Strona 9 z 10

: 18 sty 2011, 19:08
autor: SmileOn
Skiba pisze:Ale jeleń raczej poza kopem człowiekowi (chyba,nie jestem pewien) nie zrobi :lol:


To zobacz co jeleń zrobił członkom zespołu Queens Of The Stone Age :p


: 18 sty 2011, 19:14
autor: Skiba
Może frytki do tego icon_twisted Ale rzeczywiście, już nie z survivalowych jak wpadnie pod samochód...

: 18 sty 2011, 19:28
autor: SmileOn
Skiba pisze:Może frytki do tego icon_twisted Ale rzeczywiście, już nie z survivalowych jak wpadnie pod samochód...

Jakoś nie rozumiem twojego postu, nie wiem o co w nim chodzi... :-?

: 18 sty 2011, 19:34
autor: Skiba
Oj, że jeżeli sarna przebiega przez ulicę a my przypuśćmy jedziemy samochodem... wizyta u blacharza gwarantowana :lol:

: 18 sty 2011, 19:44
autor: SmileOn
I to co teraz napisałeś zawierało się w słowach "Ale rzeczywiście, już nie z survivalowych jak wpadnie pod samochód..." ??

: 18 sty 2011, 20:00
autor: Zirkau
Skiba pisze: Ale jeleń raczej poza kopem człowiekowi (chyba,nie jestem pewien) nie zrobi :lol:
tzn. nie widzialeś jeszcze psa z rozprutym brzuchem? Poroże jednak nie tylko od parady nosi.

: 18 sty 2011, 20:08
autor: yaktra
Chyba, że się jeleń zdenerwuje
KLIK

:D

: 19 sty 2011, 00:01
autor: soohy
przecież go.... chciał a nie bronić się.

: 06 lut 2011, 12:36
autor: Rafftp
Czytając ten temat aż 14 stron to sie praktycznie niczego nie dowiedziałem. Więc moje pytania są takie

- Jak zachowywać się by nie sprowokować do ataku dzikiego psa

- Czy w Lesie jest na prawdę tak niebezpiecznie jak to inni mówią?

: 06 lut 2011, 12:41
autor: Zirkau
Rafftp pisze: Więc moje pytania są takie

- Jak zachowywać się by nie sprowokować do ataku dzikiego psa
nie strasz go (np. tapnięcie nogą, krzykiem) nie goń, nie uciekaj dopóki nie zaatakuje, nie bij go.
To kwestia prowokacji. Bo jesli zamierzał i tak Cię zaatakowć, to nic przecież nie zrobisz.
Rafftp pisze: Czy w Lesie jest na prawdę tak niebezpiecznie jak to inni mówią?
tzn jak ?
ogólnie jesli będziesz sie zachowywał jak gość, a więc uważał gdzie nadepniesz, co łapiesz, gdzie wkładasz ręce ( np. dziuple), to nasz las jest bardzo przyjazny.

: 06 lut 2011, 13:55
autor: Badziu
Rafftp pisze: - Jak zachowywać się by nie sprowokować do ataku dzikiego psa
Nie powinno się wykonywać gwałtownych ruchów oraz patrzeć psu w oczy. W razie ataku trzeba chronić głowę.
Jeśli w niedalekiej odległości jest dobre miejsce do schronienia się, warto próbować uciekać, jeśli pies jest wrogo nastawiony.

Re: Dzikie zwierzęta, jak zareagować w razie spotkania??

: 06 lut 2011, 15:26
autor: woodman
CaseyRyback pisze:A ja mam pytanie które trapi pewnie nie tylko mnie ale i innych którzy jeszcze nie spotkali dzikich zwierząt w lesie a mianowicie: Co zrobić w przypadku spotkania z dzikiem,-Z góry dziękuje;)
Jeśli nie atakuje zrobić zdjęcia, patrzeć...Jeśli atakuje (co się bardzo bardzo rzadko zdarza uciec na drzewo, do wody...)



niedzwiedziem
powoli odejść, jeśli to w Beskidach lub Bieszczadach...W tatrach zostawić jedzenie, plecacak i odejść...Tam misie są nachalne bo karmione...

i co mnie najbardziej interesuje bo wg. mnie jest największym zagrożeniem co zrobić przy spotkaniu z wilkiem/ wilkami??
Coś tam było o juz o tym na forum ale lepiej jak jest w jednym miejscu, pozatym o wilkach jeszcze nic nie widziałem.

Wilki bardzo boją się ludzi, spotkanie jest mało prawdopodobne...Niewiele osób miało w naszym kraju oglądać wilki...http://www.polskiwilk.org.pl/

Jeśli chodzi o spotkanie z psem to można próbować przegonić-ogniem, kamieniem...lub walczyć...

[ Dodano: 2011-02-06, 15:33 ]
w0jna pisze:A co ty gadasz ;-) A Jack London pisał o wilkach co podchodziły pod ognicho! Oooo i zjadły ludzi ;-)

Ale ta reklama ma jedno dobre przesłanie. Wziąć szczapę drwa z ognicha i pomachać.
Lecz to były wilki na Alasce...Tam był zwyczaj wybierania wilcząt i używania ich do psich zaprzęgów. Zatem London prawdziwie pisał...

Lecz to nie nasze europejskie wilki które przeżyły eksterminację i tworzą małe watahy 2-4 ..osobników...

: 06 lut 2011, 16:46
autor: Rafftp
No powiedzmy że wiem już jak sie zachować, ale jak rozpoznać czy ten pies jest wrogo nastawiony czy przyjaźnie. Powiedzmy idę do sklepu przez wioske, na około drogi łąki jedna wierzba na którą nie da się wejść. Jest noc i nagle pod lampą pojawia się pies, duży i patrzy się w moją strone. Zawrócić? Iść i nie zwrócić na niego uwagi?

: 06 lut 2011, 17:02
autor: Kobra
Bierz pod uwagę kilka czynników. Czy pies pochodzi z tego domu koło którego gania. Jeśli tak, to może uznać to że wszedłeś na jego terytorium a jeśli lata gdzie daleko, na łące np. to ciebie oleję bo nie jest to jego terytorium i ty na nim nie jesteś. Też weź pod uwagę czy nie lata z suczyną. Pies jest agresywniejszy przy suczynie i będzie ją bronił za wszelką cenę. pies jest bardziej agresywny wobec obcych na swoim terytorium jak np. podwórko czy brama wjazdowa.
Gdy zaatakuję podejdź pod płot lub drzewo czy coś abyś miał pewność że może ciebie zaatakować z jednej strony. Oprzyj się wygodnie o coś i jedną nogą staraj się odgonić psa. Pamiętaj, nogi używaj kiedy podchodzi blisko i chce ciebie dziabnąć, jeśli stoi z 1,5 m od ciebie i tylko szczeka i warczy to stój i go nie prowokuj nogą.

: 06 lut 2011, 17:03
autor: orety
Rafftp pisze:...wierzba na którą nie da się wejść. Jest noc i nagle pod lampą...
na lampę się wdrap

pozdrawiam
maciek

: 06 lut 2011, 21:31
autor: Góral
Rafftp pisze:jak rozpoznać czy ten pies jest wrogo nastawiony czy przyjaźnie
Jeżeli biegnie w Twoją stronę i warczy - jesteś w niebezpieczeństwie. Jeżeli biegnie do Ciebie i merda ogonem - chce się pobawić - poczekaj, aż Cię obskoczy i zacznie lizać po twarzy. Udawaj, że Ci się podoba. Gdy skończy, kontynuuj swoją pełną czyhających niebezpieczeństw wyprawę do sklepu.

: 06 lut 2011, 23:21
autor: soohy
Od kilku dniu sobie myślałem, ale zapomniałem napisać tutaj, żeby przeczytać te wszystkie opcje jakie tutaj są i wypisać od pauz w nowym temacie i niech znawcy wyeliminują głupoty i będzie kolejna jakby biblioteczka reconnetowa na temat (jak w temacie).
Co sądzicie?

: 07 lut 2011, 01:03
autor: Abscessus Perianalis
Przeczytaj temat uważnie, to dowiesz się dlaczego pozostaje w takiej formie a nie innej.
Tutaj nie ma rad na temat - jak walczyć ze zwierzętami - są jak nie walczyć.

Dzisiaj czytałem ten temat po raz kolejny i wcale nie trwa to długo, a daje do myślenia.

Pozdrawiam

PS. Pośmiać też się można. :P

: 08 lut 2011, 00:52
autor: soohy
Jak mówiłem wcześniej, tak zrobiłem.

Kod: Zaznacz cały

Proponował bym Administratorom zrobienie ostrej selekcji postów w tym temacie bo niektóre naprawdę mają tyle wspólnego z rzeczywistym sensem dyskusji co "piernik do wiatraka"
by Młody

Kod: Zaznacz cały

Czytając ten temat aż 14 stron to sie praktycznie niczego nie dowiedziałem. 
by Rappft

Potwierdzam

Kod: Zaznacz cały

Dzisiaj czytałem ten temat...a daje do myślenia. 
by Abscessus Perianalis

Daje do myślenia chyba Tobie jako modek, że pasuje tu porządek zrobić :D

Oto ładnie napisane informacje zebrane z całego tematu: "Dzikie zwierzęta, jak zareagować w razie spotkania??":
ogólne zasady:
żadnych gwałtownych ruchów, wycofać się, broń palna, gazy w spray'u, petardy, świece dymne, zaznaczenie terenu moczem, sterta gałęzi świerkowych powodująca duży ogień i iskry, hałasowanie nienaturalnymi przedmiotami

wilk:
- jest płochliwy, powinno się hałasować


niedźwiedź:
- powinno się hałasować
- rzucić powoli plecak i wycofać się
- skulić się i chronić głowę bez gwałtownych ruchów
- film pt. Lekcja przetrwania gdzie niedźwiedź atakuje i staje na dwóch łapach a jeden z głównych bohaterów długą dzidą nabija niedźwiedzia podczas gdy on spada.

dzik:
- wycofa się jeśli będzie miał kiedy i gdzie
- kiedy poczuje się zagrożony, w przypadku lochy jeśli poczuje zagrożenie watahy jedyne wyjście atak a wtedy ucieczka na drzewo.
- w nocy tworzenie !!!!narastającego!!!! ludzkiego hałasu, uprzedzisz o swojej obecności stado.
- obserwowanie lochy, to ona prowadzi stado i od niej zależy zachowanie watahy

dzikie psy:
kij z kawałkiem drutu, albo z kolczastymi roślinami

===
ogólna zasada - zalicza się do każdego rodzaju dzikich zwierząt.

: 08 lut 2011, 01:17
autor: Abscessus Perianalis
No i nawet nie mogę moderować, bom ze szkolenia wrócił i jestem nawalony. :|
soohy pisze:Oto ładnie napisane informacje zebrane z całego tematu: "Dzikie zwierzęta, jak zareagować w razie spotkania??":
ogólne zasady:
żadnych gwałtownych ruchów, wycofać się, broń palna, gazy w spray'u, petardy, świece dymne, zaznaczenie terenu moczem, sterta gałęzi świerkowych powodująca duży ogień i iskry, hałasowanie nienaturalnymi przedmiotami
Nie. Wypisałeś rzeczy wykluczające się nawzajem + rzeczy wyśmiane w temacie + rzeczy absolutnie zakazane.
soohy pisze:wilk:
- jest płochliwy, powinno się hałasować
Nie. Powinno się robić zdjęcia i cieszyć się, że spotkało się to cudowne zwierze.
soohy pisze:niedźwiedź:
- powinno się hałasować
- rzucić powoli plecak i wycofać się
- skulić się i chronić głowę bez gwałtownych ruchów
- film pt. Lekcja przetrwania gdzie niedźwiedź atakuje i staje na dwóch łapach a jeden z głównych bohaterów długą dzidą nabija niedźwiedzia podczas gdy on spada.
Nie.
- Powinno się wydawać "ludzkie dźwięki", o normalnym natężeniu w miejscach gdzie owe mogą nas "zaskoczyć".
- Nie rzucamy plecaka, chyba że jest to ewidentny atak - wtedy wycofywanie się i powolne rzucanie nie ma i tak racji bytu.
- Jeśli kulisz się i chowasz głowę, to raczej nie tańczysz kankana, więc po co wspominać o gwałtownych ruchach? Swoją drogą - ostateczność jak dla mnie.
- Żart. No chyba, że masz tendencję do biegania z dzidą po lesie. No i trzeba pamiętać, że misio musi zachowywać się "po hollywoodzku" i stawać na łapkach przed atakiem (+ryczenie i bicie się łapkami w pierś) zamiast rozszarpać nas kiedy tylko się zbliży.
soohy pisze:dzik:
- wycofa się jeśli będzie miał kiedy i gdzie
- kiedy poczuje się zagrożony, w przypadku lochy jeśli poczuje zagrożenie watahy jedyne wyjście atak a wtedy ucieczka na drzewo.
- w nocy tworzenie !!!!narastającego!!!! ludzkiego hałasu, uprzedzisz o swojej obecności stado.
- obserwowanie lochy, to ona prowadzi stado i od niej zależy zachowanie watahy
No niby tak. Tylko po co nam takie rady, skoro wynika z nich, że dziki są niegroźne?
Co do 3ciego podpunktu - jeśli się nie obudzimy, to nasze chrapanie i zapach zwykle odstraszy wszystko co większe. (myszony i tak będą nam podbierać żarcie)
soohy pisze:dzikie psy:
kij z kawałkiem drutu, albo z kolczastymi roślinami
JEŻ TO BYŁ ŻART.

Dzikie psy nie zaatakują nikogo kto się ich nie boi. Mój teść jest pięknym tego przykładem - wielokrotnie 'przecinał' grupy bezdomnych psów przez środek i na tym się spotkanie kończyło. Jedyne czego zrobić w przypadku liczebnej grupy nie wolno, to zaatakować. Trzeba pokazać wyższość, ale nie agresję. Na atak na przywódcę, zareagują bardzo nieprzyjemnie.
Osłanianie się kijem etc. zwykle powoduje agresję. (przez skojarzenia)

Z psami na wsi jest podobnie. Nie ugryzie na ulicy jeśli się go nie boisz - co innego na posesji - tego nie gwarantuję.
Zdarzają się oczywiście nieprzyjemne wyjątki, ale raczej rzadko.
ogólna zasada - zalicza się do każdego rodzaju dzikich zwierząt.
Spróbuj cokolwiek z wymienionych z hipopotamem któremu się nie podobasz.

: 08 lut 2011, 06:40
autor: soohy
No wiem, że niektóre są karygodne, ale wypisałem je bo były na forum :D nie robiłem jaj z sarnami co są 1,5 ode mnie.

: 08 lut 2011, 09:44
autor: puchalsw
O Matko! Normalnie temat Frankenstein!
soohy pisze:nie robiłem jaj z sarnami co są 1,5 ode mnie.
???
... znaczy się nie pokazywałeś sarnom, że jesteś samcem alfa? Czy jak? :-/

Podejmę zmoderowania tego wątku dziś wieczorem, ale tylko pod jednym warunkiem: że Szanowna Społeczność Forumowa zgodzi się temat zamknąć.
Co z tego że ktoś posprząta w tym temacie, jeśli za tydzień lub dwa zarejestruje się nowy użytkownik, i w swoim drugim poście (pierwszy będzie zapytaniem czy bagnet Armii Burkina-faso, model BANANA-3.14 nadaje się do lasu) zada pytanie: a co zrobić jak w drodze po gumy (te do żucia) zaatakuje go zdziczały chomik, "albo stado wron jak w filmie Hitchcocka ktory ostatnio oglądal i wogole czemu ten las jest taki czarny i sorki za bledy ale jest dyslektykiem od czech pokolen fstecz"

Co z tego że w tym temacie znajduje się parę ciekawych porad i wartościowej wiedzy... Idiotyczne pytania spotykają się z głupimi odpowiedziami (i słusznie), i nie zdziwię się, jak któregoś dnia Figurski i Wojewódzki na antenie swojego radia będą do łez zaśmiewali, co to "prawdziwi mężczyźni" wypisują na forum śiurwiwalowym. Buahahahah!

PS: widzieliście wątek "nowozarejestrowanego" o " określaniu kierunku pod lawiną"? :shock:

: 08 lut 2011, 10:03
autor: Kopek
Podejmę zmoderowania tego wątku dziś wieczorem, ale tylko pod jednym warunkiem: że Szanowna Społeczność Forumowa zgodzi się temat zamknąć.
Jestem za

: 08 lut 2011, 11:55
autor: Ciek
Ale czy przed zamknięciem tematu możemy ostatecznie ustalić, czy w Polsce są zwierzęta - ludojady czy nie???

: 08 lut 2011, 12:25
autor: Młody
Też jestem za wyczyszczeniem tego wątku z zbędnych postów takich jak ten który właśnie teraz piszę. Odpowiadajac na pytanie Cieka. Tak są, czupakabry, gobliny, wilkołaki, kiedyś tam widziałem yetiego, nessie podobno w jeziorze Sarbskim pływa. W opolskim latała pumba albo inny timon. Wiewiórki radioaktywne, chomiki z rozdwojeniem jaźni oraz bagienne potwory z rembridż. Jeżeli o czymś zapomniałem to przepraszam. A co do jaj z sarnami... pisanki robiliście ? nie za wcześnie ?