Reconnet

Witajcie,
Jakie znacie sposoby na ocenę odległości w terenie [naturalnie bez użycia żadnych specjalistycznych narzędzi ]? Chodzi mi szczególnie o takie metody, które nie wymagają "oka" i są o tyle uniwersalne, że można je stosować zarówno na niżu jak i w górskich terenach. Oczywiście w celach orientacyjnych. Takie rzeczy tylko w znanej sieci komórkowej?

Najlepiej chyba polegać na wojskowych metodach. Spójrz tutaj http://pl.wikipedia.org/wiki/Tysiączna tam jest wszystko napisane, pomiar dość prosty. Wyznaczać w ten sposób odległość i dokładność jest według mnie na poziomie +/- 7%

Co do nizin i terenów górskich to z racji "gęstości" powietrza pomiar może być różny, zbadaj się jeszcze u okulisty czy astygmatyzmu nie masz

Pomiar przy pomocy tysiącznych, to właściwie pomiar kąta i skorzystanie z funkcji trygonometrycznych, więc jakiekolwiek wady wzroku (w tym astygmatyzm) nie mają wpływu na uzyskany wynik.

Miałem kiedyśw podręczniku do PO taką tabelkę z oceną odległośći. W tej chwili nie mogę jej znaleźć więc posłużę się pomocą internetu. Książkę dla potwierdzenia poszukam jutro. Jakoś mam większe zaufanie do pozycji wydanych przez znawców niż zwykłą stronę internetową
A więc:
50m – widać oczy i usta
100m – oczy wydają się punktami
200m – odróżnia się dobrze wszystkie części ludzkiego ciała oraz szczegóły ubrania
300m – widać jeszcze trochę twarz
400m – dostrzega się ruchy nóg
500m – odróżnia się przy odpowiednim świetle, kolor ubrania, głowę i kapelusz od reszty ciała
600m – głowa staje się punktem
700m – jest bardzo trudno odróżnić głowę od reszty ciała
800m – głowa już nie odróżnia się od reszty ciała
1000m – można jeszcze dostrzec ruchy ramion i nóg
1200m – odróżnia się dobrze człowieka na koniu, od człowieka stojącego
1500m – odróżnia się jeszcze słup telegraficzny
3000m – odróżnia się pnie pojedynczych, dużych drzew
10 000m – można odróżnić tylko wieże kościołów.

Odległości wydają się krótsze:

- na jednolitych przestrzeniach wody, śniegu, łąk, piasku, bez punktów orientacyjnych (jakieś drzewo, dom etc.)
- gdy słońce mamy z tyłu
- gdy tło jest jasne
- gdy powietrze jest czyste i jasne
- gdy wieje wiatr
- gdy znajdujemy się w stanie pobudzenia emocjonalnego
- gdy przedmiot i tło są różnych kolorów
- gdy patrzymy z dołu w górę
- gdy przedmiot jest bardzo duży
- w polu

Odległości wydają się dłuższe:

- w terenie pagórkowatym
- kiedy rzeczy są tego samego koloru, co tło
- kiedy przedmiot widoczny jest tylko częściowo
- kiedy panuje wilgoć spowodowana przez upał
- na przestrzeniach ciemnych: lasy, bagna
- kiedy przedmioty widzi się poprzez doliny lub długie drogi
- w terenie odkrytym lub zaoranym
- jeśli siedzimy na ziemi
- jeśli przedmiot znajduje się w cieniu lub słabym świetle
- jeśli jest lekka mgła
- jeśli patrzymy pod słońce
- o zachodzie słońca
- jeśli patrzymy z góry w dół

Mam pewną metodę, która jest uproszczoną wersją "tysiącznej":
Stawiamy przeciętnego człowieka w odległości 100m od nas i mierzymy jego wzrost/kąt trzymaną w wyprostowanej ręce linijką. Na ostatnim kursie wychodziło nam średnio 12mm. Logicznie rzecz biorąc z odległości 50m będziemy go widzieć pod "kątem" 24mm, a z odległości 200m - 6mm. Jak łatwo zauważyć iloczyn tych liczb (odległości i "kąta") jest stały i wynosie w tym przypadku 1200. Z takiej "liczby przewodniej" (wyrażenie fotograficzne) już łatwo wyliczyć tabelkę:
50m - 24mm
60m - 20mm
80m - 15mm
100m - 12mm
120m - 10mm
150m - 8mm
200m - 6mm
300m - 4mm
1200m - 1mm (na tej odległości człowiek jest ledwie widoczny i pomiar jest niedokładny)
Dla większych odległości trzeba wybierać większe obiekty: domy, bloki, słupy itp. Oczywiście "liczba przerwodnia" zależy od długości ręki, sposobu trzymania linijki i wysokości obiektu, jednak dla danego człowieka jest ona stała.
Wada tej metody - trzeba widzieć cały obiekt dla dokładnego pomiaru. No i trzeba mieć linijkę (np. przy kompasie). I rękę.

No i widzisz Thorfin - sprowokowałeś mnie i oto są skutki: LINK