytkownika: nic nie rozumiem
Płeć:

Post autor: zarat »

Nie. Pracuję na wsi, zazwyczaj bez rękawiczek i często mam na rękach najróżniejsze drobne skaleczenia. Jeszcze nigdy nie przydał mi się plaster. Stosuję zasada: albo rana jest tak duża, że trzeba zabandażować (i zatamować krwawienie) albo nie stosuję żadnego opatrunku.
Awatar użytkownika
maly
Posty: 507
Rejestracja: 16 sie 2008, 21:08
Lokalizacja: Mazowsze Wschodnie
Płeć:

Post autor: maly »

zarat pisze: Stosuję zasada: albo rana jest tak duża, że trzeba zabandażować (i zatamować krwawienie) albo nie stosuję żadnego opatrunku.
Do czasu kolego, do czasu...
Jeśli jeden człowiek coś potrafi , to i ja mogę się tego nauczyć...!
Awatar użytkownika
Fredi
Posty: 1015
Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
Lokalizacja: Skierniewice
Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
Płeć:

Post autor: Fredi »

Chciałem aby Zarat sam pomyślał, ale niech już...

- te pudełeczka sobie odpuść, lepiej kup za parę złotych musujące witaminki "niby-plussszzza", dostaniesz mocne i hermetyczne opakowanie.

- zapałki mogą być, ale wzmocnij je troszkę, aby lepiej odpalały i bardziej były odporne na wilgoć (wosk, lakier, whatever)

- spinacz zamień na zestaw agrafek (komplet 5 zł)

- plaster jest naprawdę dobrym wynalazkiem, choćby po to aby nie chlapać farbą na lewo i prawo

- żyłka? zamierzasz kogoś dusić czy może powiesić się w desperacji?

- ostrze zamień na mały scyzoryk, może nie pociachasz sobie paluchów

- świetliki zamień na małą latareczkę, przynajmniej coś zobaczysz...

- nić i igły chirurgiczne? Proszę...nie rób z siebie rambo, i tak nie dasz rady się tym zestawem poskładać do kupy... [dziwię się, że forumowy lekarz Cię jeszcze nie zbeształ - Mały, jak to mogłeś przegapić? ;) ]

- zrób sobie oddzielną, małą apteczkę.
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
Awatar użytkownika
mgr_scout
Posty: 431
Rejestracja: 29 sie 2007, 16:29
Lokalizacja: inąd

Post autor: mgr_scout »

Mały nie zbeształ bo to nie lekarz a ratownik :P :P
Awatar użytkownika
Fredi
Posty: 1015
Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
Lokalizacja: Skierniewice
Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
Płeć:

Post autor: Fredi »

raczej i lekraz i ratownik :)
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
Awatar użytkownika
mgr_scout
Posty: 431
Rejestracja: 29 sie 2007, 16:29
Lokalizacja: inąd

Post autor: mgr_scout »

a jakoś mi sie zakodowało że tylko ratownik.. a zresztą, to Gryf takie rzeczy opowiada :P
Awatar użytkownika
zarat
Posty: 12
Rejestracja: 14 lis 2009, 18:45
Lokalizacja: Polska
Gadu Gadu: 8261459
Tytuł użytkownika: nic nie rozumiem
Płeć:

Post autor: zarat »

Fredi pisze:- te pudełeczka sobie odpuść, lepiej kup za parę złotych musujące witaminki "niby-plussszzza", dostaniesz mocne i hermetyczne opakowanie.
Racja.
Fredi pisze:- plaster jest naprawdę dobrym wynalazkiem, choćby po to aby nie chlapać farbą na lewo i prawo
Farba nie chlapie na lewo i prawo, mam odruch wylizywania skaleczeń :P.
Fredi pisze:- żyłka? zamierzasz kogoś dusić czy może powiesić się w desperacji?
Na wypadek, gdybym nie mógł się powiesić z plecionki zrobionej w lesie... a tak na serio, nie zawsze jest możliwość zrobienia sznurka, jak w mieście będzie mi potrzebna linka od zaraz to raczej nie znajdę jeżyny.
Fredi pisze:- ostrze zamień na mały scyzoryk, może nie pociachasz sobie paluchów
Najpierw trzeba mieć mały scyzoryk ;). Żaden z moich nie mieści się ni do pudełka po zapałkach, ni do plussssszzzowego opakowania.
Fredi pisze:- świetliki zamień na małą latareczkę, przynajmniej coś zobaczysz...
Mam kapitalną latarkę - ma akumulatorki, które się ładuje poprzez kręcenie dźwignią. Nie potrzeba baterii, idealna do survivalu. Tylko trochę za duża jak na zestaw survivalowy mieszczący się w kieszeni.
Fredi pisze:- nić i igły chirurgiczne? Proszę...nie rób z siebie rambo, i tak nie dasz rady się tym zestawem poskładać do kupy...
Fakt, może raczej kupię klamerki.

Dzięki za wyjaśnienie :).
ODPOWIEDZ