|
Urazy paznokci |
Autor |
Wiadomość |
Tanto
Administrator

Pomógł: 9 razy Wiek: 52 Dołączył: 26 Sie 2007 Posty: 1041 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2016-08-20, 20:45 Urazy paznokci
|
|
|
Nie przypominam sobie żeby taki temat był poruszany, a jakby nie patrzeć to są to 'usterki' dość bolesne i w sumie łatwe do zdobycia, ot wystarczy młotkowy któremu przestawi się celownik o kilka centymetrów.
Do najbardziej prawdopodobnych urazów jakie przychodzą mi do głowy w przypadku naszej pasji zaliczył bym:
- pęknięcia paznokcia (oczywiście w części połączonej z ciałem, bo złamania za długich pazurów to banał ...tu narażam cię kobitkom)
- wbicie ciała obcego pod paznokieć
- stłuczenia
Ciekaw jestem czy znacie jakieś patenty, tajniki medycyny ludowej itp. pomagające w takich przypadkach na szybki i bezbolesny powrót do normalnego funkcjonowania. Ja specjalistą w tej dziedzinie nie jestem, od czasów dzieciństwa kiedy to paznokieć mi sczerniał, odpadł i wyrósł nowy, jakichś poważniejszych przygód nie miałem.
Nie ukrywam że do założenia tego tematu natchnęło minie BHP ...tzn. jego brak ...no zignorowanie jednej z podstawowych zasad - 'zawsze pracuj w obuwiu z utwardzonymi noskami' Tydzień temu robiłem porządki na swoich włościach obuty w sandałki i kawałkiem żelastwa przyłożyłem sobie w palucha prawej nogi, uderzenie od przodu czyli na paznokieć zadziałała siła ścinająca. Na szczęście nie za duża i już da się normalnie funkcjonować, jeszcze spod niego sączy się woda, ale chyba nie odpadnie na wysokości kolana ...no dobra, ale do meritum. Ten przypadek przywołał refleksję - co zrobić jeśli coś takiego spotka mnie w terenie, gdzie na biwakach często zrzucam buty i chodzę na boso. Teraz trochę pokuśtykałem, ale gdybym miał założyć skarpetkę i buta, to po kilku krokach pewnie bym 'padł'. Sytuacja opisana powyżej raczej ma niewielkie szanse zaistnienia w warunkach terenowych, ale to co wymieniłem na początku chyba warto wziąć pod uwagę. |
_________________ "...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami." |
|
|
|
 |
steppenwolf

Dołączył: 13 Lip 2010 Posty: 198 Skąd: mazowieckie
|
Wysłany: 2016-08-21, 07:53
|
|
|
Mam pewien skuteczny patent, lecz może on wzbudzić kontrowersje. Z reguły nie przejmuję się jakimiś skaleczeniami, ani stłuczeniami paznokci; co wcale nie oznacza, że mam tak na porządku dziennym, chociażby z powodu pracy wykonywanej od prawie dwudziestu lat, nienarażającej mnie na takie urazy.
Na początku stosuję zwykłe zabiegi, tzn.: umycie, zastosowanie środków dezynfekcji i opatrzenie. Następnie zapominam o sprawie, chyba że coś zaczyna się dziać złego. Nie idę wówczas do lekarza, lecz stosuję „ludową” metodę, tj.:
- przegotowuję wodę, w ilości zależnej od potrzeby,
- wkładam palec albo (o ile to możliwe) inną część ciała do ukropu i trzymam do granic wytrzymałości ( z zachowaniem zdrowego rozsądku – to nie prywatne zawody członków spec służb),
- czynność powtarzam kilkakrotnie, aż uznam, że powinno wystarczyć.
Zabieg z reguły robię wieczorem, przed snem i następnego dnia obserwuję poprawę. Na ogół wystarczy mi zrobić to jednorazowo.
A co, jeśli nie można zanurzyć części ciała w wodzie? Biorę wówczas czystą tkaninę, zanurzam w ukropie i przykładam to do chorego miejsca.
Nigdy nie miałem poparzeń. Raz tylko (1991) nie poskutkowała, gdyż zbyt długo liczyłem na siły obronne organizmu, po tym jak w pracy czubek noża wbił się mi w staw kciuka.
Metoda tania i skuteczna (zwłaszcza w terenie). Metoda moja, więc kto ją chce stosować niech to zrobi na własną odpowiedzialność albo „niech skontaktuje się z lekarzem lub farmaceutą”. |
|
|
|
 |
Mr.Bogus
Pomógł: 8 razy Dołączył: 10 Kwi 2012 Posty: 190 Skąd: inąd
|
Wysłany: 2016-08-21, 08:38
|
|
|
Metoda ta jest mi znana i stosowana - zwykle na zastrzał paznokcia - czyli ropienie przy paznokciu -jak by kto nie wiedział.
Tylko w wersji bardziej ekstremalnej.
Ropiejący palec wkłada się na ułanek sekundy do wrzątku (nie bulgoczącego już) - i tak kilka razy.
Bez obaw, jak się to szybko robi - to się człowiek nie poparzy.
Ale wiadomo przed zastosowaniem skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą. |
|
|
|
 |
Michal N
Metyl Podgrzybek

Pomógł: 10 razy Wiek: 41 Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 1260 Skąd: Warszawa-Mokotów
|
Wysłany: 2016-08-22, 08:11
|
|
|
Mr.Bogus, i na drzazgi ta metoda działa. Nie wiem dlaczego, ale potem łatwiej wyjąć.
A nie ma nic gorszego jak drzazga pod paznokciem. |
_________________
 |
|
|
|
 |
Mr.Bogus
Pomógł: 8 razy Dołączył: 10 Kwi 2012 Posty: 190 Skąd: inąd
|
Wysłany: 2016-08-22, 08:35
|
|
|
Michal N napisał/a: | Mr.Bogus, i na drzazgi ta metoda działa. Nie wiem dlaczego, ale potem łatwiej wyjąć.
A nie ma nic gorszego jak drzazga pod paznokciem. |
Bo drzazgę to należy wpierw wyjąć
Najłatwiej się wyciąga od razu nim rana spuchnie.
Zdezynfekowana igła w dłoń i do dzieła
Mam w apteczce zawsze kilka sterylnych igieł do strzykawki - mogą również służyć również jako miniskalpel.
Dopiero jak się zaczyna babrać to do wrzątku, chyba, że jest też zabrudzone to od razu profilaktycznie. |
|
|
|
 |
pawelo
Dołączył: 15 Wrz 2020 Posty: 1 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2020-09-15, 11:29
|
|
|
Czasem jak najpierw włoży się palec do gorącej wody to drzazga łatwiej wychodzi, bo skóra jest zmiękczona i można nawet wycisnąć bez "prucia" igłą. |
|
|
|
 |
|
|